profil

Erozja w PRL-u oraz podczas transformacji

poleca 86% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Erozja władzy ? anatomia zjawiska:

Aby móc zagłębić się w tą problematykę należy najpierw wyjaśnić dwa pojęcia: erozja i władza. Erozja to najogólniej mówiąc psucie się, stopniowe niszczenie. Niewątpliwie wpływ na nią ma czas, bowiem zgodnie z przekonaniem obiegowym, jednorodne czynności, które są wykonywane przez dłuższy czas stają się mniej skuteczne, wykazują tendencję do psucia się i dezorganizacji. Objawia się to na przykład w przypadku towarów konsumpcyjnych, które pod wpływem czasu tracą swoje walory smakowe lub w stwierdzeniach, że kiedyś było lepiej, lub też, gdy zachodzi zjawisko wyczerpania się pomysłowości uczonych i pisarzy powielających swoje idee.
W literaturze wyróżnianych jest 6 podstawowych definicji władzy, na których podstawie można określić władzę jako ?szczególny typ zachowania polegający na możliwości modyfikowania zachowania innych ludzi. Spełnianie pewnych celów, poprzez stosowanie różnych środków, zwłaszcza przemocy. Jest to także pewien stosunek pomiędzy rządzonymi a rządzącymi. Władza daje możliwość instytucjonalnego wpływania na innych, i wreszcie władza umożliwia podejmowanie decyzji regulujących rozdział dóbr w sytuacjach konfliktowych.? Władza chcąc prawidłowo funkcjonować musi starać się nie dopuszczać do istnienia tendencji odśrodkowych, które hamowałyby jej prawidłowe działania. Powinna chronić zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie państwo i wszystkie jego elementy. Podstawowym zadaniem władzy jest rządzenie, tak, aby jak najlepiej spełniać wszystkie funkcje i być akceptowanym przez społeczeństwo.
Zjawisko erozji władzy to ?fenomen polegający na zmniejszaniu się racjonalności decyzji kierowniczych i na osłabieniu woli ich urzeczywistnienia? . Zjawisko to można sprowadzić do dwóch twierdzeń: czynności kierownicze i przywódcze stają się stopniowo coraz mniej skuteczne; im potężniejsze stanowisko, tym większe są tendencje do psucia się władzy.
Metody naukowego badania zjawiska erozji władzy mogą być różnorodne. Podejście historyczne, polega na badaniu zjawiska erozji władzy w różnych epokach historycznych, w różnych fazach rozwoju cywilizacyjnego i kulturalnego społeczeństw. Zaletą tej metody jest możliwość uchwycenia dynamiki zjawiska erozji władzy, wadą natomiast jest fakt, iż dane historyczne są często niepełne i wieloznaczne. Druga metodą jest metoda strukturalna polegająca na poznawaniu anatomii zjawiska erozji władzy, na artykulacji cech erozji władzy i ustaleniu relacji zachodzących między nimi, na wykryciu czynników, które tą erozje warunkują. Metoda ta prowadzi do powstania modelu zjawiska erozji władzy, który wymaga empirycznego sprawdzenia. W naszej pracy wykorzystujemy tą właśnie metodę. Posługując się hipotezami stworzonymi przez profesora Józefa Kozieleckiego dokonaliśmy empirycznego sprawdzenia, eksplikacji tych hipotez.

Interakcyjny model działania:
Sprawowanie władzy, zarówno jednostkowe, jak i zbiorowe, polega na podejmowaniu decyzji politycznych, militarnych i ekonomicznych oraz na ich realizacji. Narzucanie i egzekwowanie własnej woli jest możliwe dzięki takim środkom jak: instytucjonalne instrumenty przymusu i wzmocnienia pozytywne, manipulacja i propaganda, charyzma i perswazja. W znacznej merze uzasadnione jest stwierdzenie, że ?władza ? to środki władzy". Sprawowanie władzy wiąże się z ludzkimi działaniami, podlega ona pewnym ogólnym prawom zachowania, skodyfikowanym przez psychologów, socjologów i historyków. Prowadzi to do akceptacji interakcyjnego modelu zachowania podkreślającego złożoność i wielokierunkowość uwarunkowań. Składa się on z dwóch rodzajów twierdzeń: twierdzenia o rodzaju oddziaływań, które głoszą, iż działania i decyzje są jednocześnie wyznaczane przez trzy czynniki:
1. zmienne osobowe - interesy ludzi, ich wiedza operacyjna i umiejętności interpersonalne. Charakteryzują się względną trwałością.
2. zmienne środowiskowe - warunki geopolityczne, tradycje kulturowe czy system instytucjonalny. Cechuje je względna trwałość.
3. czynniki procesualne - charakteryzujące się znaczną dynamiką. Działania zależą od własnego przebiegu, informacja zwrotna o poprzednich fazach wpływa na dalszą strukturę. Ma tutaj miejsce wewnętrzna samoregulacja np., gdy wstępne fazy czynności kierowniczych wykazują, że są one mało skuteczne, decydent dokonuje ich korekty. Czynniki te są płynne.
Drugie twierdzenia interakcyjnego modelu zachowania dotyczy siły poszczególnych czynników. Wyróżnić zatem możemy czynniki silne i słabe, oddziaływania pierwszoplanowe i wtórne. Pewne działania przywódcze zależą głównie od zmiennych osobowych, a więc od innowacyjnego programu i niezłomnej woli męża stanu wielkiego formatu. Tymczasem inne działania są uwarunkowane przede wszystkim przez układy środowiskowe, takie jak sprzyjający zbieg okoliczności politycznych i ekonomicznych. Gallbraith twierdzi, iż obecnie zmalało znaczenie sił osobowych, wielkie osobowości zostały wyparte przez wielkie instytucje.

Rola czynników osobowych:
Profesor Józef Kozielecki, obierając za kryterium role czynników osobowych w powstaniu i przebiegu zjawiska erozji władzy, dzieli czynniki osobowe na:
? układy motywacyjne:
Zjawisko erozji władzy często wiąże się z dynamiką ludzkiej motywacji, ze zmianą interesów przywódców i grup kierowniczych. Gordon Willard Allport wykrył zjawisko autonomii funkcjonalnej, które polega na tym, że z biegiem czasu środki służące zaspokojeniu potrzeb autonomizują się i staja się niezależnymi celami. Waloryzacja tych środków oznacza jednocześnie degradacje pierwotnych celów. Zjawisko autonomii funkcjonalnej może odegrać pozytywną lub negatywną rolę w zachowaniu.
Niewątpliwie jedną z przyczyn psucia się władzy jest zjawisko jej autonomizacji. Autonomizację władzy, głównie centralnej i naczelnej, ułatwiają pewne szczególne przywileje takie jak możliwość korzystania z specjalnych środków komunikacji, kontakt ze światem sław, zaszczyty i aplauz tłumów. Widoczna jest prawidłowość, iż im wyższe stanowisko w hierarchii, tym większe prawdopodobieństwo autonomizacji władzy. Źródłem przyjemności dla osoby pełniącej najważniejszą funkcję w danej społeczności, stają się nie tyle efekty gospodarcze i społeczne, ile czynności takie jak wydawanie decyzji, celebrowanie urzędu. Władza taka przestaje być siłą organizacyjną i kierowniczą, staje się bezużyteczna, staje się ?władzą dla władzy?
Drugi czynnik osobowy wiąże się z charakterystyką motywacji kratycznej, zwanej również potrzebą władzy. Polega ona na silnym wywieraniu wpływu na jednostki i grupy społeczne. Jest to potrzeba, która w odróżnieniu od innych potrzeb człowieka rzadko daje się zaspokoić a tym bardziej w pełni. Może to powodować potęgowanie aspiracji kratycznych (głód rośnie w miarę jedzenia). Działa ona na zasadzie kuli śnieżnej: im większa jest kula, tym szybciej rośnie. ?Ciągłe dążenia do sprawowania pełnej kontroli nad innymi ludźmi czy instytucjami sprawia, że ludzie sprawujący władzę czy kierownictwo nie skupiają się na realizacji celów społecznych czy politycznych, ale na dążeniu do uzyskania jak najwyższego szczebla władzy, zdobycia dużych wpływów w jej obrębie. Doprowadzić to może do zaistnienia jednego ze złych rodzajów rządów, które określane jest jako szaleństwo bądź rozmyślna przekora. Jeżeli rządzący zaczyna prowadzić politykę sprzeczną z interesem społeczeństwa, kierując się jedynie własnymi korzyściami to można taki rodzaj polityki nazwać szaleństwem. Aby politykę zakwalifikować do tej kategorii niezbędne jest spełnienie trzech warunków: uświadomienie sobie, że działa na niekorzyść, i musi to nastąpić współcześnie. Musi także istnieć możliwy do zastosowania alternatywny sposób działania. Trzecim warunkiem jest to, że dana polityka jest wytworem grupy, a nie jednego władcy, oraz fakt, że powinna trwać dłużej niż jakikolwiek żywot polityczny? . Wystąpienie szaleństwa nie musi być zależne od przestrzeni kratycznej. Nie jest ono zależne od miejsca, czasu, epoki czy okresu historycznego. Nie jest także to związane z rodzajem reżimu. Jest to zjawisko ponadczasowe i uniwersalne. Jako przykłady można podać: ?wielki skok naprzód? Mao
Zedunga, lub rządy Napoleona Bonapartego (w późniejszym okresie). Zbyt silna motywacja władcza dezorganizuje urzędy i instytucje. ?Władza, która produkuje tylko władzę, nie produkuje niczego godnego uwagi? .Wzrastające dążenie do pomnażania kontroli nad innymi i nad instytucjami powoduje, że kierownicy i grupy elitarne nie koncentrują swojej uwagi na celach społecznych, tylko na możliwości osiągania większych szczebli władzy.
? struktury poznawcze:
Zmienne poznawcze to cały zespół cech i układów, czyli zdolności twórcze i kratyczne, wiedza ekonomiczna, polityczna, intuicja, mądrość życiowa, umiejętność rozwiązywania problemów i dylematów decyzyjnych.. Decydenci przyjmują demokratyczny lub autokratyczny styl prowadzenia władzy stosują określone metody podejmowania decyzji rutynowych i innowacyjnych w procesie sprawowania władzy. Z czasem system ten może stracić swą wartość prakseologiczną. Nowe warunki wymagają często nowych form rządzenia, tymczasem decydenci utrzymują dawne struktury i dawne strategie kierowania. Brak umiejętności przystosowania się do nowych warunków. Następuje rutynizacja władzy - redukuje to racjonalność decyzji i skuteczność ich realizacji. Ważną rolę odgrywa biologiczne starzenie się przywódców, którzy mają zawężoną aktywność i mniejszą zdolność generowania informacji, powoduje to sztywność myślenia, osłabia wolę dążenia do celu, myślenie starymi kategoriami. Często zdarza się, że przywódcy i kierownicy wysokiego szczebla, którzy w wieku średnim byli ludźmi wielkiego formatu, jako starcy przestali rozumieć zmieniająca się rzeczywistość i zaczęli popełniać katastrofalne błędy. Mało kto tak jak Clemencau wie, kiedy ze sceny zejść, ponieważ władza jest rodzajem narkotyku, z którego jest się trudno wyzwolić.

Rola warunków zewnętrznych: przestrzeń kratyczna:
Przestrzeń kratyczna to złożona przestrzeń wielowymiarowa, która jest tworzona przez warunki naturalna, demograficzne, społeczne, kulturowe, historyczne. Szczególnie istotne są trzy wymiary przestrzeni kratycznej: stopień niepewności, stopień zmienności, stopień złożoności.
1. Stopień niepewności zdarzeń ekonomicznych, politycznych i militarnych zależy od nasycenia przestrzeni kratycznej informacjami. Ponieważ informacja jest tlenem dla polityków, menedżerów, i urzędników tworzą oni specjalne kanały przepływu informacji. W normalnych warunkach wystarcza to do sprawowania władzy, jednak pod wpływem pewnych czynników zewnętrznych np. biurokratyzacji instytucji, kryzysu społecznego lub wzrostu napięcia międzynarodowego, kanały te mogą ulec zablokowaniu lub zniekształceniu. Powstaje wówczas deficyt danych, decydenci otrzymują informacje polityczne i gospodarcze, które mogą być znacznie zniekształcone. Zniekształcenia informacji mogą być trojakiego rodzaju:
? dokonuje się selekcja informacji - władza otrzymuje informacje korzystne.
? następuje elaboracja wiadomości - są one uzupełniane i deformowane zgodnie z oczekiwaniami organów władzy.
? fabrykowanie informacji - w ekstremalnych sytuacjach to następuje, tworzy się scenariusze zdarzeń historycznych i współczesnych, które nigdy nie miały miejsca.
2. Następnym wymiarem przestrzeni kratycznej jest jej dynamika. Warunki w jakich decydent podejmuje decyzje i je realizuje, ulegają przeobrażeniom. W przypadku, gdy zmiany te są gwałtowne, dotychczasowe metody działania stają się anachroniczne. Schematy decyzyjne i środki kontroli instytucjonalnej nie dają spodziewanych efektów gospodarczych i społecznych. Decydenci, którzy gorzej niż inni przystosowują się do nowych warunków, broniąc muzealnych środków rządzenia, podejmują coraz gorsze decyzje. Konserwatyzm prowadzi ich do klęski.
3. Ostatnim warunkiem przestrzeni kratycznej jest jej stopień złożoności. Waz z rozwojem cywilizacji zwiększa się komplikacja świata zewnętrznego, może to spowodować ZEW, gdyż organy władzy nie dają sobie rady z rzeczywistością zbyt skomplikowaną. Wówczas zastępują kryteria racjonalności ograniczonej kryteriami zorganizowanej irracjonalności. Dalszemu zjawisku erozji władzy może zapobiec jedynie zmiana decydentów.

Rola czynników procesualnych:
Osobowość i środowisko zewnętrzne są względnie stałymi strukturami. Ani charakter człowieka, ani organizacja instytucji nie zmieniają się z chwili na chwile. Tymczasem czynniki procesualne są zmienne i płynne. Wykryty błąd lub niepowodzenie w danej fazie wpływają na ukierunkowanie następnych operacji. ?Gracz w ruletkę, który przegrał pewną sumę pieniędzy będzie inaczej postępował niż gracz, który uprzednio wygrał znaczną sumę? . Oto kilka danych na temat roli uprzednich sukcesów i niepowodzeń w dalszym przebiegu procesów decyzyjnych i w ich urzeczywistnianiu:
1. Niepowodzenie - w danej fazie procesu decyzyjnego może wywołać reakcję łańcuchową, obniżyć stopień racjonalności działań decydenta i zwiększać prawdopodobieństwo dalszych porażek. Informacja zwrotna o niepowodzeniu dezorganizuje procesy poznawcze, rodzi stan zagrożenia i lęku. Te nasilające się zmiany poznawcze i emocjonalne często wywołują erozję władzy, której decyzje stają się coraz mniej przemyślane i coraz rzadziej urzeczywistniane.
2. Sukces ? początkowe sukcesy odnoszone w procesie sprawowania władzy mogą stać się przyczyną jej erozji. Bowiem powodzenie uzyskane zbyt łatwo i niespodziewanie rodzi przekonanie o własnej wszechmocy, o możliwości kontroli zdarzeń niekontrolowanych. Tak zwany ?zawrót głowy od sukcesów? prowadzi do zguby.
Należy odróżnić przyczyny zjawisko erozji władzy od ich subiektywnych interpretacji dokonywanych przez polityków czy ekipy rządzące. Sukcesy przypisują oni własnemu charakterowi i umysłowi (atrybucja wewnętrzna), źródeł niepowodzeń natomiast poszukują w niezależnych od nich warunkach społecznych (atrybucja zewnętrzna).

Pseudoerozja władzy:
Bywa, że historycy, opinia publiczna dostrzegają ZEW tam gdzie ono nie występuje. Przyczyny takich ocen mogą być różnorodne:
1. Stosowanie złych kryteriów ocen - dobre decyzje mogą czasem prowadzić do złych wyników w związku z działaniem czynników losowych. Obserwator, który ignoruje sytuację przeddecyzyjną, a bierze tylko pod uwagę końcowe efekty postanowienia, może dojść do wniosku, że jakość decyzji pogorszyła się. Jest to jednak pseudoerozja władzy.
2. Wzrost standardów oceny elity rządzącej czy poszczególnych kierowników ? pod wpływem obserwacji najlepiej funkcjonującej funkcjonującego organu na arenie międzynarodowej obserwator zaostrza swoje kryterium oceny. To zaostrzenie powoduje, że władza funkcjonująca na swoim normalnym poziomie wydaje się gorsza.
3. Zjawisko optymizmu pamięci ludzkiej - ludzie zapamiętują wydarzenia pozytywne dużo lepiej niż te negatywne, stąd lepiej oceniane są dokonania władz przeszłe niż aktualne.

Środki zapobiegawcze:
Im ważniejsze jest dane zjawisko, tym szybsza i silniejsza jest na nie reakcja. Reakcją może być metoda kontroli i autokontroli, które pozwalają korygować błędy decyzyjne i realizacyjne, które zapobiegają korupcji. Wg McClellanda i Burnhama istotne jest również to, aby potrafić ograniczyć własny egoizm i skoncentrować się na celach społecznych. Takie środki kontroli i autokontroli rozwinęły się głownie w instytucjach i strukturach demokratycznych.
Inną metodą jest rotacja i zmiana na stanowiskach kierowniczych i przywódczych. Uniemożliwia to rutynizację i egocentryzację władzy, choć wg Pullmana radykalna zmiana ekipy może okazać się niekorzystna ze względu na brak doświadczenia oraz umiejętności urzeczywistniania celów w sytuacji niepewnej i konfliktowej..
Powyższe działania raczej ograniczają ZEW niż je eliminują.

Konsekwencje zjawiska erozji władzy:
Pociąga to zjawisko za sobą różnorodne konsekwencje polityczne, militarne, edukacyjne. Nie tylko utrudnia lub nawet uniemożliwia osiąganie podstawowych celów materialnych i społecznych, ale może również spowodować regoryzację władzy i częstsze posługiwanie się przez nią środkami represyjnym. Rządzące elity, którym kontrola wymyka, się z rąk, za wszelką cenę bronią własnej pozycji - tam gdzie brakuje autorytetu pojawia się siła. Prowadzi to do zmierzchu władzy, powoduje dyskomfort i wzmaga cierpienie różnych grup społecznych. Te konsekwencje są szczególnie poważne.
Zjawisko erozji władzy jest tylko jednym ze zjawisk powstawających w procesie sprawowania i utrwalania władzy. Może on rodzić również inne fenomeny, np. racjonalizację i profesjonalizację decyzji kierowniczych i przywódczych. Władza jest zjawiskiem tak złożonym, iż nie można go sprowadzić wyłącznie do ZEW, choć jest ono tak istotne, iż nie można go pominąć.
Erozja władzy w okresie PRL:
Skrót PRL oznacza nie tylko ?Polską Rzeczpospolitą Ludową?- formę państwowości, której nazwa pojawiła się w konstytucji w 1952 roku, a zniknęła pod koniec 1989 roku. Określenie ustroju PRL było jednak kwestią sporną. Oficjalnie przyjęto, że jest to państwo socjalistyczne, jednak z punktu widzenia Konstytucji to państwo demokracji ludowej. Przeciwnicy natomiast określali ten ustrój mianem ustroju komunistycznego. Termin PRL jest stosowany w szerokim znaczeniu obejmującym system władzy i społeczno-gospodarczy porządek Polski rządzonej przez partię komunistyczną, a także materią społeczną, która chcąc, nie chcąc formy te wypełniała. W 1952 roku ten system władzy był już faktem, istniał w zaawansowanej postaci, co usprawiedliwia antycypujące stosowanie nazwy PRL także do kilku lat wcześniejszych, kiedy to system władzy i związany z nim porządek społeczny powstawały. Już rok 1944 uznano za rzeczywisty początek Polski Ludowej. Wtedy właśnie we wschodniej części dzisiejszego obszaru Polski utworzono pierwszy organ władzy ludowej w Polsce ? PKWN.

Z interakcyjnego modelu działania wynika, że niektóre działania przywódcze są uwarunkowane przez układy środowiskowe np. sprzyjający lub niesprzyjający zbieg okoliczności politycznych i ekonomicznych.

Takie zjawisko miało miejsce w okresie PRL, za czasów rządów Edwarda Gierka. Mam tu na myśli sytuację, kiedy na Zachodzie w wyniku wystąpienia inflacji, podniesiono tam stopę procentową zaciągniętych kredytów. Było to spowodowane podwyżką cen ropy. Władze kierowały się myślą, iż do Polski z ZSRR będzie płynąć tania ropa, ale nie pomyślały o tym, że na Zachodzie trzeba będzie kupować zaawansowane technologicznie wyroby i spłacać wyższe odsetki od kredytów. Sytuacja to przyczyniła się tylko do pogłębienia się deficytu w bilansie handlowym.
Rząd Gierka pragnąc w terminie spłacić wcześniejsze pożyczki podjął kolejną nieodpowiedzialną decyzję, jaką było zaciągnięcie następnych kredytów. W efekcie tego w 1980 roku Polska, mimo spłacenia większości zaciągniętych kredytów nadal była zadłużona na ponad 2 mld dolarów.

Innym przykładem zjawiska, które nie zostało nieprzewidziane jest wybór metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową w październiku 1978 roku. Wybór ten był źródłem siły i nadziei oraz zapowiedzią zmian, które rzeczywiście nastąpiły w latach kolejnych.
Pierwsza pielgrzymka papieża do Polski w czerwcu 1979 roku stworzyła jakby nową jakościowo sytuację. Społeczeństwo polskie zdało sobie sprawę z tego, że to ona stanowi większość w tym kraju. Od tej chwili władza komunistyczna musiała się bardziej liczyć ze społeczeństwem. Oznaczało to początek końca aparatu partyjnego, który sprowadzony wyłącznie do funkcji administratora kraju, coraz bardziej tracił na znaczeniu.

Władze reagowały dwuznacznie na wystąpienia Jana Pawła II. Oficjalnie przyjęcie było serdeczne, przedstawiciele władz wyrażali się z uznaniem o papieżu. Zarazem jednak manipulowano obrazem transmisji telewizyjnych. Nigdy dotąd nie okazało się tak przejrzyście, że władze PRL nie mają wspólnego języka ze społeczeństwem, że opierają się na brutalnej sile i prostocie obyczaju.

Przykłady te wyraźnie pokazują, że władza tak naprawdę jest tylko kolosem na glinianych nogach, którego jednoczesny splot kilku zdarzeń może doprowadzić do upadku.

Kolejnym z kryteriów występowania zjawiska erozji władzy jest czas. Podejmowane przez dygnitarzy decyzje, którzy sprawują władzę przez długi okres czasu, stawały się coraz mniej skuteczne. Władza załamywała się. Przyczyną tego jest rutynizacja władzy oraz ich zmęczenie. W okresie PRL miała miejsce mała rotacja na najwyższych szczeblach władzy oraz długie okresy jej panowania. Uzasadnić to można faktem, iż stanowisko pierwszego sekretarza sprawowane było tylko przez kilku dygnitarzy w ciągu całego okresu trwania PRL. Ich zmiany dokonywano dopiero wówczas, gdy w społeczeństwie zaczęły przejawiać się silne fale niepokoju.

Poznański bunt z 1956 roku ukazał skalę owego społecznego niezadowolenia oraz to, jak poważny kryzys panuje w kraju. 19 października 1956 roku Władysław Gomułka cieszący się wówczas znacznym poparciem społeczeństwa, został powołany na stanowisko I sekretarza. Jednak już w kolejnych latach poparcie to znacznie spadło. Spowodowane to było tym, iż nie nastąpiła poprawa stopy życiowej społeczeństwa, na którą liczono. W polityce gospodarczej nie zostały podjęte żadne radykalne działania, które mogłyby pozytywnie wpłynąć na naprawę ówczesnego systemu. Władze zapowiadały zasadnicze reformy w kierowaniu przedsiębiorstwami, które w efekcie okazały się reformami powierzchownymi.

Wiosną 1968 roku najważniejszym wydarzeniem był bunt studencki. Jego podłożem było narastające poczucie nie spełnienia nadziei, które zostały zrodzone jeszcze w 1956 roku. We wiecu wzięło udział około 2 tysięcy osób. Został on jednak zakłócony. Do akcji wkroczyli uzbrojeni cywile i bojówki ORMO (Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej) oraz kolumna ZOMO (Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej). Owe wydarzenia stały się pretekstem, by rozpocząć nagonki antysemickie i antyinteligenckie. Wielu Polaków pochodzenia żydowskiego uważano tylko za Żydów niepotrzebnych w Polsce. Z PZPR zostało wyrzuconych 8,3 tysiąca osób, a 80 funkcjonariuszy straciło pracę. Gomułka popierał interwencję Ludowego Wojska Polskiego w Czechosłowacji w 1968 r. W grudniu 1970 roku na jego polecenie stłumiono robotnicze manifestacje na Wybrzeżu. 20 grudnia Gomułka został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska I sekretarza.

Jeśli chodzi o czynniki osobowe to za przykład takiego czynnika związanego z charakterystyką motywacji kratycznej, zwanej też potrzebą władzy, może posłużyć następujące zdarzenie.

Wyniki referendum ludowego z 1946 roku oraz wybory do Sejmu Ustawodawczego ? polskiej Konstytuanty w 1947 roku przyczyniły się do zwycięstwa bloku PPR, PPS, SL, SD. Po umocnieniu swej władzy w kraju w 1947 roku, PPR zlikwidowała nie tylko opozycyjne podziemie polityczne i zbrojne, ale wyalienowała również z życia politycznego PSL, czyli jedyną legalną siłę opozycyjną.

W latach 70-tych PZPR również doprowadziła do poważnego kryzysu politycznego. Jej kierownictwo zbyt pewne swojej pozycji i akceptacji społecznej postanowiło wprowadzić do konstytucji zapisy odnośnie sprawowanej przez siebie władzy. Jeden z zapisów dotyczył ustroju politycznego PRL, z którego wynikało, że Polska Rzeczpospolita Ludowa jest państwem socjalistycznym, a nie krajem demokracji ludowej. Zapowiadano także wprowadzenie zapisu o kierowniczej roli partii.

W PRL partia sprawowała władzę w imieniu klasy robotniczej. Utożsamiała się z jej interesami. Ponieważ owo sprawowanie władzy przynosiło rządzącym wiele korzyści, to stało się ono celem nadrzędnym. Wystąpiło więc zjawisko autonomizacji. Budowano luksusowe ośrodki rządowe, eleganckie wille, rozdzielano samochody. Wszystkie wydatki były pokrywane z funduszy społecznych, w momencie, kiedy kryzys gospodarczy zataczał coraz szersze kręgi. Zarobki obywateli w latach 70?tych plasowały się na bardzo niskim poziomie. Problem ten jednak nie obejmował elit partyjnych i rządowych. Średnia płaca robotnika przemysłowego wynosiła wówczas 5,3 tysięcy złotych miesięcznie, a pracownika inżynieryjno-technicznego 6,9 tysięcy złotych. W tym samym czasie pierwszy sekretarz KW PZPR zarabiał około 16,6 tysięcy złotych. Dodatkowo oprócz tego dysponował całym szeregiem przywilejów, które mu przysługiwały.

Przyglądając się czynnikom wpływającym na zjawisko erozji władzy warto też wspomnieć o kolejnym kryterium jakim jest styl sprawowania władzy. Kozielecki stwierdza, iż nowe warunki wymagają często nowych form rządzenia, tymczasem decydenci utrzymują dawne struktury i dawne strategie działania. Następuje rutynizacja władzy.

Jako przykład posłużę się po raz kolejny osobą Władysława Gomułki. Jak już wcześniej wspomniałam, w 1956 roku objął on stanowisko pierwszego sekretarza w wyniku pojawienia się społecznego niezadowolenia i z tych samych powodów został z niego usunięty w 1970 roku. Kolejni dygnitarze także obiecywali poprawę warunków bytowych społeczeństwa oraz polepszenie stosunków między obywatelami a państwem. Jednak większość sprawujących władzę w tym okresie mimo wprowadzonych zmian nie doprowadziła do poprawy sytuacji jednostek społecznych. Dodatkowo długi okres rządzenia zwiększał chęć utrzymania władzy za wszelką cenę, nie licząc się z kosztami ponoszonymi przez całe społeczeństwo.

Odwilż październikowa z 1956 roku, dobrze obrazuje czynnik procesualny. Została ona poprzedzona krytyką metod rządzenia oraz krwawo stłumionego buntu robotników, czyli powstania poznańskiego. Na VIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR potępiono politykę partii w okresie tzw. kultu jednostki. I sekretarzem KC wybrano Władysława Gomułkę. Przyjęto także program wykorzenienia kultu jednostki, częściowej modyfikacji systemu polityczno-ekonomicznego. Jednakże już w 1957 roku PZPR zaczęła odchodzić od postulatów październikowych. Pod koniec lat 60-tych reformy gospodarcze nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Był to również okres zaostrzenia się stosunków między władzą a kościołem, czego powodem było wygłoszone orędzie polskich biskupów do niemieckich dotyczące pojednania obu narodów. Polityka społeczna i kulturowa budziła niezadowolenie głównie inteligencji. W roku 1968 w Warszawie i Krakowie doszło do demonstracji studenckich przeciwko cenzurze i tłumieniu demokracji. Tego samego roku miała również miejsce krótkotrwała kampania antysemicka, wywołana walką o wpływy między poszczególnymi frakcjami w PZPR.

Drugim przykładem mogą być wydarzenia z Sierpnia 1980 roku. Narastający wówczas kryzys gospodarczy oraz rosnące zagrożenie zagraniczne, doprowadziły do pogorszenia się sytuacji gospodarczej Polski. Kiedy 1 lipca 1980 roku władze zdecydowały się na podwyżkę cen żywności, wywołało to wybuch pokojowo przebiegającego buntu społecznego. Strajki robotnicze stopniowo objęły cały kraj.

Należy jednak zaznaczyć, iż początkowe sukcesy odnoszone w procesie sprawowania władzy mogą stać się przyczyną jej erozji. Tak też się stało w grudniu 1970 roku, kiedy Władysław Gomułka doprowadził do podpisania polsko ? niemieckiego układu w sprawie uznania przez RFN zachodniej granicy Polski. Korzystając z tego sukcesu Gomułka postanowił wprowadzić podwyżkę cen na mięso i jego przetwory, czego efektem stały się protesty społeczne.

Rola czynników zewnętrznych: przestrzeń kratyczna.
W przestrzeni kratycznej wysokość niepewności zdarzeń ekonomicznych, politycznych i militarnych uzależniona jest od pewności posiadanej informacji. Rzeczywistość ta posiada także szereg różnorodnych informacji, które są fałszywe, nieokreślone bądź iluzoryczne. Czynniki zewnętrzne zniekształcają się, co przyczynia się niekiedy do deficytu danych. Władza otrzymuje tylko informacje dobre, a te, które zostały uznane za niesprzyjające ulegają przekształceniu i dopasowaniu do wymagań kierownictwa, a to prowadzi do fabrykowania danych, a także zdarzeń historycznych i współczesnych.

Propaganda sukcesu
Za czasów rządów Edwarda Gierka, władze stosowały różne hasła w celu szerzenia propagandy sukcesu. Nagłaśniano twierdzenie, iż Polska była wówczas ósmą potęgą gospodarczą świata. Chciano w ten sposób przekonać społeczeństwo polskie o tym, jak słuszny styl rządzenia został obrany przez partię. Jednak wraz z pogarszającymi się warunkami w kraju, wszystkie kłamstwa ujrzały światło dzienne. Takie rządzenie państwem przez dłuższy okres czasu prowadzi do delegitymizacji władzy.
Pochody pierwszomajowe organizowane dla uczczenia międzynarodowego Święta Pracy, jest to jeden z elementów tworzenia rzeczywistości fikcyjnej. W PRL-u pochody organizowano w każdym większym mieście. W krajach objętych komunizmem święto to miało na celu gromadzenie społeczeństwa, czyli grup pracowników z zakładów pracy i dzieci ze szkół, aby składać hołd rządzącym. Czerwone flagi, portrety przywódców partii komunistycznych, transparenty z głoszonymi przez nich hasłami, to nieodzowne elementy w tego typu święcie. Nieuczestnictwo w pochodzie było równoznaczne z szykanami.

Władza po fali strajków w Radomiu, Ursusie i Płocku chcąc uniknąć kolejnych demonstracji zdecydowała się wycofać z podwyżek cen na podstawowe artykuły żywnościowe. Uzasadniała to stwierdzeniem, iż pracownicy uczestniczący w konsultacjach, odbywających się w ich zakładach pracy, zgłaszali uwagi do tego projektu. W tym czasie kierownictwo PZPR cieszyło się dużym poparciem społeczeństwa polskiego. Gierek podczas konferencji z sekretarzami wojewódzkimi stwierdził, że: ?Trzeba załodze tych (?) zakładów powiedzieć, jak my ich nie nawiedzimy, jacy to oni są łajdacy, jak oni swym postępowaniem szkodzą krajowi. Uważam, że im więcej będzie słów bluźnierstwa pod ich adresem, a nawet, jeśli zażądacie wyrzucenia z zakładu elementów nieodpowiedzialnych, tym lepiej dla sprawy?. Powyższy opis przedstawia zjawisko fabrykowania zdarzeń.

Wprowadzenie kartek na cukier w roku 1976 było kolejnym ciosem propagandowym dla władz PRL. Była ona zaniepokojona i sfrustrowana załamaniem się cudu gierkowskiego. Aparat partii średniego szczebla zaczął uzależniać się od górnego, czemu kierownictwo PZPR nie było w stanie przeciwdziałać. To sprzyjało dalszemu rozprężaniu się systemu komunistycznego PRL-u.

Zjawisko erozji władzy jest w znacznym stopniu determinowane przez stopień złożoności przestrzeni kratycznej. Jako dowód tego stwierdzenia można posłużyć się następującym przykładem.

Decyzje podejmowane przez władze PRL przestały przynosić oczekiwane skutki. Oznaką pogorszenia się sytuacji gospodarczej kraju był brak zaopatrzenia w sklepach i ryzyko zagrożeniem energetycznym wobec zbliżającej się zimy. Te i inne czynniki przyczyniły się do ogłoszenia stanu wojennego.
Stan wojenny został wprowadzony w nocy z 12/13 grudnia 1981roku. Dekretem rady państwa na podstawie art.33, ust.2 Konstytucji PRL, który stanowił: ?Rada Państwa może wprowadzić stan wojenny na części lub całym terytorium Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, jeżeli wymaga tego wzgląd na obronność lub bezpieczeństwo państwa. Z tych samych powodów Rada Państwa może ogłosić częściową lub powszechną mobilizację.? Dekret został przyjęty wbrew prawu. Trwała sesja Sejmu, a Konstytucja nie zezwalała na wydawanie dekretów w czasie trwania sesji Sejmu (art.31, ust.1).
Na podstawie dekretów Rady Państwa i rozporządzeń Rady Ministrów wprowadzono ograniczenie praw obywatelskich. Ponad 10 tysięcy osób zostało aresztowanych lub internowanych. Wśród internowanych byli czołowi działacze Solidarności, działacze opozycji, naukowcy, ludzie kultury i sztuki, nauczyciele. Związki zawodowe uległy rozwiązaniu, zdelegalizowano niektóre z organizacji społecznych, zakazano strajków. Transport, energetyka, przemysł wydobywczy, telekomunikacja zostały zmilitaryzowane. W zakładach pracy wprowadzono komisarzy wojskowych. Pracownikom sprzeciwiającym się wykonywaniu poleceń groziły kary, orzekane przez sądy wojskowe w postaci dezercji, a niekiedy nawet kary śmierci.

Zdecydowana część dużych zakładów pracy tuż po wprowadzeniu stanu wojennego strajkowała. Opór społeczeństwa sprawił, że strajki przybierał brutalny wyraz. 16 grudnia 1981 roku w kopalni Wujek w Katowicach zastrzelono dziewięciu górników. Chęć do wpasowania społeczeństwa polskiego w irracjonalną rzeczywistość okazała się totalnym niepowodzeniem. Stan wojenny zakończono 22 lipca 1983 roku.

Kryzys gospodarczy oraz brak perspektyw na przyszłość sprawiły, że pogłębiały się choroby społeczne. Pojawił się alkoholizm, drobne kradzieże, prostytucja, zaczęło się szerzyć łapówkarstwo i chuligaństwo.

Okres PRL, a zwłaszcza lata 80-te przyniosły traumatyczne przemiany w świadomości Polaków. Nadzieje z początku dekady, których kulminacją było powstanie ?Solidarności?, wiązały się z odrodzeniem poczucia wspólnoty społecznej opartej na wartościach. Stan wojenny zadał tym nadziejom potężny cios. Stopniowo narastało poczucie beznadziejności i zwątpienie w sens postaw obywatelskich. Dla rządzących władza stała się celem samym w sobie. Brak zmiany koncepcji ustrojowych pogłębiało proces erozji władzy. Mimo zmian sprawujących władzę dygnitarzy na jej najwyższych szczeblach, sposób rządzenia pozostawał nadal ten sam. Społeczeństwo traktowano jako narzędzie do budowy ?socjalistycznego państwa?, a wszelkie jego żądania o poprawę warunków życiowych kończyły się przemocą i represjami ze strony rządzących.
Wraz z rozkładem władz komunistycznych przybliżało się odzyskanie niepodległości, ale jednocześnie upowszechniały się lęki rodzące agresję w stosunkach międzyludzkich, masową emigrację, wzrost przestępczości i liczby samobójstw. Dopiero przełom 1989 roku zapoczątkował zmiany tych tendencji.

Erozja władzy w okresie transformacji:
M. Gulczyński proces transformacji ustrojowej w Polsce określa mianem ?refolucji?, czyli skrzyżowania rewolucji z ewolucją, a pierwszą jej fazę mianem ?inicjacji?. Faza inicjacji kończy się z chwilą porozumień zawartych w ramach Okrągłego Stołu, a faza transformacji ustrojowej w momencie uchwalenia Konstytucji II RP.
Z kolei prof. dr hab. Blok stoi na stanowisku, iż o procesie transformacji zadecydował splot różnorodnych czynników różnej natury, z których trudno było by wyselekcjonować czynniki determinujące ten proces w sposób jednoznaczny. Niebagatelną rolę odegrały tu czynniki zewnętrzne i sytuacja gospodarcza i militarna Związku Radzieckiego, która uniemożliwiała siłową regulację spójności systemowej oraz jedności obozu państw będących w orbicie jego wpływu.
Czynniki wewnętrzne,takie jak tradycje historyczne, specyfika systemu politycznego i ekonomicznego oraz będąca tego konsekwencją struktura i kondycja społeczeństwa polskiego wydaje się,że zadecydowały, iż ten proces rozpoczął się w Polsce i w tym konkretnym czasie.
Jeśli chodzi o zjawisko erozji władzy, to według J. Kozieleckiego, jest to fenomen polegający na zmniejszeniu się racjonalności decyzji kierowniczych i na osłabieniu woli ich urzeczywistniania.
Zjawisko erozji władzy można sprowadzić do dwóch zasadniczych twierdzeń:
- czynności kierownicze i przywódcze stopniowo stają się coraz mniej skuteczne;
- im wyższy szczebel administracyjny, im potężniejsze stanowisko, tym silniejsze są tendencje do psucia się organów władzy.
Najbardziej podatne na to zjawisko są stanowiska na wysokich szczeblach, im potężniejsze stanowisko tym większa tendencja do psucia się władzy.
Aby zilustrować zjawisko erozji władzy w okresie transformacji posłużymy się paroma przykładami. Mianowicie odniesiemy się do postaci Lecha Wałęsy, PZPR-u oraz Związku Radzieckiego.
Zjawisko erozji władzy według J. Kozieleckiego związane jest z interakcyjnym modelem działania (interakcyjny model zachowania) ,który podkreśla złożoność i wielokierunkowość uwarunkowań. Zgodnie z tym modelem należałoby odrzucić uproszczony pogląd, że wielkie wydarzenia, takie jak rewolucje społeczne, stanowią wyłącznie dzieło wielkich przywódców i elit. Bowiem, nawet najwięksi aktorzy zależą od sceny, na której grają, i od sprzyjających okoliczności. Należy więc podkreślić, że działania, a więc również decyzje kierownicze i przywódcze, są jednocześnie wyznaczane przez trzy główne czynniki:
- zmienne osobowe (endogenne),
- zmienne środowiskowe (egzogenne),
- oraz czynniki procesualne.
Władza jest to zdolność do narzucania i egzekwowania decyzji, czyli wpływania na ludzi, by zachowywali się w sposób oczekiwany i pożądany. Z kolei narzucanie i egzekwowanie własnej woli jest możliwe dzięki pewnym środkom, takim jak instytucjonalne instrumenty przymusu, manipulacja, wzmocnienia pozytywne, charyzma i perswazja.
W przypadku PZPR najistotniejszym instrumentem sprawowania władzy przez partię był system nomenklatury, czyli możliwość swobodnego rozdzielania i odbierania ważniejszych stanowisk we wszystkich instytucjach i przedsiębiorstwach państwowych, a także w większości istniejących organizacji społecznych. Jesienią 1988 roku,a zatem u schyłku swego istnienia, aparat PZPR decydował o obsadzie 273 tysięcy stanowisk w całym kraju, poczynając od funkcji marszałka Sejmu i premiera, a na prezesach GS-u i kierownikach szkół podstawowych kończąc.
Drugim równie ważnym filarem władzy PZPR co nomenklatura był aparat przymusu, którego trzon stanowił UB, a później SB.
Trzecim filarem były finanse PZPR, kwestia budząca duże emocje, bowiem jak wynika z ustaleń Dariusza Stoli, od początku do końca swojego istnienia nie była w stanie utrzymać się ze składek płaconych w różnych okresach przez niebagatelną liczbę 1,5 do 3mln członków. Pieniądze były brane wprost z budżetu państwa.
Wspominamy o tym dlatego, żeby uświadomić każdemu, że władzy nie sprawuje jedna osoba, że jest to jeden wielki system, w którym oddziaływują na siebie różne czynniki, stąd też wielka siła partii PZPR przez tyle lat, która miała w ręku administrację, milicje i wojsko. Dopiero w latach 1988-1990 postępujący proces utraty kontroli nad administracją, rozkład struktur, kryzys finansów partyjnych i zły morale w wojsku doprowadziły do ogromnej niemocy. Partia po przegranych wyborach z czerwca 1989r w bardzo szybkim czasie utraciła to, co było podwaliną ich rządów, kontrolę nad instrumentami władzy. Należałby jeszcze wspomnieć o jeszcze jednym istotnym czynniku oddziaływującym na władzę, a mianowicie wsparcie rządów komunistów przez ZSRR, tymczasem u schyłku istnienia partii władze w Związku sprawował Gorbaczow,
W Jego działalności politycznej można dostrzec psychologiczne zjawisko autonomii funkcjonalnej, które wykrył Allport. Polega ono na tym, że z biegiem czasu środki służące zaspokojeniu potrzeb autonomizują się i staja się niezależnymi celami. Zjawisko to może odegrać zarówno pozytywną jak i negatywną rolę w zachowaniu.
Kozielecki przypuszcza, iż jedną z przyczyn psucia się władzy jest zjawisko jej autonomizacji. Przywódcy, menadżerowie i kierownicy różnych szczebli koncentrują się na procesie panowania i kontroli. Źródłem ich przyjemności stają się czynności instrumentalne jak wydawanie decyzji, a nie realne sukcesy w polityce gospodarczej czy społecznej.
Idealnie w tą kategorie wpisuje się postać Lecha Wałęsy. Faktem jest, że przed swoją prezydenturą w 1991roku był nadzieja dla wielu Polaków i że od początku strajku sierpniowego był, mówiąc obrazowo ?wielowątkowy? w działaniu. Tymczasem będąc głową państwa skupiał się głównie na powoływaniu ludzi na stanowiska i ich odwoływaniu ze stanowisk. Nie poświęcał wystarczającej uwagi sprawom najważniejszym, kiedy sytuacja gospodarcza w kraju była zła. Nie będąc głową państwa, był tym, który rozwiązywał konflikty, w czasie prezydentury, był nieustannie jedną ze stron konfliktu.
Najwidoczniejszym przejawem władzy było stosowana przez niego karuzela stanowisk. Jedną z pierwszych czynności Lecha Wałęsy na stanowisku prezydenta było powołanie nowego rządu, który miał się składać z fachowców i być ponadpartyjny. Prezydentowi miał w tym pomóc premier Jan Olszewski. Tymczasem Wałęsa poinformował premiera, że ma już prawie gotową listę członków rządu i pozostawił mu obsadę tylko pięciu mniej ważnych resortów.
Zdaniem Zdzisława Najdera, kierownika Komitetu Obywatelskiego, istotą zachowania Wałęsy było niedopuszczenie do wytworzenia się nowego, opartego na własnym i czytelnym, programie, ośrodka władzy.
Często nadużywał swojej władzy, naciągał prawo do odwoływania z foteli, a przykładem jest usunięcie Adama Michnika z funkcji redaktora naczelnego ?Gazety Wyborczej? . Wałęsa nie miał ku temu żadnych uprawnień, bo ?Gazetę? wydaje niezależna spółka ?Agora?.
Trzecim przykładem może być usunięcie Henryka Wujca. Przewodniczący Solidarności wysłał list z słowami ?Czuj się odwołany?, a tłumaczył to potrzebą zwiększenia pluralizmu i nadania Komitetowi ?szerszej politycznej formacji?.
Kolejnym przykładem jest żądanie od koalicji tuż po wyborach przedstawienia trzech kandydatów na premiera, z których on wybierze najlepszego. To oczywiście niekonstytucyjny wymóg. Gdyby przywódcy SLD i PSL do się do niego dostosowali, to ukazaliby swoją podległość. Listownie zawiadomili Wałęsę, że ich kandydatem jest Waldemar Pawlak. Za tego rządu udało się jednak prezydentowi wymusić na koalicji taka interpretację ?Małej Konstytucji?, że to głowa państwa samodzielnie obsadza ?resorty prezydenckie? ?MON, MZS, MSW. Wałęsa żąda dymisji Kołodziejczaka, a premier Pawlak niespodziewanie wbrew protestom SLD i opozycji, posłusznie spełnia żądania.
Ostatnim przykładem takiego zachowania jest usunięcie Adama Hodysza. Dla części społeczeństwa pamiętającej komunizm nie do pojęcia była argumentacja użyta przez prezydenta przy usuwaniu szefa gdańskiego oddziału UOP Adama Hodysza, że jest on osobą, która pracując w SB, już raz ?zdradziła?, współpracując z podziemną ?Solidarniścią?. Pojawiły się wówczas informacje, że Hodysz został odwołany, gdyż poznał dowody współpracy Wałęsy ze służbami PRL.
Tak więc wszystkie działania prezydenta dowodziły tego, iż czynności kierownicze i przywódcze, które normalnie są środkami służącymi do pomnażania dobrobytu i utrwalania bezpieczeństwa społeczeństwa, stały się niezależnymi celami. Proces ich wykonywania sprawiał przyjemność i wywołał poczucie wyższości oraz dumy.
Autonomia tego rodzaju w sposób nieunikniony zmniejsza efektywność decyzji przywódczych i kierowniczych, osłabia także rolę ich realizacji. Wałęsa zaczął kierować swoją uwagę na sam proces panowania i kontroli. Władza autonomizowana w ten sposób, czyli ?władza dla władzy? staje się bezużyteczna, bo przestaje być siłą organizacyjną i kierowniczą.
Czynnikiem osobowym wpływającym na erozję władzy jest często motywacja kratyczna, czyli potrzeba władzy. Jej cechą charakterystyczną jest to, że rzadko kiedy zostaje nasycona. Pragnienie władzy działa wręcz odwrotnie, gdyż osiągając wyższe stopnie kontroli instytucjonalnej, człowiek chce ciągle rozszerzać swoją władzę. Proces ten działa na zasadzie kuli śniegowej.
Taką potrzebę władzy można dostrzec w postawie generała Wojciecha Jaruzelskiego. Jest to zauważalne zwłaszcza po klęsce wyborczej, kiedy partia starała się utrzymać władzę, obsadzić najważniejsze stanowiska ludźmi z PZPR. Dużym sukcesem było wybranie generała na nowoutworzony urząd prezydenta, który został wyposażony w szeroki zakres kompetencji. Zgodnie z zasadą kuli śniegowej było to niewystarczające, otóż najpilniejszym zadaniem głowy państwa stało się obsadzenie stanowiska premiera. Jaruzelskiemu zależało to utrzymaniu tej funkcji pod kontrolą PZPR. Partia nie mogła pogodzić się z faktem, że traci na sile, a właściwie, że po wyborach już straciła. Oczywistym było, że Solidarność nie zgodzi się na kandydata Kiszczaka, Lech Wałęsa dał do zrozumienia, że umożliwienie wyboru Jaruzelskiego było ostatnim ustępstwem wobec komunistów.
Tymczasem sytuacja gospodarcza w kraju była coraz gorsza. Wielu członków partyjnego kierownictwa zrezygnowała z funkcji, a w masach członkowskich narastał kryzys związany z klęską wyborczą i przekonaniem, że dni władzy komunistycznej są policzone.
Kolokwialnie mówiąc walka o stołki powoduje, że politycy nie koncentrują się na tym, co naprawdę ważne, na celach społecznych, na ogólnej sytuacji w partii, a nie na możliwościach osiągania i rozciągania władzy. Wojciecha Jaruzelskiego nie satysfakcjonowała funkcja prezydenta, pragnąłby na stanowisku premiera był człowiek z PZPR.
Drugim przykładem polityka, który w swoim postępowaniu kierował się motywacją kratyczną jest Lech Wałęsa. To, że pojawiła 88-1990 się ta potrzeba władzy u Wałęsy nie jest przypadkowe. Otóż był politycznym naturszczykiem, robotnikiem, który stanął na czele wielomilionowego ruchu. To musiało zaowocować u niego wodzowskimi zapędami. Po wytrawnych politykach i intelektualistach pokroju Mazowieckiego, Geremka czy Michnika, którzy Wałęsę przecież znali od lat, można było się spodziewać większej sprawności politycznej. Tymczasem oni, zamiast dopieszczać Wałęsę ?choćby robiąc wrażenie, że konsultują z nim każdą decyzję sprawiali, że poczuł się opuszczony. Frustrację Wałęsy szybko wykorzystali Ci działacze opozycji, których aspiracje polityczne także nie zostały spełnione po pierwszych miesiącach Polskiej Rzeczypospolitej.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Gazety Wyborczej stwierdził,że Wałęsa cierpi na patologiczną miłość własną. Najczęściej używane przez niego słowa to "ja" albo "prezydent". "Ja" zrobiłem, "ja" przewidziałem, "ja" ostrzegałem (?)
Potrzeba władzy (inaczej motywacja kratyczna, władcza) u Wałęsy polegała na silnym dążeniu do wywierania wpływu na jednostki i grupy społeczne. Wzrastające dążenie do pomnażania kontroli nad innymi i nad instytucjami powoduje, że kierownicy i grupy elitarne nie tyle koncentrują swoją uwagę na celach społecznych, ile na możliwości osiągnięcia wyższych szczebli władzy. Działania te powodują konflikty w ramach rządzącej elity i konflikty między tą elitą a ludźmi z zewnątrz. Przykładem może być tutaj tzn. ?konflikt na górze? pomiędzy Wałęsą a Mazowieckim. Był to konflikt wewnątrz dawnej antykomunistycznej opozycji, którego skutkiem był ostateczny rozpad ruchu ?Solidarności? na różne, skłócone często ze sobą, ugrupowania. Podobnie, jak wszystkie inne wojny, ?wojna na górze? nie wybuchła ot tak, z niczego. Konflikt między Lechem Wałęsą i Tadeuszem Mazowieckim zaczął się tlić już w momencie powołania rządu pod przewodnictwem tego ostatniego. Przewodniczący ?Solidarności? liczył na to, że to on właśnie będzie de facto sterował działaniami Rady Ministrów (a przynajmniej jej wywodzącej się z opozycji części) ? nie ponosząc oczywiście za nie odpowiedzialności. Tymczasem Mazowiecki powiedział, że nie będzie premierem malowanym, powołał rząd autorski i zaczął rządzić nie słuchając poleceń z Gdańska.
Toczył zaciekłą walkę o kompetencje Prezydenta. Ta walka o pozycję w strukturze władzy, co już było wspomniane wcześniej była powodem ciągłego konfliktu z koalicją. Dużym sukcesem było jednak podpisanie ?małej konstytucji? 1.VIII.1992r przez Prezydenta, dzięki której uzyskał on prawo rozwiązywania Sejmu, desygnowania Prezesa Rady Ministrów, powoływania pełnego składu rządu i przyjmowania dymisji Rady Ministrów.
Pragnął umocnienia swego zwierzchnictwa nad armią poprzez szefa Sztabu Generalnego gen. Tadeusza Wileckiego, podczas gdy koalicja podkreślała autonomiczną rolę ministra obrony gen Kołodziejczaka. W rezultacie konfliktu, Kołodziejczak, mianowany uprzednio na wniosek Wałęsy, został odwołany przez premiera Pawlaka, również z inicjatywy Pawlaka. Dzięki temu posunięciu został uznany za zagrożenie dla demokracji.
Kończąc ten wątek Wałęsa dobierał ludzi i przymierzał się do planu przejęcia maksimum władzy. Nawiązywał do Konstytucji kwietniowej z 1935 roku i uprawnień, jakie dawała ona prezydentowi. Marzyła mu się silna władza prezydenta. Często odwoływał się do tradycji marszałka Piłsuckiego. W czasie wywiadów udzielanych wielu dziennikarzom chętnie pozował do zdjęcia na tle stojącej na Jego biurku statuetki marszałka. Uważał się za jego następcę. Wypowiedzi Wałęsy były zawiłe i zaskakujące,a jego rzecznik prasowy musiał tłumaczyć, że prezydent miał co innego na myśli.
W badaniu procesu erozji władzy nie można pominąć zmiennych poznawczych, czyli całego zespołu cech i układów, takich jak zdolności twórcze i kratyczne, wiedza ekonomiczna i polityczna, umiejętności rozwiązywania problemów i dylematów decyzyjnych, intuicja i mądrość życiowa.
W przypadku partii PZPR nie mówimy o zdolności ale raczej braku umiejętności współdziałania z koalicjantami ZSL-SD. Erozja koalicji postępowała od czasu wyborów, a potęgował ją brak pomysłu PZPR na sposób ułożenia współpracy z wybijającymi się na niezależność partiami satelickimi. Tym, co budziło duże niezadowolenie było też powierzenie misji tworzenia rządu Kiszczakowi, miało to fatalny wydźwięk propagandowy i kojarzyło się z karuzelą stanowisk. Partia dla ratowania sytuacji proponowała utworzenie Koalicyjnej Komisji Współdziałania. Partie koalicyjne zorientowały się, że komisja ma służyć komunistom w stworzeniu sprawnego mechanizmu pozwalającego na odrzuceniu przez Sejm veta opracowanego przez opozycję Senatu.
Kolejną zmienną jest zmienna poznawcza, a dokładniej styl sprawowania władzy i funkcjonowania. Styl ten z początku skuteczny z czasem traci na efektywności. Nowe warunki wymagają często nowych form rządzenia, tymczasem decydenci utrzymują dawne struktury i dawne strategie kierowania.
Podobna sytuacja ma miejsce w PZPR w latach 1988-1990, kiedy oczywistym było, że partii brak było innowacji, modernizacji w sposobie funkcjonowania. Konieczność reform była dostrzegalna, w IX.1988 ponad 83% partyjnych respondentów odpowiedziało twierdząco na pytanie ?czy nadszedł czas koniecznych przemian roli i charakteru partii?. Jedną z propozycji była przebudowa szkieletu PZPR, czyli liczącego kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy aparatu partyjnego. Powstał też pomysł odmłodzenia kadr partyjnych, bowiem ?większość funkcjonariuszy miała wiele zwątpień, zahamowań i brak wiary?. Były to jednak same piękne idee, nawet sam generał nie miał wykrystalizowanego pomysłu reorganizacji aparatu partyjnego, a poza tym pomysły zmian pojawiły się zdecydowanie za późno, bo tuż przed rozpoczęciem transformacji systemowej. Widocznym sygnałem do reform były dopiero wyniki opinii publicznej o zaufaniu do partii, gdzie 4,5% odpowiedziało, że ma ?raczej duże zaufanie?
Wszystko to świadczy o braku zdolności twórczych, braku umiejętności rozwiązywaniu problemów. Generał Jaruzelski jaki i cała partia dostrzegali potrzebę zmian, ale dopiero wtedy, kiedy społeczeństwo odwracało się ku opozycji. Nie pozostało to bez wpływu na atmosferę w partii, w której dominowało poczucie wszechogarniającego marazmu i niemożności wśród działaczy PZPR i strachu przed spodziewanym kolejnym buntem społecznym.
Niewątpliwie również i ta cecha władzy wywarła wpływ na erozję władzy w PZPR. Owy brak zdolności twórczych zaowocował nie tylko spadkiem zaufania społeczeństwa, ale też negatywnie wpłynął na współdziałaczy partyjnych, którzy czuli się samotni i bezradni, chcieli reform ale nie wiedzieli jak je przeprowadzić.
Główną odpowiedzialność za te sytuację ponosi Wojciech Jaruzelski, który świadom konieczności modernizacji twierdził, że proponowane reformy są zbyt radykalne.
?Bylibyśmy kompletnymi durniami, gdybyśmy chcieli zwalniać aparat czy podważać jego rolę?.
Dużym błędem była przerażająco duża liczba funkcjonariuszy PZPR co wiązało się z ogromnymi kosztami a partia przeżywała ogromne problemy finansowe. Dopiero w styczniu 1989r generał zgodził się ostatecznie na redukcję aparatu partyjnego o 15%. Myślę, że błędem było też, nie wprowadzenie zaraz po obradach okrągłego stołu bardziej demokratycznych zasad podejmowania decyzji w partii.
Mówiąc o zmiennej poznawczej a dokładniej o zdolnościach twórczych Lecha Wałęsy trzeba by dokonać rozróżnienia na okres przed objęciem fotela prezydenckiego i w czasie jego piastowania. Kiedy nie był jeszcze głową państwa miał niemal siłę metafizyczną, został on prezydentem właśnie dlatego, iż był kojarzony z tym, który obalił dyktaturę i przyniósł wolność, to on sprawił cud. Lech Wałęsa był przywódcą charyzmatycznym i taki był potrzebny Polsce kiedy budowano pluralizm na reżimach monopartyjnej dyktatury. Był ucieleśnieniem marzeń o wolności i sprawiedliwości. Jednak w warunkach procedur demokratycznych jego ?piękno? zbledło. Jak to ładnie powiedział Michnik ?Żaden cud nie następuje, a przywódca ruchu antykomunistycznego przeobraża się w normalnego człowieka, ze zwykłymi ludzkimi wadami. Demokratycznym państwem nie może kierować w ten sam sposób, jak kiedyś masowym ruchem przeciw dyktaturze?
Charyzmatyczny lider skazany jest, jako prezydent, na permanentny konflikt z klasą polityczną ? z rządem i parlamentem.
Kiedy jego poparcie było nikłe, wpadł na pomysł utworzenia BBWR Bezpartyjny Blok Wspierania Reform, żeby odtworzyć sobie zaplecze poparcia. Miał on odnosić się do tradycji propiłsudczykowskiego Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem. Bezpartyjny Blok Wspierania Reform był formacją polityczną mającą stworzyć w nowym parlamencie zaplecze Prezydenta RP, który liczył na uzyskanie przez swoje ugrupowanie co najmniej 25% głosów. W wyniku wyborów parlamentarnych, które odbyły się 19 września 1993 BBWR uzyskał 746 653 głosy, tj. 5,41% poparcia, co przełożyło się na jedynie 18 mandatów parlamentarnych (16 sejmowych i 2 senackie). Jest wysoce prawdopodobne, że gdyby nie fakt, że kampanię telewizyjną prowadził dobrze wypadający w mediach Andrzej Olechowski, to ugrupowanie to nie przekroczyłoby nawet 5% progu wyborczego. Już wówczas Lech Wałęsa zaczął się dystansować od swojej nowej formacji.
Pomysł z BBWR okazał się niewypałem jest to dowód braku zdolności twórczych, a ponadto swymi działaniami zrażał on swoich niedawnych sympatyków.
Według Grzegorza Grzelaka , współpracownika Wałęsy (1980-81) ,urząd prezydenta winien mieć charakter kreatywny. Tymczasem Wałęsa ciągle działał według starych zasad, niszczył układ, z którym aktualnie walczył. Stąd potrzeba "zderzaków". Stąd program minimum - utrzymać się na powierzchni. Jednak, gdy się jest prezydentem, należy myśleć w kategoriach odpowiedzialności historycznej. I wtedy nie jest ważne, czy Wałęsa utrzyma się u władzy, ale czy i jak przeprowadzi państwo przez trudne przemiany strukturalne.
Krzysztof Wyszkowski,dziennikarz "Tygodnika Solidarność" i członek sztabu wyborczego Wałęsy, stwierdził,że półtora roku prezydentury nie ujawniło żadnych czynników twórczych.
Można by było przypuszczać, iż państwo i interes prezydenta były w mniemaniu Wałęsy równoważnymi wartościami, żeby nie powiedzieć, że wartością niższą była Polska.
Sumując podstawową słabością Lecha Wałęsy była utrata posiadanych kiedyś umiejętności współpracy z kompetentnymi i znającymi się na polityce ludźmi. W okresie prezydentury wyszły na jaw ułomności, które dawniej, dzięki tej współpracy, nie odgrywały wielkiej roli. Brak wykształcenia i ogólnego wyrobienia kładzie się cieniem na jego prezydenturze.
Kolejnym z czynników warunkujących zjawisko erozji władzy jest przestrzeń kratyczna, czyli warunki zewnętrzne. Jednym z jej wymiarów jest stopień niepewności zdarzeń politycznych, militarnych, zależny od nasycenia jej informacjami.
Istotny wpływ na sytuację w partii PZPR miała też przestrzeń kratyczna, którą tworzą warunki naturalne.
Zasadniczej zmianie uległo położenie międzynarodowe Polski, jakie dokonało się za sprawą gorbaczowskiej pierestrojki, bowiem na Kremlu akceptowano możliwość wprowadzenia w Polsce rzeczywistego systemu wielopartyjnego, a tym samym dopuszczenia Solidarności do współudziału we władzy. Dla partyjnych zwolenników zerwania umów okrągłego stołu oznaczało to brak poparcia Moskwy, bez którego żaden z PZPR-owskich dogmatyków nie był zdolny do zdecydowanego działania.
Z kolei ZSSR pod koniec lat 80 przeżywał nie tylko kryzys polityczny ale i gospodarczy, co nie pozostało bez wpływu na sytuację w krajach zależnych od Moskwy. Jesienią 1989r obalono reżimy komunistyczne w Czechosłowacji i NRD. Gorbaczow próbował opanować sytuację, a mianowicie doprowadził do zmiany konstytucji i objął stanowisko prezydenta.
Zawodowi politycy, menedżerowie, generałowie i urzędnicy, elity i grupy kierownicze zdobywają i sprawują władzę w określonych warunkach naturalnych, demograficznych i społecznych, kulturowych i historycznych, które nie tylko sami kształtują, ale które wpływają na ich decyzje: ograniczają je lub ułatwiają.
Najlepszym przykładem będzie tutaj zachowanie prezydenta w czasie moskiewskiego puczu, który miał miejsce w 1991 w Moskwie i wywołał w Warszawie konsternację i zaniepokojenie. Problem polegał na tym, że rozwój sytuacji w Moskwie znany był polskiemu kierownictwu w tym prezydentowi jedynie z agencji prasowych, gdyż ambasador w ZSRR Ciosek nie odzywał się z Krymu. Z kolei ambasador ZSRR w Warszawie robił wrażenie, jakby puczyści panowali nad sytuacją. Wałęsa zdecydował się nie podejmować żadnych nagłych kroków. Nie wystąpił też z żadnym osobistym oświadczeniem, albo dlatego że nie wiedział jeszcze jak mogą się potoczyć wypadki, albo dlatego że nie chciał tworzyć nerwowej atmosfery w społeczeństwie.
Jak skomentował to Jacek Merkel (współpracownik Wałęsy od stanu wojennego. Szef jego sztabu wyborczego. Od grudnia 1990 r. pełnił funkcję ministra stanu ds. bezpieczeństwa narodowego. Zwolniony nagle w marcu 1991. Prezes Banku "Solidarność") ?Jeśli w sąsiednim mocarstwie ma miejsce pucz wojskowy o fundamentalnym znaczeniu dla bezpieczeństwa i suwerenności Polski, uruchomiona powinna zostać państwowa maszyneria według tajnego, wcześniej zaplanowanego schematu. Prezydent powinien zwołać w trybie natychmiastowym posiedzenie Rady Bezpieczeństwa, na którym ministrowie obrony, spraw zagranicznych i wewnętrznych zreferowaliby sprawę. Powinien powołać sztab antykryzysowy. Na podstawie uprawnień konstytucyjnych powinien też zwołać nadzwyczajne posiedzenie rządu. W tym czasie rzecznik prasowy prezydenta powinien kończyć orędzie prezydenta do narodu?.
Brak systematycznej pracy nad kwestią wschodnią spowodował, że w momencie puczu Wałęsa nie wiedział, jak się zachować. W ostatniej chwili wyrwano mu z ręki gratulacyjny list do Janajewa. Spodziewał się, że pucz pociągnie za sobą duże zmiany i że SdRP może stać się główną siłą polityczną. Myślał, że jak pierwszy napisze list, to nie straci inicjatywy. Pomylić się może każdy, ale jego polityka wschodnia była po prostu kwestią przypadku.
Dopiero po porażce puczystów Wałęsa połączył się telefonicznie z Jelcynem. Spóźniona rozmowa z Jelcynem i jej upublicznienie robiły wrażenie, że Wałęsa stara się naprawić swój image. Reakcja władz polskich na wydarzenia w Moskwie była z pozoru poprawna, naprawdę jednak ukazała bierność i brak koordynacji różnych ogniw administracji i słabość służb dyplomatycznych. Niestety, z braków tych nie wyciągnięto większych wniosków.
Sam Wałęsa twierdził,że prowadzi świetną politykę wobec Rosji: czekanie, nie czynienie żadnych gestów w żadną stronę, podtrzymywanie Gorbaczowa.
Zostańmy na chwilę przy Związku Radzieckim. Otóż tam również wystąpiło zjawisko erozji władzy, a jednym z jej czynników była przestrzeń kratyczna.
Kryzys polityczny, którego rezultatem było rozwiązanie w 1991 roku ZSRR wynikał nie tylko z nagromadzonych przez stulecia konfliktów narodowych lecz także z tego, że rozpoczynając demokratyczne reformy, ekipa Gorbaczowa zlekceważyła wagę problemu narodowego, o którym sam Gorbaczow pisał, że został pomyślnie rozwiązany. Jego niezrozumienie problemu narodowego, jakim były nierosyjskie republiki ZSRR, było wręcz zdumiewające. Gorbaczow był wychowywany z ideologii marksizmu ? leninizmu, głoszącej między innymi pełne rozwiązanie problemu narodowego w ZSRR. Może więc uleganie temu ideologicznemu mitowi uniemożliwiło mu trafne odczytanie sytuacji? Skutki tego błędu okazały się śmiertelne dla ZSRR.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 50 minut