profil

"Człowiek jest natury pielgrzymiej" C. K. Norwid motyw wędrówki

poleca 85% 177 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Jacek Soplica

Układ czasu...zdarzenia...przestrzeń wypełniona działaniem, albo ...czekaniem...człowiek
I prawda o nim w istocie ukryte są w układzie czas – przestrzeń. ”bóg wyrzekł słowo stań się, bóg i zgiń wyrzecze...”-pisał poeta-istniejemy więc od „stań się”
Po określone „zgiń”. tylko owo „zgiń” nie jest jasno określone, bo wpisani jesteśmy w magiczny krąg czasu,
W którym:” wszystko ma swoje miejsce i czas...”.
A więc jest czas narodzin i czas śmierci-granice ludzkiego wędrowania poprzez chwilę ty na ziemi,
Bo” czym me życie?” Pyta mickiewiczowski bohater
W wielki monologu. chce rozmawiać z bogiem, chce go wyręczyć...a może ,zwyczajnie, chce zrozumieć?
Jest tylko człowiekiem, który pragnie wielkości.
A przecież do owego marzenia prowadzić musiała jakaś
Droga wewnętrznego rozwoju. to jedna z możliwości
Ludzkiego pielgrzymowania. wewnętrzna wędrówka
Ku zrozumieniu. tak było w przypadku Konrada, czy tez innych bohaterów polskiego romantyzmu. droga wewnętrznego dojrzewania do wielkości i ofiary!
Czy taka droga może się charakteryzować? ano zapewne
U podstaw odkrywania tajemnic doświadczenia mistycznego leży właściwa lektura , ale nade wszystko
Indywidualne skłonności do głębszego przeżywania czasu i historii. wędrówka romantyków miała m.in.
Pokazać właściwą moc historii, w którą każdy człowiek jest wpisany to swoisty archetyp, bo wystarczy popatrzeć na biografie tych, których nazywamy świętymi czas średniowiecznej mistyki i osobistego poświęcenia, czas
Nadziei na wspaniały eden i czas ofiary w imię nieokreślonej przyszłości. odejście od świata, w którym
Żyli a odejście to było zapewne powolne. bo do ofiary człowiek musi by c przygotowany a to nie staje się z dnia na dzień i znowu wędrówka wewnętrzna tym razem, jej konsekwencją ma być realizacja marzenia o...raju!
A tam nie ma czasu...to kraina bez trosk i ofiary! tak oto w linearnie ułożonym czasie realizuje się ten sam wizerunek człowieka wędrującego wewnątrz własnej duszy wszystko w imię ofiary, zrozumienia i...doświadczenia, bo człowiek tu na ziemi doświadcza nieustająco .to buduje określoną mądrość, ta zaś , nie
Zbuduje rzeczywistości zła oto doświadczenie ,bo już wiem, że istotą bycia nie jest wcale kolejny nowy samochód, a przede wszystkim zrozumienie i ukonkretniona wiedza na temat tego, co mam tu na ziemi do zrobienia! mam być mądry poprzez doświadczenia pokoleń a wspaniale będzie, gdy do tej mądrości świata dodam swoją wiedzę. wtedy moje istnienie będzie miało sens tego chyba uczą biografie romantycznych bohaterów. Mam być wielki nie poprzez słowa, ale przede wszystkim przez działanie Norwid mówił:” nie krwi nam trzeba ,a potu” i z tym poglądem dzisiaj zgadzam się.
Ofiary możemy ponosić każdego dnia takie malutki , zwyczajne, ludzkie, lecz czy one zmienią mój pogląd na styl i sposób życia? Chyba nie, jedynie działanie może przyczynić się do stania się wielkim na miarę własnych możliwości.

Oto Jacek Soplica młody człowiek-nikt nie darzy go szacunkiem, wszyscy traktują go z dystansem musi nastąpić istotna zmiana w jego biografii, bo wtedy jego życie będzie spełnione i oto pojawia się ksiądz robak - Emisariusz, znalazł sens własnego istnienia w działaniu.
Przemiana, która w nim nastąpiła była wynikiem konkretnych doświadczeń między Jackiem a robakiem
Musiało się coś wydarzyć, człowiek musiał zrozumieć, doświadczyć, wiedzieć!

Juliusz Słowacki w pewnym momencie swego życia rozpoczyna wędrówkę po świecie, odkrywa rzeczywistość starożytną, bo tam jest kolebka ludzkości, tak więc wędrówka nie tylko duchowa, ale również niezwykle materialna, zobaczyć piramidy, wyobrazić sobie początek cywilizacji, i znowu pojawia się idea zrozumieć, odkryć, poznać i zrozumieć.
A po takiej drodze „rodzi” się człowiek nowy, może bardziej wrażliwy, dociekliwy, odkrywający...?ale i tak prawda o świcie pozostanie niezmienna, jego istotą -według mego przekonania-jest miłość! Kolejna z wartości, których znaczenie powoli odkrywam. A literatura pokazała mi drogę, po której czasami chciałoby się kroczyć, mądrość i miłość, a obok nich – prawda, tę z kolei dokładnie odkrył Jan Kochanowski,
Który pisząc „treny” prowadził wielki monolog wewnętrzny, w którym postawił wiele pytań...
O sens, cierpienie, miłość i ...prawdę. bo człowiek, który cierpi pewnie zastanawia się jak to jest, że mówi się o dobroci boga , a ten zabiera nam coś , co kochamy? Gdzie jest prawda? ale Kochanowski zrozumiał, że nie jest to sprawą boga odpowiadać człowiekowi na wszystkie pytania. to nasze-ludzkie zadanie...bo – jak napisałem wcześniej:” bóg wyrzekł słowo....”.no właśnie doświadczanie , odkrywanie sensu istnienia, miłość, prawda, czasami ofiara i zrozumienie. oto tajemnice, których znaczenia szukać można w literaturze. potwierdzają one istotę człowieka jako pielgrzyma...bo:” wędrówką jedną życie jest człowieka”.
I tak jest od czasu średniowiecznego Aleksa, poprzez
Tragedię Kochanowskiego i wewnętrzną walkę romantyków wędrujących po świecie materialnym i rzeczywistości materialnej, aż po czas współczesnego poety stachury.

Tak, człowiek ma naturę pielgrzyma . To zrozumiałem!

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury