profil

Zinterpretuj wiersz Kazimierza Przerwy Tetmajera „Zamyślenia” Pilne !

60 pkt za rozwiązanie + 30 pkt za najlepsze rozwiązanie - 19.4.2018 (17:29)
Odpowiedzi
emilka124
22.4.2018 (14:19)
(…) Z skrzydły złamanemi
myśl ma, zamiast powietrzne przerzynać bezdenie,
włóczy się, jak zbarczone żurawie, po ziemi. (…)
Złamane skrzydła lecieć nie zdołają długo,
myśl spada i pierś rani o głazów krawędzie (…)
I tak zawsze będzie.[7]
Istnienie zła jest dla nihilisty (który jest przecież skrajnym idealistą) nie do zaakceptowania. Skoro nie ma dobra – nie ma Boga. W Credo pozwoli sobie na niezwykle emocjonalny upust żalu do ludzi za brak dobra i wieczne zwycięstwo zła:
I tylko dziwna, mistyczna, szalona
chęć tą ohydną wstrząsnąć ziemi bryłą,
świat cały, jak jest, pochwycić w ramiona,
z posad go dźwignąć i na nowe koła
jakie bądź rzucić(…)
jutro, trawieni nowymi choroby,
szukać będziecie nowego systemu
Leków i zbawień, a nie mogąc męce
ulżyć, bezsilni załamiecie ręce,
Bo póki ludziom trwać, póty trwać złemu.[8]
Krzyżuje więc własne ja, niszcząc siebie w imię braku Boga i dobra. Tu nie będzie zmartwychwstania, wyznaje bowiem, że (…) niczym innym nie jest chód ludzkości,/ tylko przemianą zła wieczyście trwałą (…)[9]. Tetmajer tworzy więc swoisty system wierzenia – jak wykażę: zastępczy.
Próbując dociec istoty nihilizmu, można spróbować dokonać pewnego zestawienia w postaci poniższej tabelki. Z lewej strony umieściłam poglądy filozofa – ojca nihilizmu i zestawiłam je po prawej z poglądami chrześcijaństwa. Nihilistyczne poglądy Gorgiasza wydają się być antytezą chrześcijaństwa:
nie ma nic (nie ma Boga, nie ma bytu) Bóg jest (wiara )
gdyby nawet było coś, to nie byłoby poznawalne (byt jest, ale jest niepoznawalny) byt jest i jest poznawalny (nadzieja)
gdyby nawet było poznawalne, to nie mogłoby być przedmiotem porozumienia między ludźmi (skrajny subiektywizm uniemożliwiający punkty wspólne) obiektywizm łączący ludzi (prawda objawiona w Biblii, sens miłości)
W twórczości podhalańskiego autora objawiają się: teza (chrześcijaństwo), antyteza (nihilizm) oraz synteza (połączenie tych dwóch: idealizmu i rozpaczy). Hymn do nirwany najlepiej odzwierciedla ów specyficzny stan. Poeta przyjmuje formę obrzędową konkretnej religii (Hymn do nirwany nawiązuje do Ojcze nasz, natomiast Credo – do Składu Apostolskiego) i neguje kolejno cnoty teologalne: wiarę i nadzieję. Miłość pozostawia, ale obdartą – sprowadza ją tylko do strony zmysłowej[10]. Szarpie się między nihilizmem i chrześcijaństwem.
Gdyby każdy nihilista był konsekwentny – popełniłby samobójstwo. Jego potrzeba nadziei jest tak duża, że jest w stanie przyjąć, że modli się do nicości (nirwana), zamiast do Boga, w którego nie wierzy. Musi tlić się w nim resztka nadziei, skoro jeszcze żyje. Przyjęcie nicości za substytut Boga pozwala na autoironiczny stosunek do własnej wiary. Nihilista jest cynikiem – kpi ze swych głębokich potrzeb emocjonalnych. Masochizm psychologiczny, a wręcz filozoficzny powoduje u cynika chęć pozbycia się wszelkich emocji, aby już dłużej nie cierpieć:
I jedna mi już tylko wiara pozostała:
że konieczność jest wszystkim, wola ludzka niczym –
i jedno mi już tylko zostało pragnienie
Nirwany, w której istność pogrąża się cała (…) [11]
(Nie wierzę w nic)
Istnieje w nim także potrzeba wiary. Może to być wiara w Boga, wiara w nicość, w brak – cokolwiek podstawimy w zamian. U nihilisty przymus wiary staje się narzędziem samoumartwiania się: nie chce wierzyć, a okazuje się, że jest to niemożliwe. W tych kilku słowach zaznacza się ogromna tęsknota za Bogiem – dobrym i sprawiedliwym:
(…) Szczęśliwy, kto może,
czując w swej duszy pustkowia otchłanie,
oczy podniósłszy w niebo, wołać: Panie!
Szczęśliwy, komu Ty się jawisz, Boże.[12]
(W godzinie smutku)
Wygląda na to, że teodycea prowadzi go w stronę nihilizmu. Nihilista, wbrew pozorom, pragnie być człowiekiem głęboko wierzącym. Używa miłości fizycznej (zmysłowej), aby zagłuszyć ból, który czuje. Miłość staje się tutaj substytutem. Boga nie ma, ale jest szansa na relację człowiek-człowiek.
Przydatne rozwiązanie? Tak Nie