profil

Dola i niedola ucznia - z wykorzystaniem związków frazeologicznych.

poleca 85% 108 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dola i niedola ucznia zaczyna się zazwyczaj po dwóch miesiącach błogiego lenistwa- wakacje. Po tym wypoczynku należy zejść na ziemię, choć przeważnie przychodzi to z wielkim trudem. U niektórych trwa to dość długo, wpływając niekorzystnie na nich samych, ponieważ utrudnia koncentrację i nie można skupić się na tym, co akurat dzieje się na lekcji, lecz myślami jest się gdzieś daleko.
Pierwsze dni w szkole to zazwyczaj przyjemne chwile, choć nie dla każdego. Dla niektórych, zwłaszcza dla tych, którzy opuścili stare progi swojej szkoły i wkroczyli w nowe, nieznane jeszcze mury, są to dni, gdy nie wiedzą, czego mają się spodziewać. Dopiero wszystko przed nimi. Nowa szkoła, korytarze, sale, nowe znajomości, nauczyciele. Na pierwszy rzut oka wydaje się to dość przerażające, ale już po paru dniach spędzonych w szkole zaczynamy się coraz bardziej przyzwyczajać.

Nauczyciele na wstępie straszą wymaganiami, niektórzy spoglądają na nas wzrokiem zimnym jak stal. Później okazuje się, że ten ponury, nigdy nieuśmiechający się i tak lubiący gnębić uczniów nauczyciel, w rzeczywistości jest zupełnie inny.
Dla ucznia niedola zaczyna się, kiedy po bardzo udanym weekendzie, spędzonym w gronie znajomych, przeważnie na imprezie, przychodzi czas, gdy trzeba iść do szkoły. Ale co tu zrobić? Przecież jutro sprawdzian z matematyki, kartkówka z biologii, a na dodatek polonistka zapowiedziała, że będzie pytać z niedawno przerobionej epoki! Znajdujemy się wtedy w sytuacji podbramkowej. Ale weekend był tak udany, że nie było nawet czasu zaglądnąć do książki czy zeszytu. Tak więc jednym z rozwiązań jest symulowanie choroby, ale na marne te wszystkie starania, bo to i tak syzyfowa praca. Mamy nie da się oszukać. Ona doskonale zna już te stare sztuczki. Postanawiamy jednak spojrzeć do książki i spróbować cokolwiek się nauczyć, lecz przez ten nasz słomiany zapał nic nie zyskujemy. Jesteśmy zmęczeni i zamiast skupić się na nauce, myślimy cały czas o tym, żeby położyć się spać. Siedzimy do późnej godziny, aż w końcu zasypiamy nad książką. Rano budzimy się kompletnie nieprzygotowani do zajęć… Na dodatek nieprzespana noc daje znać o sobie. Czujemy, że mamy piasek w oczach. Lecz nagle, już
w szkole, czeka na nas miła niespodzianka. Odwołany został sprawdzian, bo matematyczka rozchorowała się (być może też miała udany weekend), na kartkówce można było ściągać, więc nie poszło nam tak źle, a polonistka pytała ochotników. Jesteśmy zadowoleni, że szczęście się do nas uśmiechnęło.

Dolą i niedolą jest także wywiadówka. U różnych osób różnie to bywa. Niektórych na samą myśl o powrocie rodziców wywiadówki oblatuje strach. Jednak ci, którzy ciężko pracowali na swoje stopnie nie muszą się obawiać wywiadówek.
Widzimy zatem, że różne sytuacje i zdarzenia wpływają na dolę i niedolę ucznia. Czasem spadają one na nas jak grom z jasnego nieba. Trzeba sobie umieć z tym radzić, a wtedy będzie spotykało nas więcej przyjemności.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty