profil

Opis przeżyć Skawińskiego z "Latarnika" H. Sienkiewicza w momencie czytania książki.

Ostatnia aktualizacja: 2021-02-11
poleca 85% 1348 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Skawiński tęsknił za ojczyzną. Będąc latarnikiem codziennie dowożono mu świeżą wodę i zapasy żywności. Ale pewnego dnia dostał coś jeszcze. Mianowicie była to książka. Nie jakaś tam książka, która leżąc biblioteczce w domu popada w zapomnienie. Książka ta była muzyką dla duszy Skawińskiego, była ostoją spokoju i przypominała mu owe szczęśliwe dni w kraju, gdy był dzieckiem, ten kraj lat dziecinnych. Gdy starzec wziął dzieło do ręki, odczuwał zdziwienie, iż je dostał. Po rozpakowaniu zaś, gdy ujrzał autora a pod spodem tytuł serce zabiło mocniej a oddech się przyspieszył. Znał autora. A tytuł "pan Tadeusz" mówił więcej niż wszystko. Poczuł jak ogarnia go fala podniecenia i radość. Szczęście ogarnęło go wielkie, a oczy zaszły łzami, gdyż wzruszył się staruszek niewymownie. Gdy zaś zaczął czytać ogarnęła go ciekawość, podniecenia i szczęście razem. Albowiem czytając tę książkę przypomniał sobie lata dziecinne tak wyraźnie, jakby to sie działo tu i teraz. Poczuł falę ciepła rozchodzącą się po całym ciele i ogromna radość. Tak był wzruszony, że czytał na głos, lecz mowę wstrząsały lekkie łkania od łez. Był też wdzięczny człowiekowi, który przysłał mu to dzieło. Dzięki niemu narodził się w nim spokój i szczęście. Odczuwał nawet swego rodzaju euforię. Ukojenie, które przyszło do jego serca, także poczuł za sprawą owej książki.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (1) Brak komentarzy

to jest ogólna charakterystyka skawińskiego a nie opis w momencie w którym on czyta książke

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 1 minuta