profil

Co w przekonaniu młodych, polskich rolników stanowi główne zagrożenie i jakie widzą korzyści z przystąpienia Polski do UE?

poleca 86% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ludność rolnicza w Polsce stanowi ok. 20%, jest to jeden z najwyższych odsetków w Europie. Dlatego też Polska powinna ze swojej słabej strony uczynić zalety. Wraz z przystąpieniem do Unii Europejskiej w młodych rolnikach (bo w końcu to oni są siłą napędową polskiego rolnictwa i to do nich należy jego przyszłość) budzą się zarówno nadzieje, jak i obawy...

Młodzi rolnicy w związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej najbardziej liczą na unowocześnienie rolnictwa, co na pewno wpłynie na zwiększenie ilości plonów i przy okazji ich jakości. Z drugiej jednak strony obawiają się, że nasze rodzime rolnictwo nie sprosta konkurencji (obawia się tego aż 40% ankietowanych). Nie jest to bezpodstawne, z tego względu, iż np. zachodnie państwa mimo wszystko są bardziej zmechanizowane i unowocześnione niż Polska, polscy rolnicy mają zazwyczaj podstawowe lub średnie wykształcenie, rzadko wyższe (tylko ok. 3%), co powoduje, iż boją się, że nie sprostają nowoczesnym metodom, które narzucają unijne standardy. Na dodatek nasi sąsiedzi posiadają większe gospodarstwa - w UE statystyczne gospodarstwo ma 30ha (natomiast w Polsce ok. 5ha, czyli 6 razy mniej) - dzięki czemu ilość ich zbiorów jest znacznie większa. W następnej kolejności rolnicy liczą na pomoc finansową, dotacje dla dużych gospodarstw. Dzięki temu wzrósłby wskaźnik plonów. Więcej rolników zachęconych pomocą unijną zdecydowałoby się (i miało możliwość) powiększać swoje gospodarstwa. Jednak z drugiej strony niesie to za sobą straty ? mogłoby upaść wtedy wiele małych gospodarstw, które zostałyby ?wypchnięte? z rynku przez większe, wyspecjalizowane gospodarstwa (boi się tego ok. 30% ankietowanych). Zresztą mniejsze gospodarstwo wymaga dużo pracy i wkłada się w nie więcej pieniędzy, które nie zawsze pozostają zwrócone w nakładzie plonów, zatem nie będzie się opłacało prowadzić działalności na małą skalę. Co za tym idzie rolnicy, zwłaszcza młodzi, obawiają się, iż wzrośnie bezrobocie, ponieważ kiedy już duże gospodarstwa rolne ?usuną? z rynku te mniejsze to rolnicy stracą pracę, a jak wiemy prowadzenie gospodarstwa tylko i wyłącznie na skalę własnych potrzeb nie jest opłacalne i wymaga nakładu środków materialnych oraz ciężkiej, męczącej pracy (biednych rolników, bez pracy nie stać przecież na nowoczesne urządzenia takie jak np. kombajny, specjalistyczne maszyny). Jednakże ludzie mają nadzieję (40% rolników) na powiększenie rynku zbytu dla produktów rolnych i, na szczęście, nadzieja w tej kwestii góruje nad obawami. Polskie zbiory są zazwyczaj dorodne i są chętnie importowane przez inne kraje nie tylko z powodu jakości (w Polsce używa się mało nawozów sztucznych czy też pestycydów, które pośrednio ujemnie wpływają na zdrowie człowieka), ale również i z powodu ceny. Młodzi rolnicy wyrażają nadzieję, iż wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej nastąpi ogólny wzrost gospodarczy, a co za tym idzie również i wzrost cen polskich gruntów rolnych oraz wzrost poziomu życia - rolnicy będą mieli szansę na liczne kursy, zdobycie lepszego wykształcenia. Jeżeli rolnicy będą dostawać dotacje na gospodarstwa to automatycznie więcej ludzi będzie się ?chwytało? rolnictwa i traktowało je jako praca przynosząca wcale nie małe zyski, zatem zmniejszy się odsetek bezrobotnych w Polsce, który na wsi stanowi 45% wszystkich bezrobotnych. Jednak pod znakiem zapytania stoi sprawa opłacalności produkcji rolnej, która może ulec obniżeniu - mowa tutaj o małych gospodarstwach, którym często towarzyszy rozdrobnienie gruntów na dodatek oddalonych od siebie, co spowalnia pracę przy zbiorach, przynosi straty, utrudnia mechanizację, a nakład pieniędzy potrzebnych na sfinalizowanie przyszłych zbiorów nie zawsze może przynieść korzyści, a czasem nawet straty (kiedy np. w danym sezonie są złe warunki klimatyczne, np. niespodziewany mróz, który zniszczy większość roślin). Rolnicy, zwłaszcza młodzi, boją się również, iż cudzoziemcy będą wykupywać od nich ziemię (w Polsce cena gruntów rolnych jest kilkunastokrotnie niższa od przeciętnych cen na rynku europejskim), a, że są bardziej zamożni i przedsiębiorczy to mogą stać się dla polskich rolników dużym zagrożeniem na rynku. Mogłyby się również pogłębić problemy społeczne wynikające z konkurencji jednych gospodarstw z drugimi.

Podsumowując, młodzi rolnicy bardziej liczną na zyski wynikające z integracji z Unią Europejską niż na straty. Są świadomi zarówno nadziei, jak i zagrożeń. Uważam, że jeżeli będą oni potrafili pogłębiać swoje doświadczenie, odpowiednio zarządzać dopłatami do produkcji i ciągle dążyć do rozwoju to z czasem staniemy się poważną konkurencją dla zachodnich rynków. Powstaną nowe miejsca pracy i zmaleje wskaźnik bezrobocia. Dzięki przystąpieniu do Unii otrzymaliśmy szansę rozwoju oraz poprawienia swojej konkurencyjności. Ciężką pracą można wiele osiągnąć. Burzliwa, polska historia powinna być dla młodych rolników inspiracją, że tak naprawdę ?chcieć to móc?.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty