profil

Co z tą młodzieżą? Młodzież XXI wieku

poleca 85% 197 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Co z tą młodzieżą?

„Młodzież- kategoria społeczna ludzi w wieku dojrzewania, będących do pewnego momentu pod opieką opiekuna prawnego, najczęściej rodzica” głosi Wikipedia. Jednak wiadomo, że owo słowo na „m” kojarzy się dorosłym przede wszystkim z ucinanymi staruszkom torebkami i ogólnie wszystkim,co złe na tym świecie. Na słowo „gimnazjum” starsze panie kręcą z niesmakiem głowami, młodsze dzieci niespokojnie się wiercą, rodzice załamują bezradnie ręce, jakby chcieli coś tym wynagrodzić, za coś przeprosić. Większość z nas widzi tylko zło w nastolatkach…

Gimnazjum Publiczne we Frysztaku jest zwykłą szkołą, do której uczęszczam każdego dnia. Uczą się w niej zwykli uczniowie, wykładają zwykli nauczyciele, odbywają się zwyczajne lekcje. Gdy wchodzę, w murach budynku czuć charakterystyczny zapach sali gimnastycznej, a z metalowych, trochę „więziennych” szatni wyglądają głowy znajomych, którzy prowadzą rozmowy na tematy takie jak codziennie: ocen, kolegów, nauczycieli. Siadam na kiwającej się na wszystkie strony ławce, przebieram buty tak, jak robię to każdego dnia. Do szatni przybywają jeszcze ostatni spóźnialscy chłopcy, pospiesznie zdejmujący kurtki. I właśnie wtedy wchodzi do szatni pani woźna i krzyczy na chłopaków, że nie przebierają butów, że ona sprząta i dba o szkołę, a my w ogóle tego nie szanujemy, że ma nas dosyć i jest ciekawa, czy w domu też nie zmieniamy butów. Chłopaki stoją zaskoczeni, przepraszają i szybko zmieniają buty, co i tak mieli w zamiarze wchodząc do szatni. Niestety, „kto późno przychodzi, sam sobie szkodzi”.
Mimo, że uczniowie przebrali buty i przeprosili, sprawa trafia do wychowawczyni. „Obrywa” się całej klasie, bo przecież jesteśmy strasznie nieporządni, wcale nie szanujemy pracy innych, zawsze mamy jakiś problem, pyskujemy personelowi i zawsze mamy na wszystko wytłumaczenia kiedy dzieje się coś złego i udajemy czystych jak łza.
Jednak młodzież jest przyzwyczajona do sytuacji, kiedy całkiem niesłusznie „się im dostaje”. Dlaczego młodość dla większości równa się zło?
Oczywiście wcale nie jest tak, że wszyscy uczniowie są grzeczni, mili, uczynni i dobrze się uczą. Zdarzają się wśród nas przypadki, „o których się nie śniło filozofom”. Jak to w każdym stadzie-zdarzają się czarne owce. Bardzo głośno było we wrześniu o młodym chłopaku, uczniu Gmnazjum w Bisztynku. Chłopak przyszedł kompletnie pijany do szkoły, był bardzo agresywny i nie do opanowania. Kiedy nauczycielka wysłała go ze strachu o zdrowie swoje i swoich podopiecznych do dyrektora na dywanik, wpadł w szał. „Rozwścieczony chłopak zaczął demolować gabinet dyrektora, zrzucał przedmioty z biurka, kopał w meble. W dzikim szale wykrzyczał mu w twarz, że go zabije.” – pisze portal www.se.pl. Chłopak zachował się skandalicznie, a za jego zachowanie znów odpowiada ogół- wszyscy uczniowie gimnazjów w Polsce. Wywnioskować można to po pierwszych zdaniach artykułu- jeszcze zanim zacznie się czytać o wydarzeniu w bisztynkowskiej szkole. „Czy polskie szkoły stają się powoli wylęgarnią patologii?” pyta serwis. Poza tym artykuł jest opatrzony tagami: „agresja, alkohol, narkotyki, demolowanie, szkoła, uczeń, przemoc, gimnazjalista”. I właśnie tylko z takimi słowami kojarzy się dzisiaj ludziom dorosłym młodzież.
Zaciekawiona tym, jak postrzegana jest młodzież przez innych, po szkole odwiedzam ciocię- mamę dwóch małych dziewczynek, która na co dzień nie ma kontaktu z młodymi ludźmi. Zadaję jej nurtujące mnie pytanie:
-Z czym ci się kojarzą słowa „młodzież, gimnazjum”?
Ciocia chwilę się zastanawia. Jest to chwila długości jednego łyka gorącej herbaty, więc stosunkowo krótka.
-Z dopalaczami, galeriankami, anoreksją …- odpowiada.
Po jej słowach moja szczęka opada do samej podłogi.
Po powrocie do domu i dłuższych rozważaniach przestaję się temu dziwić. Bo z czym może kojarzyć młodzież w dzisiejszych czasach osoba, która nie ma z nią styczności na co dzień? Przecież w mediach ciągle trąbią o ofiarach dopalaczy, czyli w większości młodych ludziach. Nikogo nie zastanowi to, że po prostu spróbowali tego specyfiku z może nierozważnej, ale czystej ciekawości. Po oglądnięciu wieczornych wiadomości dorośli wyobrażają sobie, że ich dzieci wychodzą wieczorem nie do pizzerii ale spotkać się w jakimś ciemnym zakamarku z dilerem narkotyków. Wiadomo, że wśród młodzieży naprawdę często zdarzają się narkomani, czy nawet małoletni alkoholicy, ale nie powinno się patrzeć na ogół w jednym świetle, bo przecież to tylko pojedyncze przypadki.Tymczasem dorosłym wydaje się, że wszyscy jesteśmy jak ci z wiadomości.
Dlaczego gimnazjalistki są kojarzone często z prostytucją? Odpowiedź jest prosta: bo tak mówią w telewizji. Fakt, że w większych miastach może takie problemy mają miejsce, ale skąd takie skojarzenia w małej wiosce, gdzie nie ma nawet porządnego sklepu z ciuchami? Telewizja czy prasa ma dzisiaj w sobie ogromną potęgę kształtowania opinii człowieka. Wystarczy ogół przedstawić w odpowiednim świetle, wyemitować wulgarny film, czy zapłacić, by znana osoba powiedziała coś, czego sama nawet nie wymyśliła i większa część społeczności daje sobie zrobić wodę z mózgu nie zastanawiając się nawet nad rzeczywistością. Czy tak naprawdę prostytucja u młodych dziewcząt jest aż tak powszechna? Oczywiście, że nie.
Wśród młodzieży problem anoreksji jest bardzo powszechny i dotyka wiele młodych dziewcząt. Niestety przez większość jest uznawany za głupotę, bezsensowne fanaberie młodych dziewczynek, którym coś się uroiło. Mało kto zadaje sobie pytanie dlaczego anoreksja jest nazywana CHOROBĄ a nie fanaberią? Przecież te gimnazjalistki musiały ją sobie ubzdurać, kto to widział chorować na odchudzanie?Tymczasem anoreksja chorobą jest. Tyle że nie ciała, tylko duszy,a wiadomo, że na problemy ze zdrowiem psychicznym nie pomoże odpowiednia dawka antybiotyku. Niestety dorośli nie rozumieją tego, że młode dziewczyny są w wieku dojrzewania, chcą atrakcyjnie wyglądać i chcą być akceptowane. Dążą one niestety do złego celu: by wyglądać jak modelki z okładek sławnych, wszędobylskich gazet o modzie. A wiadomo, że każda z tych okładek przechodzi wielką metamorfozę pod okiem grafików i programu zwanego Photoshopem. To jedna z wielu przyczyn chorób, czyli uogólniając problem jest w mediach i współczesnego pojęcia o pięknie kobiety. Tymczasem ludzi mało obchodzą przyczyny i skutki tej choroby, bardziej to, że gimnazjalistki mają „hobby na odchudzanie”, głupota młodzieży. Właśnie dlatego gimnazjaliści i gimnazjalistki wywołują taką grozę wśród dorosłych.
Warto więc zapytać: Co tak naprawdę z tą młodzieżą? Czy to banda dziwaków bez sumienia i moralności, czyli taka jaką widzimy w telewizji? Stado niekulturalnego bydła? Uosobienie końca świata, spełnienie koszmarów? A może po prostu zwykli ludzie, tylko trochę młodsi od was, mniej doświadczeni życiowo, bardziej zagubieni niż źli? Warto podkreślić to, że nie ma tylko koloru czarnego i białego- pomiędzy nimi są jeszcze szarości. Tak samo jest w społeczności młodzieży- obok tych złych zachowań są jeszcze zwyczajne i dobre.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut

Podobne tematy