Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Hiob wstał, rozdarł swe szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię, oddał pokłoni rzekł: "Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!" W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył i...
chwalić, a zaczyna wygrażać tym, którzy zaprzepaścili sytuacje w kraju. Myślę, że ta zmiana nastroju wiersza jest spowodowana emocjami. Krasicki to patriota zaniepokojony swoim krajem i tym, co się z nim
jego punkt widzenia trochę się zmienił. Satyryk gorzko i poważnie stwierdza: "Po co pisać satyry"". Doszedł do wniosku, że nie da się za wiele zmienić w obyczajowości, zacofaniu i innych wadach Polaków - ich dumy narodowej, pychy,
ojczyzny. Nazywa on tę miłość świętą, uważa, że jest ona najważniejszym aspektem życia człowieka . Tę miłość mogą jednak czuć tylko ludzie posiadający „umysły poczciwe”, ludzie którzy żyją w zgodzie z własnym
- poczucie osamotnienia i łączące się z tym, narastające przekonanie o bezsensowności własnych działań. O szczęściu nie może być mowy! Człowiek jest istotą społeczną i do szczęścia potrzebuje innych
cele. Ostatecznie i tak okazuje się , że Janusz Radziwiłł pragnie tylko korony i pragnienie to staje się celem samym w sobie, a nie tylko środkiem do ratowania ojczyzny. Bogusław natomiast nie jest