profil

Karkonosze

poleca 85% 2546 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

KARKONOSZE

POŁOŻENIE

Karkonosze – najwyższa grupa górska położona na granicy z Czechami. Powierzchnia 617 metrów kwadratowych, z czego 177 kwadratowych w Polsce. Tworzy je zbudowany z granitów, zwarty wał górski o długości 36 km. Ponad zrównaną powierzchnią grzbietu (1350 –1450 m n.p.m.) wznoszą się twardzielcowe wzniesienia, będące kulminacją pasma: Śnieżka (1602 m n.p.m.) oraz Wielki Szyszak (1509 m n.p.m.).
Karkonosze po stronie czeskiej są większe i mają bardziej rozbudowany system grzbietów.
Stoki masywu rozcięte są kotłami i lodowcami, w ich dnach występują jeziora. Miejscami na stokach przebijają się skałki o fantastycznych kształtach.

1. RZEŻBA TERENU

Karkonosze widziane od północy jawią się jako duży zwarty masyw, wyraźnie wznoszący się nad Kotliną Jeleniogórską ponad 1000 m. o średniej wysokości grzbietowej - 1400 m n.p.m. długości 36 km i szerokości około 20 km ( po polskiej i czeskiej stronie ). Dawniej góry te były łączone z Górami Izerskimi, które posiadają podobną budowę geologiczną . Obecnie są one jednak traktowane jako osobna jednostka geograficzna z własną niepowtarzalną przyrodą, a także tradycjami kulturowymi i gospodarczymi.

Karkonosze ciągną się od Przełęczy Szklarskiej (886 m. n.p.m. ) na zachodzie, aż po Przełęcz Okraj ( 1046 m. n.p.m. ) na wschodzie. Na północ najwyższy graniczny grzbiet opada stromo w kierunku Kotliny Jeleniogórskiej, a od południa na terenie Czech Karkonosze kończą się na Pogórzu Karkonoskim (Krkonosske Pohori). W tak zakreślonych granicach powierzchnia Karkonoszy wynosi około 700 km2, z czego w granicach Polski leży niecałe 200 km2. Karkonosze są najwyższym i największym masywem Sudetów. Najwyższy szczyt Karkonoszy - Śnieżka (1603 m. n.p.m.) - jako jedyny w Sudetach przekracza 1600 metrów wysokości, a wśród 21 szczytów w Sudetach przekraczających 1400 metrów aż 14 znajduje się w Karkonoszach ( po stronie polskiej i czeskiej).

Z geomorfologicznego punktu widzenia w polskich Karkonoszach wydziela się następujące jednostki: powierzchnię wierzchowinową głównego grzbietu, północny stok Karkonoszy i pogórze karkonoskie. Karkonosze tworzą masyw o bardzo zróżnicowanej rzeźbie terenu. Charakterystyczna jest dla tych gór powierzchnia grzbietu głównego utworzona przez szerokie zrównane wierzchowiny na wysokości 1200 - 1450 m n.p.m. Rysem rzeźby tych wierzchowin są niecki denudacyjne, kopulaste garby, formy peryglacjalne, rozległe torfowiska wysokie i ostańce skalne. Powierzchnia wierzchowinowa przechodzi wyraźnie załomem w północny stok Karkonoszy. Główny Grzbiet Karkonoszy podzielony jest przełęczami na kilka części. Od zachodu między Przełęczą Szklarską (886 m. n.p.m.) , a Przełęczą pod Śnieżką (1394m. n.p.m.) ciągnie się Śląski Grzbiet. Ma on charakter rozległej zrównanej wierzchowiny na wysokości 1350 -1450 m. n.p.m., z której wyrasta większość karkonoskich szczytów. W środkowej części jest on rozcięty Przełęczą Karkonoską (1198m. n.p.m.). Grzbiet ten ma dwie kulminacje : na zachodzie - Wielki Szyszak (1509 m. n.p.m.), a na wschodzie - Smogornię (1489 m. n.p.m. ). W obrębie powierzchni szczytowej Karkonoszy pomiędzy Smogornią po polskiej stronie, a Lucni Horą (1547 m n.p.m.) po stronie czeskiej oraz Łabskim Szczytem ( 1472 m. n.p.m.) po polskiej stronie, a Kotelem ( 1435 m n.p.m. ) po czeskiej stronie, zachowały się powierzchnie zrównań denudacyjnych tzw. równie łączące Śląski Grzbiet z sąsiednim , równoległym Czeski Grzbietem. Pomiędzy Przełęczą pod Śnieżką, a Sowią Przełęczą ( 1164 m n.p.m.) dominuje doskonale widoczny od północy i południa najwyższy szczyt Karkonoszy - Śnieżka (1602 m. n.p.m.) i mniejszy Czarny Grzbiet. Między Sowią Przełęczą, a Przełęczą Okraj ( 1046 m. n.p.m.) znajduje się Kowarski Grzbiet. Jest on zbudowany z łupków łuszczykowych i gnejsów. Ma on charakter zrównanej wierzchowiny na wysokości 1250 - 1260 m. n.p.m. z kulminacją Skalnego Stołu ( 1281 m. n.p.m.).

Północny stok Karkonoszy zasługuje na wyróżnienie jako osobna jednostka z racji swej specyficznej rzeźby. Na północ od powierzchni wierzchowinowej brakuje wyraźnie zaznaczonych bocznych grzbietów oddzielających głęboko wcięte doliny ; zamiast nich występują szerokie ostrogi międzydolinne i długie, jednostajnie nachylone stoki. W górnej części stoków znajdują się elementy rzeźby polodowcowej: wyżej erozyjne kotły polodowcowe, niżej akumulacyjne strefy morenowe.

W zachodniej części Głównego Grzbietu ciągnie się pasmo wzniesień porozcinane dolinami rzek i potoków na poszczególne boczne grzbiety. Jest to Pogórze Karkonoskie położone między dolinami rzek: Kamiennej na zachodzie, i Łomnicy na wschodzie. Obejmuje pas wzniesień, w północnej (Karkonoski Park Narodowy) i południowej (Krkonosski narodni park) części Karkonoszy, z kulminacjami przekraczającymi 750 m. n.p.m. Po stronie polskiej są to Grzybowiec ( 751 m. n.p.m.) położony między Michałowicami, a Jagniątkowem , Grabowiec ( 784 m.n.p.m.) niedaleko Sosnówki Górnej (Kaplica św. Anny) i Czoło (869m.n.p.m.) koło Karpacza Górnego.

Karkonosze łączą się z Pogórzem Karkonoskim poprzez wyraźne zrównanie zwane Karkonoskim Padołem Śródgórskim. Jest to równoleżnikowe obniżenie na linii Szklarska Poręba, Michałowice, Jagniątków, Przesieka, Zachełmie, ( które są jednocześnie popularnymi miejscowościami wczasowymi ) położone na wysokości 600-700 m. n.p.m.

Karkonosze, w odniesieniu do innych gór, stanowią obszar pod wieloma względami unikatowy. Łączą one w sobie typowy krajobraz gór średnich z elementami rzeźby wysokogórskiej będącej dziedzictwem lokalnego zlodowacenia w plejstocenie. Są jedynym obszarem o tego typu rzeźbie na obszarze Polski i jednym z kilku na terenie pasa Średniogórza Europejskiego. Najbardziej charakterystyczne dla krajobrazu Karkonoszy są rozległe płaskie obszary położone na grzbiecie. Są to relikty zrównań wierzchowinowych, najlepiej zachowane we wschodniej części Karkonoszy - Równia pod Śnieżką. Na grzbietach i wzniesieniach Pogórza i Karkonoszy znajdują się liczne, malowniczo położone skałki o fantastycznych kształtach będące wielką atrakcją turystyczną wyróżniającą cały obszar Karkonoszy spośród innych gór Polski i Europy. W polskiej części Karkonoszy jest ich około 100. Do najbardziej znanych i dostępnych, leżących przy szlakach turystycznych skałek na terenie Karkonoszy należą Pielgrzymy, Słonecznik, Śląskie Kamienie, Czeskie Kamienie, Paciorki, Twarożnik, Trzy Świnki, Końskie Łby. Na niektórych skałkach karkonoskich spotyka się tzw. kociołki wietrzeniowe ( eworsyjne ), które w dawnych czasach zwano "misami ofiarnymi". Występują one pojedynczo lub grupowo i mają regularne zarysy, średnicę 40-50 cm., głębokość 20-50 cm.


2. BUDOWA GEOLOGICZNA

Geologicznie rzecz biorąc, Karkonosze są starymi górami. Należą do jednostki geologicznej zwanej blokiem karkonosko-izerskim, a ich obecne ukształtowanie jest wynikiem waryscyjskich ruchów górotwórczych, po których nastąpił okres denudacji i erozji, który doprowadził do zniszczenia skał okrywy i odsłonięcia głębinowych granitów. Łączna powierzchnia wynosi około 650 km2, z czego na terytorium Polski znajduje się niecała 1/3 - około 185 km2. W skład bloku karkonosko-izerskiego wchodzą również Góry i Pogórze Izerskie, Kotlina Jeleniogórska oraz Rudawy Janowickie.

Zasadniczy masyw został ponownie wydźwignięty w orogenezie alpejskiej (trzeciorzęd), ale jego poszczególne części podniosły się nierównomiernie, podzielone uskokami i spękaniami, częściowo wypełnionymi przez skały wylewne. Ruch ten objął Karkonosze, ale Kotlina Jeleniogórska nie została podniesiona.

Południowa i wschodnia część gór zbudowana jest z serii skalnych - ordowickich i sylurskich: zlepieńców, fyllitów i zieleńców oraz proterozoicznych: gnejsów, granitów rumburskich i łupków łyszczykowych. Zachodnia część głównego grzbietu gór oraz północne pogórze jest zbudowane z granitu warycyjskiego. W Polsce jest on nazywany granitem karkonoskim, a w Czechach karkonosko-izerskim.

Po ustaniu alpejskich ruchów górotwórczych nastąpił okres silnej erozji, nasilony zwłaszcza w czasie zlodowaceń i po ustąpieniu lądolodu. Powstały wtedy najbardziej atrakcyjne elementy rzeźby Karkonoszy, nadające niektórym ich fragmentom znamiona wysokich gór typu alpejskiego. Najbardziej charakterystycznymi śladami tego okresu są kotły polodowcowe o skalistych ścianach, u których podnóży leżą stożki usypowe i napływowe, niżej zaś moreny denne, czołowe i boczne, stawy i jeziora cyrkowe, średnie i wysokie torfowiska. Wietrzenie w wysokogórskim, niemal polarnym, klimacie doprowadziło do powstania znamiennych wieńców gruzowych, kopców darniowych (thufurów), gruntów strukturalnych, gołoborzy, rynien gruzowych, a przede wszystkim niezliczonych skałek, którymi Karkonosze są wręcz usiane i które stanowią o ich turystycznej atrakcyjności. Na ich powierzchniach można znaleźć dobrze wykształcone kociołki wietrzeniowe, a w łożyskach rzek i potoków - marmity, czyli garnki polodowcowe, będące lejowatymi zagłębieniami w skałach koryta o średnicach oraz głębokościach dochodzących nawet do kilku metrów. Wytworzone zostały głównie w okresie polodowcowym przez wirujące w wodzie kamienie, żłobiące studzienki.

3. SZCZYTY

Czarny Grzbiet:
- Śnieżka 1602 m n.p.m
- Czarna Kopa 1410 m n.p.m.
Śląski Grzbiet:
- Smogornia 1490 m n.p.m.,
- Czertova louka 1471 m n.p.m.,
- Kopa 1375 m n.p.m.,
- Mały Szyszak 1440 m n.p.m.,
- Wielki Szyszak 1506 m n.p.m.,
- Śląskie Kamienie 1414 m n.p.m.,
- Czeskie Kamienie 1416 m n.p.m.,
- Śmielec 1424 m n.p.m.,
- Śnieżne Kotły 1490 m n.p.m.,
- Łabski Szczyt 1472 m n.p.m.,
- Szrenica 1362 m n.p.m.

Kowarski Grzbiet:
- Skalny Stół 1282 m n.p.m.,
- Czoło 1268 m n.p.m.

Lasocki Grzbiet:
- Łysocina 1118 m n.p.m.,
- Kopina 910 m n.p.m.,
- Czepiel 901 m n.p.m.,
- Mravenecznik 1005 m n.p.m.,
- Dvorsky les 1033 m n.p.m.,
- Kamen 866 m n.p.m.


4. GLEBY

W Karkonoszach występują masywne i trudno wietrzejące skały podłoża wraz z natężeniem procesów rzeźbotwórczych warunkują tzw. ażurowość pokrywy glebowej. Oznacza to, że wśród gleb dość dobrze wykształconych występują wyspowo skaliste utwory bezglebowe oraz gleby inicjalne. Występują tu również gleby litogeniczne (gleby , których budowa i właściwości warunkowane są przez podłoże skalne, do gleb litogenicznych zaliczamy litosole, regosole i rankery) oraz gleby bielico-ziemne i brunatne kwaśne.


5. KLIMAT

Klimat jest czynnikiem decydującym o procesach glebotwórczych i tworzeniu zespołów roślinnych i faunistycznych. Na warunki atmosferyczne wpływa wysokość pasma Karkonoszy i całych Sudetów, tworząc lokalny klimat górski, w zasięgu klimatu oceanicznego . Rzutuje to na długość zim i ich ostry charakter , znaczne opady, duże wahania temperatury i gwałtowne wiatry. Czynniki te zmieniają się wraz ze wzrostem wysokości, zwłaszcza temperatura, opady i wiatr. Podstawową cechą klimatu Karkonoszy jest zróżnicowanie w zależności od wysokości nad poziom morza. Wyróżnia się w nim następujące piętra klimatyczne:
- piętro umiarkowanie ciepłe (poniżej 600 m n.p.m.), ze średnią temperaturą roczną powyżej 6 C, odznaczające się osłabioną dynamiką wiatrów i silnym zróżnicowaniem przestrzennym temperatury i opadów atmosferycznych,
- piętro umiarkowanie chłodne (600 - 960 m n.p.m.), ze średnią temperaturą roczną 6-4 C, charakteryzujące się znaczną częstością wiatrów fenowych, małymi zasobami cieplnymi okresu wegetacyjnego oraz najczęściej wysokim poziomem opadów atmosferycznych,
- piętro chłodne ( 960 - 1120 m n.p.m. ), ze średnią temperaturą roczną 4 - 2 C odznaczające się surowymi warunkami termicznymi, dużą sumą opadów rocznych oraz korzystnymi warunkami dla akumulacji i konserwacji pokrywy śnieżnej,
- piętro bardzo chłodne ( powyżej 1120 m n.p.m. ), ze średnią temperaturą roczną poniżej 2 C, cechujące się bardzo silnymi wiatrami, niską temperaturą powietrza oraz znacznym przychodem wody z opadów i osadów atmosferycznych.
Temperatura powietrza pozostaje w istotnym związku z wysokością. Jej średni spadek wynosi 0,6C na 100 metrów wysokości. Wskutek tego temperatury w Karpaczu są o 5 - 6 stopni wyższe niż na Śnieżce i o 4 - 5 stopni wyższe w Szklarskiej Porębie niż na Szrenicy. Najcieplejszym miesiącem w roku jest lipiec ( Karpacz około 15 0C, Śnieżka 8,5 0C ), a najchłodniejszym styczeń ( Karpacz - 2,5 0C, Śnieżka - 7,8 0C ).Na głównym grzbiecie Karkonoszy temperatura w lecie nie przekracza 15 0C.. Wielkość opadów uzależniona jest wyraźnie od wysokości, na przykład u podnóża Karkonoszy 950mm, a w najwyższych partiach Karkonoszy ponad 1400 mm. Najwięcej opadów jest w lipcu i sierpniu, najmniej w miesiącach wiosennych. Śnieg zalega w Karkonoszach średnio od 100 dni w Karpaczu i Szklarskiej Porębie do 176 dni na Śnieżce. Jeszcze dłużej zalega on w kotłach polodowcowych , czasami do sierpnia. Najciekawszym elementem zimowego krajobrazu Karkonoszy jest szadź. Jest to osad lodowy powstający albo przez osiadanie i zamarzanie na powierzchniach drzew, słupów i budynków przechłodzonej wody zawartej we mgle, albo też przez resublimację pary wodnej z powietrza - wówczas szadź tworzy się bez występowania mgły.
Wyróżnia się trzy typy szadzi:
• szadź lodowa - powstaje przy współudziale marznącego deszczu lub mżawki, tworzy skorupę lodową z wykształconymi kryształkami lodu
• szadź twarda - powstaje przy mgle i silnym wietrze, tworzy różne formy krystaliczne,
• szadź miękka - tworzą ją delikatne kryształy lodowe, wyglądem przypominające szron, powstaje przy słabym wietrze i bez udziału mgły.
W Karkonoszach tworzy się najczęściej szadź twarda. W szczytowej strefie występuje ona od września do maja, a sporadyczne i krótkotrwałe wystąpienia szadzi są również w miesiącach letnich. Ciężar szadzi obciążającej drzewa czy tyczki na szlakach często jest tak duży, że powoduje ich złamania i zniekształcenia.
W lecie i zimie przeważają wiatry z kierunków zachodnich, które przynoszą znad Atlantyku wilgotne masy powietrza zaznaczające się zazwyczaj kilkudniowymi opadami deszczu. Rzadziej docierają ciepłe i suche masy powietrza z południa i południowego wschodu ( najczęściej jesienią), którym towarzyszą czasem krótkie i gwałtowne ulewy. Ogólnie typy cyrkulacji powietrza zmieniają się, co jest przyczyną dużej zmienności pogody w Karkonoszach.
Charakterystyczne dla terenów górskich są wiatry fenowe - silne, porywiste, suche i ciepłe. Powstają one, w swej najbardziej typowej formie, podczas napływu wilgotnych mas powietrza z południowego zachodu. Wilgotne powietrze ochładza się podczas wznoszenia, przekraczając barierę górską. Jeszcze po stronie nawietrznej wytrąca się z niego nadmiar wilgoci w postaci deszczu lub śniegu. Spadając w dół po przeciwnej stronie grzbietu powietrze ogrzewa się . Różnica w zmianach temperatury powietrza wynika z tego, że po stronie nawietrznej podczas ochładzania następuje kondensacja pary wodnej. Największą prędkość wiatry te osiągają w połowie wysokości (od 1100 m n.p.m. w dół ) północnych stoków, nie wieją jednostajnie, tylko napływają falami. Często są tak silne, że powodują liczne uszkodzenia drzew i drzewostanów. Ciekawe zjawisko stanowi tzw. "wał fenowy" - ciągła warstwa chmur okrywająca grzbiet gór oraz stojących wyżej malowniczych, często potężnych chmur w kształcie soczewki ( altocumulus lenticularis ). Taki zespół zjawisk fenowych szybownicy nazywają "falą". Najintensywniej zjawiska fenowe występują jesienią i wiosną , zimą natomiast częste są inwersje temperaturowe. Dochodzi do nich, gdy cięższe i chłodniejsze masy powietrza spływają w niższe partie Karkonoszy oraz do Kotliny Jeleniogórskiej. Wówczas temperatura wraz z wysokością wzrasta, a towarzyszy temu zjawisko zalegania chmur i mgieł na obszarach niżej położonych. Klimat Karkonoszy wyróżnia się m.in. największym natężeniem występowania w Polsce mgieł (na Śnieżce średnio w roku 306 dni z mgłą ) i dużą ilością dni z zachmurzeniem (na Śnieżce średnio 178 w roku ).
Surowe warunki klimatyczne i wykształcenie się pięter klimatycznych wpłynęły także na bardzo specyficzne, piętrowe ułożenie roślinności w Karkonoszach. Porównanie piętrowego układu roślinności w Karkonoszach i w najwyższych górach Polski Tatrach najlepiej ujawnia specyfikę klimatyczną Karkonoszy. Wyraża się ona przede wszystkim w obniżeniu granic zasięgu wszystkich pięter roślinnych.
Obniżenie pionowego zasięgu pięter roślinnych wynika z faktu stosunkowo niewielkiego wyniesienia całego masywu górskiego, związane jest także z odmiennymi niż w Tatrach warunkami klimatycznymi. To właśnie północno - oceaniczny charakter klimatu spowodował obniżenie zasięgu zbiorowisk roślinnych, a co za tym idzie - obniżenie ich całego układu piętrowego.
Najbardziej wyraźny przejaw działania czynników klimatycznych w Karkonoszach stanowi górna granica lasu, która występuje na wysokości około 1250 m npm. Powstała ona na skutek karlenia i zanikania drzew pomiędzy piętrem regla górnego a piętrem subalpejskim. Obszar ten stanowi ekoton, czyli strefę przejściową złożoną z przerzedzonego lasu świerkowego zmieszanego z kosodrzewiną. Spotkać tu także można skupienia liściastych krzewów budujących subalpejskie zarośla: brzoza karpacka, wierzba śląska i jarzębina w odmianie górskiej.

6. HYDROGRAFIA

Środowiska wodne Karkonoszy tworzą zróżnicowane biocenozy rozwijające się w trzech odmiennych typach obiektów: wodach płynących, wodach stojących - jeziorach górskich i torfowiskach. Zasoby wodne Karkonoszy są znaczne, przy czym sieć hydrograficzna jest bardzo rozbudowana. Tworzy ją system rzek i potoków z ich dopływami: Kamiennej, Kamieńczyka, Szklarki, Podgórnej, Wrzosówki, Łomnicy, Łomniczki, Jedlicy, Złotnej oraz Świdnika. Wody powierzchniowe Karkonoszy należą do dwóch zlewni - rzeki Kamiennej i rzeki Łomnicy. Obie te rzeki wraz z dopływami stanowią część zlewiska Morza Bałtyckiego. Potoki i rzeki Karkonoszy posiadają szereg cech wód górskich: duże spadki, wartki nurt, liczne wodospady i kaskady. Jakość wód płynących na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego kształtuje zarówno granitowe podłoże geologiczne jak i kwaśne opady atmosferyczne. Górne odcinki potoków górskich Karkonoszy charakteryzują się I klasą czystości wód, która obniża się w rejonie zabudowań, zlokalizowanych w sąsiedztwie cieków.

Poszczególne biotopy wodne zasiedlone są przez organizmy mające wyraźnie wysokogórski charakter z dużą liczbą gatunków górskich i borealno-górskich. W potokach występuje minóg strumieniowy i cztery gatunki ryb : pstrąg potokowy, pstrąg źródlany, strzebla potokowa, głowacz białopłetwy. Ze środowiskiem wodnym związana jest również gromada płazów, której typowo górskim przedstawicielem jest traszka górska. Oprócz wód bieżących występują wody stojące stałe - stawy i stawki, oraz okresowe - młaki. Największy zbiornik to Wielki Staw położony na wysokości 1225 m n.p.m.. Jego powierzchnia liczy 8,23 ha, a maksymalna głębokość 24,5 m. W Wielkim Stawie występuje niezwykle interesujący przedstawiciel paprotników - poryblin jeziorny. Stanowisko poryblinu w Wielkim Stawie należy do najdalej na południe wysuniętych w Europie. W wodach tego stawu żyje też reliktowy wirek. Najczęściej podziwiany jest Mały Staw o powierzchni 2,90 ha i głębokości 6,6 m , położony na wysokości 1183 m n.p.m. W Małym Stawie z kolei znajduje się najwyżej położone stanowisko pstrąga potokowego. Małe oczka wodne występują w Śnieżnych Kotłach i w torfowiskach na Równi pod Śnieżką. Młaki związane są z okresowym spływem większych ilości wody w miejsce zastoisk np. w Wielkim Śnieżnym Kotle. Głównym grzbietem Karkonoszy biegnie europejski dział wodny pomiędzy zlewiskami Morza Bałtyckiego ( stoki północne Karkonoszy ) i Morza Północnego (stoki południowe Karkonoszy). Rozległe torfowiska (szczególnie na Równi pod Śnieżką ) stanowią rezerwuar wody dla potoków należących do obu zlewisk. Zasobne w wodę potoki i rzeki spływają stromymi, skalistymi dolinami tworząc kaskady i wodospady . Do najwyższych należą wodospady Kamieńczyka, Szklarki i Podgórnej oraz kaskadowe wodospady Łomniczki. Charakterystyczną cechą cieków w Karkonoszach są znaczne wahania stanów wody i przepływów, a także nieustalone dna.

7. FLORA
Chociaż szata roślinna Karkonoszy została znacznie przekształcona przez działalność człowieka, należy do najbogatszych i najcenniejszych w całych Sudetach. Góry te, mimo niewielkiej wysokości, posiadają wyraźnie ukształtowane i zróżnicowane piętra roślinne. Ze względu na ostry klimat, położone są one nawet o kilkaset metrów niżej niż w innych górach wysokich (choćby Tatrach). Przeważnie im wyższe piętro, tym lepiej zachowana jest pierwotna przyroda, ale w Karkonoszach szczytowe i grzbietowe partie są łatwo dostępne i zostały już znacznie przekształcone przez człowieka.

Piętro podgórskie (do około 500 m n.p.m.) zostało praktycznie w całości zamienione w łąki i pola uprawne, występują tylko nieliczne zagajniki mieszane.
Piętro regla dolnego (do około 1000 m n.p.m.) dawniej stanowiły lasy mieszane, z przewagą buka, zaś obecnie zostały w większości zastąpione borami świerkowymi. Pierwotne fragmenty regla dolnego zachowały się w rejonie enklaw parku narodowego - na Chojniku i w okolicach Wodospadu Szklarki.
Piętro regla górnego (do około 1250 m n.p.m.) stanowiły zwarte lasy świerkowe, wcześniej zastąpione już świerkami sadzonymi przez człowieka, często z odmian nizinnych, a więc niedostosowanych do tutejszych warunków. Między innymi to stało się przyczyną łatwego ich zniszczenia w końcu lat 70. Tutejsze lasy, od lat narażone na kwaśne deszcze spowodowane przemysłową emisją zanieczyszczeń z licznych niemieckich, czeskich i polskich elektrowni opalanych węglem brunatnym, padły łatwą ofiarą masowo występującej wskaźnicy modrzewianeczki. Larwy tego owada zjadają młode igliwie, w wyniku czego usychają całe wyrośnięte drzewa. Na górnej granicy regla świerki przyjmują postać karłowatą, kształtowaną przez wiejące tu wiatry. Towarzyszą im gatunki typowo górskie, na przykład brzoza karpacka, wierzba śląska, czy jarzębina.
Jeszcze wyżej (do około 1450 m n.p.m.) sięga piętro kosodrzewiny, w którym przeważają połacie tego gatunku sosny górskiej oraz zioło- i traworośla.
Wreszcie w najwyższym piętrze subalpejskim dominują gatunki zielne i porosty naskalne. Zresztą właśnie roślinność zielna i krzewiasta jest tu gatunkowo najbogatsza i wśród niej występuje najwięcej typowo górskich, chronionych, a czasem nawet endemicznych odmian. Interesujące są też torfowiska wysokie z niewielkimi stawkami-oczkami.

8. FAUNA

Świat zwierzęcy Karkonoszy jest skromniejszy, a wynika to z faktu, iż od dawna Karkonosze były penetrowane przez ludzi. Dlatego od kilku stuleci nie pojawiają się tu duże drapieżniki - ich śladem są tylko nazwy takie, jak Niedźwiadki, Wilcza Poręba, Gawry. Żyje tu natomiast sporo zwierzyny płowej, niżej dzików i drobniejszych ssaków. Na początku XX w. sprowadzono z Korsyki muflony, zwane także owcami górskimi. Bogaty jest świat ptaków, a najbogatszy - bezkręgowców, wśród których znajduje się najwięcej gatunków chronionych i endemicznych. Najlepiej obecnie przyrodniczo zachowanymi rejonami Karkonoszy są rezerwaty ścisłe oraz podnóża Lasockiego Grzbietu (doliny Złotnej i Srebrnika).

9. OCHRONA PRZYRODY

Obecnie terenami objętymi ochroną prawną są :
- tereny Karkonoskiego Parku Narodowego i jego otuliny,
- tereny na których znajdują się obiekty przyrodnicze prawnie chronione (wpisane do Rejestru Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody),
- tereny gleb klasy III pochodzenia nieorganicznego.

W czerwcu 1991 roku zawarto międzynarodowe porozumienie transgraniczne mające na celu poprawę stanu środowiska przyrodniczego w obszarze tak zwanego "Czarnego Trójkąta". Obszar ten obejmuje po stronie polskiej dawne województwa jeleniogórskie i wałbrzyskie, po stronie niemieckiej okręgi Drezno i Chemintz, a po stronie czeskiej 12 nadgranicznych powiatów. W ramach tego porozumienia jest głównie monitorowany stan zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego.

Obszar Chronionego Krajobrazu Karkonosze - Góry Izerskie był utworzony w 1986 roku. Powierzchnia ogólna tego obszaru wynosiła 43,4 tys. hektarów na obszarze kilku gmin. Obszar ten jako nie wnoszący istotnego wkładu do ochrony przyrody, zastał Zarządzeniem Wojewody Dolnośląskiego w marcu 1999 roku anulowany. Obecnie jest rozważana kwestia jego przywrócenia.

Obszary chronione wchodzące w skład Karkonoskiego Parku Narodowego tworzą wraz z obszarami chronionymi po stronie czeskiej jeden z największych kompleksów chronionych w Europie Środkowej i składają się na "Bilateralny Rezerwat Biosfery Karkonosze / Krkonose". Obszar ten został powołany w 1992 r. przez Międzynarodową Radę Koordynacyjną Programu UNESCO-MaB.

Karkonoski Park Narodowy
Karkonoski Park Narodowy utworzono 16.1.1959 r. na obszarze 56 km2. Obejmuje on swoim zasięgiem północne zbocza Karkonoszy od przeł. Okraj (1046 m n.p.m.) na wschodzie po Mumlawski Wierch (1219 m) na zachodzie. W skład Parku wchodzą ponadto dwie enklawy: „Wodospad Szklarka” i „Góra Chojnik”.
Zasadnicza część Parku (na zachód od Śnieżki) zbudowana jest z granitów, część wschodnia zaś ze skał metamorficznych (gnejsów, łupków łyszczykowych, amfibolitów i in.). Na styku granitów i skał metamorficznych, z przeobrażenia tych ostatnich, powstały twarde i odporne na wietrzenie – hornfelsy, z których zbudowane są najwyższe wzniesienia Karkonoszy (np. Śnieżka 1603 m).
Do charakterystycznych elementów karkonoskiego krajobrazu należą: skałki (ostańce) granitowe, spośród których najwyższe osiągają 25 m wysokości (Pielgrzymy), największe w Polsce gołoborza, kotły polodowcowe (Kocioł Wielkiego i Małego Stawu, Śnieżne Kotły, Kocioł Łomniczki i Czarny Kocioł Jagniątkowski), nisze niwalne (Biały Jar, Kocioł Smogorni, Szrenicki i Łabski), gleby strukturalne, terasy krioplanacyjne i wodospady (Kamieńczyka, Szklarki, Podgórnej).

Roślinność Karkonoszy występuje w układzie piętrowym. W reglu dolnym dominują sztuczne monokultury świerkowe, naturalne są jedynie fragmenty żyznych i kwaśnych buczyn sudeckich. W reglu górnym bory świerkowe mają już częściowo naturalny charakter. W piętrze subalpejskim dominują zarośla kosodrzewiny. Ponadto występują tu wysokogórskie borówczyska bażynowe, ziołorośla, zarośla krzewów liściastych: czeremchy skalnej i jarzębiny górskiej oraz zarośla reliktowej wierzby lapońskiej. W tym piętrze cenną grupę zbiorowisk stanowią zespoły torfowisk wysokich i kwaśne młaki niskoturzycowe. W piętrze alpejskim występują murawy wysokogórskie i zbiorowiska piargów granitowych.
Flora Karkonoszy liczy ok. 900 gatunków roślin naczyniowych, 270 gatunków mszaków, kilkadziesiąt gatunków porostów i kilkaset gatunków grzybów. Wśród roślin naczyniowych na uwagę zasługują endemity (rośliny występujące tylko tutaj) – skalnica bazaltowa i dzwonek karkonoski oraz relikty glacjalne (rośliny przetrwałe od czasów epoki lodowej) - wierzba lapońska, malina moroszka, skalnica śnieżna, gnidosz sudecki i turzyca patagońska.
Fauna zwierząt kręgowych Karkonoszy obejmuje ok. 50 gatunków ssaków, 181 gatunków ptaków, 5 gatunków gadów, 13 gatunków płazów i ok. 10 gatunków ryb. Wśród ssaków na uwagę zasługują muflony sprowadzone tu z Sardynii i Korsyki. Spośród ptaków gnieżdżą się charakterystyczne dla strefy subalpejskiej i alpejskiej: drozd obrożny, płochacz halny i siwerniak, jak też reliktowa, skandynawska odmiana podróżniczka.

Parki Krajobrazowe:
- Park Krajobrazowy Doliny Bobru (1)
Od 1989 r. obejmuje on ochroną dolinę Bobru na odcinku ok. 40 km pomiędzy Jelenią Górą a Lwówkiem Śl. Na prawie całym tym odcinku dolina oddziela rozpościerające się na wschód od niej Góry i Pogórze Kaczawskie od Pogórza Izerskiego położonego na zachodzie. Powierzchnia Parku wynosi 123 km², a otaczającej go otuliny 115 km². Wąskie i głębokie fragmenty doliny oddzielone są od siebie odcinkami szerokimi, przypominającymi kotliny. Najwyższe wzniesienia znajdują się na południu i sięgają prawie 500 m n.p.m. (Siedlęcinka 495 m). Najniżej zaś, na północy, położone jest koryto Bobru opodal Lwówka Śl. – 210 m. Niezwykła rozmaitość krajobrazu wynika z budowy geologicznej podłoża, które stanowią skały magmowe (bazalt, granit), metamorficzne (gnejsy, zieleńce) i osadowe (piaskowce). Wyjątkową wartość poznawcza mają dwa pomniki przyrody nieożywionej: lawy poduszkowe w rezerwacie „Góra Zamkowa” i porwaki piaskowcowe o oddzielności słupowej tkwiące w bazaltowym kominie wulkaniczym koło Łupek. Wiele wzniesień w obrębie Parku to wspaniałe punkty widokowe. Można z nich sięgnąć wzrokiem aż po Karkonosze i Góry Izerskie na południu czy po stożki wulkaniczne Pogórza Kaczawskiego na wschodzie.
Lasy porastają ponad 1/3 część Parku. Są to przeważnie lasy mieszane, grądy, w których dominują jawor, klon, lipa i grab oraz buczyny. Zbudowaną z piaskowców górę Gniazdo porasta bór sosnowy. Do tej pory stwierdzono tu występowanie ok. 800 gatunków roślin naczyniowych. Wśród nich 25 gatunków objętych jest ochroną całkowitą (m.in. bluszcz pospolity, wawrzynek wilczełyko, storczyk szerokolistny, dziewięćsił bezłodygowy, gnieźnik leśny) a 8 gatunków ochroną częściową (m.in. konwalia majowa, kopytnik pospolity, kalina koralowa, centuria pospolita). W rezerwacie „Góra Zamkowa”, jedynym na terenie Parku, prócz wielu rzadkich roślin, masowo występuje czosnek niedźwiedzi.
Swoje piętno na krajobrazie doliny Bobru wywarł także człowiek. W wiekach średnich właśnie doliną Bobru ze Lwówka Śl. i kasztelanii we Wleniu postępowała penetracja górnicza i osadnicza Karkonoszy i Gór Izerskich. Wśród zabytków architektury, prócz starych miast Lwówka Śl. i Jeleniej Góry wyróżnia się wieża rycerska w Siedlęcinie, renesansowy dwór w Maciejowcu i ruiny zamku Lenno we Wleniu. Bardzo interesującym zabytkiem techniki jest zapora i elektrownia w Pilchowicach.
- Rudawski Park Krajobrazowy (2)
Powstał on w listopadzie 1989 r. Swym zasięgiem RPK obejmuje całe pasmo Rudaw Janowickich wraz z przyległymi partiami Kotliny Jeleniogórskiej i Gór Kaczawskich (Góry Ołowiane). Ma on charakter górski. Najwyższe wzniesienie - Skalnik sięga 945 m n.p.m., najniżej zaś znajduje się koryto Bobru w Wojanowie - 350 m. Park zajmuje powierzchnię 157 km² a jego otulina dodatkowo 66 km².
Bardzo zróżnicowana budowa geologiczna podłoża znajduje odbicie w ukształtowaniu terenu. Wzdłuż grzbietu Rudaw, na linii północ-południe, przebiega kontakt granitów karkonoskich ze skałami metamorficznymi (gnejsy, amfibolity, łupki), którym od wschodu towarzyszą skały osadowe (zlepieńce, piaskowce). Zachodnie zbocza Rudaw, zbudowane z granitu są krótkie i strome. Na ich przedpolu występują stożkowych kształtów „góry wyspowe” (Góry Sokole, Mężykowa). Charakterystyczne dla nich jest występowanie licznych skałek granitowych osiągających wysokość nawet do 50 m. Wschodnie zbocza Rudaw Janowickich rozcięte są długimi i głębokimi dolinami oddzielonymi wyraźnymi grzbietami. Na północy Rudawy sąsiadują z Górami Ołowianymi poprzez piękną, przełomową dolinę Bobru, której równoleżnikowy przebieg pokrywa się z uskokiem śródsudeckim. Najwyższe wzniesienia Rudaw Janowickich są znakomitymi punktami widokowymi. Można z nich sięgnąć wzrokiem aż po Masyw Śnieżnika i Ślężę na wschodzie oraz Góry Izerskie na zachodzie.
Ponad połowa powierzchni Parku zajęta jest przez lasy, w których dominują drzewostany świerkowe. Sporo jest łąk i pastwisk (1/4). Do tej pory stwierdzono tutaj występowanie 33 gatunków roślin objętych ochroną całkowitą (m.in. wiciokrzewu pomorskiego, tojadu pstrego, parzydła leśnego, rojownika pospolitego) oraz 8 gatunków znajdujących się pod ochroną częściową. Ciekawostką jest występowanie 10 gatunków storczyków (m.in. kruszczyka błotnego, storczyka bzowego, storczyka męskiego).
Już w średniowieczu rozpoczęła się penetracja górnicza zasobnych w kruszce Rudaw (Miedzianka, Kowary). Piękno krajobrazu, szczególnie zachodniej części Parku przyciągało w dobie romantyzmu wielu arystokratów a nawet koronowane głowy. Tutaj powstawały ich letnie rezydencje (w Bukowcu, Mysłakowicach, Karpnikach i Wojanowie). Do dziś zachowały się ruiny wielu z nich. W Mysłakowicach, w otoczeniu kolonii chat tyrolskich wznosi się pałac królów pruskich.
- Park Krajobrazowy "Chełmy" (3)
Ten największy z zachodniosudeckich parków krajobrazowych powstał w 1992 r. Obejmuje on prawie całą wschodnią część Pogórza Kaczawskiego zwaną Pogórzem Złotoryjskim o powierzchni 149 km² (oraz 136 km² otuliny). Najwyższe wzniesienie tego obszaru – Mszana – osiąga wysokość 477 m n.p.m. Podobnie jak większość najwyższych wzniesień stanowi ona pozostałość komina trzeciorzędowego wulkanu bazaltowego. Niektóre z nich w wyrobiskach dawnych kamieniołomów ujawniają słupową oddzielność bazaltu (Czartowska Skała, Małe Organy Myśliborskie). Od pn.-wschodu granica Parku pokrywa się z krawędzią tektoniczną Sudetów, wzdłuż której sąsiadują one z Przedgórzem Sudeckim. Tutaj, w okolicach Sichowa i Prusic teren Parku położony jest najniżej (ok. 190 m). Na południu występują głębokie i wąskie dolinki potoków miejscami o charakterze jarów (Wąwóz Myśliborski, Wąwóz Lipy, Wąwozy Siedmicy). Na ich zboczach odsłaniają się zieleńcowe lawy poduszkowe sprzed pół miliarda lat.
Lasy, przeważnie mieszane, porastają połowę obszaru Parku. Rosną w nich dęby, lipy, olsze, klon, jawor, buk, jodła i wiele innych gatunków. Do tej pory stwierdzono tu występowanie 44 gatunków roślin chronionych (m.in. języcznika zwyczajnego, kosaćca syberyjskiego, listery jajowatej, mieczyka dachówkowatego, storczyka bzowego). Ciekawe, że rośnie tu blisko 180 gatunków mchów. Bogata jest też fauna. Do tej pory naliczono na terenie Parku m.in. ponad 60 gatunków pająków, 72 gatunki ślimaków. Liczne są też ptaki (m.in. derkacz, sóweczka, bocian czarny, zimorodek) a spośród płazów salamandra.
Na terenie Parku utworzono 4 rezerwaty przyrody („Wąwóz Myśliborski”, „Wąwóz Lipa”, „Wąwóz Siedmicy” i „Grobla”). Chronią one głównie jarowe odcinki dolin z występującą w nich rzadką roślinnością. Ponadto jest tu kilkanaście pomników przyrody (m.in. lipa w Muchowie o obwodzie 730 cm). Ważną rolę w kreowaniu ochrony przyrody i jej popularyzacji odgrywa Centrum Edukacji Ekologicznej w Myśliborzu.
Obszar Parku Krajobrazowego „Chełmy” od dawna penetrowany był w celach górniczych. Po tych czasach pozostało tu wiele śladów w postaci wyrobisk, hałd, pieców. Teren ten nie był jednak gęsto zasiedlony. Stąd nie obfituje on w zabytki architektury. W kilku miejscowościach zachowały się zabudowania dworskie (m.in. Myślibórz, Kłonice).
- Książański Park Krajobrazowy (4)
- Park Krajobrazowy Sudetów Wałbrzyskich (5)
- Ślężański Park krajobrazowy (6)
- Park Krajobrazowy Gór Sowich (7)
- Śnieżnicki Park Krajobrazowy (8)

Rezerwaty przyrody

W Sudetach Zachodnich ustanowiono do tej pory 14 rezerwatów przyrody. Dalsze 4 znajdują się niedaleko ich granic (zaznaczone na mapie). Większy niż w innych regionach Polski jest wśród nich udział rezerwatów geologicznych.
- „Brzeźnik”
- „Buczyna storczykowa na Białych Skałach”
- „Buki Sudeckie”
- „Dolina Izery”
- „Głazy Krasnoludków”
- „Góra Miłek”
- „Góra Zamkowa”
- „Grądy koło Posady”
- „Krokusy w Górzyńcu”
- „Kruczy Kamień”
- „Nad Groblą”
- „Ostrzyca Proboszczowicka”
- „Torfowisko Izerskie”
- „Torfowisko pod Węglińcem”
- „Wąwóz Lipy”
- „Wąwóz Myśliborski”
- „Wąwóz Siedmicy”
- „Wilcza Góra”

11. HISTORIA

Od zarania dziejów
Było tak, że górskie tereny zasiedlano najpóźniej, najwięcej czasu zajmowało ich poznanie i opanowanie. Nie inaczej było w Sudetach, a szczególnie w ich najwyższej części - Karkonoszach. Osadnictwo pojawiło się tutaj o wiele później niż w dolinach, czy niższych pasmach. Co prawda archeologiczne znaleziska sięgają paleolitu, ale można na ich podstawie jedynie sądzić, że człowiek zapuszczał się tu od czasu do czasu, nigdy nie osiedlając się jednak na stałe. Niektórzy przypuszczają nawet, że polodowcowi łowcy mamutów mogli tu niejeden raz przemieszkiwać (ich ślady znajdowano w sudeckich jaskiniach), ale nie ma na to żadnego potwierdzenia.
Stałe osadnictwo w Sudetach pojawiło się dopiero na przełomie epoki brązu i żelaza i związane było z rozkwitem kultury łużyckiej. Z pewnością istniała już wtedy jakaś osada w rejonie Jeleniej Góry, ale góry pozostawały niezamieszkane, porośnięte nieprzebytymi lasami. Tylko w Kotlinie Kłodzkiej, może Kamiennogórskiej i Jeleniogórskiej, a na pewno na przedgórzach i pogórzach rozwijało się osadnictwo związane z traktami handlowymi, prowadzącymi na ogół dolinami rzek.

Pierwsze wsie
u północnego podnóża Karkonoszy pojawiły się prawdopodobnie w drugiej połowie XIII wieku. Była to pierwsza fala osadnictwa, związana z kolonizacją terenu. Część osad mogła istnieć już wcześniej, część dopiero zakładano. Przeważnie były one na prawie niemieckim, o czym mogą świadczyć pierwotne nazwy, które najczęściej wywodziły się od imienia zasadźcy (późniejszego wójta): Arnoldi villa (Miłków), Petirsdorf (Piechowice), Michelsdorf (Miszkowice), Gerardi villa (Podgórzyn), Hermanni villa (Sobieszów), itp. Karkonosze leżały w obrębie dóbr książęcych świdnicko-jaworskich, ale były tam też drobniejsze majątki rycerskie.
Do końca wieku XV sieć osad nieco się zagęściła, nawet pomimo zniszczeń w okresie wojen husyckich i wojny o tron czeski między Jerzym z Podbieradów i Maciejem Korwinem.

Od drugiej połowy XIII wieku
Karkonosze znajdowały się w obrębie dwóch posiadłości: na wschód od Przełęczy Okraj władali cystersi z Krzeszowa, a na zachód joannici z Cieplic Śląskich, po których w 1381 roku dobra przejął jeden z możniejszych rycerzy dworu książęcego - Gotsche Schoff (von Schaffgotsch), protoplasta bogatego potem rodu śląskiej arystokracji. Do von Schaffgotscha należały również Kowary, będące już wtedy znacznym ośrodkiem górniczo-hutniczym.
Z kowarskim górnictwem wiąże się następna fala kolonizacji. W okolicy miasta zakładano nowe osady i wsie związane z poszukiwaniem, wydobyciem i przeróbką rud żelaza. Tak było z wzmiankowanymi w roku 1395 Jarkowicami i Klatką, czy wspominanym w 1418 roku Podgórzem, które stało się potem głównym rejonem górniczym Kowar.

Okres reformacji
Przyniósł ogromne zmiany u stóp Karkonoszy. Większość mieszkańców przyjęła protestantyzm, czemu sprzyjali von Schaffgotschowie, będący sami ewangelikami. Śląsk należał wówczas do monarchii Habsburgów, ale reformacja rozwijała się tu praktycznie bez przeszkód, do tego stopnia, że zaczęli tu osiedlać się religijni emigranci z Czech. Już w 1559 roku pierwsza taka grupa osiedliła się w rejonie obecnego Karpacza, dając mu początek, a w 1578 roku również przybyła z Czech Maria Pluch założyła w obrębie Szklarskiej Poręby Marysin.

Wojna trzydziestoletnia.
Dotarła ona do ich podnóży stosunkowo wcześnie, zmuszając ludność do opuszczenia dobytku i ucieczki głęboko w góry. Wiadomo, że uciekano dolinami Łomniczki, Czerwieni, Podgórnej, Sośniaka i wieloma innymi. Wieśniacy, uciekając w góry, siłą rzeczy wznosili jakieś budynki. W ten sposób powstały Budniki, które potem przekształciły się w wieś. Te leśne osady po wojnie często pozostawały jako sezonowe osiedla pasterzy, służąc przy okazji coraz liczniejszym wędrowcom zapuszczającym się w góry.
Pomimo wojny, po śląskiej stronie sytuacja musiała być chyba i tak o wiele lepsza, gdyż przez cały jej okres przybywały tu z Czech kolejne grupy uchodźców religijnych. Tak w 1620 do Marysina przybyły dwie grupy; szybko rozwijał się Karpacz, w 1602 roku istniało już tu sędziostwo z karczmą, w 1622 roku osiadła tam spora grupa czeskich uchodźców, którzy dali potem początek sławnemu ośrodkowi zielarstwa, w roku 1635 założony został przez dwadzieścia rodzin przybyłych z Czech Karpacz Górny. W 1644 roku szwajcarski cieśla Martin Markensteiner założył Borowice, trzech braci Michałów - Michałowice, a Matheus Lange z Przesieki - Zachełmie. Tylka ta ostatnia miejscowość powstała po wojnie, około połowy XVII wieku. Nieco inaczej wyglądał natomiast początek Wilczej Poręby, która powstała jako osada kurzaków z leśniczówką. Białą Dolinę natomiast w Szklarskiej Porębie założył w 1617 hrabia Hans Ulrych von Schaffgotsch przy nowej hucie szkła. W 1651 roku przy sędziostwie Behndela wyrósł Jagniątków.
Nawet w wyludnionych przez wojnę wsiach nie było miejsca dla wciąż napływających emigrantów, toteż osiedlali się oni na wolnych terenach, a więc w górach, powyżej istniejących wsi. Nie było tam warunków do uprawy roli, więc zajmowali się pasterstwem, serowarstwem, wyrębem drewna, ciesiołką, a także zielarstwem i - a jakże - obsługą coraz liczniejszych wędrowców (oprowadzanie, noszenie bagażu, wyrób pamiątek).

Po zakończeniu wojny.
Zasiedziała od pokoleń rdzenna ludność, związana z tymi górami, musiała je opuścić, a na jej miejsce przybyli ludzie często z górami nic wspólnego nie mający, nie potrafiący i często nie chcący tu żyć i gospodarować. Musiały minąć lata, zanim przybysze oswoili się z terenem i wrośli w te strony. Przerwane zostały tradycje lokalnych rzemiosł, dawne zakłady przemysłowe zostały zniszczone lub zagospodarowane na inne cele, zniszczono prywatne młyny, elektrownie wodne, wytwórnie pamiątek, a nawet pensjonaty i restauracje, które zapewniały byt mieszkańcom.
Zmienił się całkowicie ruch turystyczny. Po pierwszych latach swobodnego ruchu, nastąpił kilkunastoletni okres znacznych ograniczeń w poruszaniu się po Karkonoszach i popierania wyłącznie turystyki zorganizowanej, najchętniej dla wczasów związkowych i zakładowych. Dla potrzeb tej właśnie formy wypoczynku przejęto prawie wszystkie dawne hotele i pensjonaty, a także lokale gastronomiczne. Spowodowało to długoletnią stagnację. Brak remontów i modernizacji obiektów zaowocował ogromną degradacją budynków i, od połowy lat 70., koniecznością likwidacji, a nawet wyburzania wielu z nich. Dopiero w latach 80. nastąpiło ożywienie, zaczęto remontować, głównie ośrodki zakładowe. Obok nielicznych zakładowych domów wczasowych, zwłaszcza w Karpaczu i Szklarskiej Porębie, pojawiły się nowe pensjonaty prywatne. Wiązało się to ze wzrostem turystyki zagranicznej, zwłaszcza z Niemiec. Doszło nawet do pewnego przeinwestowania tych miast. Natomiast środkowe Karkonosze nie przeżyły tej fazy rozwoju; przeciwnie, nastąpił tam nawet regres, co widać chociażby po konieczności zlikwidowania linii tramwajowych.
Oprócz Karpacza i Szklarskiej Poręby, w mniejszym stopniu Podgórzyna, Przesieki, Sosnówki, Jagniątkowa - które pozostają wczasowiskami - reszta miejscowości podupada. Jedynie Kowary rozwijają się jako ośrodek przemysłowy, choć mieszkańcy zapłacili a to olbrzymią cenę, gdy po wojnie eksploatowano złoże rud uranu.
Napływowa ludność zasiedlała najkorzystniej położone, najlepsze i najbogatsze domy. Stąd wiele odosobnionych zagród, leżących wysoko w górach lub poza wsiami nie znalazło gospodarzy i popadło w ruinę. Nawet niektóre z zasiedlonych w latach 1945-48 domostw zostało po kilku-kilkunastu latach opuszczone przez właścicieli, przenoszących się do miast i pracy w przemyśle.

KULTURA

Duch Gór

Postawienie w dobie kontrreformacji kaplicy na Śnieżce miało wielorakie znaczenie, także odczyniania uroków. Silna wiara w istnienie ducha gór urągała bowiem katolickiej ofensywie. O sile tej wiary zaś świadczy fakt, iż jeszcze w XIX w. u źródeł Łaby potajemnie składano duchowi Karkonoszy swoiste ofiary z czarnych kogutów.

Rejon Śnieżki, o czym świadczą stare mapy, od stuleci był jednym z ulubionych (obok źródeł Łaby i południowej strony Smogorni) rewirów ducha gór. Jak nazywała się pierwotnie ta postać, nie wiadomo. W Księgach Walońskich z XV w. pojawia się jako Rbezahl (Rybecal?). Potem przerobiono go na Rbenzahla (po polsku Liczyrzepa). Funkcjonuje też szereg innych imion np. Rzepiór, Karkonosz, Pan Jan, czy Waligóra. Z wcześniejszych czasów (XIII w.) pochodzą zaś wzmianki o zasiedlających Karkonosze olbrzymach.

Żadna chyba śląska postać nie doczekała się tylu legend i podań, co karkonoski duch gór. Walończycy opowiadali więc np. iż Rbenzahl pojawia się zbłąkanym wędrowcom jako mnich. Przekonawszy ich o własnej orientacji w terenie, zwodzi potem na manowce i pęka ze śmiechu, wskakując na gałąź jodły. Przede wszystkim zaś przeszkadzać miał w poszukiwaniu skarbów, strzegąc ich zazdrośnie. Na starych rycinach widzimy ducha w ludzkiej postaci, ale z kopytami i czasami z ogonkiem. Przedstawiano go też bardziej dostojnie, jako olbrzyma z brodą. Zachowane legendy ukazują Liczyrzepę jako mizantropa o specyficznym poczuciu humoru. To zamienił idącym na targ towary w kamienie, to chleb w ropuchę, czasami spowodował powódź, czasem przepędził zuchwałych zielarzy, którzy wdzierali się do jego kryjówek. Musiał być też kojarzony z potężnymi mocami, skoro wieśniacy przez stulecia starali się go przebłagać ofiarami i przestrzeganiem kodeksu zakazującego wymieniania jego imienia w górach. Duch przez wieki strzegł włości. W końcu został przepędzony, a nawet pogrzebany, o czym świadczą jego groby rozsiane po Karkonoszach. Jeden z popularniejszych znajduje się w Szklarskiej Porębie (nieopodal willi Vlastimila Hofmana znajduje się skała Złoty Widok, a obok niej pozioma płyta granitowa zwana Grobem Karkonosza).

Walończycy

Grupa ludzi, których nazwano Walończykami od regionu Walonia w ówczesnej północnej Francji (dziś Belgii), chociaż spotykało się wśród nich Belgów, Niemców, Czechów, Włochów czy po prostu mieszkańców Śląska. Parali się poszukiwaniem skarbów ziemi (głównie złota).

Pojawili się w Karkonoszach (i Górach Izerskich oraz okolicach Lwówka) ok. XII w. Przez wieki miejscem ich zjazdów był Plac Solny we Wrocławiu. Z zapisów dotyczących karczm lwóweckich wiemy, iż sudeccy poszukiwacze skarbów często należeli do ludzi krewkich i popiwszy, nierzadko urządzali burdy. Zachowały się pisane przez nich pierwsze przewodniki po Sudetach - Księgi Walońskie, których wartość naukowa jest jednak średnia, gdyż Walończycy lubowali się w hermetycznym języku (zrozumiałym być może dla kompanów z branży) pełnym zagadkowych sformułowań, tajemniczych symboli i niejasnych opisów przywodzących chwilami na myśl język alchemików. Intensywna działalność Walończyków graniczyła często z wandalizmem, jednak faktycznie w Górach Izerskich i Karkonoszach znajdowali wiele cennych kamieni, pokpiwając z miejscowych wieśniaków, że ci rzucają za krowami kamieniami wartymi więcej niż stada.

Do legendy przeszły karkonoskie skarby, które miały zbudować niejeden bank wenecki. Wenecjanin Jeremias Vincentius znalazł ponoć tak bogate złoża minerałów, iż wybudował pałac w rodzinnym mieście i żył dostatnio, dziękując Karkonoszom łacińską inskrypcją, którą kazał wyryć nad wejściem do rezydencji: Góry Karkonosze zrobiły z nas panów. Prawdziwość tej legendy z powodzeniem sprawdzono w XVII w. na polecenie Albrechta von Wallensteina z Frydlantu, posiadacza wielkich dóbr w północnych Czechach. Proceder Walończyków włóczących się po górach z dala od ludzkich siedzib ukrócili w XVIw. Schaffgotschowie, chcący okiełznać wymykające się spod kontroli zjawisko. Wprowadzono więc coś w rodzaju koncesji.

Po spenetrowaniu i wygrzebaniu większości gniazd pegmatytowych i wypłukaniu złota, Walończycy ostatecznie odeszli z horyzontu dziejów ok. XVII-XVIII w. Do dziś jednak na skałach Sowiej Doliny, Doliny Kamiennej, w Szklarskiej Porębie Dolnej i koło Chojnika zachowały się ich tajemnicze ryty. Mimo ich działalności, nadal odnajduje się w Karkonoszach cenne minerały. Z okolic Szklarskiej Poręby pochodzą np. ametysty i kryształy górskie. Z okolic Karpacza zaś (Sowia Dolina) - granaty, ametysty i turmaliny.


Laboranci

Za synonim zielarskiej jakości uchodzą zioła z łąk alpejskich lub zioła szwedzkie, jednak jeszcze 150 lat temu wielką sławą i uznaniem cieszyły się zielarskie produkty prosto z Karkonoszy. Producenci karkonoskich mieszanek - laboranci, uważani byli za prawdziwych mistrzów. Ich historia jest dowodem bezwzględnej walki medycyny konwencjonalnej z tradycyjnym lecznictwem ludowym.

Do historii przeszedł pochodzący z Gryfowa, pierwszy XVI-wieczny lekarz Jeleniej Góry i Cieplic, Caspar Schwenckfeldt. Wykształcony w Bazylei (gdzie studiował m.in. Paracelsus) powróciwszy w Sudety, rozpoczął badania minerałów i szaty roślinnej Karkonoszy, pozostawiając bezcenne opisy.

Laboranci pojawili się w Karkonoszach razem z czeskimi uchodźcami religijnymi w XVII w. Tradycja mówi, że sztukę wyrabiania leków z ziół przekazali Czechom dwaj studenci z Pragi, Mikołaj i Salomon. Ich pierwszym uczniem miał być gościnny Melchior Grossmann. Wiadomo, że laboranci nie odkrywali nowinek, gdyż medycyna ludowa istniała od zawsze wszędzie tam, gdzie mieszkali ludzie. Systematyczną działalność laborantów odróżniało jednak od "zwykłej" medycyny ludowej solidne przygotowanie i doświadczalne weryfikowanie skuteczności produkowanych mieszanek.

W XVIII w. karkonoscy laboranci stworzyli odrębny cech zrzeszający 30 mistrzów, którzy zatrudniali w pracowniach czeladników, także z ruchem tym związanych było całkiem sporo osób. Wykorzystywali w specyfikach prawie 100 różnych korzeni, parę rodzajów drewna, kilkadziesiąt rodzajów jagód, kwiatów i nasion. Liczba leków, które wytwarzali dochodziła do 200. Najbardziej znane skupiska laborantów znajdowały się w Karpaczu i Miłkowie, który specjalizował się w przerobie ziół; w Karpaczu mieszkali liczni zbieracze i hodowcy leczniczych roślin.

12. LEGENDY

Z Karkonoszami od dawna wiązali się ludzie, którzy korzystali z mineralnych bogactw naturalnych tych gór. A tam gdzie są ludzie, tam przekazywane są z ust do ust różne, mniej lub bardziej prawdziwe, historie. Wiele z nich zostało spisanych i przetrwało do dziś, by przypominać nam nie tylko o ludowej historii Karkonoszy, ale i o niepowtarzalnym klimacie gór, który panuje w nich nie od dziś.
Oto wybrane tytuły:
- Legenda o Kruczych Skałach
- Legenda o księżniczce Kunegundzie
- Legenda o smoku Kraku
- Legenda o Szklanej Pani z wyspy Murano
- Legenda o tragicznej śmierci rusałki i kamieńczyka
- Legenda o Trzech Świnkach
- Legenda o ucieczce więźnia z Chojnika

Legenda o Trzech Świnkach
Duch Gór chciał kiedyś poznać życie i pracę ludzi. Przybrał więc postać młodego chłopaka i zszedł ze szczytów Karkonoszy do Piechowic pytając o pracę. Znalazł zatrudnienie jako pasterz świń u gospodarza Antoniego Glądały i kazał zwać się Jankiem. O gospodarzu opowiadano, że był tak chytry, iż kazał swego syna po śmierci nagiego pochować w ziemi, w trosce o to by koszula i portki jego nie zgniły w ziemi bezużytecznie. Glądała miał sześćdziesiąt świń i zatrudniał przy nich sześciu świniarzy. Tak więc Jankowi przypadło pilnować dziesięć świń za dwa grosze żelazne dziennego zarobku.
Chodził więc Duch Gór ze swą dziesiątką po lasach, nad potokami i po łąkach, gdzie kwitły kwiaty, słońce przygrzewało i ptaki pięknie śpiewały. Co tydzień kontrolował gospodarz świnie, ważył je i instrukcji pasterzom udzielał. Już po dwóch tygodniach stwierdził że Janek jest lepszym pasterzem od innych, a nadzorowane przez niego świnie są zdrowsze, czyściejsze i szybciej rosną niż inne. Zwolnił więc jednego z pasterzy, a stado jego przydzielił Jankowi i w ten sposób Duch Gór już nie dziesięć, lecz dwadzieścia świń codziennie pasał. W kilka dni później, gdy zobaczył, że u Janka nadal jest wszystko w porządku, oddalił następnych dwóch pasterzy, powiększając mu stado do czterdziestu sztuk. Nie podwyższał mu jednak wynagrodzenia, ciesząc się, że na tym zarobił. W dwie niedziele później Janek pasł już całe stado za te same pieniądze.
Jesienią, gdy już dni w górach były chłodniejsze, Janek oświadczył Glądale, że chce się zwolnić i powędrować w świat, by lżejszego chleba poszukać.
- Nowego pasterza szukajcie sobie gospodarzu od świętej Urszulki - powiedział - Naszykujcie mi pieniądze zarobione u was.
Zmartwiły te słowa Glądałę. Pojął, że utraci dobrego i taniego świniopasa. Zaczął więc go namawiać, by pozostał u niego chociaż rok. Nawet przyrzekł podwyższyć wynagrodzenie o pół grosza dziennie. Janek jednak nie ustąpił. Trzy dni i trzy noce piechowicki gospodarz spać i jeść nie mógł ze zmartwienia. W łóżku przewracał się z boku na bok, schudł nawet rozmyślając jak Janka zatrzymać. Znalazł w końcu sposób. Którejś nocy zakradł się do chlewni. Wybrał trzy najlżejsze sztuki, włożył do worka, na plecy zarzucił i w Karkonosze je poniósł. Z wielkim trudem, po kilku odpoczynkach wdrapał się na Szrenicę. Przywiązał świnie do wbitych w ziemię pośród krzaków kosodrzewiny palików, a na drugi dzień powiedział do Janka:
- No! Jeśli tak bardzo chcesz odejść to odejdziesz, ale wpierw muszę sprawdzić ilość świń oddanych ci w opiekę. Uśmiechając się chytrze policzył świnie, a potem udał zdenerwowanego. - Nie wypłacę ci zarobionych grosików, ponieważ nie pilnowałeś mojego dobytku. Brakuje trzech świń! Chyba je ukradłeś i sprzedałeś! Musisz teraz pozostać u mnie przez dziesięć lat, by pracą wyrównać me straty.
Duch Gór wiedział jednak o podstępie Glądały. Chwycił go za kołnierz, na plecy sobie zarzucił i zaniósł na szczyt Szrenicy. Tu postawił go na ziemię i cicho wyszeptał jakieś słowa. Pobladły ze strachu Glądała, zobaczył wtedy jak ukrywane przez niego w krzakach kosówki świnie szybko zaczęły stawać się coraz większe. Gdy już tak urosły, że były wielkie jak domy, pękły z hukiem, przemieniając się w trzy granitowe skały.

Legenda o ucieczce więźnia z Chojnika
Graf Hans-Christoph Schaffgotsch, pan zamku na Chojniku, ujął któregoś dnia i uwięził w górnej części baszty zamkowej, pewnego rycerza z Rybnicy o imieniu Lubomir. Rycerz ten przed kilkoma laty obraził grafa w swym zamku. W obecności posła czeskiego króla nazwał on Schaffgotscha gnębicielem i ciemiężcą swych poddanych oraz grabieżcą ich mienia. Schaffgotsch uznał rycerza Lubomira za swego wroga i przysiągł mu zemstę. Napadał na niego podczas polowań w lasach oraz parokrotnie zastawiał na niego pułapki na drogach. Podczas jednej z takich zasadzek, gdy Lubomir jechał do założonego przez siebie klasztoru w Lubomierzu, został ujęty przez czatujących na niego zbirów, wynajętych przez Schaffgotscha i znalazł się w. jego więzieniu. Teraz ten okrutnik postanowił już Lubomira żywego na wolność nie wypuścić.
Daremnie żona więźnia parokrotnie przybywała na Chojnik i błagała grafa o wypuszczenie męża na wolność. Proponowała nawet znaczny okup za niego. Schaffgotsch , był nieugięty i nieczuły na łzy tej szlachetnie urodzonej damy. Na jedno tylko wyraził zgodę. Zezwolił żonie więźnia, by co tygodnia mogła dostarczać swemu mężowi chleb. Z zezwolenia tego biedna kobieta była zadowolona i postanowiła’ wykorzystać tę możliwość, by oswobodzić męża. Któregoś dnia przyniosła mu do celi w baszcie zamkowej duży bochen chleba, w którego wnętrzu Lubomir znalazł pilnik do żelaza i linę. Ucieszył się ogromnie i czekał na odpowiednią chwilę. Pewnej burzliwej nocy przepiłował kratę w oknie swej celi i po linie opuścił się w dół. Potem udało mu się szczęśliwie pokonać mur zamkowy i znalazł się na wolności. Tego samego dnia o zmierzchu, wędrując samotnie lasami, dotarł do swego zamku w Rybnicy i do żony, której wyzwolenie swe zawdzięczał.
Po dzień dzisiejszy w jednym z okien baszty zamkowej na Chojniku znajduje się wyłamana krata. Jest to dowód wiernej miłości i kobiecego sprytu. W jednym ze średniowiecznych annałów można znaleźć krótką notatkę “Anno Domini 1490 uciekł więzień z wieży”

CIEKAWE MIEJSCA

Chojnik

Chojnik (627 m) jest awangardą Pogórza Karkonoskiego, a zarazem wysuniętą enklawą (80 ha) Karkonoskiego Parku Narodowego. Tłumy turystów nie zdobywałyby go jednak, gdyby nie ruiny nad 150-metrowym urwiskiem Piekielnej Doliny. Mówiąc Chojnik, mamy na myśli przeważnie zamek.

Strome, granitowe wzgórze porasta wspaniały las regla dolnego z mnóstwem chronionych roślin. Pośród buków i jaworów pomykają jelenie, muflony i latają rzadkie ptaki. Przyrodnicze walory Chojnika przybliża specjalna ścieżka dydaktyczna.

Miejsce na budowę zamczyska jest wymarzone, więc trudno dziwić się Piastom Świdnickim, iż konstruując system twierdz, nie ominęli również Chojnika. Najpierw miał tu stanąć umocniony dwór myśliwski w pobliżu nieprzebytych jeszcze lasów karkonoskich. Budowlę murowaną wzniósł Bolko II w XIV w. Warownię rozbudowano, tworząc obiekt, który nie poddał się nikomu. Księżna Agnieszka, wdowa po Bolku II przekazała zamek Schaffgotschom, którzy pozostawali w bliskich związkach z Piastami Śląskimi. Siedzibą tego rodu Chojnik pozostał aż do 1675 r., kiedy pokonała go natura - uderzenie pioruna i w konsekwencji wielki pożar. Spalonego Chojnika nigdy już nie odbudowano, a chojnicka linia Schaffgotschów ostatecznie przeniosła się do Cieplic.

Na przełomie XVIII/XIX w. malownicze ruiny średniowiecznego zamku stały się celem pierwszych turystycznych wycieczek. Gości witano trąbieniem na rogach i wystrzałami armatnimi, których echo niosło się daleko po Pogórzu, będąc chyba jedynym na Śląsku echem, stanowiącym atrakcję samą w sobie. W 1822 r. powstała u podnóża góry (jedna z pierwszych w Sudetach) stacja tragarzy lektyk i wynajmu przewodników. Pamiętajmy bowiem, iż wędrowali na Chojnik zazwyczaj ludzie majętni, żądni wygód i dodatkowych wrażeń. Wybudowano drewniane schody na wieżę, uruchomiono bufet i małe schronisko. Zamkiem zachwycała się w opisie podróży po Śląsku Izabela Czartoryska, odwiedził go Wincenty Pol, w 1800 r. gościł tu także podróżujący po Sudetach przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych Quincy Adams.

Ruiny Chojnika bez wątpienia należą do najatrakcyjniejszych w Polsce. Do dziś zachowały się w zakonserwowanej formie mury korpusu zamku górnego z cylindryczną wieżą, dwa pierścienie murów obronnych i dziedziniec. Na dziedzińcu stoi pręgierz, o którego historii niewiele wiadomo. W XIX w. istniał tu wesoły zwyczaj przykuwania się na chwilę do niego i uwieczniania tego faktu w księdze pamiątkowej. Zamek Chojnik jest świetnym punktem widokowym na Karkonosze, Pogórze i Kotlinę Jeleniogórską. We wrześniu odbywają się na zamku turnieje kusznicze. Ruinę zwiedza się latem od 10.00 do 17.00, a zimą do 16.00.

Chojnik owiany jest wieloma legendami, czemu dziwić się trudno, bo romantyczni turyści domagali się strasznych opowieści. Najbardziej znana jest - zgoła psychoanalityczna - opowieść o pięknej Kunegundzie. Kunegunda była córką surowego rycerza, który z braku synów wychował ją jak chłopca. Piękna niewiasta przejęła od ojca dzikie obyczaje i zimne serce. Pewnego razu ojciec Kunegundy wypił za dużo i postanowił objechać zamek konno. Koniec przejażdżki był dla niego tragiczny, gdyż stoczył się w przepaść u stóp zamku. Dziewczyna była wstrząśnięta tragedią, jej serce stało się jeszcze bardziej lodowate.

Kiedy piękną spadkobierczynią dóbr interesować zaczęli się absztyfikanci w zbrojach, ta zwoławszy ucztę, zażądała od nich powtórzenia wyczynu ojca - nieszczęśnika. Panowie czym prędzej ulotnili się z zamku. Kunegunda rozgłosiła więc, iż pozwoli śmiałemu rycerzowi spędzić ze sobą dzień, a dopiero potem każe objechać mury. Znaleźli się chętni na taką propozycję, wszyscy jednak po dniu spędzonym z piękną niewiastą ginęli w przepaści u stóp Chojnika, a w śląskich dworach rycerskich słychać było łkanie zrozpaczonych matek. Aż na dziedzińcu zamkowym stanął dumny Adalbert z Turyngii, który latami, w poczuciu misji ratowania honoru rycerstwa, uczył konia chodzenia po skałach. Przybywszy na Chojnik, nie skorzystał z towarzystwa oziębłej Kunegundy, z marszu objechał naokoło warownię. Dziewczyna widząc pięknego, zwycięskiego Adalberta, stopniała i zapragnęła oddać mu się bez reszty. Ten jednak w ostrych słowach odrzucił awanse panny, obnażył jej próżność i wrócił do kochającej żony. Urażona Kunegunda do dziś snuje się po ruinach, zawodząc w rozpaczy nad poplątanym losem.

W zboczach Chojnika znajdują się dwie małe jaskinie. Najbardziej znana, to 20-metrowa grota Dziurawy Kamień w dużej grupie skalnej nieopodal szlaku żółtego, na 2/5 wysokości góry. W tunelu, który kończy się kominem, nie jest całkiem ciemno, gdyż światło dociera doń z dwóch stron. Nad Dziurawym Kamieniem znajduje się malutka jaskinia Schronisko - nisza skalna powstała wskutek wietrzenia granitów.

Za Chojnikiem, w dolinie potoku Choiniec, w Złotej Jamie zachowały się Walońskie Kamienie. Widać na nich wyryte w XVI w. tajemnicze znaki poszukiwaczy skarbów, którzy w potoku wypłukiwali złoto.

Polana pod Grzybowcem

Pierwsze schronisko zbudowano na polanie (ok. 700 m) jeszcze w XIX w. Turyści kilkukilometrowym zjazdem pędzili stąd saniami rogatymi do Jagniątkowa, podziwiali także widoki. Polana słynęła jako miejsce ustronne i romantyczne.

Schronisko zmodernizowano na początku XX w. Nosiło wtedy imię Bismarcka. Podczas IIwojny światowej relaksu zażywali tu hitlerowscy lotnicy. Obecnie jest ośrodkiem wypoczynkowym. Zachowały się w nim boazerie z ciemnego drewna, witraże, kominek. W latach 70. "ulepszano" nieco otoczenie i wnętrze ośrodka, straciły więc nieco stylowości. Szczególnie widoczne jest to na zewnątrz, gdzie ustawiono szpetne barierki i wymurowano skarpy z granitowych ciosów. Wciąż jednak miejsce to kusi wyjątkowym spokojem i klimatem kameralnego ustronia.


Szrenica

Stoki Szrenicy to jeden z najlepszych terenów do uprawiania białego szaleństwa w Sudetach. Kompleks narciarski „SkiArena” tworzą wyciągi i nartostrady na zboczach Szrenicy, w tym m.in. zjazdowa FIS (ponad 2 km) oraz Lollobrigida (4444 m). Łączna długość tras wynosi ponad 13 km.

Na Halę Szrenicką można wyjechać kolejką krzesełkową ze Szklarskiej Poręby. Kursuje codziennie przy sprzyjającej pogodzie w godz. 9-17 (tel. 7172237, 7172118). Kolej ma 2940 m długości, pokonując dwuetapowo różnicę wzniesień 640 m (stacja pośrednia znajduje się na wysokości ok. 900 m n.p.m.). Zbudowano ją w 1962 r., a gruntownie zmodernizowano po wypadku w 1992 r., gdy zepsuły się hamulce. Ongiś wjeżdżało się na górę pojedynczo, teraz parami. Przejazd trwa ok. 20 min. Wyciągi orczykowe kursują na Hali Szrenickiej oraz pomiędzy Halą Szrenicką a pośrednią stacją kolejki linowej.

Schronisko Na Hali Szrenickiej (075/7172421, 170 miejsc, ceny ok. 15 zł/os.; bufet, bilard, standard średni), zbudowane na wysokości prawie 1200 m n.p.m., oferowało noclegi już w XIX w. W 1910 r., przy XVIII-wiecznej budzie pasterskiej wzniesiono murowany hotel. 28 lat później rozbudowano go, łącząc ze starym schroniskiem. Powstał nawet mały odkryty basen dla zahartowanych. Po II wojnie światowej uruchomiono tu jedno z pierwszych polskich schronisk w Sudetach. W 1960 r. zabytkowe resztki budy z XVIII w. rozebrano. W 1975 r. schronisko stanęło w płomieniach i trzeba było je odbudować.

Schronisko PTTK Na Szrenicy (075/7526011, 95 miejsc, bufet-bar, stróżówka GOPR) stoi na wysokości ponad 1300 m n.p.m. Jego początki wiążą się z nacjonalistyczną integracją Niemców Sudeckich w latach 20. XX stulecia, w obliczu domniemanego zagrożenia czesko-słowackiego. Schronisku nadano nazwę Niemców Sudeckich; a po wojnie zmieniono ją na Patria (Ojczyzna) – niezbyt szczęśliwie, bo nie wiadomo było, o czyją ojczyznę chodzi. Schronisko płonęło dwukrotnie – w 1968 i 1970 r. Zimą, gdy okrywa je gruba szadź, przypomina pałac lodowy. Obiekt słynie z dobrej kuchni.


Twarożnik

Charakterystyczna, choć niewielka grupa skalna ponad Mokrą Przełęczą. Wieńczą ją ułożone na sobie bloki granitowe. Ostatni przed wiekami skojarzył się komuś z kawałkiem twarożka i tak już pozostało. Po niemiecku, czesku i polsku grupa ta nazywa się w zasadzie identycznie.

Przy Twarożniku funkcjonuje przejście turystyczne, latem czynne od 8.00 do 20.00, zimą od 8.00 do 16.00. Po stronie czeskiej w kilka minut czerwonym szlakiem możesz dojść do schroniska Vosecka bouda (czeskie nazewnictwo zachowało tradycje karkonoskich bud, będących zaczynem schronisk turystycznych) lub zejść w 1 1/2 godz. do pięknego Harrachova, albo też zielonym szlakiem - w 3/4 godz. do źródeł Łaby i schroniska Labska bouda.


Łabski Szczyt

Łabski Szczyt (1471 m) jest jednym z bardziej wyrazistych szczytów Karkonoszy. Nazwę bierze od źródeł Łaby wypływającej kilkaset metrów od niego, po czeskiej stronie na Labskiej Louce (aby do nich dojść, trzeba skorzystać z przejścia przy Twarożniku, w innym przypadku można narazić się na spotkanie ze strażą graniczną).

Łabski Szczyt jest punktem widokowym m.in. na czeskie i polskie Karkonosze oraz Góry Izerskie.

Rozległą kopułę buduje granit wyrastający z rumowiska. Osobliwością północnych zboczy Łabskiego Szczytu jest nieduża żyła bazaltowa, jedna z dwóch tak wysoko położonych w Karkonoszach (druga jest w Śnieżnych Kotłach). Stoki bardzo stromo opadają ku północy, tworząc tzw. Łabski Kocioł - miejsce niebezpieczne zimą z powodu lawin. Kocioł ten wytworzył się w epoce lodowcowej, lecz nie z lodowca, a z zalegających mas śniegu oraz w wyniku niszczącej działalności wiatrów, deszczu i mrozu. Na wierzchołku przyrodnik znajdzie jedynie okazy porostów, ale Łabski Kocioł, z cennym zespołem roślinności górskiej, jest jednym z lepiej zachowanych fragmentów Karkonoskiego Parku Narodowego; nie wiedzie przezeń żaden szlak.

Jeszcze przed wojną na Łabskim Szczycie (i kilku innych w Karkonoszach) zbierano tzw. fiołkowe kamienie - jedną z popularniejszych pamiątek regionalnych. Ich nazwa pochodziła od pokrywającego je porostu, który przy wzrastającej wilgotności wydawał fiołkową woń. Dziś prawdopodobnie w wyniku przemysłowych skażeń z lat 70. nie spotyka się fiołkowych kamieni, choć miłośnicy Karkonoszy nie położyli jeszcze na nich kreski, wierząc w come back. Pamiątką po wonnych kamieniach jest czeska nazwa Łabskiego Szczytu - Violik.

Dzieje schroniska na Hali Pod Łabskim Szczytem (tel. 7526088, 60 miejsc, bufet) sięgają co najmniej XVII w., kiedy w czasie wojny 30-letniej na Śląsku szalała zaraza, a przy starej Czeskiej Drodze stanęła strażnica pilnująca przejścia ze Śląska na południe. W czasach, gdy Karkonosze opanowali pasterze, była tu tzw. Śląska Buda, która w początkach XIX w. przekształciła się w schronisko. W latach powszechnej popularności sań rogatych zjeżdżało się stąd do Szklarskiej Poręby (szkoda, że to już przeszłość). Niestety, pierwotny obiekt spłonął w 1914 r. i na jego miejsce postawiono dwa nowe. Po wojnie schronisko nosiło imię Piast.

Śnieżne Kotły

Najbardziej "tatrzański" zakątek Karkonoszy i największa atrakcja ich zachodniej części

Najbardziej "tatrzański" zakątek Karkonoszy i największa atrakcja ich zachodniej części. Urwiska, turnie i dwustumetrowe przepaście, przestrzeń zapierająca dech w piersiach.

Śnieżne Kotły wyrwane w zboczach Karkonoszy pomiędzy Łabskim Szczytem a Wielkim Szyszakiem składają się (od zachodu): z Małego i Wielkiego Kotła, przedzielonych skalną grzędą. Nazwę zawdzięczają płatom śniegu, które zobaczyć można nawet w sierpniu.

Kotły powstały ok. 20 tys. lat temu, kiedy powoli kończyła się epoka lodowcowa. Stanowią wspaniałą pamiątkę lokalnych lodowców, które wytworzyły się wówczas w Karkonoszach (po polskiej stronie, poza Śnieżnymi Kotłami, lodowce spływały jeszcze z rejonów Czarnego Kotła Jagniątkowskiego, Kotłów Małego i Wielkiego Stawu oraz Kotła Łomniczki). Nie były ogromne i w miarę zmian klimatycznych zmieniały położenie. Jęzory lodu ze Śnieżnych Kotłów sięgnęły najdalej, na odległość 2 km, docierając na wysokość ok. 900 m, gdzie zachowały się porośnięte borem moreny czołowe. O stopniowym cofaniu lodowca (lub dwóch lodowców) przypominają u podnóża kotłów wały kolejnych moren, z wielką moreną końcową w Wielkim Kotle. Znajdują się tu również moreny boczne, stożki nasypowe i kilka okresowych stawków - reliktów międzymorenowych jeziorek lodowcowych.

Śnieżne Kotły do dziś stanowią najbardziej dziki zakątek Karkonoszy, tym bardziej, że obowiązuje zakaz schodzenia ze szlaków, a liczne kiedyś wspinaczki mocno ograniczono. Śnieżne Kotły pochłonęły wiele ofiar, tylko po wojnie było ich ok. 10. Szczególnie niebezpieczne są przepaście, gdy na krawędziach zalegają ogromne nawisy śnieżne. Zdarzało się także, iż pechowca strącił w czeluść silny wiatr. Bywało jednak i tak, że spadając w "paszczę ciemną" ofiara nie doznawała żadnych obrażeń. Do najgłośniejszych należą przypadki przewodnika Antona, który spadł do kotłów w 1825 r., oraz anonimowego narciarza z Jeleniej Góry, którego poniosło w Wielki Kocioł. Obaj panowie przeszli do historii, gdyż nic im się nie stało.

Kroniki pamiętają jeszcze niedźwiedzie (wytępione w XVIII w.), orły, żbiki i rysie (z wieku XIX), których niestety tu już nie spotkasz. Przyrodnicy nadal jednak rozpływają się w zachwytach nad środowiskiem kotłów. Żyją w nich przecież reliktowe ślimaczki arktyczne, ćwierkają m.in. rzadkie płochacze halne czy drozdy obrożne. Największą wartością jest świat roślin m.in. z zimoziołem północnym (relikt epoki lodowcowej), pierwiosnką najmniejszą, sasanką alpejską, różą alpejską, wawrzynkiem wilczełyko czy tojadem mocnym. Unikatem jest flora żyły bazaltowej w Małym Kotle. Jedyne stanowisko w Europie Środkowej ma tu skalnica śnieżna oraz szereg innych roślin (kilka gatunków skalnic, niezapominajka alpejska czy świetlik maleńki) - jedyne enklawy w Sudetach. Na skalnych blokach moren u stóp Śnieżnych Kotłów naukowcy odnaleźli najstarsze rośliny wysokich Karkonoszy. Mało kto o tym wie, gdyż matuzalemami flory karkonoskiej nie są bynajmniej dęby wysokogórskie czy kosodrzewina, ale malutkie porosty miseczkowate, które osiągnęły wiek ponad 600 lat i pamiętają czasy piastowskie. Z szacunku dla nich wymieniamy nazwę - Rhizocarpon lecanorium.

Śnieżne Kotły od dawna stanowią turystyczny "hit" regionu. W początkach XIX w. powstał tu bufet z kawą i likierem. W 1837 r. pierwsze drewniane schronisko wznieśli Schaffgotschowie, w 1857 r. zrujnowała je wichura, a na jego miejsce postanowiono wznieść budynek murowany z kilkudziesięcioma miejscami noclegowymi i restauracją. Kilkakrotne uderzenia pioruna częściowo go uszkodziły, co stanowiło dobry pretekst dla przebudowy w 1892 r. Powstał wtedy ogromny, niestety jeden z brzydszych obiektów Karkonoszy. Hotel ten przebudowano w latach 70., odejmując mu ogromu, ale nie dodając urody. Mieści się w nim dzisiaj stacja przekaźnikowa TV, przywodząca na myśl tajny ośrodek rządowy rodem z Archiwum X.

Czeskie i Śląskie Kamienie

Czeskie Kamienie i Śląskie Kamienie to dwie duże grupy skalne budujące rozległy podwójny szczyt.

Czeskie Kamienie rosną na wysokości 1416 m w ponad jedenastometrową grzędę. Położone dalej na wschód, o 3 m niżej Śląskie Kamienie, mają do 8 m wysokości. Obie grupy są dobrymi miejscami widokowymi. Niedaleko Czeskich znajduje się kamień upamiętniający czeskiego dziennikarza Kalmana, który zamarzł tu podczas burzy śnieżnej 14 stycznia 1929 r.


Wielki Szyszak

Wielki Szyszak (1509 m) jest najwyższym zbudowanym z granitu szczytem Karkonoszy, a także wspaniałym punktem widokowym.

Na wierzchołek prowadzą od strony wschodniej kamienne płyty ułożone w ścieżkę dzięki hojności Schaffgotschów, którzy ufundowali tę trasę w XIX w. W 1888 r. (po zjednoczeniu niemieckich krajów w 1871 r.) ustawiono na szczycie kamienną piramidę z literą W - pomnik cesarza Wilhelma I.


Czarny Kocioł Jagniątkowski

Następna pamiątka lodowcowej przeszłości (krawędź górna na wysokości 1325 m n.p.m.). Znajduje się stosunkowo niedaleko na wschód od Śnieżnych Kotłów. Jest jednym ze słabiej wykształconych kotłów karkonoskich, ale nie znaczy to, że nie robi wrażenia.

Skalne ściany mają po kilkadziesiąt metrów wysokości, szczególnie ładnie jest jesienią, gdy krzewy u podnóża kotła mienią się barwami. Czarnym nazywany jest, gdyż śnieg nie utrzymuje się tu, jak w Śnieżnych Kotłach, do późnego lata, a "jedynie" do początków czerwca. Zimą rejon Kotła zagrożony jest lawinami, ma już na koncie zimowe ofiary.


Przełęcz Karkonoska

Przełęcz Karkonoska (1198 m) jest najniższym punktem głównego (Śląskiego) wału Karkonoszy i jedynym miejscem, gdzie porasta go zwarty las (raczej teoretycznie).

Na przełęcz dochodzi asfaltowa, niedostępna dla zmotoryzowanej "gawiedzi" droga z Przesieki, która jest pozostałością niemieckiego projektu tzw. Drogi Sudeckiej, dokończonego po wojnie z drobnymi korektami w celu utworzenia na przełęczy przejścia granicznego. Do końca wojny zbudowano trasę od przełęczy w dół doliny Czernieni, z drugiej strony od Borowic pod Suchą Górę (z parokilometrową przerwą). Po czeskiej stronie udało się od razu wybudować całość. W latach 70. polski odcinek dokończono, szczęśliwie dla przyrody zwyciężyły jednak względy ekologiczne oraz kłopoty polityczne i przejścia nie uruchomiono.

Przełęcz Karkonoska wydaje się naturalnym miejscem do przekraczania gór. Jednak nie przez nią przechodziły najstarsze trakty. Rolę przejścia granicznego ze Śląska do Czech przełęcz pełnić zaczęła dopiero pod koniec średniowiecza.

Wielki, trzykondygnacyjny, średniej urody budynek schroniska PTTK Odrodzenie (tel. 075/7522546; 113 miejsc, standardowe ceny – 15–20 zł/os.; restauracja, bilard), został wzniesiony w latach 1923–1927. Pierwszym właścicielem był Żyd, dlatego w latach 30. hotel zarekwirowała faszystowska Hitlerjugend, czyniąc zeń młodzieżowe schronisko nazwane imieniem wodza. W czasie wojny wypoczywali tu nazistowscy oficerowie.

W latach solidarnościowej konspiracji w przygranicznych lasach spotykali się opozycjoniści z Polski i Czech. Prezydent Vaclav Havel w późniejszych wspomnieniach mówił, iż wizyty te były dla niego wyjątkową okazją spaceru po górach, bo z natury nie znosi on pieszych wycieczek. W początkach lat 90. oficjalnie i przybywszy drogą powietrzną Havel spotkał się tu z Lechem Wałęsą.


Słonecznik

Jedna z najbardziej znanych i najpiękniejszych skał Karkonoszy (chyba w ten sposób zaczynają się wszystkie jej opisy). Granitowe ciosy - ostańce, wskazujące pierwotny poziom granitowego płaszcza Karkonoszy - wznoszą się na wydłużonym ramieniu Smogorni na poziomie ok. 1423 m. Skały układają się tu w "warownię" o wysokości do 12,5 m.

Najbardziej charakterystyczny jest owiany licznymi podaniami, nieco odstający od reszty Diabelski Kamień, przypominający człowieka. Według Tadeusza Stecia, skalna postać spoglądająca na Kotlinę Jeleniogórską to diabeł, którego zgubiła słaba kondycja fizyczna. Sługa ciemności powziął przed wiekami iście szatański pomysł, by zasypać pobliski Wielki Staw, a jego wodami zalać tereny położone poniżej. Zmęczony, zatrzymał się by odsapnąć, a wtedy dzwony zadzwoniły na Anioł Pański (co, jak wiadomo, jest dla diabła chyba jeszcze gorsze od piania koguta) i boska siła zmieniła czarta w kamień. W ten sposób skałki Słonecznika przetrwały i nie stały się przyczyną tragedii podgórskich wiosek, a diabeł przyczynił się do "uatrakcyjnienia" Karkonoszy.

Nazwa Słonecznika ponoć pochodzi nie od kwiatów, tylko od słońca. Tradycja mówi bowiem, iż dla mieszkańców Kotliny Jeleniogórskiej i wsi Padołu Śródgórskiego słońce stojące nad skałą miało oznaczać południe.

Jeszcze po wojnie niedaleko Słonecznika, obok Kotła Wielkiego Stawu stało wspaniałe wielkie schronisko, zbudowane pod koniec XIX w. W latach świetności miejsce to oblegali saneczkarze, gdyż wiodły zeń trasy aż do Karpacza. W 1947 r. obiekt, jak wiele zaniedbanych sudeckich schronisk, spłonął i "uleciał" z kart dziejów turystyki.


Pielgrzymy

Pielgrzymy są kolejną wizytówką Karkonoszy. To bodaj najczęściej fotografowana i malowana ich grupa skalna. Na Pielgrzymy składają się 3 postacie zastygłe w skale. Najwyższe mają nawet po 25 m wysokości.

Wieżyce Pielgrzymów rozpływają się na wysokości kilku - kilkunastu metrów w szerokie grzędy. Zobaczysz na nich wszystkie formy wietrzenia granitów z karkonoską specjalnością - kociołkami wietrzeniowymi zwanymi misami ofiarnymi od niesympatycznej, acz wyssanej z palca teorii, iż służyły poganom do składania ofiar. Z Pielgrzymów pięknie widać wschodnią część Karkonoszy ze Śnieżką. Szczyty skałek wieńczą małe piorunochrony, chroniące je przed powtórką sytuacji z 1757 r., kiedy piorun rozwalił część najwyższego Pielgrzyma.


Kotły Małego i Wielkiego Stawu

Kolejne polodowcowe atrakcje Karkonoszy. Idąc od zachodu, spotkasz najpierw Kocioł Wielkiego Stawu. Jego ściany opadają skalnymi stopniami o łącznej wysokości ok. 180 m do polodowcowej misy zamkniętej moreną i skalnym ryglem.

Jej wnętrze wypełnia największe naturalne jezioro Karkonoszy - Wielki Staw, o powierzchni ponad 8 ha. Tafla jeziora znajduje się na wysokości 1225 m, głębokość dochodzi do 24,5 m. Wielki Staw był kiedyś często odwiedzany, w XVIII w. turyści widywali zabawiającego się tu Ducha Gór, Rbenzahla, jeżdżącego po lodzie rogatymi saniami zaprzęgniętymi w dzika. Uważano ponadto, ze staw nie ma dna i zamieszkują go demony. Dziś jezioro pozostawiono naturze i nie prowadzą doń żadne szlaki.

Główny ciężar atrakcji turystycznej przejął na siebie trzyhektarowy Mały Staw, położony w kotle większym i bardziej malowniczym. Stoi nad nim schronisko Samotnia (tel. 075/7619376, 49 miejsc, ceny ok. 20 zł/os.), słusznie uchodzące za najpiękniejsze w Karkonoszach. Charakterystyczna bryła budowli z małą wieżyczką w połączeniu z taflą Małego Stawu i ścianami kotła jest jednym z firmowych widoków tego pasma. Samotnię wpisano do rejestru zabytków.

Pierwszy budynek miał stanąć tu w drugiej poł. XVII w. i stanowił siedzibę strażnika pilnującego Schaffgotschom hodowli pstrągów. O schronisku jako takim mówić można dopiero 200 lat później. Obecny kształt nadano Samotni pod koniec XIX w. i w latach 20. obecnego stulecia. Schronisko przebudowano jeszcze w latach 50. Do legendy przeszedł powojenny kierownik schroniska Waldemar Siemaszko, którego imieniem dodatkowo nazwano Samotnię. Wnętrze budynku urzeka stylowością. Piękna jest sala restauracyjna, werandy z małymi okienkami. Klasę obiektu podkreślają wystawy fotografii krajobrazowej i artystycznej.

Kocioł, staw i schronisko szczególnie pięknie prezentują się z góry, jednak wchodzenie na skalne krawędzie ograniczono drewnianymi zaporami - chyba w trosce o zdrowie turystów. Zimą do kotłów schodzą lawiny, ostatnio nad Małym Stawem obsunęła się ziemia, dając przykład współczesnego kształtowania rzeźby gór.

Kotły Małego i Wielkiego Stawu posłużyły w filmie "Awantura o Basię" za imitację Andów. Zbudowano tu makietę indiańskiej wioski, w której Basia po długiej podróży odnalazła zaginionego ojca.


Polana

Polana to po prostu duża, grzybna... polana na wysokości ponad 1000 m, gdzie w 1966 r. spłonęło jedno z najładniejszych schronisk Karkonoszy im. Bronka Czecha. Miejsce to jest wspomnieniem czasów, gdy w wysokie góry wkraczali kurzacy i pasterze.

Na Polanie wypalano węgiel drzewny na potrzeby kowarskich hut. Potem rozrosła się do rozmiarów niewielkiej stałej osady, która dzięki wyjątkowemu położeniu jednocześnie przy drodze z Karpacza na Śnieżkę i do Kotłów Małego i Wielkiego Stawu w XIX w. zaczęła pełnić rolę skupiska schronisk.

Jak Quincy Adams zadumał się nad przemijalnością dzieł ludzkich na Chojniku, tak teraz zadumać się można jeszcze bardziej na Polanie, gdzie poza niewyraźnymi śladami fundamentów nie ma nic, co wskazywałoby na dawną popularność tego miejsca.


Złotówka

Nazwa Złotówki przypomina o prowadzonych tu w dawnych wiekach poszukiwaniach złota; znaleźli je dopiero ci, którzy zrozumieli świetne turystyczne położenie polany, zakładając tu schronisko i słynny tor saneczkowy.

Ze sportami zimowymi polana w parku narodowym u stóp Równi pod Śnieżką związana jest do dziś, gdyż stąd właśnie wiedzie jedna z kontrowersyjnych tras narciarskich okolic Karpacza i znajdują się dwa duże wyciągi orczykowe zbudowane w ramach tzw. Kompleksu Kopy. Jak udowodniła kilka lat temu w pracy magisterskiej jedna ze studentek geografii na Uniwersytecie Wrocławskim, trasy Kompleksu Kopy powodują rozległe i trwałe zmiany w morfologii górskich zboczy, doprowadzając głównie do ich intensywnej erozji. Złoto prawdopodobnie wygra jednak z argumentami obrońców przyrody. Położona w rejonie górnej granicy lasu Złotówka jest wspaniałym punktem widokowym na Karkonosze i Kotlinę Jeleniogórską z jej otoczeniem.

Strzecha Akademicka (tel. 075/7619317, 160 miejsc) jest bodaj najstarszym schroniskiem Karkonoszy. W XVII w. w budzie pasterskiej na Złotówce mieli się zatrzymywać na krótki odpoczynek pierwsi zdobywcy Karkonoszy i pielgrzymi na Śnieżkę. W pierwszej poł. XVIII w. buda stawała się coraz słynniejsza i coraz mniej pasterska. Gospodarz, Daniel, witał gości grą na rogu i częstował nalewką z szyszek. Późniejsza nazwa schroniska, Hampelbaude, pochodziła od długoletnich następców legendarnego Daniela. Buda przeszła do historii m.in. dzięki słynnym księgom, do których wpisywali się goście (wśród nich np. Goethe). Prototyp dzisiejszego schroniska spłonął w 1906 r. Na jego miejsce zbudowano obecnego molocha o średniej urodzie (ma piękny piec kaflowy w sali jadalnej). Powojenna nazwa obiektu wzięła się stąd, iż jego pierwszymi gospodarzami byli studenci.


Śnieżka

Śnieżka (1603 m), to najwyższa góra Karkonoszy i Sudetów, do żadnej innej nie podobna. Wielka skalna piramida wyrastająca ponad 200 m nad przełęcz Pod Śnieżką i 200 m ponad Czarną Kopę. Zachmurzona, wilgotna, ale piękna.

obserwatorium na Śnieżce
więcej w galerii Polska od Beskidów po Sudety
Nieduża kopuła szczytowa Śnieżki jest najlepszym punktem widokowym Sudetów i Dolnego Śląska. Dziś, kiedy w weekendy ciągną na nią tłumy i czuć się można jak na wielojęzycznym deptaku (Czesi wjeżdżają na Śnieżkę wyciągiem krzesełkowym), aż trudno wyobrazić sobie czasy, kiedy pierwsze odnotowane wejście na Śnieżkę (1456 r.) było wyczynem.

Śnieżka od dawna była górą graniczną, chociaż pamiętajmy, że granica państwowa w sensie współczesnym pojawiła się tu dopiero za czasów pruskich. Gdy zaczęło wspinać się na nią coraz więcej ludzi, a sława zaczęła przyćmiewać w Europie nawet Alpy, ścisłe rozgraniczenie stref wpływów stało się kwestią istotną. Hrabia Leopold von Schaffgotsch (świeżo upieczony katolik i pan śląskiej części Karkonoszy) pierwszy postanowił działać. Zbudował na Śnieżce w 1681 r. kaplicę św. Wawrzyńca i ofiarował ją cystersom, co było też jednym z elementów odczarowywania Karkonoszy (odpowiedzią czeskiego konkurenta Schaffgotschów było egzorcyzmowanie Ducha Gór ze źródeł Łaby). Oni odprawiali tu kilka razy w roku nabożeństwa, dodatkowo przyciągając nowych zdobywców.

Budowa kaplicy przyczyniła się więc do wzrostu popularności Śnieżki, a w miarę wzrostu ruchu turystycznego kaplica pełnić zaczęła rolę schroniska (do rangi tej urosły wcześniej budy pasterskie, jakie ostały się w okolicach - m.in. Strzecha Akademicka). Po przejściu Śląska pod panowanie pruskie Śnieżka była najwyższą górą państwa. Traktowano ją jako świętą górę Niemców, z tamtych czasów wywodzi się niemiecka do niej słabość. Dla Czechów dla odmiany Śnieżka była zaś symbolem słowiańszczyzny i narodowych korzeni. Wspinali się na nią władcy państw, dyplomaci, arystokraci, poeci, malarze, kuracjusze, słowem, niemalże wszyscy.

Pierwsze schroniska powstały na Śnieżce w XIX w. Wykładano w nich słynne księgi pamiątkowe dla gości (dziś są wspaniałym świadectwem czasu). W 1872 r. powstała tu agencja pocztowa. W dobrym tonie było posłać przyjaciołom dowód wspinaczki. Wydana w drugiej połowie XIX w. widokówka z rysunkiem Śnieżki była pierwszą pocztówką na świecie, choć prawdziwy boom widokówkowy datuje się na początek wieku XX.

W 1905 r. z okazji 25-lecia Riesengebirgsverein wybudowano Drogę Jubileuszową, raniącą krajobraz szerokim trawersem Śnieżki (dotychczas wchodziło się czerwonym szlakiem - zygzakami od zachodu). Spacerują nią ci, którzy nie lubią stromizn. Trzeba jednak uważać, bo na drogę dość często osuwają się kamienie z gołoborza pokrywającego górę. Był nawet pomysł zbudowania kolei zębatej na szczyt (równie rewelacyjny, jak pomysł wybudowania wąskotorówki grzbietem Karkonoszy), ale Schaffgotschowie popisali się rozumnością i nie dopuścili do tego.

W czasie wojny Niemcy mieli na Śnieżce stację radiową lotnictwa. Po wojnie szczyt stał się terenem sporu miedzy Czechosłowacją a Polską. Czesi rościli sobie prawa do stacji meteorologicznej, ale sytuację udało się załagodzić. Po polskiej stronie na Śnieżce stoją dziś dwa obiekty – "latające spodki" i kaplica św. Wawrzyńca.

Latające spodki, to trzy kontrowersyjne budynki obserwatorium meteorologicznego i niewielkiego schroniska. Zbudowano je w latach 1967-1976 w miejsce starszego obserwatorium niemieckiego (tradycje badań klimatu sięgają tu XVIII w.), przenosząc większość wysokiej klasy aparatury.

Kaplica św. Wawrzyńca to w zasadzie ten sam obiekt, jaki wzniósł tu Schaffgotsch. Wyposażenie jest bardzo skromne (ołtarzyk i epitafium Odrowąża-Pieniążka, ofiary torfowisk), bo dawne bogatsze przeniesiono do kaplicy św. Anny przy Dobrym Źródle. 10 sierpnia obchodzi się tu dzień św. Wawrzyńca, odbywają się msze oraz odpust.


Czarny Grzbiet

jego zbocza od dawna stanowiły teren zainteresowania poszukiwaczy skarbów

Czarny Grzbiet, na wschód od Śnieżki, jest zbudowany głównie ze skał metamorficznych, a jego kulminacja, Czarna Kopa (1407 m n.p.m.) - z łupków. Zbocza Czarnej Kopy od dawna stanowiły teren zainteresowania poszukiwaczy skarbów.

Dziś większy fragment Czarnego Grzbietu jest wylesiony, co daje dość ponure wrażenie.

Sowia Przełęcz (1164 m) oddziela Czarny Grzbiet od Kowarskiego Grzbietu. Istnieje tu turystyczne przejście graniczne. Poniżej przełęczy leży zaciszna dziś Sowia Dolina. Jeszcze w XIX w. była miejscem, którego spokój zakłócała praca kopalń. Miedź, ołów i złoto wydobywano bowiem na zboczach Czarnego Grzbietu. Przypominają o tym hałdy i sztolnie.



Przełęcz Okraj

Dawniej uczęszczana przez przemytników, dziś oferuje możliwość legalnego przekraczania granicy, do którego prowadzi asfaltowa droga z Przełęczy Kowarskiej.

Po czeskiej stronie rozpościera się Mala Upa, która zachowała oryginalny układ przestrzenny rozproszonej wsi pasterskiej. Znajdują się tu schroniska, hotele, sklepy i knajpki.

Protoplastą dzisiejszego schroniska na przełęczy Okraj (tel. 075/7182201, 30 miejsc) było założone w początkach XIX w. drewniane schronisko - buda Karola Nagela, który zapoczątkował w Karkonoszach szał na zjazdy saniami rogatymi. Pod koniec tego stulecia postawiono tu obiekt murowany. Zniknął on jednak z krajobrazu przełęczy, gdy budowano przejście graniczne. Jak przypomina Marek Staffa, w 1975 r. w ramach telewizyjnej rywalizacji z Głuchołazami Kowary wybudowały na miejscu starego nowe schronisko PTTK (wtedy była to bacówka).


Grzbiet Lasocki

Najniższy, ale najlepiej zachowany ekologicznie wał Karkonoszy. Na wierzchowinach wyrastających ponad 1100 m n.p.m. lasy są zniszczone, ale niżej istnieją nieprzebyte knieje.

W Lasockim Grzbiecie eksploatowano w przeszłości rudy żelaza i poszukiwano srebra. Występują tu również wapienie krystaliczne (m.in. w zboczach Łysociny), które wypalano w wapiennikach. Zbudowany ze skał metamorficznych grzbiet jest ciekawym obszarem dla mineralogów (choć niezbyt rozpoznanym). Na przełomie wieków osady u podnóża Lasockiego Grzbietu rozwijały funkcję letniskową. Po wojnie, w przeciwieństwie do miejscowości zachodniej i środkowej części Karkonoszy, ośrodki turystyczne na wschód od Karpacza zaczęły podupadać.

Przepiękna dolina potoku Srebrnik, w górnej części zalesiona i urozmaicona skałkami, w dolnej pokryta bujnymi łąkami, w XIX w. była postrzegana jako romantyczny dziki zakątek. W pobliżu, przy drodze powyżej dzisiejszego schroniska Srebrny Potok stoją ruiny wapiennika. Kiedyś był tu młyn i niewielki przysiółek.




POMNIKI PRZYRODY NIEOŻYWIONEJ
Ilość pomników przyrody nieożywionej w Sudetach Zachodnich jest zaskakująco mała jak na obszar o tak wielu wybitnych walorach geologicznych i krajobrazowych. Wśród istniejących pomników tego rodzaju najwięcej jest głazów narzutowych (21, z czego 18 w Bolesławcu i najbliższej okolicy) i odsłonięć (16). Ponadto chronione są 3 jaskinie bądź ich zespoły, marmit, skamieniały pień drzewa i zespół graniaków. Zdumiewający jest fakt objęcia ochroną pomnikową zaledwie 4 (!) spośród kilkuset skałek znajdujących się na tym terenie.

Głazy narzutowe
1. Zagrodno (gm. Zagrodno, pow Złotoryja) – 445 cm.
2-3. Legnica (miasto, pow. miejski Legnica) – 565 i 785 cm.
4-12. Bolesławiec (miasto, pow. Bolesławiec) – od 460 do 700 cm.
13. Bożejowice (gm. i pow. Bolesławiec).
14-17. Warta Bolesławiecka (gm. Warta Bolesławiecka, pow. Bolesławiec).
18. Brzeźnik (gm. Nowogrodziec, pow. Bolesławiec).
19. Kraśnik Górny (gm. i pow. Bolesławiec).
20. Mierzwin (gm. i pow. Bolesławiec).
Skałki
1. Piechowice (miasto, pow. ziemski Jelenia Góra) – „Złoty Widok”, granit.
2. Żerkowice (gm. i pow. Lwówek Śl.) – „Skała z medalionem”, piaskowiec.
3. Przesieka (gm. Podgórzyn, pow. ziemski Jelenia Góra) – „Waloński Kamień”, granit.
4. Gorzeszów (gm. i pow. Kamienna Góra) – „Diabelska Maczuga”, piaskowiec.
Jaskinie
1. Złotoryja (miasto, pow. Złotoryja) - 3 niewielkie jaskinie: „Wilcza”, „Niedźwiedzia” i „Wodospad”.
2. Płóczki Dolne (gm. i pow. Lwówek Śl.) – 3 niewielkie jaskinie: „Lisia”, „Górna” i „Czerwona”.
3. Płakowice (gm. i pow. Lwówek Śl.) – „Zimna Dziura”.
Inne pomniki przyrody nieożywionej
1. Karpacz (miasto, pow. ziemski Jelenia Góra) – marmit w korycie Łomnicy.
2. Jelenia Góra (miasto i pow. miejski) – zeolizowane głazy granitowe.
3. Bogatynia (miasto, pow. Zgorzelec) – skamieniały pień drzewa z rodzaju Podocarpus.

POMNIKI PRZYRODY OŻYWIONEJ
Ochroną pomnikową objęto 69 gatunków i odmian okazałych drzew. Są wśród nich zarówno gatunki rodzime jak też obce, sprowadzane do parków i ogrodów. Najliczniejsze wśród pomnikowych drzew tego obszaru są: buk pospolity, dąb szypułkowy, klon pospolity, klon jawor, lipa drobnolistna, lipa szerokolistna i wiąz szypułkowy a z drzew iglastych cis pospolity i świerk pospolity. Wiele gatunków reprezentowanych jest przez pojedyncze okazy (bez czarny, głóg dwuszyjkowy, leszczyna pospolita, grusza pospolita). W Sudetach Zachodnich rosną dwa najstarsze drzewa w Polsce. Wbrew utartym opiniom nie są to dęby lecz cisy.Tutaj też rośnie najstarsza i największa wierzba biała w Polsce.
Na obszarze objętym mapą w formie pomników przyrody chronione są także okazałe, jedno- i wielogatunkowe grupy drzew, szpalery i aleje. Największe pomnikowe aleje znajdują się w gminach Męcinka (156 i 153 szt.) i Paszowice (153 szt.), zaś szpalery w Legnicy (135 szt.) i w Paszowicach (88, 52 i 50 szt.). Wyraźne jest znaczne zróżnicowanie w rozmieszczeniu pomników przyrody ożywionej na terenie Sudetów Zachodnich (w zasięgu mapy). Najwięcej ich znajduje się w Legnicy (79), gm. Siekierczyn (58), Jaworze (44), gm. Osiecznica (38) i gm. Paszowice (36). W wielu gminach spotyka się tylko kilka drzew pomnikowych, ale są też takie, gdzie pomnikowych drzew nie wyznaczono, co wynika głównie z nie przeprowadzenia w nich waloryzacji dendrologicznej. Jeśli zostaną one wykonane, ilość drzew pomnikowych na prezentowanym obszarze z pewnością wzrośnie.
1. Buk pospolity (Fagus sylvatica)
2. Cis pospolity (Taxus baccata)
3. Dąb bezszypułkowy (Quercus petraea)
4. Dąb szypułkowy (Quercus robur)
5. Jesion wyniosły (Fraxinus excelsior)
6. Jodła pospolita (Abies alba)
7. Klon pospolity (Acer platanoides)
8. Lipa drobnolistna (Tilia cordata)
9. Lipa szerokolistna (Tilia platyphyllos)
10. Świerk pospolity (Picea abies)
11. Topola biała (Populus alba)
12. Topola czarna, sokora (Populus nigra)
13. Wiąz górski (Ulmus glabra)
14. Wiąz szypułkowy, limak (Ulmus laevis)
15. Wierzba biała (Salix alba)

Najstarsze drzewa pomnikowe Sudetów Zachodnich:
1. Cis pospolity w Henrykowie Lubańskim (gm. i pow. Lubań) - 1270 lat. (najstarsze drzewo w Polsce!)
2. Cis pospolity w Bystrzycy (gm. Wleń, pow. Lwówek Śl.) - 801 lat. (drugie pod względem wieku drzewo w Polsce!)
3. Cis pospolity w Piechowicach (miasto, pow. ziemski Jelenia Góra) - 500–700 lat.


Najokazalsze drzewa pomnikowe Sudetów Zachodnich:
1. Dąb szypułkowy w Piotrowicach (gm. Chojnów, pow. ziemski Legnica) - 785 cm (wiek ok. 550 lat),
2. Lipa szerokolistna w Muchowie (gm. Męcinka, pow. Jawor) - 730 cm
3. Dąb szypułkowy w Rakowicach (gm. i pow. Bolesławiec) 650 cm.
4. Lipa drobnolistna w Dębrzniku (gm. i pow. Kamienna Góra) 648 cm.

Najokazalsze drzewa wybranych gatunków w Sudetach Zachodnich
Buk pospolity (Fagus sylvatica)
1. Gościszów (gm. Nowogrodziec, pow. Bolesławiec) - 610 cm.
2. Raszów (gm. i pow. Kamienna Góra) - 576 cm.
3. Jawor (m. i pow. Jawor) - 568 cm.
4. Karpacz (miasto, pow. ziemski Jelenia Góra) 532 cm.(najstarszy w Polsce w Sierakowie, woj. wielkopolskie - 346 lat (678 cm)
Cis pospolity (Taxus baccata)
1. cis pospolity w Henrykowie Lubańskim (gm. i pow. Lubań) - 1270 lat. (najstarsze drzewo w Polsce!)
2. cis pospolity w Bystrzycy (gm. Wleń, pow. Lwówek Śl.) - 801 lat. (drugie pod względem wieku drzewo w Polsce!)
3. cis pospolity w Piechowicach (miasto, pow. ziemski Jelenia Góra)- 500 - 700 lat.
Dąb bezszypułkowy (Quercus petraea)
1. Tylice (gm. i pow. Bolesławiec) - 485 cm.
2. Legnica (miasto i pow. miejski) - 418 cm.
3. Siedmica (gm. Paszowice, pow. Jawor) - 365 cm.
4. Kłonice (gm. Paszowice, pow. Jawor) – 350 cm.
Dąb szypułkowy (Quercus robur)
1. Piotrowice (gm. Chojnów, pow. Legnica) - 785 cm (550 lat).
2. Rakowice (gm. i pow. Bolesławiec) - 650 cm.
3. Niebyłczyce (gm. Warta Bolesławiecka, pow. Bolesławiec) - 640 cm.
4. Kochlice (gm. Miłkowice, pow. ziemski Legnica) - 640 cm.
5. Niwnice (gm. i pow. Lwówek Śl.) - 626 cm.
6. Mysłakowice (gm. Mysłakowice, pow. ziemski Jelenia Góra)- 610 cm.



Jesion wyniosły (Fraxinus excelsior)
1. Pisarzowice (gm. i pow. Kamienna Góra) - 592 cm, u podstawy 800 cm.
2. Okmiany (gm. Chojnów, pow. ziemski Legnica) - 430 cm.
3. Niwnice (gm. i pow. Lwówek Śl.) - 413 cm.
4. Dębrznik (gm. i pow. Kamienna Góra) - 404 cm.
5. Legnica (miasto i pow. miejski) - 401 cm.
6a. Lubań (miasto, pow. Lubań) - 380 cm cm.
6b. Rakowice (gm. i pow. Bolesławiec) - 380 cm.
Jodła pospolita (Abies alba)
1. Kowary (miasto, pow. ziemski Jelenia Góra) - 364 cm.

Klon pospolity (Acer platanoides)
1. Czerwony Kościół (gm. Krotoszyce, pow. ziemski Legnica) - 450 cm.
2. Jelenia Góra (miasto, powiat miejski) - 423 cm.
3. Gierałtowiec (gm. i pow. Złotoryja) - 420 cm.
4. Karpacz (miasto, pow. ziemski Jelenia Góra) - 397 cm.

Lipa drobnolistna (Tilia cordata)
1. Dębrznik (gm., pow. Kamienna Góra) - 648 cm.
2. Żarka nad Nysą (gm. Pieńsk, pow. Zgorzelec) - 642 cm.
3. Zgorzelec (miasto, pow. Zgorzelec) - 615 cm.
4. Pielgrzymka (gm. Pielgrzymka, pow. Złotoryja) - 595 cm.
5a. Niedźwiedzice (gm. Chojnów, pow. Legnica) - 570 cm.
5b. Chełmiec (gm. Męcinka, pow. Jawor) - 570 cm.

Lipa szerokolistna (Tilia platyphyllos)
1. Muchów (gm. Męcinka, pow. Jawor) - 730 cm.
2. Stankowice (gm. Leśna, pow. Lubań) - 586 cm.
3. Kamienna Góra (miasto, pow.Kamienna Góra) - 486 cm.
4. Kamienna Góra (miasto, pow. Kamienna Góra) - 453 cm.
5. Kraszowice (gm. i pow. Bolesławiec) - 450 cm.

Świerk pospolity (Picea abies)
1. Kowary (miasto, pow. ziemski Jelenia Góra) - 405 cm.
2. Staniszów (gm. Podgórzyn, pow. ziemski Jelenia Góra) - 383 cm.
3. Staniszów (gm. Podgórzyn, pow. ziemski Jelenia Góra) - 344 cm.

Topola biała (Populus alba)
1. Piechowice (miasto, pow. ziemski Jelenia Góra) - 453 cm.
2. Miłków (gm. Podgórzyn, pow. ziemski Jelenia Góra) - 407 cm.
3. Kamienna Góra (miasto, pow. Kamienna Góra) - 331 cm.

Topola czarna, sokora (Populus nigra)
1. Goliszów (gm. Chojnów, pow. ziemski Legnica) - 560 cm.
2. Bolesławiec (miasto, pow. Bolesławiec) - 550 cm.
3. Legnica (miasto i pow. miejski) - 508 cm.
4. Zachełmie (gm. Podgórzyn, pow. ziemski Jelenia Góra) - 483 cm.

Wiąz górski (Ulmus glabra)
1. Leszczyna (gm. i pow. Złotoryja) - 355 cm.
2. Janowice Wlk. (gm. Janowice Wielkie, pow. ziemski Jelenia Góra) - 327 cm.

Wiąz szypułkowy, limak (Ulmus laevis)
1. Kochlice (gm. Miłkowice, pow. ziemski Legnica) - 445 cm.
2. Twardocice (gm. Pielgrzymka, pow. Złotoryja) - 430 cm.
3. Gościszów (gm. Nowogrodziec, pow. Bolesławiec) - 410 cm.
4a. Zaręba (gm. Siekierczyn, pow. Lubań) - 340 cm.
4b. Tomaszów Bolesławiecki (gm. Warta Bolesławiecka, pow. Bolesławiec) - 340 m.

Wierzba biała (Salix alba)
1. Jelenia Góra (miasto i pow. miejski) - 598 cm (164 lata) - najstarsza w Polsce!
2. Platerówka (gm. Platerówka, pow. Lubań) - 488 cm.
3. Legnica (miasto i pow. miejski) - 470 cm.
4. Legnica (miasto i pow. miejski) - 350 cm.
5a. Kamienna Góra (miasto, pow. Kamienna Góra) - 330 cm.
5b. Wigancice Żytawskie (gm. Bogatynia, pow. Zgorzelec) - 330 cm.



ZAGOSPODAROWANIE TURYSTYCZNE
Za podstawową formę zagospodarowania turystycznego uważa się bazę noclegową, Przede wszystkim tzw. bazę otwartą, czyli taką, która jest ogólnie dostępna, należą do niej: różnego rodzaju miejsca w hotelach, domach wycieczkowych, schroniskach czy pensjonatach. Dzisiaj dla turystyki górskiej największe znaczenie mają schroniska oraz tzw. prywatne kwatery. Wiele schronisk powstałych w czasach PRL-u dzisiaj uważa się za przestarzałe, w związku, z czym wymagają one przebudowy. Często jednak brak funduszy, zmusza właścicieli do zamykania ośrodków, a co za tym idzie daje to możliwość nowym firmom budowlanym, których przedsięwzięcia kierowane są powszechną dostępnością. Ostatnie lata przyniosły zjawisko budowy nowych, dobrze wyposażonych pensjonatów, które wyróżniają się nie tylko swoją oryginalnością, ale także przystosowaniem dla osób niepełnosprawnych.
Poruszając kwestię osób niepełnosprawnych, powinniśmy zwrócić uwagę, na to, że nie zawsze niepełnosprawny spotyka się z niezbędnymi mu udogodnieniami. Pomijając trudności związane z transportem, często skazany jest na przeszkody nie do pokonania już na miejscu swojego wypoczynku (pobytu). Coraz częściej jednak władze administracyjne miejscowości wczasowych myślą o niepełnosprawnych. Nie zmienia to jednak, w większości przypadków, faktu, iż organizując jakikolwiek wyjazd, człowiek niepełnosprawny musi zawzięcie szukać dogodnego mu miejsca do pobytu.
Niewiele, bowiem obiektów posiada ofertę dla osób przykutych do wózka inwalidzkiego. Chodzi tu oczywiście o podjazdy, windy a nawet samo przystosowanie pokoi i łazienek. Przecież wczasy osób niepełnosprawnych to nie tylko rehabilitacja, chcą oni tak samo jak inni ludzie wyjechać gdzieś wyłącznie w celu miłego spędzenia czasu.
Nawiązując do tematu, nie należy zapominać o sprawach przystosowania samych szlaków turystycznych dla osób niepełnosprawnych. Co roku w ramach „Górskiej Rehabilitacji” w Karkonoszach odbywają się obozy wspinaczkowe przeznaczone dla osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Specyficzne dla tego miejsca jest sieć asfaltowych ścieżek, które przebiegają w bezpośrednim sąsiedztwie skał, a zarazem stanowią dogodny dojazd dla osób mających problemy ruchowe. Należy tutaj dodać, iż w lipcu 2006 roku „Śnieżka została zdobyta” przez osobę poruszającą się, na co dzień, na wózku inwalidzkim.
Ważnym elementem zagospodarowania turystycznego są urządzenia techniczne Projekty ich budowy w Karkonoszach maja bardzo długa historię. Jeszcze przed I wojną światową opracowany został plan budowy kolejki zębatej na Śnieżkę, jednak projekt ten nie został zrealizowany. Ale już do końca 1945 roku w Karkonoszach funkcjonowały dwa wyciągi terenowe w Szklarskiej Porębie. Potrzeby narciarstwa zjazdowego, zaspokajane są przez czynne sezonowo wyciągi typu orczykowego i zaczepnego. Jeżeli idzie natomiast o saneczkarstwo, które uznawane jest za dyscyplinę sportową, konieczne stało się utrzymywanie w Karpaczu kilku torów saneczkowych.

SZLAKI TURYSTYCZNE

Karkonosze pokryte są najgęstszą siecią szlaków turystycznych w Sudetach, których jest tu kilkaset kilometrów, nie licząc ścieżek rowerowych i narciarskich tras biegowych. Spora część z nich to trasy wyznaczone jeszcze przed wojną.

Niektóre łączą się ze szlakami czeskich Karkonoszy, chyba w nadziei, że kiedyś będzie można przekraczać granicę każdym szlakiem. Są bardzo dobrze oznakowane, można tu zabłądzić jedynie we mgle albo zimą, gdy warstwa puchu przysypie pnie drzew lub kamienie. Staraliśmy się uporządkować szlaki od zachodu ku wschodowi, także według kolorów.
Szlak główny i jego międzynarodowa odnoga
• czerwony, odcinek Głównego Szlaku Sudeckiego im. M. Orłowicza (w skrócie GSS) - ze Szklarskiej Poręby przez Wodospad Kamieńczyka, schronisko PTTK Na Hali Szrenickiej, Graniczną Łąkę, nad Śnieżnymi Kotłami, przez Czarną Przełęcz, Śląskie Kamienie, Przełęcz Karkonoską, Słonecznik, schronisko Śląski Dom, schronisko PTTK Nad Łomniczką, Karpacz, Przełączkę, Przełęcz za Grabowcem, Radzicz do Głębocka, dalej do Mysłakowic, czas przejścia 9 godz., w drugą stronę 10 1/2 godz.
• czerwony, Droga Przyjaźni Polsko-Czeskiej - do schroniska Śląski Dom biegnie jak GSS im. M. Orłowicza. Od schroniska Śląski Dom przez Śnieżkę, Czarną Kopę, Sowią Przełęcz do przełęczy Okraj, czas przejścia 2 2/3 godz., w drugą stronę 2 3/4 godz.
Przejawem surrealizmu socjalistycznego było funkcjonowanie czerwonego Szlaku Przyjaźni wzdłuż polsko-czechosłowackiej (dziś czeskiej) granicy państwowej. Po luzie lat 60., kiedy obowiązywała konwencja turystyczna umożliwiająca zwiedzanie czeskich gór, uzbrojeni po zęby żołnierze pilnowali turystów bacząc, by nikt nawet na metr nie zszedł z dozwolonej ścieżki. W latach 80. doszło nawet do niewielkiego zatargu granicznego dotyczącego przebiegu dróżki na Śnieżkę. Czechosłowaccy przyjaciele stwierdzili bowiem, iż wdziera się ona w ich terytorium o 1,5 m za dużo.
Pozostałe szlaki czerwone
• z Sobieszowa na Chojnik, czas przejścia 3/4 godz., w drugą stronę 1/2 godz.
• ze schroniska Pod Łabskim Szczytem do Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem, czas przejścia 1 1/2 godz., w drugą stronę 1 2/3 godz.
• z Rozdroża Kowarskiego przez Jarkowice, schronisko Srebrny Potok na Grzbiet Lasocki - do połączenia ze szlakiem zielonym, czas przejścia 2 1/3 godz.

Szlaki niebieskie
• ze schroniska PTTK Pod Łabskim Szczytem przez Wodospad Szklarki, Piechowice, Michałowice, Trzy Jawory, Wysoki Most na Przełęcz pod Śmielcem, czas przejścia 5 1/2 godz., w drugą stronę 5 1/4 godz.
• z Sobieszowa przez Trzmielak na Polanę pod Grzybowcem, czas przejścia 1 1/4 godz., w drugą stronę 1 godz.
• z Podgórzyna Dolnego, przez Przełęcz Różyckiego, Jagniątków, Koralową Ścieżką, koło Czarnego Kotła Jagniątkowskiego na Czarną Przełęcz, czas przejścia 3 3/4godz., w drugą stronę 3 godz.
• z Podgórzyna Górnego przez Przesiekę, na Przełęcz Karkonoską i do schroniska PTTK Odrodzenie czas przejścia 2 1/2 godz., w drugą stronę 2 godz.
• z Borowic przez Raszków, koło Dobrego Źródła i kaplicy św. Anny do Miłkowa, czas przejścia 1 3/4 godz., w drugą stronę 2 godz.
• z Karpacza-Białego Jaru koło świątyni Wang, przez Polanę nad Mały Staw do schroniska PTTK Samotnia, koło schroniska PTTK Strzecha Akademicka na Złotówce, koło schroniska Śląski Dom, zboczami Śnieżki, Czarnym Grzbietem na Czarną Kopę, przez Sowią Przełęcz, Czoło, przełęcz Okraj, Dolinę Białej Wody do Niedamirowa, czas przejścia 7 1/2 godz., w drugą stronę 8 1/4 godz.
Szlaki zielone
• z Jakuszyc przez Skalną Bramę, schronisko PTTK Na Hali Szrenickiej, Mokrą Przełęcz, schronisko PTTK Pod Łabskim Szczytem, Śnieżne Kotły, Czarny Kocioł, Przełęcz Karkonoską (schronisko Odrodzenie) do Pielgrzymów, czas przejścia 7 1/4 godz.
• ze Szklarskiej Poręby przez Michałowice, Polanę pod Grzybowcem, Jagniątków, podnóża Chojnika, Zachełmie, Przesiekę, Borowice, Karpacz, Wilczą Porębę, Krzaczynę do Kowar, czas przejścia 8 1/2 godz., w drugą stronę 8 3/4 godz.
• z Rozdroża pod Kamieńczykiem przez stację pośrednią wyciągu na Szrenicę do Starej Drogi, czas przejścia 1 godz., w drugą stronę 50 min.
• ze Słonecznika przez Polanę, Karpacz, Wilczą Porębę, pozostałości Budnik do przełęczy Okraj (schronisko PTTK Na Przełęczy Okraj), wzdłuż granicy Lasockim Grzbietem do Wzgórz Bramy Lubawskiej, dalej przez Przełęcz Lubawską w Góry Kamienne, czas przejścia 6 3/4 godz., w drugą stronę 6 godz.
• z Rozdroża pod Sulicą na Kowarskie Rozdroże - przystanek PKS Okraj, czas przejścia 1/4 godz., w drugą stronę 1/2 godz.

Szlaki żółte
• ze Szklarskiej Poręby Starą Drogą, koło schroniska Pod Łabskim Szczytem, Łabski Szczyt do stacji przekaźnikowej nad Śnieżnymi Kotłami, czas przejścia 2 1/2 godz., w drugą stronę 2 godz.
• z Piechowic przez Polanę pod Grzybowcem, Jagniątków, Drogą pod Reglami, przez Przesiekę, Borowice, Dolinę Jodłówki, Rówienkę, Polanę, Pielgrzymy do Słonecznika, czas przejścia 5 1/2 godz., w drugą stronę 5 1/4 godz.
• z Podgórzyna Dolnego przez Podzamcze do zamku Chojnik, czas przejścia 1 1/3 godz., w drugą stronę 1 godz.
• z Sosnówki koło kaplicy św. Anny do Karpacza Górnego, czas przejścia 1 3/4 godz., w drugą stronę 1 1/2 godz.
• z przystanku PKS Karpacz-Biały Jar przez Złotówkę i schronisko Strzecha Akademicka do Białego Jaru, czas przejścia 1 1/2 godz., w drugą stronę 1 1/5 godz.
• z Karpacza PKP przez Wilczą Porębę do schroniska PTTK Nad Łomniczką, czas przejścia 1 1/4 godz., w drugą stronę 1 godz.
• z Kowar PKS przez pozostałości Budnik na Skalny Stół, czas przejścia 2 1/4 godz., w drugą stronę 1 3/4 godz.
• z Przełęczy Kowarskiej przez Rozdroże pod Sulicą, przełęcz Okraj do Uroczyska koło Kowar Górnych, czas przejścia 2 1/4 godz.
• ze schroniska Srebrny Potok w Jarkowicach przez Bielec na Rozdroże pod Łysociną, czas przejścia 50 min., w drugą stronę 40 min.
Szlaki czarne
• dookoła Szklarskiej Poręby - z przystanku PKS Szklarska Porębie, przez Marysin, koło dolnej stacji kolejki linowej na Szrenicę, przez Rozdroże pod Kamieńczykiem, hutę szkła, przez Białą Dolinę, Zakręt Śmierci, Szklarską Porębę Dolną PKP, Wodospad Szklarki (schronisko PTTK Kochanówka), Szklarską Porębę Górną z powrotem na PKS, czas przejścia 4 godz.
• z Końskich Łbów koło górnej stacji kolejki na Szrenicę, schronisko Na Szrenicy do połączenia ze szlakiem czerwonym (GSS), czas przejścia 1/2 godz.
• ze schroniska Pod Łabskim Szczytem przez Jagniątków, drogą Petrowka do połączenia z GSS poniżej Śląskich Kamieni (Hutniczy Grzbiet), czas przejścia 3 3/4 godz.
• od niebieskiego szlaku z Jagniątkowa na Czarną Przełęcz - z III Drogi do Rozdroża pod Jaworem u stóp Czarnego Kotła, gdzie spotyka szlak zielony z Jakuszyc na Pielgrzymy, czas przejścia 1/2 godz., w drugą stronę 1/3 godz.
• z Sobieszowa przez Chojnik, Zachełmie do Podgórzyna Górnego, czas przejścia 1 1/3 godz., w drugą stronę 1 1/2 godz.
• z Sosnówki Dolnej przez Wodospad Podgórnej do Przesieki, czas przejścia 1 3/4 godz., w drugą stronę 1 1/2 godz.
• z przystanku PKS Karpacz-Biały Jar przez Biały Jar do schroniska Śląski Dom, czas przejścia 2 godz., w drugą stronę 1 1/2 godz.
• z przystanku Karpacza Dolnego PKS przez Wilczą Porębę, Sowią Dolinę na Sowią Przełęcz, czas przejścia 1 3/4 godz., w drugą stronę 1 1/3 godz.


Służby ratownicze

GOPR - Grupa karkonoska
Teren działania Grupy Karkonoskiej to: Sudety Zachodnie, Góry Izerskie, Karkonosze, Góry Kaczawskie, Rudawy Janowickie, Góry Sokole, Grzbiet Lasocki i Wzgórza Bramy Lubawskiej.
Ratownictwo w Sudetach powstało w grudniu 1952 r. po złożeniu przyżeczenia przez pierwszych ratowników uczestniczących poprzednio w kursie ratownictwa górskiego zorganizowanego w schronisku "Samotnia". Powstaje Sudeckie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Pierwszą akcję odnotowano 26 grudnia 1952 r.
W 1956 r. Sudeckie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zmieniło nazwę na Grupa Sudecka GOPR, a w 1976 r. nastąpił podział Grupy Sudeckiej na Grupę Wałbrzysko-Kłodzką GOPR i Grupę Karkonoską GOPR.
Obecnie Grupa zrzesza 147 członków rzeczywistych, 8 ratowników zawodowych i 17 kandydatów. Dysponują oni 3 samochodami terenowymi, pięcioma skuterami śnieżnymi i 3 TRX (pojazd czterokołowy do poruszania się w trudnym terenie).
W czasie swj działalności ratownicy udzielają prawie 400 interwencji rocznie, a w ostatnich latach liczba ta zwiększyła się do prawie 500.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 95 minut