profil

Jak świat poradzi sobie z świńską grypą?

poleca 86% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Świńska Grypa. Początek czy koniec "rozwoju"?

Świńska grypa (lub grypa świń) – zakaźna choroba układu oddechowego świń, którą powodują wirusy grypy typu A lub (rzadziej) wirusy grypy typu C. Nieściśle (i formalnie niepoprawnie) świńską grypą nazywa się również chorobę wywoływaną przez tzw. nowy wirus grypy północnoamerykańskiej (nazywany również wirusem grypy meksykańskiej).U świń wirusy grypy wywołują liczne zachorowania, jednak śmiertelność na skutek zakażenia jest niska. Wirus grypy świń typu A/H1N1 został wyizolowany po raz pierwszy u świń w 1930 roku.

Tak właśnie naradza się nowa zakaźna choroba na którą muszą być przygotowanie ludzie.
Pytanie tylko; Jak poradzić sobie z tak groźną chorobą?- która jest nawet groźniejsza w swych właściwościach od popularnej-zeszłorocznie "Ptasiej Grypy", wirusa H5N1.

Zasięg epidemii w 2009 roku:

potwierdzone zgony
potwierdzone infekcje
niepotwierdzone infekcje

Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby jak najszybsze wynalezienie szczepionki, która byłaby częściowo refundowana przez "fundusze zdrowia". Jest to oczywiście najdroższe i nie najszybsze wyjście z sytuacji. Argumentem przychylającym się do oceny mojej wypowiedzi może być to, że nie opracowano jeszcze w 100% szczepionki na wcześniejszy "pokrewny świńskiej" wirus - Ptasiej Grypy. Historia tej choroby znana była USA wcześniej, kiedy to w 1976 roku 5 lutego do lekarza w bazie Fort Dix w New Jersey zgłosił się 19-letni żołnierz. Miał typowe objawy dla grypy. Kiedy umierał dwa tygodnie później, władze już wiedziały, że zachorował na świńską grypę. Podobnie jak 500 jego kolegów z bazy. W obliczu epidemii Biały Dom szybko przystąpił do akcji. Rozpoczęto prace nad szczepionką. Była gotowa po kilku miesiącach. W październiku w całych Stanach zarządzono masowy program szczepień. W telewizji pojawiły się reklamy zachęcające do wizyty u lekarza. Nawet prezydent Gerald Ford pozował do zdjęć dostając zastrzyk. Akcja kosztowała ponad 100 milionów dolarów, czyli około pół miliarda przy uwzględnieniu dzisiejszej wartości pieniądza. Przerwano ją po 10 dniach. 11 października po podaniu szczepionki w Pittsburghu zmarły trzy osoby. Dopiero później okazało się, że szczepionka nie spowodowała ich śmierci, ale grypa na pewno się do niej przyczyniła. Jest to dobry przykład na cenę takiego rozwiązania...
...a zarazem obszar skuteczności.
Natomiast pewniejszym i dużo bardziej tańszym rozwiązaniem było by odizolowanie ognisk choroby, i poddaniu tym obszarom kwarantanny. Rządy wielu krajów Europy bardzo dobrze zrobiły, zabezpieczając się w punktach granicznych i przyjezdnych swych państw, stawiając tam lekarzy i epidemiologów którzy badali ludzi przybywających zza Oceanu Atlantyckiego.
Myślę, że jest to dobry krok ponieważ zapobiegnie dalszemu rozprzestrzenianiu choroby niższym kosztem. Lecz chodzi nie tylko o pieniądze, chodzi o przyszłość czy wirus ten dalej będzie mutował i zagrażał naszej cywilizacji. Jest wiele plotek i pogłosek na ten temat. Ludzie myślą różne rzeczy o źródle choroby nieustannie się bojąc, zwłaszcza Ci którzy są najbliżej miejsca kumulacji (Ameryka Południowa, Północna a ostatnio wschodnia część Azji). Może choroba to wynik katastrof z użyciem radioaktywnych związków atomowych, może to wynik eksperymentów laboratoryjnych, albo zaniedbanie ekologii naturalnej... Można by wymieniać setki takich tez. Jedno jest pewne-nie dajmy się zwieść pozorom, trzeba działać i nie można przerwać działania. Mowa od działaniu, ale co w takiej sytuacji czynić gdy choroba ta bardzo szybko się rozprzestrzenia, a ludzie chcą ją szybko unieszkodliwić. Aby tymczasowo zminimalizować koszty oraz uskutecznić sposób działania należy:

1. Stale prowadzić kontrole szczególnie na lotniskach, międzynarodowych dworcach i większych przejściach granicznych.

2. Zacząć pracę nad opracowywaniem szczepionki.

3. Powołać główne sztaby zarządzania kryzysowego z wydziałem wirusów i epidemii (zależnie od jego wielkości, 3-6 na kontynent)

4. Rozpocząć współpracę międzynarodową w zwalczaniu tego typu choroby.

5. Wyznaczyć miejsca ognisk i powołać tam kwarantanny dotyczące m.in. chowu świń.

6. Zapewnić pełną i rzetelną opiekę oraz leczenie nad chorymi.

7. W razie wystąpienia "ataku wirusa" powołać wszystkie służby do pomocy przy działaniach.

8. Zorganizować akcje humanitarne zbierając pieniądze na medycynę. W Polsce np. W.O.Ś.P

Co z przyszłością?

Przyszłość względem chorób jest bardzo niepewna dla naszej cywilizacji. Dlatego też wszystkie narody powinny przygotować się nie tylko na rozwój Świńskiej grypy ale też na kolejne mutacje jakich jest wynikiem ta grypa. Słuszność ludzkiego przygotowania na taką ewentualność potwierdzają te słowa zacytowane z portalu dziennika.pl: "To, że wirus świńskiej grypy przenosi się z człowieka na człowieka, to bardzo zła informacja. Po Japonii grypa przeniesie się na kraje tropikalne, gdzie nie da się jej śledzić i przewidywać mutacji wirusa. Pewne jest za to, że na jesieni świńska grypa wróci do Europy, tymczasem śledzenie wirusa to jedyny sposób, aby przewidzieć, w jakiej formie pojawi się w Europie najbliższej jesieni. Ten wirus tak szybko mutuje, że nikt nie wie, czy on zniknie czy wróci w zupełnie zmienionej postaci - mówi DZIENNIKOWI Vincent Enouf, ekspert Instytutu Pasteura." Gdy wydawało się, że epidemia świńskiej grypy zaczyna wygasać, wirus A/H1N1 uderzył z nową siłą. W Japonii w ciągu kilkudziesięciu godzin liczba chorych wzrosła aż siedmiokrotnie. Szpitale w Osace i Kobe przyjmowały setki pacjentów, którzy chcieli się upewnić, że nic im nie grozi. Główne ogniska choroby to prefektury Osaka i Hyogo. Władze na tydzień największego stanu zagrożenia zamknęły szkoły i uniwersytety, ludzie unikają ze sobą bliskiego kontaktu, ci którzy nie muszą wychodzić, siedzą w domu.

Podsumowując...

Na przykładzie wcześniejszych zdarzeń z USA i teraźniejszych w Japonii, mamy przykład jak szybka, groźna i niezwykle "niewidzialna" jest ta choroba. Można powiedzieć że jest to już pandemia na skalę międzynarodową, jej skutki najbardziej widoczne są w Ameryce Południowej, Ameryce Północnej i Wschodniej części Azji, ale też w Europie w tym śladowe ilości przypadków w Polsce . Na pewno nie można dopuścić do rozprzestrzeniania się tego "pogromcy życia", jedną rzeczą jest leczenie-drogie i mało skuteczne, drugą zaś sprawą jest zapobiegliwość i prewencja- tańsza i pewniejsza. Aby skutecznie neutralizować tego typu zjawiska należy dokładnie śledzić postęp wirusa, i nie przestawać działać w tej słusznej sprawie. Niech powstanie "od nowa" międzynarodowa siła i wiara. Musimy pomagać ludziom których dotknęła Świńska Grypa-wirus H1N1

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut