profil

Mit o powstaniu Islandii.

poleca 85% 220 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
islandia

Na początku był Ocean, ryczący wściekle dniem i nocą. Stan ten trwał długo, lecz kres przyniosło mu pojawienie się Hekli i Kverkfjlla, raptownych władców tego świata. Hekla- mówi się o niej, że przez jej krater wiedzie droga do Niflheimu, gdzie bohaterscy wojowie ćwiczą się bez ustanku w walce, a nawet do Hel, gdzie wszystkie niegodziwości zamyka się po wsze czasy i skąd nie ma powrotu.

Pośród Oceanu widać Heklę i Kverkfjlla. Wszechmocni to byli bogowie, z których każdy chciał zabić tego drugiego: Hekla nienawidziła Kverkfjlla, ten z kolei dążył do zniszczenia Hekli. Z ich gniewu wywiązała się walka; wulkaniczni bogowie ryczeli, zagłuszając hałas Oceanu, pluli wkoło ogniem, płakali lodowymi łzami, gdy cierpieli ból, krwawili lawą, ciskali w siebie skałami. Tak powstała Wyspa Lodu i Ognia- Islandia.

Z tej bratobójczej walki cało wyszła jedynie Hekla, do dziś zieje ona ogniem, siejąc popłoch wśród mieszkańców wyspy. Kverkfjll nigdy już się nie obudził. Lecz cóż to? Krwawiąca Hekla zauważyła, że nie jest już sama pośród ogromnego Oceanu. Ten rzekł jej: „Oto Nowa Ziemia, która powstała z waszych łez i z waszej krwi. Skalne Pustkowie zbudowane z waszej skrzepłej krwi.”. Pustkowie długo pozostawało pustkowiem, do chwili, gdy Hekla połączyła się z Oceanem. Wówczas rozpoczęła się nowa era, Zoetrsm Ikols.

Ze związku Oceanu i Hekli narodziło się liczne potomstwo, które zasiedliło Pustkowie. Na północy panowali Godafoss i Dettifoss, bracia, dzieci ognia i wody, wielkie wodospady. Na zachodzie osiedlili się geysirowie, potężni panowie strzelający w niebo wzburzoną wodą. Południe zaś było królestwem Hekli, która mieszkała w nim wraz ze swą ukochaną córą, Thjórsą, i z synem- lodowcem- Vetnajkullem.

Władcy ziemi islandzkiej, wszechwładne bogi ognia, wody i lodu, długo żyli sami pośród rozległych pustkowi wyspy Oceanu. Hekla jednak, bogini impulsywna, czuła, że jej dziełu, Islandii, brakuje jakiegoś istotnego elementu.

W swojej ogromnej wiedzy, Hekla nie wiedziała, czego jej brak. Odkrycie przyszło, gdy Vetnajkull zaczął żalić się matce, że ich kraina jest pusta i statyczna, że nic się w niej nie dzieje, pomijając sporadyczne wybuchy Hekli.

Hekla już wiedziała, czego jej brak. Po unicestwieniu Kverkfjlla nie miała nikogo, na kim mogłaby ogniskować swoją złość i pychę. Hekla stworzyła zatem zwierzęta i rośliny, którymi ożywiła monotonię skalistej pustyni. Jednak zwierzęta i rośliny nie zadowoliły Hekli. Nie potrafiły bowiem odwzajemniać nienawiści. Hekla zasypywała swe stworzenia popiołem, zalewała je swą lawą. Lecz te nie pałały do niej nienawiścią. Umierały. Po nich rodziły się kolejne, których przeznaczeniem było zginąć.

Człowiek. To jego zrodziła Hekla, gdy chciała istoty obdarzonej świadomością, zdolnej do nienawiści. Człowiek wreszcie zaspokoił potrzeby prastarej bogini. Hekla wybuchała swymi zwykłymi atakami złości, a człowiek nienawidził jej za to.

Islandia zmieniła się bardzo. Najpierw skalne Pustkowie, które zostało zasiedlone przez potomstwo wulkanicznej bogini: wodospady, gejzery, lodowce i mniejsze wulkany. Wyspa już wtedy żyła. Choć było to życie pozorne. Prawdziwe nastało wraz z pojawieniem się roślin wciskających się w najwęższe nawet szczeliny skalne i rozbłyskujących pośród surowej krainy feerią barw.

Później Hekla bardzo dumna była ze swojego człowieka, już nie wyobrażała sobie Islandii bez tego, który tak bardzo jej nienawidził. Ciągle czuła jednak niedosyt. Jej nienawiść o wiele bardziej silna od nienawiści człowieka była. I tak pozostało.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Podobne tematy
Teksty kultury