profil

Czy "Tango" jest dramatem o kryzysie rodziny?

poleca 85% 351 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Zastanawia mnie czy jest to odpowiednie pytanie. Moje wątpliwości mają zasadniczo swe źródło w niemożności wyobrażenia sobie, aby ktoś odpowiedział na nie negująco. Jeżeli natomiast temat kładzie nacisk na to czy motyw kryzysu rodzinnego jest głównym tematem dramatu, to zostaje mi duże pole na własne rozważania i analizę. Pozostając niewtajemniczonym w semantyczne subtelności pytania, pozostaje mi przedstawienie zasady działania kryzysu rodziny i wyklarowanie dlań szerszego kontekstu.
Książka jest dla mnie swoistą próbą literackiego przedstawienia działania entropii. Stomil i Eleonora w swej młodości podnieśli bunt przeciw wszystkiemu przyśpieszając ten proces. Brak kontroli sprzężenia zwrotnego doprowadził ich do kompletnego bezładu, anarchii i na kres upadku, gdzie nad niczym już nie panowali oraz niczego nie rozumieli. Wszystkie idee upadły a za nimi forma, bo jaki jest sens istnienia formy skoro nie ma dla niej treści.
W rozważaniach na formą i treścią pojawia się ciekawy wątek sensu życia, a raczej sposobu nadawania życiu sensu. Okazuje się, iż próba wartościowania egzystencji poprzez wplatanie w nią formy prowadzi nas do nikąd. Tylko idea (w tym wypadku władzy) może dać ludziom szansę wyjścia ponad bezład i bezsens. Na koniec i idea przegrywa z ludzką naturą poprzez śmierć Artura, która na pewno nie jest bezcelowa i czegoś nas jednak uczy.
Jeżeli chodzi o kryzys rodzinny to objawia się on głównie tym, iż życie, które moglibyśmy określić mianem normalnego według wszelkich kanonów, zostaje przekreślone, błędną decyzją rodziców Artura, o dążeniu za wszelką cenę do źle pojmowanej wolności. Wybór ten dotyka wszystkich członków rodziny, również a może w szczególności tych nienarodzonych (Artur). Dlaczego napisałem, iż wolność ta jest źle pojmowana? Może posłużę się dwoma cytatami. Pierwszy określa istotę wolności: ?Gdyż co to jest wolność? To pragnienie samo-odpowiedzialności. To przestrzeganie dzielących nas oddaleń. To zobojętnienie na trudy i niedostatki, srogość, nawet na życie. To gotowość poświęcenia swej sprawie innych i siebie. Wolność to znaczy, że instynkty triumfalne, wojownicze, męskie zawładnęły innymi, na przykład instynktem szczęścia?. Natomiast drugi autorstwa Cycerona doskonale obrazuje działanie właściwie rozumianej wolności w relacjach społecznych: ?Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni?, co jest ważne w tej maksymie, to stosowanie jej przeciwdziała entropii. Mądre prawo podlegające ewolucji i dostosowujące się do otoczenia jest na poziomie społeczeństwa jedynym sprawdzonym środkiem powstrzymującym katastrofę. W lekturze zabrakło go, stąd mamy niewyobrażalny rozkład moralny (nawet z perspektywy dzisiejszych niemoralnych czasów) wszystkich jej członków, chore, patologiczne korelacje między nimi. Należy podkreślić, iż jest to groteska, stąd obraz wypaczenia staje się jeszcze łatwiejszy do odczytania, jeszcze wyraźniejszy. Artur jest chyba jedyną osobą, która jakby nie pasuje, jest zbyt normalna, ale i on ulega wpływom niemoralności. Walkę razem z Arturem podejmuje także Eugeniusz, ale jest on już zbyt słaby i zbyt długo tkwił w tym marazmie, aby mógł się zeń skutecznie otrząsnąć. Wymienianie wszystkich przykładów zachowań patologicznych byłoby zbyt długie, więc dam tylko kilka przykładów, które subiektywnie uważam za najbardziej rażące. Pełne wyzwolenie seksualne idące w przyzwolenie męża na bycie zdradzanym. Infantylność nestorki rodu, która powinna być ostoją rozwagi i dojrzałości. Milcząca zgoda na obecność w rodzinie ?typa spod ciemnej gwiazdy? Edka. Kompletny brak szacunku dla kogokolwiek i czegokolwiek. Są to tylko nieliczne przykłady osobliwości familijnych prezentowanych w książce. Mimo tego wszystkiego najciekawszym momentem jest zakończenie. Na tym etapie książka sięga szczytów surrealizmu i pełna jest zwrotów akcji. Po zabójstwie dokonanym na jego synu Stomil wypowiada bardzo ważne słowa, których znaczeniu poświęciłem wielką uwagę. ?Chciał zwyciężyć wszystkojedność i bylejakość. Żył rozumem, ale zbyt namiętnie. Za to zabiło go uczucie, zdradzone przez abstrakcję?. W tej wypowiedzi zostaje zauważony błąd, który popełnił Artur dążąc do odnowy moralnej. Był przesadnym przeciwieństwem swoich rodziców, nie znalazł złotego środka. Nazbyt żył wzniosłymi ideami, racjonalnym, kategorycznym umysłem. Przez to zatracił zdolność obierania sygnałów ze świata i ich właściwego przetwarzania. Kochał Alę i zbyt późno to wyraził, jego abstrakcyjny świat runął po zderzeniu z realiami, runął par excellence.
Zakończenie, tak naprawdę cała książka ma również inny wymiar. Przestrzega nas poprzez dość wyraźną, klarowną alegorię przed konsekwencjami burzenia ładu. Nawet, jeśli jest to podporządkowane wielkiej i pięknej idei, wielce prawdopodobnymi są niewyobrażalnie złe rezultaty takiego działania. Edek koniec końców wprowadza rządy siły, tyranię ? oto alegoria końca rewolucji. Na końcu zawsze do władzy dojdzie Tyran, nic się nie zmieni, a już na pewno nie na lepsze. Buntownikom pozostanie ?tańczyć tango?, którego rytm wybija im imperator.
Czy ?Tango? jest dramatem o kryzysie rodziny? Teraz z pełnym przekonaniem jak również i czystym sumieniem mogę odpowiedzieć twierdząco. Ale nie jest to w mojej opinii jego głównie przesłanie. Jego główne przesłanie jest wspaniałe, ponadczasowe i zwyczajnie genialne.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury