Która z kobiecych postaci literackich zasłużyła na najpiękniejsze wyznanie miłości "Gdziekolwiek była ona, tam był RAJ".

Każda kobieta , ta realna i ta fikcyjna zasługuje na wyznanie miłości :”Gdziekolwiek była ona ,tam był i Raj”. Dla zakochanego mężczyzny jego wybranka jest pełnią szczęścia , Edenem. Tylko w jej obecności czuje się spełniony. Uczucie błogości ogarnia go ,gdy tylko ją widzi. Bez względu na to, czy owa kobieta jest brzydka , czy piękna , może nie jest zbyt wychowana, lub mało inteligentna. Serce nie sługa , nie wybiera obiektu zainteresowania. Dopiero gdy płomyczek powoi zacznie przygasać , zakochani spostrzegają swoje wady. Do czasu gdy wzajemna fascynacja jest większa , niż przeszkadzające drobiazgi, kochankowie są w tzw. Siódmym Niebie. Zazwyczaj „wyjście z Raju” nie następuje tak szybko ,jak w przypadku Adama i Ewy. Oni utracili dar mieszkania w Ogrodzie błyskawicznie, przez głupotę ,ciekawość. W życiu codziennym miłość wygasa powoli .Wyjątkiem są straszne błędy, który popełnia jeden z partnerów. Niektórych rzeczy nie da się wybaczyć , np. .zdrady. Śmierć także potrafi popsuć wszystko. W literaturze jest trochę inaczej. Rzadko, autorzy opisują wygasające uczucie . Koniec jest zazwyczaj albo szczęśliwy albo skrajnie dramatyczny (czyli kończy się śmiercią kochanków).

Dla Zbyszka z Bogdańca ,bohatera powieści Sienkiewicza ”Krzyżacy”, takim Rajem była najpierw Danusia , a potem Jagienka. Miłość do tej pierwszej nie tylko uratowała mu życie ,ale także przysporzyła wiele kłopotów, m.in. gdy musi ją uwolnić z rąk Krzyżaków. Po jej śmierci ożenił się z dziarską Jagienką. Uczyniła go wielce szczęśliwym.
Julia Capuletti i Romeo są symbolami cierpienia z miłości. Uczucie łączące młodych, wywodzących się z zwaśnionych rodów, napotyka na przeszkody. W końcu umierają, bo nie mogą żyć bez siebie. Dla nich Rajem może być nawet piekło lub czyściec, byle byliby razem.
Zosia z „Pana Tadeusza” niewinna, dziewczęca była urzeczywistnienie marzeń Tadeusza. Nawet Telimena , urodzona kokietka , zasługuje na miłość. W końcu wyszła za Rejenta.

Alina nie doczekała się miłosnych wyznań od Kirkora, Balladyna – jej siostra – w obawie , że może przegrać zawody w zbieraniu malin , zabija ją. Goblana- także bohaterka „Balladyny” Juliusza Słowackiego- wpada w sidła namiętności. Zakochuje się w Grabcu.
Ania Shirley bohaterka „Ani z Zielonego Wzgórza „ ma swojego Gilberta . Początkowe sprzeczki doprowadzają do wzajemnej niechęci ,pod którą ukrywa się miłość. W końcu godzą się i pobierają . W dalszych częściach książki, autorka Lucy Moud Montgomery pisze jakim są idealnym małżeństwem. Doskonale się uzupełniają. ”Gdziekolwiek była ona tam był Raj” może powiedzieć nie tylko Gilbert. Miłością darzyła ją też Diana (jej przyjaciółka), Maryla i Mateusz a także całe Avonley. Nawet w szpitalu wojskowym jej obecność przynosiła radość cierpiącym.
Nawet bohaterki bajek posiadały swoich wybranków serca np. Kopciuszek , Księżniczka na ziarnku grochu, Królewna Śnieżka Ich miłość była zbyt wyidealizowana ,niepodobna do prawdziwej.
Przykładów kobiet zasługujących na miłość i wyznania typu: ”Gdziekolwiek była ona ,tam był Raj”, można wymieniać bez końca, ponieważ jest ich tyle ile niewiast. Mężczyznom tak samo należą się słowa uznania, pochwały, wyznania. Uważam, że każda miłość –realna i w literaturze- jest jedyna w swoi rodzaju i nie można ustawiać ich kolejności, od najbardziej zasługującej do najmniej.