profil

Historia Noego - opracowanie

poleca 85% 356 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ojcem Noego był Lamek, jeden z potomków Seta. Tak więc Noe wywodził się z linii trzeciego syna Adama i Ewy. Lamek powitał syna na świecie słowami:

Ten niechaj nam będzie pociechą w naszej pracy i trudzie rąk naszych na ziemi, którą Pan przeklął.

Gdy Noe miał pięćset lat, urodzili mu się synowie: Sem, Cham i Jafet. Ludzie na ziemi żyli niezgodnie z bożymi nakazami, łamali prawa, byli rozpustni. Jedynie Noe był człowiekiem bogobojnym i życzliwym Bogu. Pan postanowił zgładzić wszystkich ludzi oprócz Noego i jego rodziny. Chciał w ten sposób oczyścić świat z grzechu. Nakazał więc Noemu zbudować arkę z drzewa żywicznego, zrobić w niej przegrody na trzech piętrach i powlec smołą. Arka być długa na trzysta łokci, miała mieć pięćdziesiąt łokci szerokości i mierzyć trzydzieści łokci wysokości. Noe miał zabrać do arki całą swoją rodzinę i po parze z każdego gatunku zwierząt, by nie wyginęły. Bóg zawarł w ten sposób z Noem przymierze. Deszcz padał czterdzieści dni i czterdzieści nocy, a wody podnosiły się na ziemi przez sto pięćdziesiąt dni. Potem wody zaczęły opadać. Arka osiadła w górach Ararat. Noe dwukrotnie wypuszczał z arki gołębicę, by przekonać się, czy wody już opadły. Za drugim razem gołębica przyfrunęła z listkiem z drzewa oliwnego, co oznaczało, że potop minął. Bóg pozwolił Noemu opuścić arkę, a ten zbudował ołtarz i złożył Panu w ofierze całopalnej zwierzęta i ptaki. Pan pobłogosławił Noemu i jego rodzinie oraz nakazał, aby uczynili sobie ziemię poddaną. Ludzie mogli korzystać ze wszystkiego, co dał Pan, nie wolno im było jedynie spożywać mięsa z krwią życia. Bóg obiecał Noemu:

Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem. Będą zatem istniały, jak długo trwać będzie ziemia: siew i żniwo, mróz i upał, lato i zima, dzień i noc. […] Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię.

Znakiem przymierza był łuk (tęcza), który Bóg rozciągnął na obłokach. Noe żył po potopie jeszcze trzysta pięćdziesiąt lat. Zmarł, mając dziewięćset pięćdziesiąt lat.

Podoba się? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Materiał opracowany przez redakcję

Czas czytania: 2 minuty