profil

List do konsula Falconbridge'a z wyjaśnieniami i przeprosinami od Skawińskiego (latarnik)

poleca 85% 199 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Sz. P. Falconbridge

Piszę ten list ponieważ czuję, że muszę. Jest mi bardzo źle z tego powodu, iż przez swoje zaniedbanie obowiązków straciłem pracę. Jest mi bardzo przykro, że przez moją nieuwagę o mieliznę rozbiła się łódź z San-Geromo, jednak jestem szczęśliwy i dziękuje Bogu, za to że wszyscy są cali.
To wszystko stało się tak nagle, że nie miałem okazji nawet się wytłumaczyć. Nie chcę się usprawiedliwiać, jednak czuje, że muszę powiedzieć co się stało i to właśnie Panu, czuję że zawiodłem Pana, a przede wszystkim siebie.
Przez większość mojego życia byłem poza granicami mojej ojczyzny Polski. Przez ponad czterdzieści lat tęskniłem za krajem i żal ściska mi gardło na samą myśl o Polsce, przyjaciołach, których nie widziałem od lat, i kiedy wspominam moją młodość.
Zaraz po powstaniu listopadowym, zostałem zmuszony do emigracji. Jak Pan wie, byłem w Hiszpanii, we Francji, na Węgrzech i w U.S.A. Kiedy stanąłem na lądzie Ameryki po wszystkich moich nieudanych próbach zajęcia się czymś, o których Panu nigdy nie wspominałem, pomyślałem, że może mój pech się skończy właśnie tu. Postanowiłem podjąć się pracy latarnika, wreszcie gdzieś zatrzymać się na dłużej i odpocząć. Myślałem, że w samotności odnajdę na latarni moją ojczyznę, swoja polskość. I tak się stało. Kiedy, jak co dzień dostarczono mi paczki z żywnością, oprócz tych zauważyłem jeszcze jedną. Bardzo się zdziwiłem, bo skąd i od kogo mógłbym dostać paczkę? Zniecierpliwiony otworzyłem przesyłkę. Kiedy zobaczyłem co w niej jest, moje serce zaczęło bić miliony razy mocniej nic zawsze, ręce drżały mi tak mocno, że nie byłem wstanie się opanować, gdy po kilku minutach wróciło mi wład w rękach, zasłoniłem oczy i sam nie dowierzałem. To wszystko było jak sen. Jednak wszystko stało się prawdą, nie był to żaden żart, ani pomyłka. Książki były zaadresowane do mnie. Początkowo nie wiedziałem od kogo są, ale po chwili namysłu przypomniało mi się, że oddaje połowę swojej pensji polskiemu Towarzystwu w New Yorku i tak się odwdzięczyli. Trzymałem w ręce polskie książki. Książki, które śniły mi się po nocach jak moja ojczyzna. To było jak cud. Dostałem książki, za którymi tęskniłem przez całe życie. Wokół mnie zrobiło się bardzo cicho. Zacząłem czytać na głos, aby móc zrozumieć co czytam. ?Pan Tadeusz? Adama Mickiewicza na nowo obudził we mnie moją tęsknotę, a zarazem radość i dumę mojej polskości. Litery skakały mi do oczu, tłumił mi się głos, ściskało mnie za gardło. Każde słowo było dla mnie jak chwila spędzona w Polsce. Czterdzieści lat nie słyszałem mowy polskiej, a tu ona sama mnie odnalazła. Łzy leciały mi mimo wolnie. Moja miłość do kraju rozbudziła się na nowo, była jeszcze silniejsza i wszystko przy niej stawało się niczym. Po tych wszystkich latach nigdy nie zapominałem o swojej prawdziwym domu. Leżałem na skałach, z którymi tak bardzo się zżyłem i czytałem dalej. Zasnąłem. Dopiero głodne mewy obudziły mnie ze snu. Nakarmiłem je ze łzami w oczach, ale przyszedł do mnie spokój i rozpromienienie, czytałem dalej. Słońce już zachodziło, właśnie wtedy powinienem odłożyć książkę i pójść zapalić latarnię. Niestety nie zrobiłem tego. Po tak długiej rozłące z tym, co kocham ? Polską to nie było możliwe. Poczułem się tak jakbym tam był. Wszystko o czym czytałem, było takie prawdziwe. Miałem przed oczami ?pola malowane zbożem rozmaitym?, w uszach szumiały mi lasy sosnowe i zabełkotały rzeki rodzinne. Kiedy ?byłem? w rodzinnej wsi, latarnia powinna już dawno święcić. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że zawiodłem Pańskie oczekiwania co do mojej pracy. Dał mi Pan szanse osiedlenia się w Aspinwall, a ja ją zmarnowałem. Chciałbym Pana bardzo serdecznie przeprosić i prosić o zrozumienie mojego postępowania.
Gdyby dało się cofnąć czas na pewno zupełnie inaczej bym postąpił. Jestem pewny, że nie straciłbym pracy mimo lektury. Jeszcze raz przepraszam i proszę o zrozumienie.

Z poważaniem
Skawiński.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty