Wypowiedź Tima Cratchita na temat Scrooge'a po 20 latach.

Wszystko zawdzięczam panu Scroogowi ponieważ dzięki niemu żyje, sprawił że czuje sie wolnym człowiekiem i nigdy nie opuszcza mnie nadzieja. Mój tata Bob Cratchit pracował w kantorze ma żone i oprócz mnie 2 dzieci.Jesteśmy szczęśliwą rodzina lecz ja jestem chory i boje sie że moge niebawem umrzeć. Pan Ebenezer Scroge jako pracodawca i człowiek był złym człowiekiem i bardzo skompy kazał pracować ludziom w święta bo sam ich nie opchodził. Nasza wigili zawsze była skromna i nikt do nas nie przychodził. Nasza wigilia była skromna bo Pan Ebenezer był skąpcem i nigdy nie dawał tatowi podwyżki. Gdy jedliśmy to w powietrzu czułem że coś się wydarzy, nagle do naszych dźwi zapukał posłaniec który podarował nam wielkiego indyka niewiedzieliśmy co zrobić ponieważ myślelismy że ten ktoś zażądzi jego zwrotu. Lecz pojakimś czasie gdy posłaniec odszedł znów ktoś zapikał do dźwi , otwierajac dźwi zobaczylismy pana Scrooga miał złą mine lecz pochwili uśmiechna się i powiedział że ten indyk jest od niego i można go zjeść. Pan Scrooge zasiadł z nami do wigili i śpiewał kolędy. Zdumiewająca przemiana scrooga sprawiła że ja poczulem sie lepiej i niczego się nie bałem. Było to nie samowite że taki skąpiec się tak zmieni.Dzięki Panu scroogowi poczułem się lepiej i wyzdrowiałem teraz moge cgodzic i biegac jak ninne dzieci lecz już jestem dużym chłopcem z rodzina.Myśle że ta przemiana scrooga była dla wszystkich dobrą nowiną. dzięki ebenezerowi wszystko stało się łatwiejsze i lepsze.