profil

"Krzemieniec: opowieść o rozsądku zwyciężonych" Ryszarda Przybylskiego.

poleca 86% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Krzemieniec”

Książka Pt: „ Krzemieniec”, autorstwa Ryszarda Przybylskiego. Książka opowiadająca o zmaganiach Tadeusza Czackiego z carem. W 1805 roku Tadeusz Czacki przy pomocy Hugona Kołłątaja, dzięki finansom polskiej szlachty, założył Liceum Krzemienieckie – szkołę, która miała stanowić wzór dla innych instytucji tego typu. Rozwój szkolnictwa na ziemiach polskich była w opłakanym stanie, ograniczony dostęp do nauki. Działanie założycieli Liceum Krzemienieckiego godne jest więc pochwały, ale nie na tym polega jego fenomen. Owy władca, który uważał się za Władce świata choć był władcą dużej części Azji i Europy. Był Aleksander I.
Wiek dziewiętnasty to czas Polski cierpiętniczej, skutej kajdanami zaborów i ogromnie przez to nieszczęśliwej. Czacki z Kołłątajem, zgodnie z przekonaniem, że ważniejsze od rozpaczliwej walki niepodległościowej jest dla uwięzionych Polaków dbanie o własny rozwój i utrzymanie polskiej odrębności kulturowej, wszelkimi sposobami starali się doprowadzić do poprawy poziomu i dostępności nauki. Dzięki determinacji obu panów oraz ich umiejętnościom dyplomatycznym, w 1805 roku wydano zarządzenie o otwarciu w Krzemieńcu nowego liceum, nowego i absolutnie innego od innych szkół . Liceum to przywiązywało ogromną wagę do jakości dawanych nauk, oferującego większą ilość przedmiotów, świetnych wykładowców.
Mimo że było liceum w Krzemieńcu ostoją nauki i polskiego języka, na manifestacje narodowego przywiązania tam nie pozwalano. Było to jedno z założeń Kołłataja – liceum musi trwać za wszelką cenę, nie może narażać się carowi żadnymi nieprzemyślanymi wystąpieniami narodowościowymi. Tę przedziwną politykę władz gimnazjum, politykę ugodowości, bezwzględnej lojalności wobec cara z jednej strony i pielęgnowanie narodowych cnót i wartości z drugiej, autor książki tłumaczy obawą o istnienie szkoły. Zdaniem Czackiego i Kołłątaja mogła ona istnieć tylko o tyle, o ile wykazywała się pełną lojalnością wobec rosyjskich władz. Było więc krzemienieckie liceum fenomenem czasu zaborów. Autor wyraźnie pała sympatią do założycieli szkoły i ich idei, a przecież ocena ich działalności nigdy nie była i do dzisiaj nie jest wcale prosta.
Książka jest wprawdzie zapisem historii liceum w Krzemieńcu, ale głównym jej tematem są starania Czackiego, by liceum powołać do życia, a później, przy zmieniających się warunkach politycznych, jak najdłużej jego polski charakter utrzymać. Jest więc również opowieścią o grze prowadzonej przez mądrych Polaków z wcale niegłupim carem. Grze, w której raz dawano Polakowi fory, by innym razem podstawić mu nogę, udając, że nic się nie stało. Dała mi dużo do myślenia na temat polityki panującej w czasach zaborów.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury