profil

Błędne koło Malczewskiego.

poleca 85% 219 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Błędne koło” Malczewski
Obraz „Błędne koło” Malczewskiego jest przykładem malarstwa symbolicznego. Płótno przedstawia dość dziwną scenę nawiązującą do Wesela Wyspiańskiego. Po środku obrazu widzimy drabinę, na niej siedzącego małego chłopca, dookoła którego tańczą liczne postaci. Wśród nich da się rozróżnić zarówno ludność wiejską, umiejscowioną na drugim planie obrazu, nagie kobiety i mężczyzn na pierwszym planie obrazu ludzkie, oraz postać samego diabła, czyli półnagiej istoty z kopytami zamiast stóp.

Obraz stanowi kompozycję zamkniętą, utrzymany jest w barwach ciemnych, przeważają, szarości, czerń, brąz jedynie po lewej stronie, tam, gdzie znajdują się ludzie wiejskiego pochodzenia kolory nagle zmieniają się w bardzo żywe, znacznie weselsze z przewagą czerwieni, żółci, błękitów. Obraz jest bardzo dynamiczny, jednak zachowana jest pełna równowaga między jedną a drugą stroną dzieła.
Zarówno w interpretacji Józefowicza jak i Wajdy w Weselu znajduje się scena gdzie dzieci siedzą na drabinie, dookoła nich zaś skupiają się uczestnicy wesela. Jest to ważna scena, obraz podsumowuje wszystkie myśli i wartości, które niesie ze sobą dramat.
Centralną postacią obrazu jest mały chłopiec, siedzący na drabinie, jest to malarz, trzymający w ręku pędzel, najprawdopodobniej sam Malczewski. Dookoła niego znajdują się postaci, osaczają go ze wszystkich stron. Drabina na której siedzi może być interpretowana jako symbol wszechobecności opatrzności boskiej i zapewnienie, że droga między ziemią a niebem jest zawsze otwarta, chłopiec malarz na drabinie to osoba niosąca prośby do Boga, dziecko jako jedyna osoba ma w sobie siłę, jest czyste duchowo, niewinne. W Weselu reżyserowanym przez Józefowicza to właśnie scena z dziećmi wchodzącymi po drabinie i uczestnikami wesela tańczącymi dookoła jest ostatnią sceną sztuki. Dziecko było jedyną istotą w Weselu, której bał się chochoł, tylko dziecku udało się wyrzucić chochoła z domu. Dziecko jest symbolem przyszłości, symbolem początku. To w nim jest cała nadzieja, w dziecku i ludziach, którzy potrzebują przewodnika, by nie tańczyć już w szaleńczym bezsensownym tańcu, lecz aby osiągnąć cel.

W bezsensownym tańcu każdy zajęty jest swoimi sprawami, w centrum obrazu widzimy dwóch mężczyzn, jednego związanego łańcuchami, próbującego wyrwać drugiemu klucze z ręki. Są oni zajęci swoimi sprawami, nie widzą niczego poza własnymi problemami. Diabeł mający na głowie wieniec z bluszczu, takiego samego jakiego używał Dionizos do rozbudzenia w kobietach opierających się jego kultowi szału bachicznego. Tak samo diabeł, kusi kobiety, tańczy z nagimi uczestniczkami wesela, zachęcając je do rozpusty. Inne postaci są nie mniej zajęte – wiejscy goście tańczą wesoło, postaci obok nich są także zajęte własnymi sprawami, wszystkie osoby tańczą w kręgu, ich ruchy są pełne ekspresji, obraz jest bardzo dynamiczny. Tym, co nadaje mu spokoju i powagi jest postać chłopca – malarza, który jest nadzieją na lepszą przyszłość.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty