Siedziałem w swojej starej chacie i odmawiałem wieczorną modlitwę przy świetle świec. Nagle jakiś szelest zakłócił ciszę. Odsłoniłem okno i wyjrzałem na zewnątrz - nikogo nie zobaczyłem. Wróciłem do modlitwy, gdy ktoś zastukał do drzwi. Otworzyłem je. Do izby wbiegła...