Mit o stworzeniu Świata Parandowskiego

Na Początku był CHAOS. Co to jest CHAOS? Nikt tego dokładnie nie wie. Jedni mówią, że to "wielka otchłań pełna siły twórczej i boskich nasieni, jakby jedna nieuporządkowana, ciężka i ciemna masa, mieszanina ziemi, wody, ognia i powietrza." Ale kto tak naprawdę odgadnie czym był chaos? Tego nikt się prawdopodobnie nie dowie. Z chaosu wyłoniły się dwie postacie: Uranos- niebo i Gaja- ziemia. Gaja urodziła Uranosowi pokolenie Tytanów a wśród nich najstarszego Okeanosa, boga potężnej rzeki, która opływa świat dookoła. Po tytanach byli cyklopi i hekatonhejrowie o stu rękach i niezmierzonej sile. Uranosowi nie podobało się potomstwo i zrzucił je do Tartaru. Gaja znienawidziła Uranosa za ten postępek i namówiła najmłodszego z tytanów, Kronosa, który jeszcze nie został strącony do Tartaru, aby ten zrzucił go z tronu niebios. I tak też się stało. Kronos zaczaił się na ojca i okaleczył go, a sam zajął miejsce na tronie. Z krwi okaleczonego boga zrodziły się trzy boginie zemsty, Erynie. Wraz z rodzącymi się bogami z CHAOSU powstawał świat. Kronos pojął za małżonkę Reje. Przed odejściem Uranos przepowiedział Kronosowi, że i jego syn odbierze mu tron. Kronos mając na uwadze słowa ojca pożerał swoje dopiero narodzone dzieci. I tak Kronos połknął piątkę swoich dzieci, ale kiedy narodziło się szóste, któremu nadano imię Zeus, Reja podała Kronosowi kamień owinięty w pieluch, a Zeusa ukryła na ziemi, na krecie, gdzie wychowywały go nimfy górskie i karmiła koza Amaltea. kiedy koza złamała sobie róg, Zeus uczynił go rogiem obfitości, który napełniał się tym, czego zapragnął właściciel. Zeus dorósł, koza Amaltea Zmarła, a Zeus zrobił sobie z jej skóry Egidę, tarczę której nic nie mogło przebić. Zeus dorósł i miał stoczyć bitwę z Kronosem. Reja podała Kronosowi środek na wymioty, a ten wyrzucił z siebie piątkę połkniętych bogów. Walka miedzy Kronosem, a Zeusem trwała ponad dziesięć lat, aż Zeus uwolnił z Tartaru Cyklopów i sturękich, którzy dzień i noc wykuwali dla Zeusa Pioruny. Wtedy Kronos już nie miał żadnych szans i tak jak on pozbawił tronu swego ojca, tak jego syn tak samo odebrał mu miejsce na Olimpie.