profil

Sprawozdanie z Igrzysk Saturnaliowych (Dziewiąty legion)

poleca 88% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Z samego rana Marek udał się w lektyce na igrzyska Saturnaliowe do amfiteatru w Callevie.
Niedługo po przybyciu usłyszeli fanfary, znak że igrzyska się rozpoczęły.
Drzwi otworzyły się i z podziemi wyszedł szereg gladiatorów, cały tłum witał ich krzykiem.
Wojownicy ustawili się na chwilę przed magistraturą, po czym wszyscy podrzucili broń, złapali ją z powrotem, i odbiegli do podziemi.
Rozpoczęła się walka wilków i niedźwiedzia, który niestety nie chciał walczyć, więc został szybko zagryziony.
Następnie odegrano krótką ustawianą walkę, która skończyła się na kilku mniejszych ranach.
Nieco więcej adrenaliny przyniosły walki bokserów w których polało się więcej krwi.
Arenę posprzątano i posypano świeżym piaskiem.
Wtedy z podziemi wyszły dwie postacie, „rybaka”- gladiatora uzbrojonego jedynie w sieć obciążoną dyskami, oraz gladiatora uzbrojonego w miecz i puklerz.
Nastała martwa cisza, gladiatorzy ustawili się w odległości dziesięciu kroków.
Walka się rozpoczęła. Na początku nikt się nie ruszał, dopiero po chwili wojownik zaczął powoli przesuwać się w stronę Rybaka, gdy dzielił ich już tylko dystans kilku kroków, wysunął przed siebie puklerz i skoczył na przeciwnika z taką prędkością że jego sieć tylko niegroźnie świsnęła mu nad głową.
Rybak w ostatniej chwili wykonał unik i zaczął uciekać, wojownik ruszył w pogoń.
Ganiali się po całej arenie, wojownik tak zaciekle próbował złapać przeciwnika że zapomniał o obronie. Gdy Rybak to zauważył cisnął siecią tak że ta oplątała i powaliła wojownika.
Jednym susem stanął nad nim i przyłożył trójząb do szyi czekając na werdykt tłumu.
Tłum zaczął wyć i wystawiać kciuk w dół. Tego Marek nie wytrzymał, zaczął krzyczeć, i przekonywać tłum aby go oszczędzić.
Zaraz potem wsparli go sąsiedzi i falą rozeszły się głosy za darowaniem życia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 1 minuta