profil

Ocena adaptacji "Snu nocy letniej" w reżyserii Michaela Hoffmana.

poleca 85% 295 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
William Szekspir

"Sen nocy letniej" to najbardziej magiczna ze sztuk Szekspira. To stwarza wielkie możliwości filmowcom, którzy mogą wykorzystać najnowsze techniki, aby jak najbardziej realistycznie przedstawić zaczarowany las czy mężczyznę z oślą głową.

Film w reżyserii Michaela Hoffmana doskonale sprostał temu wyzwaniu. Kostiumy są niemal bezbłędne. Suknie leśnych duszków sprawiają wrażenie utkanych z mgły i złota, nawet różki na głowie Oberona i jego pomocników wyglądają tak, jakby im wyrosły, a nie zostały przyklejone. Jednak zabrakło mi wyrazistości w strojach poszczególnych postaci. Ani w żaden sposób nie odzwierciedlają one charakterów swych właścicieli, ani nie zostało wyraźnie ukazane czy mają one być jak w zamyśle Szekspira, czy też bardziej współczesne.

Film ma gwiazdorską obsadę, znane twarze pojawiają się nawet w epizodach. Jednak o ile jeszcze Flockhart i Everett tworzą wyraziste postaci, o tyle inni aktorzy przemykają przez kolejne sceny nie wprowadzając do głównego wątku nic nowego. Kojarzymy ich, ale nie bardzo wiemy, co znaczą. W niektórych przypadkach wynika to z tego, że praktycznie nie dostali nic do zagrania, inni najzwyczajniej zawiedli mnie nieumiejętnością nadania swoim postacią charakteru.

Problemem dla mnie jest także sceneria filmu. Otóż "Sen nocy letniej" przeniesiony został z Aten do XIX-wiecznej Toskanii. Powodem mogła być chęć reżysera do uwspółcześnienia i przybliżenia widzom tematyki w celu lepszego zrozumienia problemów bohaterów oraz zamysł wprowadzenia atrybutów takich jak rower Herminy, który jak wiadomo w starożytności jeszcze nie istniał. Ja jednak nie widzę sensu w takim działaniu, reżyser jeśli chciał w ten sposób przekazać jakąś myśl, zrobił to tak, że ja jej nie odnalazłam.

Tak więc zarówno sceneria, jak kostiumy i aktorzy choć zapowiadali się wspaniale, nie spełnili swojego zadania i nie wprowadzili mnie w zachwyt. Sceneria piękna, jednak nie pasująca do sztuki Szekspira, same kostiumy nie zdołały nadać filmowi odpowiedniego klimatu, a hollywoodzkie gwiazdy najwyraźniej miały za zadanie jedynie przyciągnąć widzów do kina, a nie stworzyć wyjątkowe kreacje.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta