profil

Spotkałem ludzi szczęśliwych

poleca 85% 170 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Od 15 lat pracuje w banku. Jestem tam dyrektorem. Cale swoje życie poświęciłem pracy . Moim najważniejszym celem życiowym jest osiąganie sukcesów w karierze zawodowej. Chciałbym mieć wystarczająco dużo pieniędzy, aby móc kupić sobie duży dom i pokryć wszystkie zalegle spłaty. Jest to moje dotychczasowe największe marzenie.


Czwartek, 7.05.2002.
Dziś ,jak zwykle, wstałem o 6:30, przepłukałem twarz zimną wodą, w pośpiechu wypiłem czarną kawę i wybiegłem z domu. Na klatce nerwowo szukałem kluczyków od auta w mojej aktówce ( nie porządkowałem w niej dokumentów chyba od dwóch lat).Kiedy zszedłem na dół, spotkała mnie przykra niespodzianka. Ktoś znowu zarysował mój samochód! Wściekłem się, ale nie miałem już czasu szukać winowajcy. Zdenerwowany pojechałem do pracy.

Piątek, 8.05.2002
Kolejny dzień w pracy. Jestem bardzo zmęczony po całym tym tygodniu. Na szczęście już jutro sobota...

Sobota, 9.05.2002
Miałem dzisiaj jeszcze kilka spraw do załatwienia, więc całe przedpołudnie spędziłem na bieganiu po różnych instytucjach. Wieczorem powypełniam dokumenty i położę się wcześniej spać.

Niedziela, 10.05.2002
Mam tego dość! Jedyny raz w tygodniu miałem okazję porządnie się wyspać, a już od 8 rano pod moim balkonem kosili trawnik. Czy oni nie mogą robić tego później?? Ale skoro już mnie obudzili, pójdę przejść się wkoło bloku. I tak już nie zasnę...

Poniedziałek, 11.05.2002
Jak zwykle- dzień pełen pracy. Siedząc za biurkiem, zastanawiam się nad tym, co wczoraj zobaczyłem, kiedy wyszedłem na spacer. Otóż ujrzałem bardzo skromną rodzinę, żyjącą na skraju ubóstwa. O dziwo wyglądała ona na szczęśliwą. Czy to możliwe?

Wtorek, 12.05.2002
Od wczoraj obserwuję otaczających mnie ludzi z pewnego dystansu. Zastanawiam się, czy to, co uważają za prawdziwą wartość i szczęście, jest czymś naprawdę godnym uwagi. Może nie warto bezmyślnie gonić za pracą, stanowiskiem, pieniędzmi, ale raczej zastanowić się nad tym, co powinno być dla nas istotne...?

Środa, 13.05.2002
Ostatnio przypomniało mi się kim chciałem zostać i o czym marzyłem, gdy byłem dzieckiem. Chciałem być strażakiem. Może to śmieszne, ale to właśnie było coś, co chciałem robić na co dzień. Dziś wiem, że to, co robiłem do tej pory, do czego dążyłem, było ślepą gonitwą za czymś zupełnie nieistotnym.

Czwartek, 14.05.2002
Dziś pomyślałem, że dobrze się stało, że tamtego dnia, kiedy zbudził mnie dochodzący zza okna warkot kosiarki, wyszedłem na spacer i ujrzałem tą szczęśliwą, choć ubogą rodzinę. Jej widok pozwolił mi na refleksje nad moim życiem i zrozumienie co jest prawdziwym szczęściem. Spotkałem ludzi szczęśliwych, którzy sprawili, że inaczej postrzegam otaczający mnie świat i staram się być taki jak oni.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty