profil

Las - naszym dziedzictwem

Ostatnia aktualizacja: 2020-05-29
poleca 86% 105 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Lasy są często nazywane płucami świata. To dzięki nim żyje wiele gatunków roślin i zwierząt, a przede wszystkim człowiek. Niewiele byśmy zrobili na tym świecie, gdyby nie właśnie one. Lecz niestety wielu ludzi nie szanuje otaczającej nas przyrody. Zastanówmy się nad tym. Ludzie często, kiedy patrzą na drzewo nie widzą jego piękna. Wybierają się do lasu, aby je zniszczyć. Nie budzi to w nich żadnych emocji ani też uczuć spacer po szeleszczących pod stopami kolorowych liściach. We mnie od razu obudziła się troska o te wspaniałe, naturalne obiekty.
Taki np. biznesmen widzi w nich tylko swoje zyski. Drzewa na całym świecie są ścinane i przetwarzane...na papier. W naszych książkach i zeszytach śnieżnobiałe kartki na pewno są wynikiem ścięcia jakiegoś lasu. Ale przecież te same, no może trochę bardziej szare kartki możemy stworzyć bez wyrębu tego cennego składnika środowiska.

Zbierajmy makulaturę i przetwarzajmy ją!
Efekty pracy są podobne, a przy okazji chronimy przyrodę. Lecz niestety w Szkole Podstawowej tylko dwa razy uczestniczyłam w takiej akcji. Myślę, że w gimnazjum wezmę udział w podobnych akcjach wiele razy. W moim domu i w mieszkaniach moich rówieśników na pewno znajdzie się cała „masa” niepotrzebnych czasopism, gazet. Wystarczy tylko chcieć.

Innym pomysłem naszego biznesmena jest wycinka drzew na deski, boazerię i meble. Wiem, że taki proces bardzo trudno jest odwrócić i my zwykli ludzie nie możemy z tym problemem nic zrobić. Na szczęście rzadko buduje się domy drewniane, na rzecz pustaków, cegieł i innych materiałów budowlanych.

U naszego hipotetycznego biznesmena jest już zima i zbliżają się święta. Chciałby on mieć u siebie choinkę. Choć na rynku jest szeroki wybór sztucznych, plastikowych drzewek on chciałby mieć taką pachnącą, świeżo ściętą – po prostu żywą. Dlatego pewnego zimowego wieczoru pójdzie do najbliższego lasu i zetnie drzewo. Tak myślących i czyniących jak on jest, naprawdę przerażająca liczba osób. Dlatego co zimę znika kilka milionów iglaków. Najczęściej „ofiarami” są: jodły, świerki i sosny. Aby temu zapobiec leśnicy patrolują lasy. Ludzie dopuszczają się kradzieży z pełną świadomością, można powiedzieć z premedytacją. Lecz nie wiedzą, że tak naprawdę czynią krzywdę sami sobie. Każdy wie, że lasów nie przybywa, tylko ubywa. Ścięcie trwa kilka sekund, a wyrośnięcie nowego trwa kilkadziesiąt lat. Różnica jest szalona. Nasz bohater postanowił wyjechać na wakacje w okolice równika. Podziwiał tam piękno lasów równikowych. Postanowił w tym miejscu osiedlić się na jakiś czas i zająć się uprawą roli. Kupił działkę i nagle okazało się, że jej większą część zajmuje dżungla. Postanowił ją zniszczyć tak, jak to czyni wielu rolników zamieszkujących te tereny. Na początku spróbował wyrębu, ale bardzo się zdziwił, że już za kilka dni las zaczął odrastać. Pojawiły się mniejsze zwierzęta a także drobne rośliny. Zdenerwował się i podpalił ten teren. Oczywiście wypalił go i przez następne kilka lat użytkował swoją ziemię. Lecz z czasem gleba stała się jałowa i nic już nie mogło na niej wyrosnąć. Poczynił on wiele zła, lecz nie można mu się dziwić- postąpił tak jak inni. Zniszczył wiele gatunków roślin a także zwierząt i owadów. Mając na uwadze różnorodność i liczbę organizmów występujących na tych terenach więcej pożytku przyniosłaby opieka nad tą niezwykłą tropikalną przyrodą. Praca na roli nie tylko podniszczyła jego zdrowie fizyczne, ale również budżet. Na długo niestety nie wystarczyły jego wysiłki mające na celu uprawę. Musiałby kupować, wypalać, siać i więcej inwestować. Moglibyśmy zaradzić temu problemowi, zwracając się do władz państw położonych w klimacie równikowym. Inne zamożniejsze kraje mogłyby im pomagać, przez co nie byłoby potrzeby wycinać lasów. Nasz bohater postanowił wrócić do Polski. Poszedł na spacer do boru, by nacieszyć się widokiem klimatu umiarkowanego. Idąc zapalił papierosa, a wypaliwszy go rzucił niedopałek na ściółkę. Miał akurat pecha, bo w tym czasie panowała susza. Drzewa, krzewy, całe runo leśne w mgnieniu oka zapaliły się. Cudem uszedł z życiem. Wywołał olbrzymi pożar, który zapisał się w dziejach największych i najdłużej trwających. A to wszystko przez przypadek, jego nieuwagę i nieodpowiedzialność. Więc naprawdę, uważajmy na miejsca gdzie nie można palić tytoniu. Szkody wyrządzone przez ogień są ogromne. Około 12 lat temu w okolicach Klucz wybuchł pożar. Choć znam go tylko z opowiadań osób starszych ode mnie, musiał być naprawdę straszny. Ludzie z niektórych ulic (w tym także i mojej) zostali ewakuowani. Na szczęście zagrożenie minęło. Prawdopodobnie pożar powstał na wskutek nieuwagi, a może celowego podpalenia lub pozostawienia na ściółce szklanej butelki? Dlatego na górze zwanej „Czubatka” postawiono punkt obserwacyjny, w którym stróż obserwuje całą okolicę w celu zauważenia nieprawidłowości.

Nasz wyjątkowo pechowy biznesmen założył firmę. Miał żal do lasów, więc wszystkie odpadki, zamiast do kontenerów wywoził właśnie między drzewa. Tak jak on postępuje wiele osób począwszy od wywozu odpadków, a skończywszy na myciu samochodów. Czyż nie jest przyjemnie spacerować czując pod stopami uginający mech, zobaczyć zwierzę zamieszkujące typowe, zalesione tereny, pooddychać świeżym powietrzem i nie widzieć na swojej drodze np. woreczków foliowych? Tak, wszyscy by tak chcieli, ale smutną prawdą jest, że większość lasów tonie w odpadkach. Co roku urządzana jest w Polsce akcja pt. „Sprzątanie Świata”, w której bierze udział młodzież, dzieci- wszyscy uczący się. Według mnie takie akcje powinny odbywać się częściej. Moglibyśmy odrabiać np. wolne soboty, albo zostawać chwilę po lekcjach. Sprzątajmy - bo świat bez śmieci byłby naprawdę piękny. Las to nie tylko rośliny, ale także i zwierzęta. Jakżeby wyglądał on bez nich?. Źle, tylko cisza, głucha cisza, nie słychać śpiewu ptaków, nie widać owadów np. kolorowych ważek, nie ma rudych wiewiórek ani dzików, jeleni i innych zwierząt. Nic ciekawego, i pewnie nikt by nie chciał. Lecz czy robimy coś w tym kierunku?. Zaledwie garstka ludzi dokarmia je zimą, rzadko można zobaczyć pasiekę.

Lecz tu muszę pochwalić, jest takich ludzi coraz więcej. Innym ważnym problemem są kłusownicy, którzy polują na dzikie zwierzęta. Chcą mieć dla siebie tylko trofeum. Najczęściej wieszają je na ścianie lub w specjalnych gablotach. A co się stanie z reszta ciała?. Albo przeznaczają na pieczeń, albo po prostu wyrzuca się. Wiele razy oglądałam w telewizji reportaż o zwierzątkach dopiero co narodzonych, ich rodzicach wziętych są do niewoli. To tak jakby noworodek był zostawiony na świecie zupełnie sam. Ma małe szanse na przeżycie. Są jednak ludzie „ dobrej woli”, którzy opiekują się nimi, a potem wypuszczają na wolność. Jest to dobre, bo w taki sposób ratują naszą przyrodę. Swój udział ma również policja i straż leśna. To oni łapią prześladowców naszych mniejszych przyjaciół. Leśniczy stara się wyciągnąć je z sideł lub w porę je usunąć.

Czy uważam, że park może zastąpić las?
Otóż myślę, że nie. Co prawda parki powstają w dużych miastach, aby ludzie mogli sobie odpocząć po pracy. Jest tam dużo zieleni, są pomniki, fontanny, żywopłoty, otoczone najczęściej kostką brukową. Ale to wszystko jest sztuczne, stworzone ludzka ręką. To widać od razu. Wszystko jest równe, piękne, pełne kwiatów. Choć niestety ma on swoje minusy. Wchodząc do niego np. z psem czujemy zapach spalin, często nie jesteśmy odprężeni tylko spięci. W Kluczach – mojej miejscowości jest park. Znajdują się w nim piękne, duże drzewa, są trawniki, alejki, ławeczki. Z biegiem czasu stało się tu ciemno, pojawił się sklep monopolowy i dzięki temu stał się miejscem spotkań mężczyzn nadużywających alkoholu. Większość ludzi obawia się samotnych spacerów po tym parku. Dodatkowo jest on położony przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic, wiec słychać każdy przejeżdżający samochód. Nie widać zwierząt ani charakterystycznych dla takiego miejsca- ptaków. Oczywiście wiem, że nie wszystkie parki tak wyglądają. Ale żaden z nich nie może równać się z lasem. Wchodząc do niego czujemy ten niepowtarzalny zapach drzew, słyszymy najróżniejsze ptasie trele, a jeśli mamy szczęście to widzimy dzikie zwierzę. Teraz jesienią jest niesamowicie kolorowo. Żółte, pomarańczowe, czerwone liście spadają z drzew. Czuć pod stopami ich przyjemne szelesty. Już niedługo będzie zima i ten cały barwny pejzaż zamieni się w szarą, smutną biel. Wyjdźmy więc choćby na króciutki spacer po tym wspaniałym miejscu.

Ochrona drzew jest bardzo ważna, szczególnie, jeśli mamy na uwadze dobro naszej planety. Ostatniej jesieni nawiedziła Polskę epidemia. Kasztanowce zarażone były larwami, które jadły ich liście, przez co mamy coraz mniej okazów tych drzew. Tego roku już się to nie powtórzyło, dzięki zaradności i wiedzy ekologów. Uważam, ze Ci ludzie przyczynili się w olbrzymim stopniu do ratowania przyrody.

Lasy można chronić zakładając szkółki leśne a tym samym prowadząc planową gospodarkę leśną. Prowadzenie tej działalności jest procesem długotrwałym i pracochłonnym. Dlatego chrońmy lasy przed szkodnikami, a przede wszystkim przed ludźmi.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut