profil

Zbierać czy popatrzeć?

poleca 89% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Trzeba koniecznie pisać o grzybach trujących, gdyż niestety co roku notowane są zatrucia grzybami. Gdy o tym myślę, przypomina mi się początek jednego bardzo już starych filmów Saszy Guitry „Spowiedź szulerów”. Idzie długi kondukt pogrzebowy, bardzo wiele trumien, a za nimi jeden mały chłopczyk. Był niegrzeczny i nie dostał za karę kolacji. A na kolację były grzyby. Muchomór sromotnikowy. Najwięcej zatruć powoduje u nas muchomór sromotnikowy zwany też muchomorem zielonym. Nieraz bywa go dużo, zwłaszcza latem. Kapelusz ma wypukły, potem spłaszczony, trzon długi, u podstawy bulwiasto rozszerzony. Ta bulwiasta podstawa jest otoczona pochwą, a w górnej części trzonu zwisa kołnierzykowaty pierścień. Zwykle jest jasnym ziolonooliwkowy, czasem z odcieniem brązowym. Pierścień i pochwa są białe. Smak ma łagodny, ale nie należy go próbować, bo to silna trucizna. Młode grzyby są bez zapachu, stare słabiej lub silniej cuchną. Wprawdzie nie tak silnie jak sromotnik bezwstydny, zwany też śmierdzielem, ale ten jest nieco podobny do smardza, więc trudniej o pomyłkę. Ten grzyb jest niezmiernie zdradziecki. Zmienia wygląd w różnych latach i różnych porach roku. Ale zawsze ma białe blaszki pod kapeluszem, zawsze u podstawy trzonu cebulkowate zgrubienie, osłonięte pochwą, a pod kapeluszem biały, nieraz postrzępiony pierścień. W różnych porach roku może przypominać; pieczarkę polną, gołąbka trzewiastozielonego czyli surojadkę, gąskę żółtą czyli zielonkę, a gdy jest w pełni dojrzały-kanię. Powtórzymy jednak, że w naszych lasach jest najsilniej trującym grzybem. Zawiera m.in. folloidynę i alfa-amanitynę, która powoduje uszkodzenia wielu narządów, przede wszystkim wątroby, nerek oraz mózgu. Zjedzenie już 50 gramów muchomora sromotnikowego w każdej formie; suszonej, gotowanej, pieczonej, smażonej-powoduje śmiertelne zatrucie dorosłej osoby. Pierwsze objawy występują dopiero po 8-12 godzinach, a nieraz jeszcze później, bo po 24-40 godzinach po spożyciu grzybów, czyli wtedy gry trucizna weszła już do krwiobiegu, a przepłukiwanie żołądka jest bezcelowe. Jaka powinna być pierwsza pomoc? Zmusić chorego do wymiotów, podając na przykład ciepłą wodę ze sporą ilością rozpuszczonej soli i przywieźć jak najszybciej do szpitala. Dobrze jest wziąć ze sobą resztki jedzonej potrawy z grzybów, bo wtedy można zidentyfikować substancję, która spowodowała zatrucie i rozpocząć właściwe leczenie. Zatrucia powoduje także piestrzenica kasztanowata, bardzo podobna do piestrzenicy olbrzymiej , zwanej też babie uszy, która jest jadalna, ale po sparzeniu wrzątkiem. Ta olbrzymia jest jaśniejsza i na ogół większa. Czasem jej kapelusz osiąga do 20 cm średnicy. Trzon ma od 3 do 6 cm długości, jest cały jednakowo gruby, białawy, przyrośnięty do kapelusza. Raczej rzadko spotykana. Przed przyrządzaniem trzeba ją pokrajać i sparzyć wrzątkiem. Natomiast piestrzenica kasztanowata ma kapelusz średnicy od 2 do 8 cm i barwę kasztanowatą, aż do czarnobrunatnej. Rzadko bywa jaśniejsza. Zewnętrzna powierzchnia kapelusza jest mózgowato pożłobiona, wewnętrzna –pusta o białej barwie. Trzon również biały lub żółtawy ma od 3 do 7 cm długości i od 1,5 do 3 cm grubości. Wewnątrz jest pusty, często z jamkowatymi zagłębiami. Trzeba bardzo uważać, by nie pomylić tych dwóch piestrzenic, a najlepiej w ogóle ich nie zbierać. Do tej pory nie wiadomo było czym i jak truje piestrzenica kasztanowata. Zresztą ludzie na zatrucie tym grzybem reaguję bardzo różnie. Niektórzy przechodzą je bardzo ciężko, inni lżej. Teorii na zatrucie jest wiele.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty