profil

Kartka z pamiętnika stoika

poleca 85% 267 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Piątek, 6 marca 2009 r.

Jak każdy piątek, ten dzień był dla mnie bardzo ciężki. Uważam jednak, że wysiłek jest potrzebny, aby dobrze spędzić czas. Nie odczuwałbym zmęczenia, gdybym leniuchował i nic nie robił, ale wtedy zmarnowałbym czas, który mógłbym spędzić pożytecznie.
Poranek zaskoczył mnie miłą niespodzianką. Otóż jak przyszedłem do szkoły okazało się, że mój numer w dzienniku jest dzisiaj szczęśliwym numerkiem, więc nie będę pytany z zadania domowego ani nie będę musiał pisać niezapowiedzianych kartkówek. Wiadomość o tym przyjąłem ze spokojem, ponieważ czułem się dobrze przygotowany do lekcji. Aby nie budzić zazdrości kolegów, nie chwaliłem się również tym faktem. Tak jak większość uczniów mojej klasy, przed każdą lekcją powtarzałem wiadomości z ostatniego tematu, aby nie mieć później zaległości.
Na lekcji geografii pani rozdała sprawdzone kartkówki, które ostatnio pisaliśmy. Bez szczególnego wzruszenia przyjąłem do wiadomości fakt, że dostałem piątkę. Połowa moich kolegów również otrzymało tę ocenę, więc stwierdziłem, że ta kartkówka była łatwa. Mając świadomość, że dobrze opanowałem zakres materiału z tego sprawdzianu, czułem satysfakcję, że mniej wysiłku będzie mnie kosztować przygotowanie do pracy klasowej.
Częścią następnej lekcji - biologii - również było rozdanie sprawdzianów i omówienie wyników. W przeciwieństwie do mojego kolegi, który bardzo bał się o ocenę, ja nie odczuwałem stresu. Byłem lekko sfrustrowany, ponieważ na tym sprawdzianie zżarł mnie stres i mogłem lepiej napisać moją pracę, mimo tego zrobiłem tyle, ile mogłem, aby uzyskać jak najlepszą ocenę. Okazało się, że mój kolega dostał czwórkę, z czego był niezbyt zadowolony, bo liczył na piątkę. Ja dostałem trójkę z plusem i, choć nie byłem z tego bardzo zadowolony, poprawiała mi humor myśl, że mogło być gorzej.
Wracałem ze szkoły około godziny osiemnastej, kiedy autobusy jeżdżą już rzadko. Akurat, kiedy miałem przejść na drugą stronę ulicy do przystanku, odjechał mój autobus i musiałem czekać pół godziny na następny. Byłem świadomy tego, że mogło się to zdarzyć, dlatego ze spokojem przez ten czas powtórzyłem sobie lekcje. Zresztą i tak musiałbym to zrobić w domu, więc aby nie marnować czasu zająłem się tym wcześniej.
Dzień minął bardzo szybko, jednak zawsze mam takie wrażenie, gdy spędzam go pracowicie. W końcu po to chodzimy do szkoły, aby się uczyć, więc w mojej opinii należy poświęcać swój czas czynnościom, które są nam potrzebne.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty