profil

Moje rozważania na temat cierpienia w aspekcie literatury antycznej i Biblii.

poleca 88% 104 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Cierpienie jest częścią nas, naszego wewnętrznego świata. Odczuwamy psychiczny ból, każdy w inny sposób. Smutek jest przyczyną naszych poszczególnych zachowań, uczuć i emocji. Kieruje nami i włada naszym umysłem. Lecz czym byłoby życie w wiecznym szczęściu i radości? Cierpienie jest, było i będzie w naszej egzystencji ważnym, lecz nie najmilszym elementem.

Niekiedy bywa, że ludzie chorują na nieuleczalne choroby, lub zdarzy im się przykry wypadek. Zadajemy sobie wtedy mnóstwo pytań "dlaczego ja?". "Co ja takiego zrobiłam,ze mnie to spotyka?". Jest to wzór cierpienia bez winy. Byś może to sprawdzian dla nas, dla naszej wiary, podobnie jak w przypadku Hioba - biblijnego symbolu niezawinionego cierpienia.

Hiob był człowiekiem dobrym i głęboko wierzącym. Cierpiał, kiedy wszystko, co posiadał uległo zniszczeniu a jego wszystkie dzieci umarły. On sam natomiast zachorował na trąd. Jego męki zostały wynagrodzone - Bóg podarował mu nowe życie, od początku.

Człowiek jest jedyna istotą, która posiada instynkt bronienia słabszych. Bohaterowie, którzy oddają życie lub cierpią za innych są nam dobrze znani. Jezus Chrystus cierpiał za nasze grzechy, abyśmy zostali zbawieni. Poświęcił się za grzeszny żywot ludzkości. My także bronimy i ochraniamy słabszych, pomagamy im w potrzebie. Nie ma nic silniejszego od uczucia matczynej miłości. To matka wydała nas na świat, uczyła życia i ochraniała przed niebezpieczeństwami. Niekiedy odczuwała, ból tak samo jak my, i pomagała nam go przezwyciężać.

Prometeusz, mitologiczny stworzyciel człowieka, rodzic cywilizacji, oddał swoje zycie dla nas, aby było nam dobrze. Mit o Prometeuszu to dowód na to, że naprawdę nas kochał i starał się nami jak najlepiej zaopiekować. Pragnął, abyśmy radzili sobie podczas trudności i niepewności. Poświęcenie, na które był gotów, to wielka wartość. Narażał się bogom dla ludzi, dla naszego bytowania w godnych warunkach.

Niewielu ludzi na to stać, więc określa sie ich mianem bohatera. Nasz mitologiczny stworzyciel cierpiał za nas przykłuty do skały Kaukazu. Pomógł nam bezinteresownie i nie żałował swojego czynu.

Czasami musimy podejmować trudne decyzje, nie zawsze jesteśmy z nich szczęśliwi i zadowoleni, ale robimy to dla dobra ogółu, dla własnego "ja", dla honoru, godności, moralności. Poświęcenia siebie w słusznej sprawie to cenna wartość, na którą stać niewielką ilość ludzi. Taka wartość posiadała Antygona. Dla religii i zachowania obyczajów, pod groźbą kary śmierci sprzeciwiła się nakazowi króla. Odwaga przezwyciężyła lęk przed utratą życia. Ale jak wyglądałoby życie w świadomości, że ziarno tchórzostwa żyjące gdzieś głęboko w psychice nie pozwoliło na godny pochówek swojego brata? Poświęciła swoje życie dla honoru rodziny w imię siostrzanej miłości. To czyn godny pochwały - to nie ulega najmniejszej wątpliwości.

Kreon natomiast musi podjąć decyzję w sprawie Antygony - powinna zostać ukarana. Walczą w nim dwa rożne głosy wewnętrzne. Musi dokonać wyboru, który nakazuje mu sumienie i uczucia rodzinne, a decyzja konieczną do utrzymania swojego królewskiego autorytetu. Zna miłość swojego syna do "zbrodniarki", rozumie jego ból. Może cofnąć rozkaz, ale nie chce tego zrobić, gdyż podważy swój autorytet i zostanie posądzony o niesprawiedliwość. Cierpi wewnętrznie, ponieważ jakąkolwiek podejmie decyzję, będzie ona źródłem czyjejś rozpaczy.

Mitologia i "Biblia" to to źródła, na których możemy się wzorować. Niesłychane wartości, ideały, czyny i bohaterstwo mogą być podstawą naszego teraźniejszego życia. Możemy wiele wyciągnąć z historii i posłużyć się w naszym obecnym bycie. Ludzie XXI wieku zapominają a cechach ważnych, zatracają wartości i zalety w pogoni za pieniędzmi i sławą. Zapewne świat wygladałby inaczej, gdyby ktoś jeszcze pamiętał o poświęceniu, które najczęściej związane jest z cierpieniem i smutkiem.

Trudno znaleźć człowieka wyłącznie szczęśliwego, którego los nie doświadczał przeżyciami analogicznymi do tych przezywanych przez postaci mityczne. Być może świat przetrwał, ponieważ przezywane przez nas cierpienia każą nam się zatrzymać i zastanowić nad naszym postępowaniem, nad nasza kruchością i wskazać nam prawdziwe wartości, które pozostaną po nas naszemu potomstwu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury