profil

Aleksander Watt „Praca jest dobrodziejstwem, praca jest błogosławieństwem, praca jest ratunkiem”.

poleca 85% 115 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Praca jest dobrodziejstwem, praca jest błogosławieństwem, praca jest ratunkiem”
- Słowa Aleksandra Watta uczyń mottem rozważań na temat pracy i sposobów pisania o niej w epoce pozytywizmu

Praca - jedno krótkie słowo znaczące tak wiele, na przestrzeni wieków urosło do rangi filozofii, motta i symbolu przeżycia gatunku ludzkiego. Na początku ludzkości praca polegała na zbieraniu ziół, owoców i polowaniu oraz zbudowaniu sobie dachu nad głową. To wystarczało do życia i wychowania potomstwa, nikt nie gonił za pieniądzem bo go po prostu nie było.

Z czasem człowiek opanował żywioły i surowce naturalne. Nastąpił podział na umiejętności czyli specjalizacje, wymagały tego warunki, czyli poświęcić się tylko jednemu celowi. Z czasem zbieranie żywności już nie wystarczało, potrzebne były narzędzia do zbudowania osad ludzkich i komfort życia się podniósł. Parę wieków później człowiek za niezbędne uważał już mnóstwo rzeczy w swym murowanym mieszkaniu, nie potrafił by przeżyć kilku dni z samym nożem w lesie, dla niego była by to nędza, coś nie godnego jego osoby i dlatego ludzie już nie pracowali bo im się nudziło i nie mieli co z czasem robić, tylko harowali od rana do nocy by mieć więcej pieniędzy.

Od początku człowiek się przepracowuje by poprawić sobie warunki życia i zapewnić lepszy start swoim dzieciom. Dzięki Marii Dąbrowskiej jej powieści „Noce i dnie” oraz Władysławowi S. Reymontowi i jego „Chłopom” poznamy stosunek do pracy bohaterów. Te wykreowane przez pisarzy postacie pokazują nas samych, ludzi biednych i bogatych i to że poza pieniędzmi oni są prawie równi. Różnice polegają na poszczególnych cechach bohaterów - pracowitości, uczciwości, czy też wrodzonemu krętactwu i braku poczucia prawa i obowiązku.

Maria Dąbrowska naszkicowała portrety psychologiczne dość jednoznacznie, w powieści „Noce i dnie” wiadomo od razu kto jest „dobry”, kto „zły”, opisuje wpływy tych ludzi na siebie. Pierwszoplanowymi postaciami tych powieści są Bogumił i Barbara Niechcicowie. Małżeństwo doskonale się uzupełniające, zżyte i żyjące zgodnie z zasadami moralnymi, choć nie idealne, ale przecież nie ma osoby idealnej, a tym bardziej małżeństwa gdzie ścierają się przecież tak różne charaktery. Całą rodzinę utrzymywał, zapewniał warunki finansowe, dom i bezpieczny żywot Bogumił - głowa rodziny. Był to człowiek bardzo kochający swoją żonę, był jej oddany, rozumiał jej zwątpienia oraz wybaczał jej błędy. Przy tym nie był kłótliwy, starał się jej pomagać jak mógł. Dbał też o dzieci, choć nie miał za bardzo dla nich czasu, gdyż pierwszoplanową rolę odgrywała u niego praca, a ściślej mówiąc ziemia. Swoją pracę traktował nad wyraz poważnie, starał się w niej realizować i odnosił sukcesy, choć był tylko zarządcą ziemskim. Był przy tym uczciwy i wierzący w Boga.
Choć był człowiekiem nie skomplikowanym to wiedział że jego praca nadaje sens życiu. Bogumił jest postacią pozytywną, mającą dobry charakter i nie wiele wad. To człowiek dobroduszny i życzliwy, nie brał od świata wiele, za to on oddawał dużo. Swoje plony, uczciwość oraz dzieci i na pewno miłość do ziemi i przyrody.

Drugą osobą w tym małżeństwie, jakże ważną, a nie docenianą jest Barbara. Dla Bogumiła była to żona prawie idealna. Dawała mu dobra rady oraz sam dbała o niego. To ona właściwie wychowywała ich dzieci i zapewniała im świetlaną przyszłość. Barbara z drugiej strony nie interesowała się pracą na roli, ani sprawami materialnymi. To jednak nie była postacią negatywną. Odpowiadała bardziej za sferę duchową swego małżeństwa, żyła ciągle w sferze marzeń, przemyśleń i przeżyć i chociaż jej wyobrażenia o jej własnym życiu nie spełniały się to jednak nie skarżyła się ani nie buntowała. Była kobietą pełną kaprysów i zachcianek, a jednak nie wydziwiała, starała się przystosować do ciężkich wiejskich warunków życia. Nie skarżyła się, nie wykłócała, a jednak stawiła opór warunkom w jakich jej przyszło mieszkać i to w pewnym sensie była jej praca - wspomagać, zachęcać i wychowywać. To cechy za co powinniśmy ją chwalić.
Kompletnym przeciwieństwem był dziadek Barbary Jan Chryzostom Ostrzeński. W przeciwieństwie do córki nikomu nie pomagał i nie wspierał duchowo. Ten człowiek kompletnie nie myślał o pracy, nie cenił wysiłku włożonego w ziemię i swój majątek przez przodków. Nie cenił wartości pieniądza, był utracjuszem i hulaką. Od życia brał pełnymi garściami, dużo pił i grał w karty. Poza zabawą wszelkie troski dnia codziennego zeszły na plan dalszy. Wszyscy go lubili za wesoły tryb życia i pogodę ducha. Nigdy nie bywał nudny, potrafił dobrze zająć czas zabawą i był ogólnym ulubieńcem pobliskiej społeczności. Takie życie doprowadziło do straty swej posiadłości „Lorenki”, zostawiając synom tylko „drobne” dzierżawy.

Bardzo podobny do ojca był jego syn i ojciec Barbary Adam Ostrzeński. Również uwielbiał zabawy i gry w karty. Przy tym dużo pił i nie dbał o majątek. Spowodowało to że stracił swój majątek i przeniósł się do miasta. Został urzędnikiem, ożenił się, ale w dalszym ciągu nie zmienił swego postępowania i wkrótce stracił posag małżonki. Był też nie wierny i od czasu do czasu porzucał ją dla innych kobiet. Zginął tragicznie od uderzenia pioruna.

Drugą powieścią opisującą stosunek do pracy są „Chłopi” W.S. Reymonta. Autor skoncentrował się na najuboższej warstwie a jednocześnie najbardziej odpowiadającej, pokazał walkę o byt, przywiązanie do ziemi i ścieranie się różnic wśród biedniejszych o bogatszych chłopów.

Jednym z głównych bohaterów jest Maciej Boryna. Jest to człowiek w dość podeszłym wieku i o bogatym życiorysie. Jest także niezwykle twnsty i pracowity, ma silny iako nkt przywódczy i podejmuje się roli przywódcy w ważnych dla wsi momentach. Maciej jest bardzo przywiązany do ziemi, stara się żyć zgodnie z prawami przyrody i mógłby służyć za wzór. Jednak nie jest to postać jednobarwna, do obrazu chłopa przykutego do ziemi wkrada się druga twarz - Boryny. Jest to bezwzględność i wychowanie dzięki któremu udało mu się osiągnąć i utrzymać gospodarstwo. Przy tym cechuje go skąpość i upór. Ma nie udane życie prywatne, gdyż jest dwukrotnie owdowiały i na tym polu przegrał.

Kompletnym przeciwieństwem cechuje się następna postać - żona Boryny Jagna. To prawie dziewiętnastoletnia dziewczyna, bardzo ładna i dobrze zbudowana. Była rozpieszczana przez matkę i przez to nie nawykła do ciężkiej pracy. Nie chciała się poddać normom społecznym i moralnym, panującym we wsi. Nie jest to jednak postać zła, to kobieta o wiele wrażliwsza na piękno od innych, ma też duży temperament oraz szybko się zakochuje i odkochuje, co przysparza jej wrogów i w efekcie kończy się to dla niej źle. Jagna bardziej niż swego rozumu słuchała serca i kobiecego instynktu, nie potrafiła znaleźć miejsca dla siebie a jej uroda przysporzyła jej więcej problemów i trosk niż szczęścia. Takie postępowanie Jagny skończyło się ogólnym wzburzeniem i potępieniem przez mieszkańców wsi.

Maria Dąbrowska i Władysław S. Reymont pokazali dwa odmienne stany społeczeństwa w tamtym okresie. W tamtym okresie normą społeczną stawało się to, że im człowiek bogatszy tym bardziej nie zależało mu swoich pieniądzach, gdyż często podwładnymi dziedziców byli zarządcy i to oni dbali o interesy właścicieli ziemskich. Szlachta w tym okresie była skora do różnych zabaw, pijatyk i polowań. Nie zależało im na wolności kraju, a raczej no wolności szlachty i przywilejach.

Zaś u W.S. Reymonta opisane jest w „Chłopach” życie najbiedniejszych i najbardziej pokrzywdzonych chłopów, ludzi wydzierających plony z pól, ludzi walczących o swój los i o swój byt. To ludzie najbardziej uciemiężeni, bez prawa wyboru i przykuci do ziemi, ludzie bez wolności. Im najbardziej zależało na wolności narodu, chcieli tego dokonać walcząc z zaborcą o poprawę swego losu.

Hasło „Praca jest dobrodziejstwem, praca jest błogosławieństwem, praca jest ratunkiem” najbardziej należy się „Chłopom”, gdyż te trzy cechy do nich pasują. Dla tych trzech zasad chłop rodził się, żył i umierał.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut