profil

Kolporter - Za odwagę trzeba płacić

poleca 89% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Pułtusk, 28 grudzień 2007r
Za odwagę trzeba płacić....
(...) nie zajedzie daleko ten , który zamiast koni zmienia woźnicę. Nie dociekając skąd , bądź w jaki sposób zdobył konia, karetę, powóz, czy dyliżans. Pasażerów zazwyczaj nie interesuje ta kwestia, istotą jest by dotrzeć do celu podróży. Woźnica pragnąc dobrze wypełnić swoją rolę zabiega, aby konie były w dobrej formie. Niestety, wyboje uniemożliwiają płynną jazdę, o ile w ogóle da się ruszyć z miejsca.
- Grzegorz, Danuta i Tadeusz Kępczyńscy wspólnymi siłami przez ponad cztery i pół roku ?ciągnęli? trudy pierwszego w Pułtusku Saloniku Prasowego przy ulicy 3 Maja 15 który bez żenady wtopił się w klimat naszego miasta.
Pada zatem pytanie; - dlaczego rentowny salonik, z rzeszą lojalnych klientów, z ich poszanowaniem dla oddanych klientom sprzedawców, o wysokiej kulturze osobistej, wysokiej jakości obsługi, wysokim morale zawodowym, decydują się na zerwanie współpracy?
Jako stały klient wielokrotnie słyszałem ubolewania pana Tadeusza, iż nie jest w stanie zaspokoić potrzeb klientów z przyczyn obiektywnych. Słyszałem prowadzone telefonicznie negocjacje o zwiększenie nadziałów - dostaw prasy, czasopism, chodliwych artykułów, itp.
Przypominam sobie artykuł sprzed lat, gdy na łamach naszej lokalnej prasy snuł plany, cyt. - ?moim marzeniem jest, aby już nigdy mieszkańcy Pułtuska nie musieli migrować za prasą?. Mogliśmy kupić tu bardzo szeroki asortyment, nie tylko prasy branżowej. Co zatem pchnęło tak dobrego handlowca do rozstania się z firmą ?K? ? Większość klientów poczuła się dotknięta i zbulwersowana spekulacjami czy też plotkami krążącymi po mieście o przyczynach zamknięcia saloniku. Udało mi się porozmawiać z panem Grzegorzem i Tadeuszem którzy z wielką skromnością ujawnili kilka faktów ze współpracy z firmą, z których wynika, iż ów problem to problem globalny o którym hucznie w internecie można poczytać.
Dotyczy procederu zbijania fortuny, wręczanie wypowiedzeń, stronniczość Umów, mobbing, ograniczanie możliwości zarobkowania poprzez chroniczne ograniczanie dostaw poczytnej prasy, itd. To nic innego jak dobrze zorganizowane i przemyślane kroki, aby w odpowiednim czasie i miejscu zmienić ?woźnicę?. Wraz ze zmianą woźnicy, właściciel powozów bardzo wiele zyskuje, mianowicie;- bardzo wysoką bezzwrotną opłatę marketingową / ponad trzy tysiące złotych/ . Obraca wpłaconą kaucją w wysokości ponad pięć tysięcy złotych, zwracając ją lub nie, bez odsetek, aczkolwiek nie znam banku który takowych nie doliczyłby za okres ponad czterech lat. Pozyskał także za szkolenie ? kurs około dwa tysiące złotych, a do tego zdeponowany weksel in blanco na kwotę pięćdziesięciu tysięcy złotych.
Hmm ... , furmanów znaleźć nie problem. W kraju aktualnie jest ich ponad tysiąc. Zadane wcześniej pytanie daje klarowną odpowiedź. Ilu z nich zmieniono, w jakim czasie, na przestrzeni kilkunastu lat, i z jakim zyskiem?
Pan Tadeusz był woźnicą, nie furmanem, ma wykształcenie handlowe i jest doskonałym handlowcem. Miał odwagę swoje domniemania wypowiedzieć komu trzeba. Wręczone natychmiast wypowiedzenie, nie zawiera uzasadnienia, także informacji o możliwości odwołania, gdzie i do kogo. Stronnicza umowa chroni arbitrażowo interesów jednej ze stron. Prawo stanowi właściciel powozów i trudno uświadomić mu fakt, że o ile powozy mogą być jego własnością to woźnica nigdy, być może co niektórzy furmani ... . W istocie to wszystko daje wiele do myślenia i ma głęboki sens. Istnieje pewna grupka ludzi, nazwijmy ich ?poddanymi? , której zadaniem jest wnikliwa obserwacja woźniców i furmanów. Poddani , zazwyczaj nadgorliwie służąc swemu panu, dostają za zmianę i pozyskanie nowego woźnicy, czy też furmana, znaczną premię- kasę. Kto traci , kto zyskuje w tej podróży daje się zauważyć bezspornie. A pasażerowie? Co z woźnicą ? Hmm... , właściciel powozów twierdzi, iż zawinił język woźnicy, ale pasażerowie nic nie słyszeli co można by włożyć choćby w usta furmana !!! A może wśród podróżnych znajdzie się ktoś , komu z ochotą woźnica opowie całą prawdę w oparciu o fakty?!
Za odwagę woźnica zapłacił, strach jest jedynie za darmo, robił to dla nas, dla podróżujących z prasą. Jestem pewien, że nie zajedzie daleko ten, który zamiast koni zmienia woźnicę.

Pułtuszczak

kom. 505153168

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty