profil

„(…), bo dzieło zniszczenia w dobrym celu jest święte (…)”

poleca 85% 626 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dostojewski pisząc „Zbrodnię i Karę” z pewnością był innego zdania. W jego powieści główny bohater, Rodion Romanowicz Raskolnikow, próbował dać sobie możliwość budowania szczęścia innych zabijając starą lichwiarkę. Uznał, że nie jest ona już światu potrzebna i że jej śmierć nie będzie nikomu przeszkadzać. Popełniona przez niego zbrodnia niestety przyczyniła się tylko do pogrążenia jego samego w grzechu i samounicestwienia własnej osoby. Chrześcijaństwo dało mu nadzieję i wskrzesiło niczym Łazarza.

Raskolnikow uważał, że po świecie chodzą dwa rodzaje ludzi, wybitne jednostki, którym na wszystko się zezwala, i które nawet powinny budować szczęście swoje lub innych za pomocą rozlewu krwi. Myślę, że „Zbrodnia i Kara” ma za zadanie obalenie tej teorii. W tym przypadku nie zgadzam się z Fiodorem Michajłowem Dostojewskim. Nie wierzę w przeznaczenie, ale jestem pewien, że są jednostki, które muszą poświęcić kilku ludzi dla dobra innych. Zdaję sobie sprawę, że jest to zabawa w Boga i wcale nie jest święte, ale jeśli ktoś decyduje się na pełnienie takiej funkcji, jaką jest na przykład prezydent Ameryki musi on sobie zdawać sprawę, że będzie musiał decydować o życiu innych.

Jeżeli jesteśmy gorliwymi chrześcijanami, i chcemy na każdym kroku postępować zgodnie z Biblią powinniśmy uważać, że branie takich spraw jak władza, którą posiada wyżej wymieniony prezydent Ameryki w swoje ręce jest obarczone grzechem. Jednak ktoś musi to robić. Ktoś musi rządzić. Inaczej świat poszedłby w kompletną rozsypkę. To nie jest sprawiedliwe. Nic nie jest sprawiedliwe. Przynajmniej na tym świecie.
Dekalog jest zbiorem praw, które niektórzy muszą łamać. Amerykanie na przykład. Nie mają innego wyjścia, muszą tępić terroryzm i zaatakować Irak. Gdyby tego nie zrobili być może zniszczyliby samych siebie. Moim zdaniem mają rację. To nie Amerykanie skazują na śmierć terrorystów. To oni sami zadzierając z gigantem zsyłają się na tamten świat. Zabijają w ten sposób, przy okazji wielu niewinnych. Ani jedni, ani drudzy nie zasłużyli na śmierć. Nikt na nią nie zasługuje. Są jednak osoby, które powinny umrzeć. Dla dobra innych.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 1 minuta