profil

Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem ze człowieka można zniszczyć ale nie pokonać odwołaj sie do książki „Stary człowiek i morze”

poleca 85% 109 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Ernest Hemingway

Aby dobrze zinterpretować powyższe stwierdzenie należałoby zaznaczyć, iż autor książki wielokrotnie w swoich utorach udowadniał hart ludzkiego ducha, również w opowiadaniu „Stary człowiek i morze.” Santiago jest przykładem na to, że psychika człowieka jest niczym mistyczny Fenix który potrafi odrodzić się po klęsce do nowego życia. Należy jednak zaznaczyć, że takie odrodzenie jest możliwe tylko dzięki wyciągnięciu wniosków z porażki. Głowny bohater porażkę potraktował jako okazję do samodoskonalenia się. Pokazuje on, że przegrywanie jest częścią życia i należy wierzyć że następnym razem będzie lepiej. Pozostaje jednak pytanie, czy zawsze jest tak, że człowieka nie można pokonać?
Patrząc na przykład starego Santiago, nie mamy wątpliwosci, że ludzka psychika jest niepokonana. Pomimo zmęczenia i cierpienia fizycznego jak i psychicznego rybak walczy o zwyciestwo dla samego siebie. Marlin jest nie jest dla niego niezbędny do przetrwania, ale jest niezbedny aby wygrać z samym sobą. Pokonać swoje ludzkie słabości i udoskonalać się poprzez tą walkę. Bohater z ogromnym szacunkiem wyraża się oswoim przeciwniku, przyrodzie. Świadomość konkurowania z tak potężnym wrogiem również jest dla niego warunkiem usprawiedliwiającym niepowodzenie. Santiago wie, ze życiem rządzi system losowych zwycięst i porażek,dlatego pomimo bycia przegranym nie czuje się pokonany.
Co więcej, Santiago udowadnia tę tezę nie tylko w opisanej przygodzie. Wiemy, że o nim, że jest wdowcem i od wielu lat zmaga się z samotnością, nędzą i odrzuceniem społecznym. Pomimo tego znajduje siłę do podjęcia tak ryzykownej wyprawy. Zapewne niejeden młody i o wiele bardziej sprawny od niego człowiek załamał by się w tych zmaganiach, jednak on rozumiał, że „człowiek nie jest stworzony do klęski.” Być może właśnie ta świadomość dawała mu siłę w nierównej walce. Jedno jest jednak pewne, chęć życia, przetrania i walki to podstawowe instynkty w przyrodzie i to właśnie one kierują człowiekiem w najbardziej ekstremalnych sytuacjach.
Jednakże, formuły tej nie możemy odnieść do fizyczności człowieka. Niestety nasze ciało nie jest tak reinkarnacyjne jak nasz duch. W sensie cielesnym człowieka można pokonać i znowu może stanąć do walki, ale zniszczenie go oznacza proces nieodwracalny. Santiago ciężko pracował przez całe życie i z pewnoscia nie raz morze udowodniało mu swoją siłę i pokonywało go, to doprowadziło jego organizm do wyniszczenia. Oczywiście nie bez znaczenia był tu wiek mężczyzny, jednak ciągłe zmaganie z siłami natury przyspieszyło nieodwraclny proces destrukcji fizycznej.
Co najważniejsze, podkreślić trzeba, że zniszczenie jest krokiem w stronę pokonania człowieka. Istnieją fazy zniszczenia które stają sie jedynie epizodycznym przykrym wspomnieniem, jednakże utawiczne niszczenie może doprowadzić ostatecznie do pokonania człowieka. Tak naprawdę jest to zależne od tragizmu sytuacji i wytrzymałości psychicznej. Santiango nie znalazł sie w tak tragicznej sytuacji, ponieważ borykał sie z jednym zadaniem. Jak wiemy, jednak, w życiu „nieszczęścia chodzę stadami” i czasami rzeczywistość przerasta nasze możliwości i próg odporności psychicznej.
Podsumowując należy stwierdzić, że człowiek nie jest stworzony do kleski – można go zniszczyć ale nie pokonać. Nawet pomimo tego, że sam Ernest Hemingway zaprzeczył temu ostatecznie gdyż został pokonany przez chorobę i rany w psychice które powstaly podczas wojny - w 1961 roku zastrzelil sie strzelajac w usta z dubeltówki. Tym sposobem sam zburzył tezę którą postawił w omawianej książce. Został pokonany przez chorobe i strach które go zniszczyły. Podtrzymuję stwierdzenie, że człowieka można zniszczyć ale nie pokonać, ale jedynie jeżeli uzupełnimy je o słowa „dopuki jest nas wiara i nadzieja” inaczej poddamy się jak Hemingway.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty