profil

Doktor Tomasz Judym człowiekiem szalonym - ocena.

poleca 89% 102 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Doktor Tomasz Judym był dla współczesnych "człowiekiem szalonym". Czy ty również tak myślisz? Oprzyj się na utworach Żeromskiego.

Zgadzam się ze współczesnymi, że Tomasz Judym był „człowiekiem szalonym”. Co się kryje pod określeniem „człowiek szalony”? To idealista, maksymalista, człowiek bezkompromisowy, człowiek wierny ideałom wbrew wszystkiemu i bezdyskusyjnie. Tomasz Judym był takim człowiekiem. Pod wpływem widzianego dookoła ogromu cierpienia szerokich mas chłopskich i robotniczych, Judym odczuwał obowiązek niesienia pomocy pokrzywdzonym, w tym stopniu, że, by mu sprostować, wyrzekł się myśli o sobie, o swoim życiu osobistym, o szczęściu, które mógłby osiągnąć z ukochaną i kochającą kobietą. Nie wahał się ponieść największej ofiary, zranić serca ukochanej, by całkowicie i nie podzielnie oddać się służbie dla idei. Jego droga życiowa była kroczeniem od jednej klęski do drugiej. Judym skończył w Warszawie studia medyczne, wyjechał do Paryża, by pracować jako lekarz , w końcu wraca do Warszawy. Wszystko to zapowiada wielką karierę. Jednak Judym, jako młody i pełen ideałów lekarz, próbował zmienić otaczającą go rzeczywistość, działał w myśl pozytywistycznego hasła pomocy najuboższym. Nie zważał przy tym na realia panujące w otaczającym go świecie. To doprowadziło go do klęski. Klęską Klęska był także odczyt jego programu niesienia pomocy najuboższym, który nie spodobał się lekarzom i zakończył tym samym jeszcze nie zaczętą praktykę lekarską w Warszawie. Jednakże Judym nie zważał na swoje niepowodzenia. Brnął dalej w swoich ideach. Zrezygnował z osobistego szczęścia. Odrzucił miłość Joanny, gdyż uważał, że założenie rodziny mogłoby odciągnąć go od służby idei niesienia pomocy ludziom: „Otrzymałem wszystko, co potrzeba...Muszę to oddać, com wziął. Ten dług przeklęty...Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory. Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mię nie trzymał”. Judym przedstawia postać Prometeusza, bezinteresownie poświęcającego się w imię miłości do drugiego człowieka. Był bohaterem, przekonanym o słuszności dawania z siebie wszystkiego co najwartościowsze – bez oglądania się na zapłatę, na nagrodę. Nie tyle jego szczytne cele, ile sposób ich realizowania ukazuje go jako herosa o nadludzkiej determinacji i ogromnej sile woli. Jednak nieludzka konsekwencja i wielki upór doprowadziły go do tego, że z własnego wyboru skrzywdził siebie i najbliższą sobie osobę. Judym był także bohaterem tragicznym. Odnosi jedynie sukces „moralny”, broniąc siebie samego przed zepsuciem. Fakt, że robi to kosztem ukochanej osoby, świadczy o egoizmie i nieliczeniu się z uczuciami innych. Można w nim dostrzec przerost siły woli nad sercem, co w ostateczności prowadzi d klęski pana Tomasza. Jego wybór sprawił, że choć zwyciężył własne słabości, stał się postacią samotną, tragiczną.

Zawsze mnie uczono, że każdą pracę należy wykonywać dokładnie, że w każdą czynność należy włożyć odrobinę serca. Praca z pasją – to hasło nie jest jedynie symbolem nowoczesności, obowiązywało już bowiem naprawdę dawno temu. „Szanuj pracę innych”, „Bądź wytrwały!”, „Nie rezygnuj ze swoich marzeń” – stare, a jednocześnie mądre słowa. Wychowywały się na nich pokolenia Polaków, ponieważ kult pracy jest bardzo mocno zakorzeniony w naszej kulturze. Lecz jak nazwać człowieka, który bezgranicznie poświęcił się pracy, porzucił normalne życie i uparcie dążył do wytyczonych celów? Dziś można to określić słowem „pracoholik”,

Lecz w XIX wieku i na początku XX mówiono o nim – wariat, szaleniec. Czy można stwierdzić, że Judym był właśnie takim człowiekiem? Uważam, że tak. Poświęcił swoje życie i młodość pracy społecznej.

Ta sama postawa cechuje bohaterkę noweli Żeromskiego „Siłaczka”, Stanisławę Bozowską. Porzuciła bezpieczną egzystencję w mieście. Odrzuciła miłość Piotra Obareckiego. Wyjechała na wieś, by uczyć dzieci chłopskie. Żyła tam w bardzo złych warunkach, ale nie zrezygnowała z ideałów młodości – chciała nieść pomoc innym. Jej poświęcenie niestety, nie przyniosło oczekiwanych efektów. Zachorowała i zmarła na tyfus. Jej los był tragiczny, ponieważ pomimo ogromnego poświęcenia, z jakim realizowała swe marzenia i ideały, pomimo najwyższej ceny jaką przyszło jej zapłacić za owe młodzieńcze dążenia, rezultaty jej działania były niewielkie.

Była tak jak Judym maksymalistką moralną, odrzucająca wszelkie kompromisy i ze światem, i ze sobą, kierująca się wewnętrznym imperatywem moralnym, poczuciem sprawiedliwości, wierności podjętemu zadaniu, koniecznością spłacenia „długu” materialnego i moralnego. Poświęciła swoje życie dla klas niższych, wiedziała, że jest to grupa społeczna najbardziej potrzebująca i najbardziej zaniedbana. Tak jak Judym traktowała swoje życie, pracę jako powołanie, obowiązek. Jednak Stasia nie była w stanie podołać rzeczywistości. „Siłaczka” nie udźwignęła swojego ciężaru.

W wielu utworach Żeromskiego (np. jeszcze „Doktor Piotr”) spotykamy postać pozytywnego bohatera – inteligenta, który w poczuciu odpowiedzialności moralnej, często również z poczucia winy, rozpoczyna indywidualną próbę naprawy świata. W przeżyciach tych postaci wciąż powraca konflikt między obowiązkiem wobec idei a możliwością szczęścia osobistego.

Blanusia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury