profil

Jaki obraz poddanych cara przedstawia autor i w jaki sposób to czyni ?

poleca 85% 752 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

„ Nam strzelać kazano. – Wstąpiłem na działo
I spojrzałem na pole; dwieście harmat grzmiało”


Adam Mickiewicz w „Reducie Ordona” ukazuje obraz bitwy wojsk rosyjskich i polskich, a także wyraźne dysproporcje sił walczących. Wypowiada się o bohaterstwie żołnierzy w obronie Rzeczypospolitej oraz o dramatycznej i beznadziejnej sytuacji, w jakiej się znaleźli.

Jednakże autor mówi również o poddanych cara rosyjskiego, przedstawiając ich w ciemnych barwach. Już na początku utworu można dostrzec, jacy posłuszni i oddani byli jego podwładni. Wystarczy, że „przybiegł, mieczem skinął, i jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął”. To ich przywódca, to ich pan i rządca. To pierwsze skojarzenia, jakie nasunęły mi się po przeczytaniu krótkiego wstępu „Reduty Ordona”. Zagłębiając się w kolejne wersy tego utworu, wyczuwam zapał i zaangażowanie rosyjskich żołnierzy w walkę. Idą „ długą czarną kolumną, jako lawa błota (...), jak sępy czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy”. W tym momencie Mickiewicz przedstawia nam po trosze, jak wielka i silna jest armia cara. Jednak za chwilę porównuje ich z błotem, które kojarzyć się może ze złem, a przecież tak właśnie myśleli o nich Polacy. Poddani rosyjskiego cara byli gotowi na wszystko, nie bali się niczego, wiedzieli, że w każdej chwili mogą stracić życie. Mimo to tłumnie szli, by walczyć w obronie narodu i kraju. Ich Bogiem, jedyną wiarą i nadzieją, nadzieją choćby na zwycięstwo, był właśnie on. Z jednej strony oddanie i posłuszeństwo panu, z drugiej zaś lęk i niepokój. Zachowanie ludu było uzależnione od zachowania władcy, który stanowił ich wyrocznię. Każde inne niż zwykle spojrzenie, bardziej podniosły i groźny głos to powód do strachu podwładnych. I ażeby zapobiec takim sytuacjom, ludzie natychmiast próbowali zrobić wszystko, co tylko możliwe, aby rozweselić cara. Adam Mickiewicz opisuje tutaj ważną rzecz, mianowicie ukazuje, jaką władzę i jak bardzo wpływową osobą był wódz, bo jak inaczej wytłumaczyć zachowanie ludu, który boi się każdego dnia, każdej minuty, sekundy, a mimo to jest gotowy poświęcić swe życie dla pana ? Zbliżając się ku końcowi utworu, autor w sposób trochę żartobliwy przedstawia nam moment, w którym to poddani Moskale, pierwszy raz nie usłużą swemu panu, nie wykonają jego kolejnego polecenia. Dlaczego ? Ponieważ polegli podczas walki, a ich dusze są daleko stąd. Na nic już krzyki i gniewne spojrzenia złego cara.

Podsumowując, Adam Mickiewicz o podwładnych rosyjskiego władcy wypowiada się w sposób hańbiący, urągliwy i bardzo negatywny, pokazując, jak łatwo dawali sobą manipulować. Wielu z nich poległo na polu bitwy tylko po to, by ostrzec innych przed podobnymi działaniami i zachowaniami.



Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty