profil

Miłość, romans i rycerstwo w Średniowieczu.

poleca 85% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Średniowieczni poeci francuscy, którzy pisali a miłości i rycerstwie, znani byli jako trubadurzy. Często wysokiego rodu, pisali oni w języku d’oc i rozwinęli styl poetycki wyraźnie kontrastujący z epickimi formami pn. Francji. Dzięki małżeństwo Alienor z Akwitanii i Ludwika VII liryzm i nacisk na problemy miłości dwornej zdominowały literaturę całej Francji i nie tylko.

Wiersze te miały służyć jako rozrywka dla klas wyższych, wiernie odzwierciedlając pewne tendencje w zachowaniu społecznym. W tamtym okresie powszechne były małżeństwa z rozsądku, mające na celu połączenie majątków, wpływów, czy zagwarantowanie pokoju, niż wypływające z głębokiej miłości i namiętności przyszłych małżonków. Innym zjawiskiem były znudzone i poszukujące uwielbienia żony, zostawione przez mężów, którzy często wyruszali na wojny. Wkrótce w sferach arystokratycznych zaczął powszechnie obowiązywać kodeks rycerski, rozpalany ideami waleczności i męstwa z jednej strony i studzony moralnością chrześcijańską z drugiej. Wykreował on całkowicie wyidealizowaną wizje miłości, w której rycerz był tym który służył swej pani, gotów zrobić dla niej wszystko.

Pod wpływem literatury arabskiej, przybyłej do Europy za sprawą krucjat, kładącej nacisk na problem miłości, nowa poezja przywiązywała ogromną wagę do wierności. Zwykle rycerz ulegał urokowi zamężnej lub zaręczonej kobiety i ślubował jej bezgraniczne oddanie. Ta miłość rzadko mogła doczekać się konsumpcji fizycznej, a jeśli już doszło do romansu to był on utrzymywany w tajemnicy.
Natchniony duchowymi aspektami miłości rycerz dokonywał wszelkich czynów byle tylko spełnić wymagania i kaprysy swej damy i udowodnić jej iż jest jej godnym. Ona natomiast stawała się źródłem dobra w jego życiu, lecz w rzeczywistości pozostawała nieprzystępna.
Za ojca romansu arturiańskiego uchodzi powszechnie Chretien de Troyes, napisał on kilka fragmentów opartych na starych legendach o królu Arturze. Głównym tematem tego utworu był motyw miłości dwornej. Układane pod patronatem Marii z Szampanii i Filipa Alzackiego, najsłynniejsze z poematów de Troyesa opiewają miłość Lancelota do królowej Ginewry pokazują one do czego zdolny był rycerz w swoim uwielbieniu dla kobiety. Tradycyjnie jazda w powozie była uznana za hańbę dla rycerza gdyż jego miejsce było na grzbiecie konia. Jednak Lancelot tylko przez chwilę zawahał się przed jazdą w jednym z nich, dowiedziawszy się że dzięki temu uzyska wiadomość od królowej. Jednak ta krótka chwila wahania ściągnęła na niego pogardę Ginewry. Gdy jej gniew osłabł pozwoliła Lancelotowi odwiedzić się nocą w swej sypialni gdzie czekał na niego dalszy ciąg prób miłosnych.

Lojalność
Literatura angielska znajdowała się także pod wpływem tego poematu (trudno by było inaczej skoro stąd bierze on swój początek). Sir Thomas Malory w swym LE MORTE D’ARTHUR rozwodzi się nad problemem miłości dworskiej w owiązaniu z problemem przyjaźni i namiętności. Pokazywał jak zdrada z powodu uczuć osobistych może zerwać więzi międzyludzkie. W tej adaptacji legend arturiańskich, lojalność Lancelota wobec Artura zostaje przedzielona jego cudzołożnym związkiem z Ginewrą. Ostatecznie staje się to przyczyną zguby tak Rycerzy Okrągłego Stołu jak i całego królestwa.

Romans róży.
Bardzo popularny z powodu tematu dworskiej miłości był ROMANS O RÓŻY Wilhelma de Lorris i Jana de Meun , o czym świadczyć może ilość zachowanych rękopisów. Jest to alegoria w formie snu, w czasie którego mężczyzna, wpuszczony przez Próżność do ogrodu spotyka tam między innymi Przyjemność, Bogactwo i Hojność. Poddając się wpływowi Boga Miłości zostaje tak zauroczony przez pewien krzak róży, że jego wyłącznym celem staje się zerwanie jednego z jego pąków. Na te starania mają wpływ inne alegoryczne postacie – na przykład Uprzejmość, Niebezpieczeństwo, Rozum, Litość, Hańba i Strach – by wreszcie, wskutek interwencji Natury róża została zdobyta

Miłość fatalna
Stara historia o parze kochanków – Tristianie i Izoldzie (żonie króla Marka, stryja Tristiana) – także w wielu wersjach krążyła w owym czasie. Namiętność Tristiana do Izoldy będąca wynikiem nieświadomego wypicia przez nich miłosnego nektaru – staje w konflikcie z jego obowiązkami wobec króla. Jedyną drogą jego rozwiązania jest śmierć kochanków.

Sztuka kochania.
W ostatnich latach XII wieku idee miłości dwornej zostały zebrane przez Andreasa Capellanusa, znajdującego się na eleganckim dworze Marii z Szampanii, córki Alienor z Akwitanii. Jego „:Sztuka kochania” nie do końca pisana na poważnie i będąca w wielu miejscach parodią dzieł Owidiusza, traktująca o tym samym temacie – zawiera rady dla rozpalonych kochanków. Niektóre w formie wymyślonej rozmowy między kobietą i mężczyzną wywodzącymi się z różnych stanów. Jego utwór dostarczył możliwości pokazania z przymrużeniem oka zasad miłości dworskiej. Stanowiącej punkt kulminacyjny jego opowieści. Opowiada ona historię Anglika który idąc lasami należącymi do króla Artura spotyka cudowną dziewicę. Oznajmia mu ona iż bez jej rady jego wyprawa nie ma szans powodzenia. Informuje go że nie zdobędzie przychylność damy swego serca dopóki nie przyniesie jej sokoła siedzącego na złotej żerdzi na królewskim dworze. Aby zdobyć tego sokoła musi wziąć udział w potyczce z dwoma rycerzami naraz.

Rycerz wyruszył na wyprawę ostrzeżony przez dziewicę iż musi najpierw odnaleźć magiczną rękawicę na której spocznie sokół gdyż tylko ona otworzy mu drogę na królewski dwór. Rycerz dotarł do złotego mostu strzeżonego przez okrutnego rycerza który wyzwał go na pojedynek. Ciężko ranny Anglik zwyciężył strażnika i wspaniałomyślnie darował mu życie. Po drugiej stronie rzeki czekał na niego równie groźny i straszny przeciwnik, który tak gwałtownie trząsł złotym mostem iż Anglik ledwie przeszedł na drugą stronę, gdzie utopił swego wroga. Po niedługim czasie rycerz znalazł się po środku cudownie pachnącej mgły w centrum której stał okrągły pałac, nie miał on jednak żadnych drzwi i nikogo nie było w jego pobliżu. Na ziemi stały jednak srebrne stoły zastawione jedzeniem i piciem którym rycerz się posilił. Na to pojawił się z ukrytych drzwi olbrzym i zaatakował śmiałka posilającego się na królewskim dworze bez pozwolenia. Wywiązała się między nimi walka z której Anglik ponownie wyszedł zwycięsko. Za darowanie mu życia olbrzym zaprowadził go do miejsca w którym znajdowała się poszukiwana przez niego rękawica.
Dotarłszy do pałacu króla Artura rycerz znalazł sokoła siedzącego na złotej żerdzi zanim go do niego dopuszczono musiał pokazać rękawicę. Dodatkowo zgodnie z przepowiednią dziewicy stoczył walkę z dwoma przeciwnikami jednocześnie, których pokonał, pojmał sokoła oraz kawałek pergaminu przytwierdzony do żerdzi. Było na nim spisane 31 Zasad Miłości które Anglik zobowiązał się wyjawić każdemu poszukującemu prawdziwego uczucia, zanim sam otrzyma nagrodę w formie miłości swojej wybranki.

Romans o róży.
Część pierwsza – Wilhelm de Lorris (ok. 1237).
Ma konwencje snu.
Podczas spacerów o majowym poranku poeta zbliża się do murów tajemniczego ogrodu miłości. Mur tworzą wyobrażenie NIENAWIŚCI, ZDARDY, PROSTACTWA, POŻADLIWOŚCI, CHCIWOŚCI, MELANCHOLII, ŚWIĘTOSZKOSTWA, BIEDY, ZAWIŚCI i STAROŚCI. DAMA LENISTWO otwiera mu furtkę i wprowadza do ogrodu gdzie ZABAWA prowadzi taniec. Tańczą: BÓG MIŁOŚCI z PIĘKNOŚCIĄ, BOGACTWO ŁAGODNOŚĆ, SZCZEROŚĆ, DWORNOŚĆ i MIŁOŚĆ. Poeta zbliża się do źródeł NARCYZA i podziwia pączki róż. Bóg miłości godzi w niego strzałami PIĘKNOŚĆI, PROSTOTY, DWORNOŚCI, TOWARZYSTWA I POZORU PIĘKNA. Miłość zamyka mu serce kluczem i wyjaśnia, jakie są przykazania miłości, jej troski i dobra: NADZIEJA, MIŁE MYŚLENIE, SŁODKA MOWA, SŁODKIE SPOJRZENIE.
DOBRE PRZYJĘCIE dziecko DWORNOŚCI, zaprasza poetę ku różom, lecz odpędzają go od niego strażnicy: NIEBEZPIECZEŃSTWO, ZŁY JĘZYK, STRACH i WSTYD. W walce o dostęp do róż wspierają poetę ROZUM, PRZYJACIEL i VENUS przeciwstawiają się SKROMNOŚCI. SZCZEROŚĆ i LITOŚĆ ponownie sprowadzają poetę do DOBREGO PRZYJĘCIA, które pozwala mu wreszcie pocałować różę. Lecz ZŁY JĘZYK powiadamia ZAZDROŚĆ i róże znów zostają otoczone murem, a DOBRE PRZYJĘCIE zamknięte w wieży. Przeszkodę w złączeniu miłosnym stanowią zatem wymogi moralne.
Część druga – Jan de Meun (przed 1280)
Stanął w obronie popędu płciowego, odwołując się do natury nakazującej rozmnażanie w celu utrzymania gatunków. Rozmaite postacie alegoryczne odwodzą kochanka od właściwej drogi, prowadząc z nim dysputy niewiele mające wspólnego z jego miłosnym marzeniem.
Zamek zostaje ostatecznie zdobyty.
WIERSZE

Śmiech nie schodzi z ust mej Damy,
Gdy mnie przypadł żal ponury;
W grze, którą ze sobą gramy,
Zawszem przegrał – wiem to z góry.
Beznadziejne jest i płonne
Miłowanie nie dzielone,
Jeśli zmiana nie nastąpi.

Kogoż winić, że w zapale
Służył Panu bez zapłaty,
I gotówem służyć dalej;
Chyba że mnie przegra batem.
Drugi taki się nie zrodził,
Co by jak ja sobie szkodził,
Na to baty lek jedyny.
BERNARD DE NENTADOUR

W gaju kędy liść szeleści,
Pani z lubym swym siępieści,
Ale straż już zorzę wieści.
O, Boże, Boże! Jak rychłe są zorze!

Kochajmyż się obydwoje
Na łące gdzie ptasząt roje,
Niech zazdrośnik ma za swoje!
o. Boże, Boże! Jak rychłe są zorze!
ANONIM

Jasnooka, ciemnobrewa,
Włos jej lśni jak czyste złoto,
Czoło gładkie, nosek kształtny,
Lico jak lilia z różą,
Usta słodkie i szkarłatne,
Szyja zaś i wdzięczne łono
Bieleją jak świeże śniegi;
Miła, dworna i wesoła,
Tak od boga jest stworzona
Pani moja której służę,
RAUL Z SOISSON

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut