profil

Czy społeczeństwo było przygotowane na zmiany w 1989 roku?

poleca 85% 264 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze
Plan Balcerowicza

W mojej pracy chciałabym się zając planami zaszłego pokolenia, próbie przekształcenia ojczyzny oraz skutkami tych działań. Zmiany, które nastąpiły po 1989 roku kształtują nasze obecne życie, ale nie wszyscy są zadowoleni z obecnego ustroju. Może warto zastanowić się czemu.

Zeszłe pokolenie było pełne entuzjazmu. Walczyło z władzami komunistycznymi wierząc, że czeka ich lepsze jutro. Chciało zmian. Nie mogło znieść tego, że droga, jaką obrało państwo, nie jest taka jak droga narodu. Nie można podważać dobrych i szczerych intencji oraz miłości i poświecenia dla ojczyzny ludzi walczących o niepodległość, ale wielu z nich, kiedyś reformujących państwo, dziś chce powrotu do czasów komunizmu. Czemu? Przeglądając 21 postulatów wysuniętych przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy kilka z nich zwróciło moje szczególne zainteresowanie. Oto one:
8. Podnieść zasadnicze uposażenie każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc, jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen.
14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat, a dla mężczyzn do lat 60 lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek.
18. Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres trzech lat na wychowanie dziecka.
19. Skrócić czas oczekiwania na mieszkania.
21. Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie czterobrygadowym brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy.
Te postulaty zainteresowały mnie ze względu na swój typowo socjalny charakter. Nie mówią one o wolności czy równości, ale o opiece państwa nad obywatelem. Czy od tego właśnie nie chciano odejść? Nie uważam, aby nie były one potrzebne, lecz sadzę że bliżej im do socjalizmu niż do kapitalizmu.

Na podstawie tych postulatów i zawartych w nich żądań można wnioskować, że ludzie nie mieli świadomości o co tak naprawdę walczą. Naród chciał więcej przywilejów, nie myślał o obowiązkach. Z powodu braku prawdziwych informacji nie mógł poznać zasad działania kapitalizmu w innych krajach. Myślę, że wielu uważało, że nowa Polska będzie robiła wszystko dla dobra swoich obywateli. Uważam też, że wielu ludzi zostało wprowadzonych w błąd przez opozycję, która zapowiadała, że po upadku komunizmu nastąpi raj na ziemi.

Obrady Okrągłego Stołu rozpoczęły w Polsce w lutym 1989r. transformację systemową. Obejmuje ona społeczeństwo gospodarkę ustrój państwowy i życie polityczne. Forma tych przemian ma charakter ewolucyjny, natomiast treść dokonywanych przeobrażeń nosi znamiona rewolucyjne. Transformacja systemowa prowadzi do gospodarki rynkowej i ustroju demokratycznego.
Kolejne partie rządzące starają się przypodobać ludziom. Wprowadzają im tym samym zamęt w głowach. Powracając do początku lat 90’ należy podkreślić, że społeczeństwo nie było przygotowane na transformację. Stąd obecne frustracje wśród narodu. Kiedyś każdy człowiek miał pracę i mieszkanie. Wszyscy byli równi, nie ważne ile wysiłku wkładali w swoją rolę społeczną. Dla wielu ludzi był to ustrój bardzo prosty. Nie wymagał szczególnego wykształcenia, ani umiejętności. Po transformacji wszystko się zmieniło. Każdy obywatel uzyskał nowe możliwości, ale również wielu ludzi straciło stare przywileje. Wielu nie może się do dziś z tym pogodzić.

Okres realnego socjalizmu pozostawił po sobie strukturę społeczna obejmująca klasę robotnicza chłopów i inteligencje. Realizowana idea walki klas, powojenna migracja, przyspieszona industralizajca w decydujący sposób wpłynęły na układ stosunków społecznych. Ziemiaństwo i burżuazja w zasadzie przestały istnieć. Dawna inteligencja straciła na elitarności, ponieważ pojawiła się wielka grupa nowej tzw. inteligencji pracującej. Nastąpiła masowa migracja ludności wiejskiej do miast, wzrosła liczebnie klasa robotnicza. Interesy grupowe były podporządkowane systemowi państwowej dystrybucji dóbr. I tak np. położenie społeczne robotnika zależało od tego, jakie były zamierzenia scentralizowanej władzy wobec gałęzi przemysłu, w której pracował. Pozycja społeczna chłopa mniej zależała od tego, ze był on właścicielem swojego gospodarstwa a bardziej od aktualnych celów polityki rolnej. Świadomości społecznej zostały z jednej strony ugruntowane wartości typowe dla państw realnego socjalizmu, takie jak: egalitaryzm, skłonności do bierności, podwójna moralność. Z drugiej strony w całym minionym okresie naród zachowywał wewnętrzna suwerenna, duchowa i historyczna tożsamość.

Za przemianami na drodze do gospodarki rynkowej i parlamentarnej nie nadążają zmiany w świadomości społecznej. Wszystkie pozytywne strony kapitalistycznej gospodarki są akceptowane, ale sposoby dochodzenia do niej budzą rońże odczucia. Nie jednokrotnie rodzi się frustracja, u której podstaw leży rozdźwięk miedzy chęcią życia w kapitalistycznym dobrobycie a rosnącymi obawami przed wiodącą do niego droga. Wiele grup społecznych oczekuje nadal na dokonywanie przez państwo takiego podziału dochodu narodowego, w którego wyniku grupy te osiągnełyby większe korzyści. Z trudem następuje zmiana zachowań, chodź jest konieczna w procesie dokonujących się przeobrażeń, Coraz częściej jednak pojawia się skłonność do ponoszenia ryzyka i chęci konkurowania.

Według raportu „Diagnoza społeczna 2003" zmiany, które nastąpiły po 1989 roku większość polaków ocenia źle. Aż 68 proc. badanych twierdzi, że zmiany w Polsce po 1989 roku miały niekorzystny wpływ na ich życie, podczas gdy korzystne były one dla 19 proc. osób (pozostali badani nie mieli zdania). Według 57 proc. respondentów zmiany te nie przyniosły zamierzonych efektów, przeciwną opinię wyraża 6 proc z nich.
Niezadowolenie społeczeństwa wynika również z często nieudolnego prowadzenia państwem na początku lat 90. Wtedy, kiedy ludzie były pełni nadziei i chęci zmian źle nimi pokierowano. Błędy można by długo wyliczać. Zwrócić należy uwagę na małą trwałość rządu i na reformy, które nie zostały wprowadzone od razu i teraz wprowadzenie ich wydaje się mało możliwe. Ocena „planu Balcerowicza” jest dwuznaczna. Z jednej strony z poparciem spotkały się elementy terapii szokowej polegające na uwolnieniu cen, likwidacji zakazu posiadania dewiz oraz ograniczeniu dotacji do przedsiębiorstw. Z drugiej strony krytykowano rozrastającą się biurokrację w coraz większym stopniu koncesjonującą gospodarkę, brak wolnego kursu waluty oraz powolne tempo zmian.

Uważam, że zmiany w Polsce nastąpiły bez przygotowania psychicznego społeczeństwa. Często mylono kapitalizm z socjalizmem. Z resztą nadal tak się dzieje. Zmęczone społeczeństwo chłonęło idee opozycji. Myślano, że Polska stanie się od razu bogatym i szczęśliwym krajem, a opozycja nie wyprowadzała nikogo z błędu. Można wręcz powiedzieć, że przeobrażanie się miało na celu jedynie zmianę ludzi rządzących i partnera gospodarczego. Zamieniliśmy ZSRR na państwa Europy zachodniej.

W wyniku transformacji wiele grup społecznych utraciło swoją dotychczasową pozycję. Najprostszym przykładem są tutaj górnicy. Ekonomia każe zamykać nieopłacalne przedsiębiorstwa, a nie dopłacać do nich. W Polsce działo się inaczej. Kiedy przyszedł czas cos z tym zrobić ludzie byli zaskoczeni. Przez wiele lat górnictwo było najważniejszą gałęzią polskiej gospodarki. Nagle, prawie z dnia na dzień, powiedziano ludziom, że trzeba będzie ich zwolnić, bo utrzymywanie kopalń staje się nieopłacalne. Górnicy nie mogli tego zrozumieć i nadal nie mogą się z tym pogodzić. Brak zdecydowanych reform pogarsza tylko sytuację. Pojawiają się nawet pomysły oderwania Śląska od Polski. Podobnemu problemowi możemy się dziś przyglądać podczas rewolucji na Ukrainie. Za prorosyjski kandydatem stoją głownie górnicy.

W Polsce istnieje przekonanie, że rewolucja może wszystko zmienić. Platforma Obywatelska w ciągu 100 dni zebrała 700 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie zmian ustrojowych. Ludzie chcą tworzyć IV Rzeczpospolitą. Oczywiście jest to niemożliwe. Nasz kraj musiałby wpierw przestać istnieć, ale to hasło jest bardzo popularne wśród społeczeństwa. Dlaczego? Pewnie dlatego, że Polacy chcą zmiany po prostu zmiany ludzi, którzy obecnie rządzą państwem.

W dobie transformacji ustrojowej pojawiły się zagrożenia stwarzające bariery w przechodzeniu do demokracji parlamentarnej i efektywnej gospodarki rynkowej. W sferze gospodarki są to nakładające się na siebie objawy kryzysu strukturalnego ( to znaczy przerost zatrudnienia i nie właściwa struktura własności w rolnictwie, dominacja gałęzi przemysłu ciężkiego, a jednocześnie słaby rozwój niektórych gałęzi przemysłu lekkiego i usług ) i koniunkturalnego oraz nierówny podział kosztów reform w społeczeństwie. Przeobrażenia w systemie politycznym spowodowały z jednej strony przywracanie praw i wolności indywidualnych i zbiorowych, z drugiej zaś strony wyzwalały aspiracje polityczne. Ich następstwem jest pluralizm społeczny i polityczny, ale i związane z tym objawy niestabilności politycznej.
Myślę, że ewolucja jaka nastąpiła w Polsce na przełomie lat 80 i 90 najlepiej przedstawia chęć zmian, a następnie zniechęcenie nimi. Uważam, że społeczeństwo nie było przygotowane na zmiany po 1989 roku.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut