profil

Miłosz, esej "Język jako ojczyzna"

poleca 85% 183 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„(…) wiernie służyłem polskiemu językowi. Pośród wielu języków jest dla mnie jedyny.” Ilu ówczesnych Polaków mogłoby z czystym sumieniem powiedzieć, że dba o język ojczysty? Że przyczynili się do jego rozwoju, ceniąc jego piękno? W erze sms’ówtrudno o używanie środków stylistycznych, a „literówki” i błędy ortograficzne? Dziś nikt ich nie zauważa. Nie mogę strawić docierających na mój telefon komórkowy wiadomości od koleżanek: „ej co tam u cb? bddzis w sql?”. Konsekwencją niwelowania języka polskiego są trudności z pisaniem długich form wypowiedzi, a w przypadku pracy z ograniczonym używaniem języka pojawia się ich nieznajomość. Popularne jest również używanie wyrazów obcojęzycznych (przeważnie anglojęzycznych). To nic złego! W wielu przypadkach ludzi operujących kilkoma językami cechuje wszechstronna wiedza, w skład której wchodzi znajomość języka ojczystego, a to z kolei pociąga za sobą poczucie patriotyzmu. Uważam jednak, że nie powinno się nadużywać makaronizmów, a wulgaryzm jest przykładem antypatriotyzmu.
Na początku pierwszego akapitu zacytowałam fragment wiersza Czesława Miłosza: „Dziewięćdziesięcioletni poeta podpisuje swoje książki”, gdyż moim zdaniem to on udowodnił, iż dbałość o język ojczysty jest obowiązkiem patrioty. Mimo, że pisarz urodził się na Litwie podarował wiele cennych utworów literaturze polskiej. Wyżej wymieniony utwór pochodzi z ostatniego tomiku wierszy wydanego dwa lata po śmierci poety – „Wiersze ostatnie”. W utworze oprócz opisu przywiązania do języka polskiego Miłosza jest także wątek rozrachunku autora z jego wrogami. Nawiązując do wrogów… Nadal pamiętam „Rotę” Marii Konopnickiej, i słynne „(…) nie damy pogrześć mowy…” śpiewane na lekcjach muzyki w gimnazjum.Poetka realizmu sprzeciwiła się polityce germanizacyjnej, która zapowiadała, że polskie kobiety będą po niemiecku śpiewać kołysanki swoim dzieciom. Jest to dowód szacunku dla języka polskiego.
Wiersz „Moja wierna mowo” jest odzwierciedleniem ewolucji poglądów Miłosza na rolę poezji w otaczającym nas świecie.Pierwsza, związana z przeszłością, to okres dzieciństwa, kiedy "sługa mowy" uczył się jej, zapamiętywał obrazy, które kiedyś miał przelać na papier. Do fazy tej zalicza się również wiara w idealistyczną funkcję słowa. Druga faza to kryzys tej wiary i doświadczenie zła, jakie słowo potrafi ze sobą nieść. Trzecia natomiast, to zrozumienie swojej roli jako poety, jako kogoś, kto słowem naprawia wyrządzone zło, kto uświadamia, poprzez czystość własnego języka, że istnieją na świecie różne prawdy. Jedna z takich prawd głosi, że ład i piękno potrafią być lekarstwem na zło otaczającej rzeczywistości.Wiersz jest apostrofą domowy polskiej, historią poznawania jej.Poezja jest tym, do czego pisarz został powołany. Ma świadomość, że znajomość kunsztu i piękna ojczystego języka, czyni go kimś wyjątkowym. Wie, że bycie poetą jest celem jego życia:„Ale bez ciebie kim jestem./ Tylko szkolarzem gdzieś w odległym kraju,/A sukces, bez lęku i poniżeń. /No tak, kim jestem bez ciebie.”
Muzyka łagodzi obyczaje. Czy także polskie? Polacy wybijając się na rynek muzyczny debiutują anglojęzycznym utworem. Może polska młodzież mogłaby się wiele nauczyć odMikołaja Reja, który naucza: „A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”. I tak oto doczekaliśmy czasów, gdzie duma i honor istnieje tylko w książkach i filmach, a w życiu występuje jako rzadkie zjawisko. Młodzi ludzie powinni uwierzyć w to, że obcokrajowcy mogą pokochać nasz język, nowość może ich zafascynować.
"W snach powracają do mnie lata na obczyźnie" - pisze Miłosz w wierszu "Emigrować". "Kto potrafiłby istnieć, zachowując pamięć/Wszystkich poniżeń naszej wyniosłej ambicji,/ I pobłażliwych spojrzeń na biedaka/ Który myśli, że, tak jak w domu, jest tutaj coś wart?" - pyta poeta. W tytule i kilku krótkich strofach zamyka się tułaczy los Miłosza i innych pisarzy emigrantów. Rzecz charakterystyczna, nie ma tu cienia żalu, goryczy ani pretensji, jest raczej ciepłe pogodzenie ze wspomnieniem upokorzenia, które dziś nie jest już ważne.Większość wierszy z tomu „Druga przestrzeń” to rozpisana na różne głosy, a zarazem szalenie osobista rozmowa z Bogiem. Miłosz z niespotykaną odwagą i szczerością dotyka kwestii najważniejszych: wiary i zwątpienia, pytań o wszechmocność Boga i Jego obojętność wobec zła. Przedkłada poszukiwanie i brak pewności nad płytkie i bezrefleksyjne samozadowolenie. Jest bezkompromisowy w dążeniu do prawdy.
Czytając wiersze późnego Miłosza, których bohaterami są bliskie poecie osoby związane, podobnie jak on, z Wilnem, Wileńszczyzną i Kowieńszczyzną miałam wrażenie, iż autor jest mocno związany ze swoją ojczyzną. W wierszu „Filologija” (z „Dalszych okolic”) poeta składa hołd Konstantemu Szyrwidowi, jezuicie, profesorowi Akademii Jezuickiej w Wilnie i litewskiemu kaznodziei, który w 1612 r. wydał pierwszy słownik litewsko-łacińsko-polski – symbol pisma i dzieła, które przetrwa pojedyncze ludzkie istnienie:“Otwieram słownik jakbym przywoływał dusze/ Zaklęte w nieme dźwięki na stronicach/ I próbuję zobaczyć jego, miłośnika,/ Żeby mniej przygnębiała mnie moja śmiertelność”.
Poetą, który za granicami Polski czekał z utęsknieniem na wieści z ukochanej ojczyzny był także Cyprian Kamil Norwid. Przyczynami, które pogłębiały jego stan apatii były bieda, nędza a nade wszystko samotność. Z wielką radością i niepokojem pisarz przyjmował kolejne wieści z ukochanego kraju. A informacje nie były optymistyczne! Smutek i gorycz na stałe zagościły w oczach Norwida, gdy ostatecznie legły w gruzach ostatnie nadzieje na odzyskanie przez Polskę niepodległości po klęsce powstania styczniowego. W takich okolicznościach, w roku 1865 powstał wiersz "Język- ojczysty".
Kompozycją utwór przypomina ukryty dialog między Lirnikiem a Energumenem. Tematem rozmowy jest prawdopodobnie forma walki z wrogiem. Osoby mówiące bronią polskiej mowy i są gotowe wiele dla niej zrobić.Wiersz pozwala poznać argumenty każdej ze stron, z której jedna opowiada się za czynem, a druga za myślą.Pada stwierdzenie, iż nieprzyjaciel wystarczająco już zhańbił "ojców mowę" i ojców naród. Co przez nie autor daje do myślenia? W mojej interpretacji ważna jest potrzeba walki oraz wydobycia z siebie energii, by stoczyć walkę w imieniu ojczyzny, języka i wolnego polskiego kraju swoich dzieci.
John Fitzgerald Kennedy powiedział: „Nie pytajmy, co może zrobić dla nas ojczyzna. Pytajmy, co my możemy dla niej uczynić.” Choć język polski cechuje dość trudna gramatyka i ortografia, która przysparza problemów obcokrajowcom, Polacy powinni nauczać ojczystego języka i dawać przykład prawidłowo posługując się nim. A jakie piękno kryje się pod jego rozwlekłymi szatami! Wśród dialektów polskich można poczuć się jak w innym świecie, bogactwo słów i niepowtarzalny akcent… Czas robi swoje. Mam nadzieję, że nie stanie się on językożercą, a ludzie zaczną brać przykład z pisarzy polskich i kształtować język ojczysty. Bez względu na wiek i okoliczności.

Natalia Zaworska

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 6 minut

Podobne tematy
Teksty kultury