profil

Amulety i talizmany

poleca 85% 1053 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Trudno rozmawiać o magii, nie wspominając o amuletach i talizmanach, które stare jak świat i używane od zawsze, w naszej epoce osiągnęły szczyty popularności. Zwykle miesza się znaczenie jednych i drugich, biorąc je za ten sam przedmiot magiczny i tym samym popełniając błąd.

Amulet to określona rzecz, którą stale nosi się na szyi, aby służyła ku ochronie właściciela.
Talizman natomiast jest znakiem noszonym także na szyi, wyrytym w metalu lub kamieniu zapobiegającym negatywnym wpływom astralnym w horoskopie używającej go osoby.

W każdym zakątku świata ludzie oddają się w opiekę mocom zawartym w amuletach i talizmanach. . Oczekują od nich ochrony, zdrowia, zapewnienia szczęścia w miłości i przyjaźni, powodzenia w grze itp. Najbardziej jednak zastanawiające jest to, że przedmioty magiczne dzisiaj używane w ogromnej obfitości i różnorodności nie uległy zmianie, lecz mocno trzymają się swych fundamentów, które nadają im mocy. Nawet, jeśli do produkcji używa się nowoczesnych surowców, to formułki magiczne, znaki, słowa, zdania, figury itp. są takie same, jakich używali Chardejczycy, Egipcjanie, Persowie czy Hebrajczycy. Natomiast kwestia, czy osiągają pożądane cele czy nie, wymyka się badacza materii, gdyż jest to już osobista sprawa milionów ludzi posługujących się, na co dzień amuletami i talizmanami.

Znak krzyża

W liczących wiele tysięcy lat dziejach cywilizacji duchowej symbole były mediami pozwalającymi ludziom dotrzeć do innej, głębszej rzeczywistości. Człowiek jako istota czująca i postrzegająca potrzebował i potrzebuje symboli. Niekiedy mgliste odczuwanie ich bogatej treści może mu powiedzieć więcej niż słowa. Mowa tylko w sposób cząstkowy i stopniowy uświadamia to, co symbole w jednej chwili przedstawiają duszy ludzkiej. Właśnie takie są symbole - przemawiają do duszy cicho, bezszelestnie, a dobitnie i w mgnieniu oka. Nie próbuje nawet symbol dotrzeć do rozumu, bo unaocznia to, co w sferze racjonalnej jest niezrozumiałe. Powiedział ktoś kiedyś, że w symbolu dotykają się skrajności i pewnie miał na myśli właściwą symbolom umiejętność przemieszczania się z jednego bieguna znaczeniowego na drugi.
Dla tego stwierdzenia nie ma ilustracji lepszej jak obraz krzyża. W misterium Krzyża następuje połączenie wszelkich przeciwieństw. Linia pozioma łączy się z linią pionową, to, co tkwi w ziemi, łączy się z tym, co wznosi się ku niebu. Krzyż jest wprzęgnięciem w ziemskość i rozpięciem w nieśmiertelność. Nawet suche drzewo krzyża staje się drzewem życia. Dla nas chrześcijan, wszystko, co Bóg powołał do istnienia przez swe twórcze "niech się stanie" powinno być symbolem. Każda rzecz jest na swój sposób wyrazem i nosicielem idei Bożej, obrazem wiecznej mądrości. Ale to krzyż jest symbolem centralnym, najważniejszym i tak jednoznacznym zarazem, że przypisanie mu znaczenia umiejscowionego poza Chrystusem jest, co najmniej nienaturalne.
Kiedy chrześcijańscy zdobywcy i misjonarze przybyli do Nowego Świata wielu z nich sądziło, ze tak często spotykane u Indian figurki krzyża to ślady wygasłego chrześcijaństwa. A jednak tym staro amerykańskim krzyżom należy przypisać znaczenie samodzielne, zrodzone poza chrześcijaństwem. Czasami odwoływały się wprawdzie do śmierci, jak dwie skrzyżowane kości, ale już nie do zmartwychwstania. Przede wszystkim jednak tamtejszy krzyż z podstawowymi elementami w postaci linii pionowej i poziomej był podstawową figurą podziału przestrzennego. Dobrym tego przykładem jest słynna chata czarownika, zbudowana na podwyższeniu w kształcie krzyża i posiadająca czworo drzwi odpowiadających stronom świata, pomalowanymi na cztery kolory: biały na wschodzie, zielony na południu, czerwony na zachodzie i czarny na północy. W tej podzielonej na cztery części chacie na planie krzyża człowiek szukał kontaktu ze światem i bóstwem.
Krzyż dzielący przestrzeń, wyznaczający kierunki, ustalający porządek znaleźć można w różnych wariacjach we wczesnych kulturach - na przykład w staro orientalnej ceramice lub prehistorycznych figurkach idoli.
W czasach prehistorycznych krzyż pojawia się już w młodszym paleolicie, przeważnie jako krzyż ukośny (X) nacinany lub karbowany w kości lub umieszczany na ścianach jaskiń. Również w neolicie i epoce brązu znajdujemy krzyże ukośne. Tym umieszczanym na szyjkach naczyń przypisywano rolę zabezpieczania umieszczanych w nich pokarmów. Tak przynajmniej ów zwyczaj tłumaczy teoria w myśl, której właściwością tego, co skrzyżowane lub założone na krzyż jest charakter zabezpieczająco-obronny. (Widać to szczególnie wyraźnie na przykładzie skrzyżowanych ukośnie palców wskazujących.)
Już w agrarnych kulturach młodszej epoki kamiennej można odnaleźć ślady okrytej później złą sławą swastyki. Powstała ona z krzyża wpisanego w koło przez przerwanie linii okręgu i przekształcenie w kwadrat. Zagięte (w postaci haczyków) końce krzyża sugerować miały kierunek ruchu w sensie krążenia w koło. Dlatego właśnie swastyka uosabiała tak słońce, wieczną cyrkulację, jak i samego Buddę, który przezwyciężył cykl narodzin. Kiedy haczyki zakrzywione są w lewo znak ten nazywa się sauwastyką i łączy się z nim wyobrażenie nieszczęścia i śmierci. U Sumerów zaś swastyka była symbolem utworzonej z czterech wiatrów trąby powietrznej, która jako pomocnik króla niszczy jego wrogów.
Z kolei krzyż w kształcie greckiej litery Tau był świętym znakiem starożytnych, oznaczającym centrum świata. Był też symbolem panującej nad wszystkim siły słońca. Królowie asyryjscy nosili taki krzyż na szyi lub na piersiach. Dla ludów staroamerykańskich był symbolem deszczu czy boga deszczu: linia pozioma oznaczała horyzont, a linia pozioma strumień wody.
Tzw. krzyż z uchwytem nazywany błędnie też kluczem Nilu oznacza jako hieroglif egipski życie albo zapłodnienie przez słońce. Linia pozioma z pętlą oznacza wschodzące słońce, pionowa promień słońca.
Można by snuć długie rozważania na temat tego, czym był i czym nie był dla człowieka krzyż. Jedno jest pewne symbol ten rozwinął się już w czasach przedchrześcijańskich i również w kulturach pozachrześcijańskich. Tym, co różni krzyż chrześcijański od wszystkich innych krzyży jest nowy sens nadany mu przez Ukrzyżowanego. Dopiero przez niego krzyż staje się właściwym misterium, jest świętym znakiem odkupienia. To, co stało się na krzyżu symbolizuje haniebne poniżenie i pełne chwały wywyższenie, ludzkie cierpienie aż po śmierć i wniebowstąpienie Syna Bożego.
Nie od razu jednak symbol krzyża zaistniał między chrześcijanami w sposób widzialny. W trzech pierwszych wiekach chrześcijaństwa symbol krzyża ukryty jest za przedstawieniami kotwicy, trójzębu, monogramu Chrystusa. Gdybyś Czytelniku żył właśnie wtedy i był człowiekiem wtajemniczonym w misterium krzyża, odkryłbyś w kryptogramie ryby owijającej się wokół kotwicy, naszkicowanym na piasku, tajemny znak Ukrzyżowanego. Właściwym znakiem krzyża z obawy przed poganami oraz by świętych tajemnic wiary nie narazić na profanację i szyderstwo, posługiwano się tylko w pojedynczych przypadkach, i to w całkowitej tajemnicy. Drogę do publicznego przedstawiania krzyża otworzył Konstantyn Wielki. To jemu, jak głosi legenda ukazał się podczas wojny Anioł i rzekł: "Spójrz na ten krzyż na niebie, umieść go na swoim sztandarze, pod tym znakiem zwyciężysz" Nie tylko Konstantyn Wielki wyniósł krzyż do symbolu zwycięstwa, ale i zniósł tą najbardziej haniebną i okrutną karę śmierci, jaką było ukrzyżowanie, w jej miejsce wprowadzając karę uduszenia.
Krzyż, który wyszedł z podziemia oznaczał wprawdzie zawsze to samo, ale jego formę cechuje duża różnorodność.
Spotkać się możemy z krzyżem równoramiennym, wpisanym albo nie wpisanym w koło, nawiązującym do krzyży przedchrześcijańskich, krzyżem łacińskim, krzyżem św. Andrzeja. Ten ostatni przypomina kształtem drzewo męki, na którym poniósł śmierć Św. Andrzej Apostoł (X) i odgrywał wielką rolę w tysiącletnim rozwoju znaków umieszczanych na domostwach, znaków cechowych i granicznych, nawet stempli drukarskich. Pierwotnie zaś symbolizował skrzyżowane drewna położone na ołtarzu ofiarnym. Z kolei krzyż widlasty był zapewne pierwotnym znakiem symbolizującym tchnienie w wodę chrzcielną. Znak ten przybrał z czasem postać greckiej litery y. Dalej mamy też krzyż arcybiskupi (o dwóch belkach poziomych) i tym różniący się od niego krzyż papieski, że dodano do niego trzecią belkę poprzeczną. Krzyż prawosławny i jego odmiany charakteryzują się natomiast ukośną belką dolną wyobrażającą belkę, która służyła skazańcowi za podporę nóg. Krzyż jerozolimski z czterema krzyżykami umieszczonymi między ramionami dużego krzyża, miał przypominać pięć świętych ran. Rycerze grobu świętego nosili go na swych białych płaszczach. Osiem rozwidleń krzyża maltańskiego oznacza natomiast osiem błogosławieństw.
Ewolucja formowania się wizerunku krzyża dokonała się także w sferze "zdobienia" drzewa krzyża. Jeszcze w IV wieku nie przezwyciężono pełnej bojaźni przed przedstawianiem ukrzyżowanej postaci Zbawiciela. Zbyt żywa jeszcze była pamięć o doznanej przezeń hańbie śmierci krzyżowej. Krokiem w kierunku realnych przedstawień ukrzyżowanego są te krzyże, na których w punkcie złączenia dwóch belek znajduje się popiersie Zbawiciela, Baranek Boży lub okolona aureolą ręka Chrystusa.
W VI wieku pojawiają się krzyże z przybitym do drzewa męki ciałem Chrystusa, ale odzianym w długą tunikę i w zwycięskiej postawie. Także w epoce romańskiej ukrzyżowany zachowuje postawę triumfalną: nosi długą opaskę na biodrach, a na głowie koronę królewską. Szczególny charakter mają celtyckie krzyże kamienne rzeźbione w prehistorycznych kamieniach - pomnikach.
Od około X wieku przedstawienie krzyża jest już wprawdzie bardziej realistyczne, ale wokół umierającego grupuje się symboliczne postacie słońca i księżyca, Kościoła i Synagogi. W XV w pojawiają się tzw. żywe krzyże. Nazywano je tak, dlatego, że z czterech belek krzyża wyrastają ramiona. Najwyższe ramie otwiera kluczem niebo, najniższe bije młotem, w piekło, prawe koronuje kościół, lewe uderza mieczem Synagogę.
W liturgii naczelne miejsce zajmuje tzw. passio beata. Kościół, bowiem spogląda na krzyż w blasku przemienienia.
Niektóre krzyże chrześcijańskie nie miały najmniejszej wręcz szansy zachować się do dziś dnia. Radość młodych chrześcijan dopatrywała się śladów krzyża świętego także w przyrodzie i w najprzeróżniejszych przedmiotach. Rozpoznawano go w układzie czterech stron świata, w sylwetce lecącego ptaka, w układzie rogów wołu, postawie człowieka stojącego z rozpartymi ramionami, w kształcie sztandaru armii, w sylwetce statku z masztem, w kształcie drabiny czy pługu znaczącego bruzdami ziemię.
Równolegle z kreśleniem, wykuwaniem, rzeźbieniem czy dopatrywaniem się wizerunku krzyża, rozwija się historia uświęcania przez krzyż, naznaczania krzyżem. Już w kościele pierwszych wieków przyjął się zwyczaj, że wierni czynili ręką znak krzyża na sobie, innych lub na pewnych przedmiotach, które oddawali pod opiekę Boga. Ten znak zbawienia towarzyszył niemal każdej codziennej czynności od chwili powstania ze snu do momentu udania się na spoczynek nocny. Widziano w nim obronę przed demonami, pomoc w pokusach, umocnienie wiary i publiczne jej wyznanie. Po dziś dzień kreślimy znak krzyża na bochenku chleba.
Znak krzyża jest najczęstszym gestem we wszystkich obrzędach liturgicznych. W liturgii wszystko błogosławi i uświęca się właśnie przez krzyż. Najwymowniejszym gestem krzyża jest leżenie krzyżem, czyli rzucenie się twarzą na ziemię i rozpostarcie ciała na ziemi. W formie bardziej umiarkowanej polega ono na uklęknięciu na ziemię z równoczesnym i tak głębokim skłonieniem tułowia, żeby czoło mogło dotknąć ziemi albo można było ucałować stopę osoby, której oddaje się cześć. Leżenie krzyżem jest zewnętrznym znakiem adoracji Jahwe. W liturgii obowiązuje celebransa i jego asystę na początku ceremonii Wielkiego Piątku. Osoby, które otrzymują święcenia wyższe, padają na twarz i leżą krzyżem podczas śpiewania litanii do Wszystkich świętych przewidzianej przez rytuał święceń. W niektórych klasztorach leżenie krzyżem związane jest z obrzędem przyjęcia do zakonu i uroczystościami składania ślubów zakonnych. W Wielki Piątek gest ten jest niemym wyrazem dogłębnego wstrząsu, poczucia własnej nieskończonej małości w obliczu Boga-człowieka, który za nas umarł na krzyżu.
Przez znak krzyża kreślony na czole podczas obrządku chrztu ten staję się niejako pieczęcią, która odciska na duszy człowieka pierwotne podobieństwo Boże.
Jaki piękny byłby świat gdybyśmy my przynależni do Boga i do niego podobni rzeczywiście mieli znak krzyża "wypisany na czole", gdyby spoglądający na nasze życie mówili z zachwytem "Tak, to jest człowiek Chrystusa. "


Znak zodiaku

Słowo "zodiak" pochodzi z języka greckiego i oznacza "zwierzyniec". Jest to pas będący kołowym wycinkiem ekliptyki, czyli sfery niebieskiej, po którym poruszają się planety (także Słońce i Księżyc traktowane przez astrologię jako planety). Jedna dwunasta tego koła zwie się "znakiem zodiaku". Liczba dwunastu znaków zodiaku bierze się z dwunastu miesięcy synodycznych Księżyca. Najprawdopodobniej Grecy nadali tym dwunastu częściom zodiaku nazwy przypisując im gwiazdozbiory, kolejno Barana, Byka, Bliźniąt itd. Po dwóch tysiącach lat pozycja wiosennego zrównania dnia z nocą, będąca momentem wejścia Słońca w znak Barana, rozminęła się z gwiazdozbiorem o tej nazwie na skutek zjawiska zwanego precesją dnia równonocny, czyli bardzo powolnego cofania się tego punktu na tle gwiazdozbiorów. W chwili obecnej zero stopni Barana (wiosenna równonoc) ma miejsce w gwiazdozbiorze Ryb.
Konflikt ten spowodował powstanie dwóch szkół astrologicznych, które respektują zodiak gwiazdowy (związany z gwiazdozbiorami) i tropikalny (związany ze Słońcem).
W rzeczywistości dla astrologii, szczególnie w jej humanistycznym, psychologicznym i duchowym wydaniu nie mają znaczenia gwiazdy i gwiazdozbiory. Zodiak jest umowną przestrzenią i symboliczną drogą, która niesie w sobie mistykę i uniwersalizm koła, początku i końca, ruchu i przemian, jak w filozofii Heraklita. Uparte trzymanie się gwiazd jest zamykaniem astrologii w jej najbardziej konserwatywnym wydaniu. Przestrzeń rozumiana jako "zodiak" jest zarazem drogą "gwiazd ruchomych"- planet, jak i wewnętrzną, mistyczną i duchową kategorią przemian, jakie dokonują się w każdym człowieku i procesie. Zodiak to, zatem bardziej symbol, niż rzeczywista i fizyczna struktura.
Planeta wchodząc w dany znak zodiaku zmienia swoją "barwę". Można powiedzieć, że planeta jest "reflektorem", a zodiak "filtrem". Czysta barwa planety ulega modyfikacji przez filtr określonego znaku zodiaku. Stąd dopiero się bierze odpowiedź na pytanie:, „jakim jesteś znakiem zodiaku", czyli, w jakiej fazie zodiaku znajdowało się twoje Słońce. Pytanie to pozostanie jednakże bez odpowiedzi, dopóki nie odpowiemy na inne pytania:, w jakich znakach zodiaku, czyli dynamicznych fazach, znajdowała się reszta planet, szczególnie Księżyc.
Struktura zodiaku dzieli się w sposób skomplikowany na wiele składowych i elementów: żywioły, polaryzacje, jakości, królestwa, kwadranty. Najważniejszym podziałem zodiaku jest kategoria żywiołów. Wyróżniamy ich cztery, co wiąże je bezpośrednio ze starożytną grecką filozofią przyrody:
Ogień- Baran, Lew, Strzelec: temperament, ekspresja, energia, działanie, wola, zdrowie, wolność i swoboda, niezależność, spontaniczność, zdecydowanie, pewność siebie, siła przebicia, odporność psychiczna i fizyczna, entuzjazm, walka i pokonywanie przeszkód, dynamizm, ryzyko, regeneracja.


Ziemia- Byk, Panna, Koziorożec: konkretność i zdrowy rozsądek, racjonalizm i praktycyzm, stosunek do dóbr i wartości materialnych, obowiązki, zasady, służba, praca, kariera, podporządkowanie się rygorom i ograniczeniom, kontakt z rzeczywistością, cierpliwość, konsekwencja i stałość.


Powietrze- Bliźnięta, Waga, Wodnik: intelekt, umysł, wiedza, mądrość, informacja, logika, myślenie, dystrybucja i wymiana myśli i idei, werbalizowanie, uczenie się i przekazywanie wiedzy i doświadczeń, analiza i synteza, środowisko społeczne, kontakty ze światem zewnętrznym.


Woda- Rak, Skorpion, Ryby: emocje, odczucia, impresje, doznania wewnętrzne i duchowe, miłość, sympatia, empatia, sentymentalizm, wrażliwość, doświadczenia religijne, mistyczne i parapsychiczne, ekspresja artystyczna, sztuka, bezpieczeństwo emocjonalne i równowaga psychiczna.

Inną kategorią podziału znaków są jakości, które opisują poziom działania i przynależność do określonego procesu funkcjonowania:

Kardynalne- Baran, Rak, Waga, Koziorożec: inicjacja, rozpoczynanie, tworzenie, zapoczątkowanie, zapładnianie, narodziny i start w nową rzeczywistość, budowanie koncepcji, planów, podejmowanie decyzji, wyjście naprzeciw nowym wyzwaniom.


Stałe- Byk, Lew, Skorpion, Wodnik: trwanie, stabilizacja, konserwatyzm, kontynuacja, podtrzymywanie i utrwalanie wcześniej osiągniętych pozycji, spokojny rozwój i przewidywalność mających nastąpić zmian, unikanie ryzyka, optymalizacja i bezpieczeństwo.


Zmienne- Bliźnięta, Panna, Strzelec, Ryby: przemiany i przeobrażenia, odchodzenie, modyfikacje i reformy, elastyczność i kompromisy, nauka, wyciąganie wniosków z przeszłości, rezygnacja i szukanie nowych rozwiązań, modernizm i otwartość na zmiany.


Znaki żywiołów ognia i powietrza tworzą grupę polaryzacji pozytywnych (męskich, dodatnich). Charakteryzują się one otwartością na świat zewnętrzny, ekstrawertycznością, nastawieniem na przyszłość, nowości i zmiany, są aktywne i twórcze.


Żywioł ziemski i wodny tworzy polaryzację negatywną (żeńską, ujemną). Charakteryzuje się ona uwewnętrznieniem, introwertycznością, nastawieniem na świat psychiczny, wewnętrzny i duchowy, bardziej refleksyjna i kontemplacyjna, pasywna i poddająca się.


Znaki Jin i Jang

Każda rzecz jest bardziej Jin albo bardziej Jang. Jin i Jang to pojęcia względne, służące do określania natury rzeczy we wszechświecie. Rzeczy są bardziej Jin lub Jang zależnie od tego, z czym je zestawiamy. Np. odpoczynek jest bardziej Jin niż praca, ale bardziej Jang niż sen. Kategorie Jin i Jang odnoszą się zarówno do tego, co fizyczne, jak i niefizyczne. Musimy mieć jasność co do zasad używania tych kategorii. Np. z punktu widzenia procesu płomień jest bardziej Jang niż kamień: płomień wytwarza ciepło i światło. Lecz biorąc pod uwagę strukturę, kamień jest bardziej jang od płominia: bardziej stały, spoisty i twardszy.
Wszystko dąży do równowagi. Chociaż każda rzecz jest albo bardziej Jin, albo bardziej Jang, to każda zmierza do stanu pewnej równowagi. Żadna pojedyncza rzecz nie osiąga stanudoskonałej równowagi i nie jest to możliwe, skoro każda jest bardziej Jin albo bardziej Jang. Jednak coś, co jest bardziej Jin może wejść w stan pełniejszej równowagi z czymś, co jest bardziej Jang. Często zbaczamy ze środkowej drogi. W jednej chwili jesteśmy bardziej Jin, a wkrótce, w wyniku zachodzących zmian, stajemy się bardziej Jang i vice versa.
Jin i Jang przyciągają się. To, co bardziej Jin, przyciąga to, co bardziej Jang, podobnie jak bieguny magnesu. Stając się bardziej Jin, zaczynasz przyciągać do siebie wszystko, co jest bardziej Jang, i odwrotnie.
Nic nie jest wyłącznie Jin ani wyłącznie Jang. Wszystko zawiera w sobie zarówno Jin, jak i Jang. Nic nie jest wyłącznie takie, a nie inne, chociaż chociaż każda rzecz jest bardziej taka a nie inna. O Jin i Jang powinniśmy raczej myśleć jak o odcieniach szarości niż jako o bieli i czerni. W każdej negatywnej sytuacji jest coś pozytywnego a w każdej pozytywnej - coś negatywnego.
Wszystko się zmienia. Relacje pomiędzy rzeczami bardziej Jang tymi bardziej Jinpodlegają nieustannym zmianom. Wszystko też zawsze zmierza od bycia bardziej Jang do bycia bardziej Jin lub odwrotnie.
Kolejnym rozszerzeniem Jin Jang jest pięć elementów, które składają się na każdą część. Poznanie tych elementów i ich wzajemnego oddziaływania jest podstawą wszelkich działań Feng Shui.

Elementami tymi są:

drewno, ogień, ziemia, metal, woda.

Rozróżnienie ich w naszym otoczeniu jest bardzo proste jeżeli pozna się klucz według którego je rozpoznajemy. Można je odnaleźć w otoczeniu po kolorze, kształcie, materiale z którego są zbudowane, smaku i jeszcze paru innych czynnikach, które będą omówione później.

I tak:

DREWNO

- jego naturą jest drewno samo w sobie. Elementowi temu przypisany jest kolor zielony. Kształt podłużny, prosty, pionowy. Materiał - drewno.

Wydaje się to logiczne i tak jest w istocie, jednak nie zawsze element drewna jest zielony, wykonany z drewna. Np w elemencie drewna są kominy i wysokie wieże. Dominuje tutaj kształt a nie materiał z którego są wykonane. Metalowy wysoki słup jest na pewno w elemencie drewna z domieszka elementu metalu. Na początek może to się wydać trudne ale z czasem, każdy zainteresowany będzie potrafił rozróżnić poszczególne elementy. Te zastrzeżenia dotyczą także pozostałych omawianych poniżej elementów.

OGIEŃ

- jego naturą jest ogień. Kolor purpurowy, czerwony. Kształt trójkątny oraz przypominający płomienie. Materiał - plastik.

ZIEMIA

- kolor żółty, kształt kwadratowy, materiał - ziemia i pochodne.

METAL

- kolor biały i srebrzysty oraz naturalny złoty. Kształt okrągły, owalny. Materiał - metal

WODA

- kolor niebieski i czarny. Kształt falujący (najbardziej dyskusyjny jeżeli chodzi o określenie). Materiał - woda, szkło.




Znak chińskiego smoka

Smok jest dla Chińczyków symbolem życia i rozwoju. osoba urodzona w tym znaku jest aktywna i dynamiczna. To typowy człowiek czynu, nie potrafi przesiadywać w wygodnym fotelu. W słowniku Smoka nie znajdziemy słowa "niemożliwe". Tylko wówczas czuje się w swoim żywiole, gdy natrafi na sprawę przewyższająca siły przeciętnego śmiertelnika. Potrafi realizować projekty, których nikt by się nie podjął ! Smok walczy do ostatniej kropli krwi, do końca nie opuszcza go entuzjazm i upór. jest niezależny, autorytatywny i despotyczny, uważa, że tylko on został stworzony do wydawania rozkazów. . . W jego postawie przywódcy nie ma nic z pozy, on po prostu wierzy w swoja wyższość. Osoba, z której opinia Smok się liczy, choćby czasami, może czuć się wybrańcem losu. Smok nie uznaje półśrodków, chce natychmiast realizować swoje plany, bywa wybuchowy i porywczy. Często zaślepia go upór. Gdy cos postanowi, dąży do celu, nie bacząc na konsekwencje. Błyskawicznie opiniuje i podejmuje decyzje. Jest szczery, odważny i honorowy, ale nie oczekujmy po nim zachowań dyplomatycznych, to się nie zdarza ! Jego przyjaciele stanowią ścisłą elitę, musza bowiem sprostać wymaganiom przekraczającym możliwości zwykłego zjadacza chleba. Smok, choć jest wyjątkowym egocentrykiem, w przyjaźni wiele daje z siebie. Uważa, że bez niego wszyscy zgina ! Uwielbia pompę i przepych, jest urodzonym aktorem i pragnie szokować ludzi. Cieszy się dużym powodzeniem u płci przeciwnej. Zakochany łatwo traci głowę, ale. . . na krotko. Trudno go zatrzymać przy sobie, nie znosi rutyny i spokojnego życia w ciepłych kapciach. Smok musi trochę pocierpieć, mieć powody do zazdrości i cały czas zdobywać partnera. Fort zdobyty przestaje go interesować i szuka następnego ! Nie należy do szczególnie wiernych małżonków, ale nie zostawi rodziny na pastwę losu. Jego życie to pasmo wzlotów i upadków, ale nawet w bardzo ciężkich chwilach nie opuszcza go lut szczęścia. Najlepszym partnerem dla Smoka jest Małpa.


Znak skarabeusza


Skarabeusz jest to czarny, żywiący się nawozem chrząszcz, występujący w krajach basenu M. Śródziemnego, święty żuk egipski czczony pod imieniem Chepri, bóg wschodzącego słońca i symbol zmartwychwstania. Był też znakiem słowa "stawać się" oraz "być" w piśmie hieroglificznym. Od okresu tynickiego (3100-2686 p. n. e.) skarabeusze noszono jako amulety (wykonane z fajansu, szkła, gliny i metali). Obdarowywano też nimi zmarłych (symbol życia w zaświatach).


Pozostałe w formie tabeli w załaczniku

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 21 minut