Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Był piękny, słoneczny poranek, gdy zaczęłam sprzątać strych. Nigdy nie sądziłam, że to zajęcie może być tak nudne. Wszędzie było mnóstwo kurzu i pajęczyn. Zainteresował mnie pewien ogromny obraz stojący w kącie pomieszczenia. Podniosłam go, aby...
ze wszystkimi i Herhor wypowiadając „Dżed, uas, nefer ta!” przeniósł mnie z powrotem do 3.06.2010 roku, do samolotu. Wzięłam głęboki wdech, jak gdybym się dusiła. Rozejrzałam się wkoło. Byłam w swoim