Mit o tym jak powstała tęcza

Pewnego dnia bogini zjawisk była bardzo smutna, ponieważ jedna z jej córek zaginęła. Pozostałe pocieszały matkę, lecz ona na nic nie reagowała. Bogini Mirakle miała dwa marzenia: odnaleźć Well i zobaczyć jakieś niesamowite zjawisko.

Po dwóch tygodniach poszukiwań odnalazła się Well. Była bardzo zmęczona, więc nikt nie prosił jej, aby opowiedziała, co sie działo. Nastała noc na całym Olimpie, matka i córki poszły do swoich sypialni. Rano, gdy wstały, każda miała inny kolor włosów i ubrań. Rzeczy w szafach były w jednolitym kolorze. Nikt nie mógł na to nic poradzić.

Po kilku miesiącach wszystkie poszły na spacer. Gdy wędrowały po stromych wzgórzach, jedna z nich wpadła w przepaść. Siostry nie wiedziały, co robić. Wszystkie zaczęły płakać, a był to bardzo słoneczny dzień. Po kilku sekundach nad ich głowami zabłysł kolorowy łuk. Gdy wróciły do domu, zauważyły bardzo szczęśliwą matkę. Okazało się, że spełniło się jedno z jej marzeń - zobaczyła cudowne zjawisko. Nadała mu imię Tęcza.

Od tego czasu, gdy tylko córki Mirakle zapłaczą, a świeci słońce, powstaje tęcza. Im więcej dziewczyn płacze, tym kolorowy łuk jest bardziej widoczny. Czasem widać również siódmy kolor, to na znak Sally, która wpadła w przepaść.