Carpe diem - chwytaj dzień.
Co może oznaczać "chwytać dzień"? Myślę że stara dewiza Horacego mówi o tym, aby korzystać z każdego dnia, każdej chwili, nie odkładać niczego na potem lub jutro, gdyż może nigdy nie nadejść.
Wielu z nas nie potrafi delektować się wspaniałymi chwilami, ponieważ dręczy ich smutna przyszłość. Nie potrafią cieszyć się z momentu, przytłoczeni problemami, które mogą ich spotkać, nie potrafią czerpać przyjemności z przerwy, przytłoczeni nadchodzącym sprawdzianem z fizyki. Co im daje przejmowanie się przyszłością, jeśli to i tak nic nie zmienia? W taki sposób ludzie sami siebie pozbawiają szczęścia. Gdyby nauczyli się radować z każdego momentu, ceniliby każdą chwilę życia.
Ale jest też druga strona medalu. Przesadne bycie w przeświadczeniu, że co ma być to będzie, potrafi odwrócić nasze życie do góry nogami. Nie myśląc o przyszłość, o skutkach, jakie niosą ze sobą nasze życiowe wybory, nie myślimy także o tym, jak możemy sobie zaszkodzić.
Motyw "carpe diem" funkcjonuje tak że we współczesnej muzyce młodzieżowej, głównie w hip-hopie. Często raperzy nawołują w swoich kawałkach do tego, by używać chwili i czerpać z niej tyle, ile potrafimy. Chociażby w słowach: "Łapię chwile ulotne jak ulotka, ulotne chwile łapię jak fotka, dbam, by chwile ulotne, jak ulotka, nie uleciały, jak ulotna plotka". Słowa te przeszły do historii, zna i śpiewa je tyle młodzieży.
Podsumowując, 'carpe diem' to wciąż aktualna dewiza, niewątpliwie akceptowana przez wielu ludzi. Lecz życie według niej, na dłuższą metę szczęścia nie daje.