profil

Autocharakterystyka.

poleca 85% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Ja. Niecałe metr sześćdziesiąt. Brązowe oczy w ciemnej oprawie. Kręcone, ciemnoblond włosy, niesięgające ramion. Dziwny, zmienny i trudny do opisania charakter, który jest zbiorowiskiem sprzeczności.” Tak mogłabym opisać siebie w skrócie, ale nie wyczerpało by to tematu i miejsca na kartce. Tak, więc zacznę od początku, jak przystało na porządną autocharakterystykę.
Na świat przyszłam jako czwarte i zarazem, ostatnie dziecko w rodzinie, a stało się to w niedzielę, 8 marca 1992 roku w Wejherowie. Pierwsze skojarzenie, które się nasuwa po usłyszeniu tejże daty, to: „Dzień Kobiet”. Cóż, nie da się ukryć, że ludziom szybko zapada w pamięć kiedy ***** ma urodziny. Cieszę się bardzo, że właśnie w ten dzień postanowiłam opuścić brzuch mojej mamy, bo czuję się przez to wyróżniona przez los, przecież nie każdy może się pochwalić oryginalną datą urodzenia! Niestety, poza tym raczej nie wyróżniam się niczym spośród rówieśników. Jestem zwykłą siedemnastolatką uczęszczającą do liceum, uczącą się by w przyszłości pójść na studia, lecz na jaki kierunek, to pokaże przyszłość. Poza szkołą nie mam żadnych wybitnych zajęć ani zainteresowań, ale dla rozluźnienia się po tygodniu nauki, chodzę na lekcje salsy wraz z przyjaciółkami. Dla relaksu lubię również czytać książki. Gdy mnie jakaś „wciągnie”, a nie trudno o to, to nie mogę się od niej oderwać, a jak już to zrobię, to nie mogę się doczekać powrotu do czytania. Nie mam określonego gatunku literatury, tak więc czytam co mi się nasunie. Gdy byłam młodsza uwielbiałam wprost serie o Ani z Zielonego Wzgórza, przygody pana Samochodzika oraz Jeżycajdę Małgorzaty Musierowicz. Hm… chyba muszę się jednak przyznać, że nawet teraz chętnie wracam do tych książek i oczekuję z zniecierpliwieniem na opowieści o dalszych losach rodziny Borejków. Moją kolejną rozrywką jest słuchanie muzyki. Jako dziecko niezbyt na nią zwracałam uwagę i przez to często mówiłam, że słucham „kogoś tam”, tylko po to, żeby nie odstawać od reszty rówieśników. Niestety, wtedy dzieciaki słuchały tandetnych gwiazdek pop, no więc ja podobno też. Na szczęście pod koniec podstawówki usłyszałam piosenkę Green Day’a i zaczęłam słuchać tego zespołu i powoli poznawać coraz to nowe zespoły rockowe, aż skończyło się na T.Lovie, Strachach na Lachach oraz innych zespołach, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Ostatnio odkryłam, że bardzo lubię chodzić na koncerty i ostatnio byłam na T.Lovie i Strachach. Czas wolny spędzam z przyjaciółmi, rodziną, ale lubię i potrzebuję, również czasami chwil samotności, kiedy nikt nie zawraca mi głowy i mogę odpocząć od wszystkiego. W ramach takich chwil jeśli pogoda sprzyja to lubię wyjść na spacer z psem, jeździć na rowerze albo po prostu usiąść na dworzu i wygrzewać się w promieniach słonecznych. Kolejną moją charakterystyczną cechą są zwierzęta. Uwielbiam je i pomimo iż czasem brakuje mi do nich cierpliwości, to nie umiem przejść obojętnie obok bezdomnego kota czy psa i najchętniej każdego takiego kloszarda bym przygarnęła do domu, ale nie mogę, bo jak to wiele osób określa mam u siebie „mały zwierzyniec”. No, ale co poradzić skoro moja rodzina tak kocha naszych braci mniejszych?
Charakter mam raczej zwiły, zmienny i na pewno daleko mu do ideału! Najlepiej opisuje go słowo: „skomplikowany”. Zwykle jestem życzliwa i wesoła, ale bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi i szybko wdaję się w kłótnie. Ludzie czasem nazywają mnie, między innymi „dziewczyną z temperamentem”. Po trochu się z tym zgadzam, ale jednak mam o sobie zazwyczaj inne zdanie niż otoczenie. Optymistką, to bym siebie nie określiła, prędzej już realistką, bo nawet skrajną pesymistką nie jestem… Cóż, to troszkę zawiłe, ale przecież już uprzedzałam o swoim skomplikowanym charakterze. Mam ogromną skłonność do przesady! We wszystkim! Jestem również bardzo humorzasta, porywcza i okropnie leniwa. Przez moje lenistwo mam bardzo uprzykrzone życie. Ale na szczęście nie składam się tylko i wyłącznie z samych wad. Według mnie należę do wesołych osób (często podobno jestem nawet zabawna, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa), odpowiedzialnych, uczuciowych i współczujących, które starają się pomóc innym, kiedy ktoś tego potrzebuje. Potrafię wysłuchać i poradzić, ale lubię przy tym jasno powiedzieć swoje zdanie na dany temat i nie owijam niczego w bawełnę. Jestem niestety wyjątkowo wrażliwą i niepewną siebie osobą, często najmniejsze gorzkie słowo lub nieprzyjemne zdarzenie potrafi mnie zranić. Problemy głęboko i długo przeżywam, lecz z tego co zauważyłam, dużo uczę się przy tym o sobie samej, życiu, ludziach i mam nauczkę na przyszłość, żebym już więcej razy jakiegoś błędu nie popełniała. W przeciwnościach losu pomaga i wspiera mnie moja mama, mogę nawet stwierdzić, że czasem nikt inny oprócz niej, nie jest w stanie zaradzić jakkolwiek na moje problemy, a ona zawsze potrafi poradzić, powiedzieć coś takiego, że na daną sprawę patrzę z zupełnie innej, ale za to właściwej perspektywy.
O swoim wyglądzie nie lubię za wiele mówić, a na pewno nie lubię oceniać się. Jak już wspomniałam jestem niską osobą, ale nie przejmuję się tym już, mogę nawet stwierdzić, że lubię swój wzrost i rozmiar stopy 36. O budowie ciała nie wiem co powiedzieć, bo wiem, że nic by mi się nie stało gdybym zgubiła te kilka kilogramów i staram się o to, ale idzie mi to bardzo opornie w ostatnim czasie. Włosy mam kręcone, półdługie, w kolorze ciemnoblond, a oczy mam brązowe z ciemnymi brwiami i rzęsami. Na co dzień nie mogę pokazać jak się ubieram, bo mamy w szkole mundurki, ale lubię ubrania w różnym stylu, różnych kolorach, tak więc dobrze czuję się zarówno w sportowych, kolorowych ubraniach, jak i ciemnych, eleganckich.
Podsumowując, jestem młodą osobą, która nie jest jeszcze do końca wykształcona, ukierunkowana i nie ma jeszcze podjętych żadnych decyzji na przyszłość. Mam jednak nadzieję, że pokonam swoje wady, wzmocnię zalety, zdam maturę, zdobędę wykształcenie oraz dobrą pracę i będę się doskonale sprawdzać w każdej roli, która jest przydzielona dorosłemu człowiekowi, ale to czas pokaże…

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut