profil

Proza Henryka Sienkiewicza

poleca 85% 365 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz

Prozę Henryka Sienkiewicza podzielić można na współczesną i historyczną, ten zaś podział scharakteryzować można najkrócej: pierwsza – porusza, druga – wciąga. W nowelistyce i powieściach współczesnych podejmował pisarz problematykę społeczną – terenem jego zainteresowania była sytuacja wsi – poziomu szkolnictwa, sytuacji dzieci, kobiet, najbiedniejszych. Sienkiewicz opisywał również środowiska emigracji zarobkowej, często sytuował akcję swej prozy za oceanem. Zupełnie inny charakter – a przede wszystkim cel – miały powieści historyczne. „Trylogia” i „Krzyżacy” – czytane przez kolejne pokolenia, nawet jeśli nie muszą już krzepić serc, zawsze znajdą grono tych, którzy dadzą się porwać historii i zapartym tchem śledzić będą koleje losów bohaterów. Henryk Sienkiewicz to wspaniały polski pisarz, który tworzył w epoce pozytywizmu. Do jednych z jego opowiadań, zaliczyć można „Legendę Żeglarską”, którą w tej pracy postaram się zinterpretować.

Akcja „Legendy Żeglarskiej” toczy się na otwartym morzu, przepięknym, lecz zarazem niebezpiecznym. Morze opływa wiele statków, jednak jest wśród nich ten jeden, niezastąpiony, który zwie się „ Purpura”. Okręt jest wielki, silny, żaden nie może się z nim równać. Gdy pewnego dnia statek wypływa na morze jest zadbany oraz szanowany przez liczną załogę. Morze jest cudowne, jednak pełne niebezpieczeństw. Wieją silne wiatry, w oddali widać ogromne skały, jednak mimo tego załoga jest wesoła i szczęśliwa, czuje się też bezpiecznie i ufa wielkiemu okrętowi. Wiele statków rozbija się o skały oraz tonie w wyniku szalejącego sztormu ,jednak nie „Purpura”. Okręt zbiera duże ilości osób, majtków, każdy chce znaleźć się na jego pokładzie. Z początku wszystko wygląda wspaniale, statek prezentuje się znakomicie, bez żadnych zarzutów, sterują nim majtkowie, jednak z pewnym momencie zapominają o nim, pozwalają by wiatr sam sterował jego żaglami. Statek płynie kilka lat, sam wyznaczając sobie drogę. Załoga nie dba o pokład, nie robi też nic w tym kierunku by go naprawić czy ulepszyć. Nagle z otchłani wydobywa się głos rozsądku „Strzeżcie się”, jest już jednak za póżno. Pogoda się pogarsza, ze słonecznej, zmienia się automatycznie w burzową, na morzu widoczne są ogromne fale, statek tonie. Uczestnicy załogi zastanawiają się nad tym, co zrobić, by cudowny okręt nie zatonął. Jest tutaj widoczny brak wzajemnej współpracy, który przeistacza się w konflikt. Każdy z majtków wytyka sobie swoje winy, nikt nie może pojąć i zrozumieć, że wina jest tylko jedna. Wszyscy uczestnicy wyprawy, zrywają się w jednej chwili i zaczynają bić z dział do wichrów i fal, jednak bezsensownie. Toczy się walka rozpaczy ludzkiej z tym żywiołem, ale fale są silniejsze od żeglarzy, wielu ludzi ginie z wyczerpania, inni zastanawiają się co mają dalej robić, w końcu wszyscy opadają z sił i oczekują szybkiej śmierci Wówczas z oddali słychać kolejne głosy” O zaślepieni! Nie z dział wam bić do burzy, nie fale chłostać, ale statek naprawiać! Zstąpcie na dno. Tam pracujcie. „Purpura jeszcze nie zginęła.” Majtkowie, słysząc te głosy, szybko rozumieją swój błąd, zabierają się do pracy, rozpoczynając od naprawy spodu statku. Zapominają o sporach, próbują wspólnie działać, by uchronić okręt ,ale przede wszystkim uchronić własne życie. Pracują od dnia do nocy, wylewając resztkisił, chcąc wynagrodzić dawne zaślepienie i bezczynność.
Moim zdaniem Henryk Sienkiewicz napisał „ Legendę Żeglarską”, aby pokazać wszystkim ludziom, jak niebezpieczna może okazać się ludzka głupota, oparta na braku wzajemnej współpracy, konflikcie, co może w końcowym efekcie doprowadzić do tragedii. Według mnie opowiadanie jest również alegorią odnoszącą się do utraty przez Polskę niepodległości, wtedy gdy nasz ojczysty kraj znajdował się pod zaborami Rosji, Austrii oraz Prus.

Przyczyn upadku Naszej Ojczyzny jest wiele i podzielić je można na dwa rodzaje – przyczyny zewnętrzne, oraz wewnętrzne. Do przyczyn zewnętrznych zaliczyć możemy wzrost potęgi państw sąsiednich, rządzonych absolutnie, mających silne armie, które ingerowały w wewnętrzne sprawy Polski.
Rzeczpospolita wciągana była w liczne wojny, narzucono naw wiele aktów prawnych (prawa kardynalne), a państwa Europejskie nie popierały interesów Naszego kraju oraz fakt, gdzie Austria szukając rekompensaty za tereny utracone w wyniku wojny z Francją, zajmowała terytorium Polski.

Dużo winy, leży także po stronie nas samych, Polaków. W większej części to właśnie my doprowadziliśmy do upadku naszego państwa. W Polsce zbyt późno zaczęto podejmować jakiekolwiek próby reform, słabo rozwinięta armia, złota wolność szlachecka, liberum veto, wolna elekcja, rokosz, postępująca korupcja, system podatkowy był zbyt słaby czego efektem był pusty skarb.

Czy na tle tych faktów mieliśmy jakiś szanse przetrwać, ustrzec się utraty niepodległości na 123 lata? Ciężko jest odpowiedzieć jednoznacznie na tak postawione pytanie. Problematyka ta jest bardzo złożona i wymaga głębokiej analizy, ale nie można zapomnieć o jednym. Choć unicestwiliśmy się po części własnymi rękami, to nigdy nie pogodziliśmy się z utratą niepodległości. Nastał okres 123 lat walki o odzyskanie swojego miejsca w Europie.
Pomimo ogromnych zmagań Polska w końcu stała się wolnym krajem, tak jak „Purpura” powróciła do Europy, żebyśmy my odpowiedzialnie ją reprezentowali i nie pozwolili na jej wyniszczenie, z którą jesteśmy związani i z którą związane jest całe nasze życie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury