Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Groteskowo odważył się pokazać polską wieś Witold Gombrowicz w Ferdydurke . Komicznie pokazał relacje między panem a chłopem i prymitywizm mieszkańców wsi. W jego utworach ( Ferdydurke , Pornografia ) narasta konflikt między państwem a chłopstwem, grozi rewolucja; państwo odgradza się od chłopstwa barierą form i rytuałów – pustych, nic nieznaczących już, ale akcentujących różnice między klasami. Inny groteskowy obraz wsi, już powojennej, stworzył Edward Redliński w powieści Konopielka ....
Praca na ziemi i dla ziemi jest przez Bogumiła Niechcica traktowana jako swoiste powołanie. Podobnie traktuje swój zawód bohaterka noweli Elizy Orzeszkowej A... B... C... – nauczycielka, za niewielką opłatą nauczająca dzieci z sąsiedztwa. Tak też pojmuje swą pracę nauczycielka z utworu Stefana Żeromoskiego Siłaczka , Stasia Bozowska, która umiera zarażona tyfusem, nauczając na wsi dzieci biednych analfabetów. Jako powołanie traktuje też swój zawód doktor Tomasz Judym – bohater Ludzi...
Groteskową wersję domu chłopskiego pokazał Edward Redliński w powieści Konopielka . Bohaterowie jego książki, mieszkańcy wsi Taplary, panicznie boją się zmian, postępu i obcych. Plany osuszenia bagien, które odcinają ich wieś od świata, przerażają ich, podobnie zresztą jak inne niż najbardziej tradycyjna pozycje seksualne, posyłanie dzieci do szkoły czy jedzenie z własnego talerza. Mieszkańcy Taplar to analfabeci żyjący w ciemnocie i zacofaniu, nieznający świata oraz nowoczesnych technik...
Wieś nie jest tematem literaturze obcym, świadczy o tym ilość poświęconych jej pośrednio lub bezpośrednio utworów; nie jest też tematem nowym, a że jest tematem żywym i różnorodnym przekonać się można patrząc na rozmaite sposoby podejścia do niej...
Wstęp Chęć wzajemnego komunikowania się i porozumiewania się jest trwałym elementem składowym cywilizacji ludzkiej. Komunikowanie się za pomocą mediów masowych stało się możliwe dopiero od mniej więcej II połowy XV w. Wcześniej wykorzystywano...
Niewątpliwie analfabetą można nazwać nie tylko tego, który nie umie czytać, lecz i tego, który nie pierze książki do ręki. Aby potwierdzić moje stanowisko w tej sprawie, postaram się przytoczyć kilka argumentów....
Czy nasze społeczeństwo podąża do analfabetyzmu? Nie sądzę. Co prawda coraz więcej osób przyznaje się tylko do lektury codziennych gazet, jednakże wciąż są ludzie, którzy wola usiąść wygodnie w fotelu, i popijając powolutku herbatę zagłębić się w...