W moim mieście warto zobaczyć - list do przyjaciela

Węgrów,6.02.2007

Cześć Agatko,

ostatnio rozmawiałyśmy przez telefon o tym , że w wakacje przyjedziesz do mnie na kilka dni, Bardzo się cieszę , że przyjełaś zaproszenie. Już nie mogę sie doczekać. Chciałabym Ci opowiedzieć kilka słów o moim mieście. Tylko się nie martw - nie będę Cię zanudzać długimi opowieściami.
Moje miasto, a właściwie miasteczko , jest szczególnie piękne wiosną. Kiedy ktoś do niego wieżdza, czuje się, jakby wiechał do tajemniczego ogrodu.Tak tu zielono , że aż w głowie się kręci. Wokół mnustwo parków , skwerów i rabatek. Latem też jest bardzo miło schować się gdzieś w cieniu w tajemniczym zakątku któregoś parku.Często spotykamy się tam z koleżankami, żeby omówić różne babskie sprawy.
Ale jest u bas też kilka ciekawych miejsc.Na pewno pójdziemy obejrzeć kościół , w którym znajduje się lustro Twardowskiego. Legęda głosi, że kto w nie spojrzy, zobaczy diabła.Na szczęście jest teraz przykryte.Pojedziemy też z moim tatą kilka kilometrów za miasto żeby obejrzeć pałacc z XVIII w.
Ale jeśli przyjedziesz do mnie w sierpniu , pobawimy sie na dorocznym festynie, który napewno juz widziałaś w telewizji. "Biesiada w Węgrowie" jest sławna na całą Polskę.


Pozdrów ode mnie całą Rodzinę.