Osiadając w latarni Skawiński nie liczył na więcej niż trochę spokoju. Dni były podobne do siebie,praktycznie niczym się nie różniąc.Tydzień mijał za tygodniem. Siedemdziesięciolatek pogrążony w apatii powoli scalał się z naturą w jedność. Jednak pewnego poranka łódź...