profil

Dobro i zło muszą istnieć obok siebie, a człowiek powinien dokonać wyboru.

poleca 85% 213 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Johann Wolfgang Goethe

Dobro i zło współistnieją ze sobą od zawsze. Dzięki temu jest ład, gdyż te dwie różne sfery dopełniają się nawzajem, jeśliby tak nie było powstałby chaos. Człowiek ma wybór, czy chce być bardziej dobry czy zły, gdyż tak wynika z religii (nawet ateizm choć uznane jest, że ateiści nie wierzą w Boga to i tak w coś wierzą, więc pojęcie ateizmu odnosi się jedynie do Boga), nie tylko chrześcijańskiej, ale biorąc ją za przykład, to człowiek posiada wolną wolę i może dokonać wyboru. Sam rozważa co jest dla niego dobre, a co nie jest. Jest to także kwestia naszej moralności, to sumienie czuwa nad tym. Każda istota ludzka zmierza w pewnym stopniu do doskonałości, kształtując swój umysł i charakter, doskonali się w różnych dziedzinach życia. Moralność można podzielić na indywidualną i społeczną, właśnie ta druga oddziałuje na jednostkę i przytłacza ją, niszcząc indywidualność. Według Freuda społeczeństwo jest sumą indywiduów, co w tym kontekście można odczytać w następujący sposób; że człowiek sam siebie doprowadza do zagłady – przewaga zła nad dobrem.

W Biblii rysuje się wyraźnie motyw dobra (Bóg w trzech osobach) i zła (Szatan i jego świta). Pierwszy przejaw zła pojawia się w Raju, czyli już wtedy dobro i zło istnieje obok siebie. Pierwsi ludzie, którzy zostali stworzeni na podobieństwo Boga dokonują wyboru. Choć nie jest on do końca świadomy. Ewa je zakazany owoc w postaci jabłka, a Adam idzie w jej ślady po jej namowie. Wygnanie ich przez Boga z Raju jest nauczką i karą za popełniony grzech. Konsekwencja poznania zła, która odbija się głębokim echem na losach ludzi (Narodu Wybranego).

Kolejnym przykładem na to, że dobro i zło nie mogą istnieć osobno jest powieść Bułhakowa „Mistrz i Małgorzata”, sam szatan Woland, zabiega o to by pokazać ówczesnym Rosjanom, że dobro w osobie Boga istnieje, i to jest fakt nie do zaprzeczenia, gdyż Woland nie miał by prawa istnieć. Utwór ten ma bardziej wymowę polityczną lecz pokazuje to, jak system totalitarny i w ogóle jakikolwiek inny system czy ustrój (nie tylko polityczny) potrafi wpłynąć na życie jednostki oraz społeczeństwa. Zanik indywidualności, unifikacja, konsekwencja tego jak totalitaryzm wpływa na etykę społeczną.

Goethe w swej książce „Faust” opowiada o wielkim i nieustającym zmaganiu się dobra ze złem. Wyjaśnia ciągłe dążenia człowieka do poznania prawdy i istoty miłości. Pragnienia Fausta ilustrują pragnienia całej ludzkości. Od zawsze ludzie chcą zbadać tajemnicę życia i śmierci (tu też dobra i zła), toczą walkę ze złem, bądź oddają się mu, dążą do odnalezienia sensu istnienia. Jest to w sumie ludzką tragedią czy przekleństwem, większość utworów traktujących o ścieraniu się dobra i zła ma wymiar ponadczasowy i uniwersalny (w jakimś stopniu).

Reasumując, człowiek zawsze będzie dowiadywał co jest dla niego dobre, a co nie na własnej skórze, metoda prób i błędów – z tej metody nigdy się nie wyrasta, pozostaje w świadomości od dzieciństwa. Oczywiste jest to, że zło jest bardziej dostrzegalne niż dobro, a to z tego względu, że jest jego więcej – i nie zapowiada się żeby było mniej. Cywilizacja dąży nieuchronnie do zagłady, może się zdarzyć, że utwór J. Kasprowicza „Dies irae” okaże się przepowiednią dla świata, wtedy trudno będzie nam wyprosić o łaskę. Sama natura buntuje się przeciw ludzkości, „ludzie ludziom zgotowali ten los” – jak pisała Nałkowska, człowiek jest jedną wielka maszyna, która wymyśla jak się unicestwić. Dobro i zło muszą istnieć obok siebie lecz obecnie pojęcie dobra czy zła zbliża się do tego by odejść do lamusa. Naród ludzki jest tak oszołomiony, że każdy widzi to co ma na końcu swego nosa, wyścig szczurów, katastroficzne wizje ludzi mądrych, światłych są całkiem na miejscu lecz traktowane jak bajki, a to jest niedaleka przyszłość – tak mi się wydaje.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty