profil

Recenzja filmu "Całkowite zaćmienie" Agnieszki Holland

poleca 85% 274 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Piękno poezji nie świadczy o pięknie jej twórcy.
Całkowite zaćmienie
(tytuł oryginalny Total Eclipse)

Film Agnieszki Holland na podstawie scenariusza Christophera Hamptona, którego inspiracją były listy i wiersze dwóch poetów epoki Młodej Polski – Arthura Rimbaud i Paula Verlaine.

Jest to ekranizacja dość kontrowersyjnego związku dwojga mężczyzn, których łączy zakazane uczucie. Młody, szesnastoletni Arthur Rimbaud (w tę rolę wspaniale wcielił się aktor młodego pokolenia- Leonardo DiCaprio) zostaje zaproszony do domu sławnego już wtedy poety Paula Verlaine (David Thewlis). Arthur jest pozbawionym zasad, szalonym i agresywnym chłopcem, którego genialne myśli wzbudzają u słuchaczy mieszane odczucia. W wyrafinowany sposób potrafi owinąć sobie wokół palca każdego człowieka, którego pragnie sobie podporządkować. Niczym hiena czeka i dyskretnie węsząc poluje na swą ofiarę, by w końcu ją dopaść i zniszczyć jej dotychczasowe życie. Taką ofiarą młodzieńczej manipulacji jest Paul Verlain. Pełen podziwu wobec poezji młodego pisarza, pełen zachwytu do każdego słowa wypowiadanego przez Arthura, wpada w sidła i zostaje jego niewolnikiem. Zaniedbuje życie małżeńskie, popada w alkoholizm, uzależnia się od absyntu, prowadzi niemoralny tryb życia uzależniając się również od seksu zarówno z żoną jak i samym Arthurem. W końcu po namowie młodego poety, Poul postanawia wyruszyć w ich wspólną podróż, a raczej tułaczkę z miejsca na miejsce w poszukiwaniu natchnienia. Staje się nie tylko prywatną prostytutką poety, ale również zostaje zmuszony do utrzymywania ich obojga i płacenia za wszelkie zachcianki Arthura.
Jest to opowieść o sile słowa, o cierpieniu jednostki stłamszonej przez ogół i o poezji, która ewoluując staje się nierealnym snem, wręcz niemożliwością, a jednocześnie wyrokiem śmierci na jej autora. Postać Arthura Rimbaud ukazuje nam człowieka, który z każdym dniem cierpi i z każdym dniem jego cierpienie coraz bardziej sięga dna. Jednocześnie ukazuje nam człowieka bezwzględnego, przepełnionego sadyzmem, który na szczęście dla całej ludzkości był tylko poetą i to w dodatku niezrozumianym przez większość. Najgorszą karą i największym cierpieniem dla poety jest niezrozumienie jego poezji lecz w tym przypadku sam poeta do tego nie dążył, gdyż jak uważał, prawdziwe dzieło zostało stworzone po to, by tylko czas mógł zrozumieć jego prawdziwą istotę.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty