profil

Seriale telewizyjne- „życie odbite w ekranie”, czy tęsknota współczesnych do utopii?

poleca 85% 384 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Uważam, że seriale telewizyjne są odbiciem życia codziennego, a ich twórcy, chcąc zwiększyć widownię, stosują różne zabiegi. Warto wspomnieć, że serial telewizyjny to swego rodzaju film fabularny podzielony na kilkadziesiąt lub nawet kilkaset odcinków. Moim zdaniem sukces tak zwanych tasiemców jest skutkiem manipulacji specjalistów od telewizyjnego marketingu. Poniżej postaram się udowodnić swoje stanowisko.

Po pierwsze, zwykłym ludziom z łatwością przychodzi identyfikowanie się z serialowymi bohaterami. Postacie te mają bardzo prosty rysunek psychologiczny. Zmagają się z tymi samymi problemami, stają przed podobnymi dylematami, musza podejmować ważne decyzje rzutujące na ich dalsze życie. Widz może cieszyć się życiem serialowych postaci tym dłużej, im więcej emituje się odcinków.
Kolejnym argumentem jest ogromna, i nadal rosnąca, oglądalność latynoamerykańskich i zachodnich seriali. Ludzie uwielbiają podglądać życie wyższych sfer np. w „Modzie na sukces”. Delektują się smakiem gwiazdorskiego, dostatniego życia. Zachwycają się królującymi tam priorytetami. Są to: miłość jak ze snu, wielka namiętność i ogromne pieniądze. To wszystko działa na widzów niczym magnes. Wielbicielom seriali podoba się to, czego sami nie mogą zaznać w swym życiu.
Następny argument to fakt, że telenowelami rządzą jasne reguły moralne. Oczywiste wydaje się, że zło, prędzej czy później, zostanie pokonane prze dobro. Również miłość zatriumfuje nad nienawiścią. Widzowie często w obliczu wzruszających scen ronią łzy. Z drugiej zaś strony zaspokajają swoją silną potrzebę. Potrzebę niezmąconego spokoju, nieskomplikowanego świata. Seriale są dla takich ludzi ucieczką od szarej codzienności.
Po czwarte, widzowie oglądając telenowele zaczynają marzyć i wyobrażać sobie, że w pewnym momencie ich życia, ktoś lub coś, diametralnie wszystko zmienia. Są również przeświadczeni o istnieniu porządku, który zawsze zwycięża nad chaosem.

Mam nadzieję, że powyższe argumenty są wystarczająco przekonujące. Moim zdaniem seriale telewizyjne to „życie odbite w ekranie”. Aby zwiększyć oglądalność telenowel, ich twórcy posługują się zręczną manipulacją. Odcinkowce zaspokajają silną potrzebę ładu moralnego. Pomagają ludziom zrelaksować się, odprężyć, a czasem nawet wypełnić uczuciową pustkę.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta