profil

Starożytny Egipt- ogólnie

poleca 85% 159 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Starożytny Egipt,

kraj ciągnący się wzdłuż Nilu, rzeki uważanej za uosobienie bóstwa, gdyż nawadniał ziemię, a ta stawała się żyzna. Śmiało można stwierdzić, że bez tej życiodajnej rzeki nie byłoby tej fascynującej cywilizacji. Państwem rządził faraon. Miał on nieograniczoną władzę. Uważano go za syna najwyższego boga Re: boga Słońca i stwórcy świata. Faraon posiadał ziemie, które uprawiali chłopi. Byli zobowiązani do oddania znacznych części plonów do państwowych spichrzów. Podczas wylewu Nilu, musieli pracować przy budowie świątyń, piramid. Te ostatnie były grobowcami faraonów. Pierwszą była piramida Dżosera, zaprojektowana przez Imhotepa w XXVIIIw.p.n.e., zwana "schodkową". Najbardziej znanymi są piramidy w Gizie. Są zbudowane z komór grobowych, galerii itp. Myśląc o Egipcie nasuwają się 3 rzeczy: faraon, piramida i sfinks. Jest to lew z ludzką głową, często strzegący rzeczy świętych. Egipcjanie czcili wielu bogów; każde miasto miało swoje bóstwo opiekuńcze. Najważniejsi bogowie to: Anubis, Bastet, Horus, Izyda, Ozyrys, Re, Seth, Thot. W religii egipskiej jest dużo mitów, niestety mało znanych. Po przeczytaniu paru z nich, stwierdzam, iż są tak wspaniałe jak mity greckie. Bogom stawiano świątynie i znoszono dary. Kapłani byli ludźmi bardzo wykształconymi; znali astronomię i matematykę. Faraonowie korzystali z ich cennych rad. Egipcjanie wierzyli, że po śmierci ich dusze żyją nadal, lecz w lepszym świecie, aż do momentu rozkładu ciała- tak powstała mumifikacja- skomplikowany i kosztowny zabieg balsamowania zwłok, polegający na wyjęciu wnętrzności i obandażowaniu ciała. Gdy dusza "odbywała wędrówkę", czekały ją różne "przygody", m. in. ważenie serca, sąd odprawiany przez bogów.
Szczególnie interesuje mnie kultura starożytnych Egipcjan, dlatego chciałabym pogłębić ten temat. Medycyna nie miała swych korzeni w Grecji, jak do niedawna sądzono, lecz właśnie w Egipcie. Wielu greckich lekarzy (w tym słynny Hipokrates) czerpało wiedzę z Egiptu. Mumie noszą ślady zabiegów chirurgicznych, trepanacji czaszki (operacja kości z zastosowaniem narzędzi; trepanacja czaszki ma na celu odsłonięcie mózgu i opon mózgowych) i protetyki dentystycznej.
Mimo tak wspaniałej techniki medycznej, Egipcjan nie omijały choroby. Na początku XXw. lekarz angielski Ruffer rozpoczął badania mumii. Najsłynniejsza, szczątki faraona Tutenchamona również była poddana szczegółowym badaniom. Stwierdzono, iż starożytni Egipcjanie cierpieli w większości na takie same dolegliwości, na jakie są podatni ludzie w dzisiejszych czasach: zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i stawów, nowotwory, ospę, gruźlicę kości, pylicę (przewlekłe schorzenia płuc), ropnie nerek, liszaj, astmę, arteriosklerozę (miażdżyca), odleżyny, malarię, schorzenia jelit, słoniowaciznę (przerost skóry i tkanki podskórnej), krwotoki nerkowe i trąd. Na płaskorzeźbach można zauważyć, iż w kraju piramid spotykano niektóre wady genetyczne np. ginekomastię (zaburzenia hormonalne; chorował na nią faraon Echnaton, twórca nowej religii, czczącej tylko kult Atona) i achondroplazję.
Medycyna wiązała się z religią. Bogini Sachmet mogła zesłać zarazę i opanować ją, bóg Bes opiekował się ciężarnymi kobietami. Jednak patronem tejże sztuki był bóg mądrości- Thot, który zebrał w 42 księgach całą dostępną wiedzę. 6 ostatnich poświęcił medycynie. Zalecenia w nich zawarte musiały być ściśle przestrzegane.
Egipcjanie powiązywali części ciała ze zjawiskami przyrodniczymi (np. żyły kojarzono Nilem). Duże znaczenie magiczne miała liczba "4". Podczas przyrządzania leków należało czterokrotnie wymówić zaklęcie i starano się, by lek był złożony z 4 składników lub jej wielokrotności. Magia działała na chorych uspokajająco.
Mieszkańcy kraju nad Nilem ściśle przestrzegali zasad higieny. Obowiązywał np. zakaz wychodzenia z domu po zmroku w pierwsze tygodnie po wylewie Nilu. Zrozumiemy to, gdyż w tym okresie było dużo komarów, a co za tym idzie epidemii malarii. Do obowiązków należała także codzienna kąpiel, mycie rąk przed posiłkiem. Zapobiegając chorobom przewodu pokarmowego, stosowano częste posty. Dbano także o robotników, zapewniając im kąpiel i wizyty lekarskie. Gdyby dzisiaj każde państwo tak dbało o ludzi jak starożytni Egipcjanie, z pewnością byłoby mniej zabójczych epidemii. Uważam, że to kolejny dowód na wspaniałość kultury ówczesnego Egiptu.
Egipcjanie bardzo obawiali się chorób, uważali, że ich powodem są niewłaściwe diety. Podstawą żywienia był chleb, warzywa, owoce, ryby, mięso. Wodę filtrowano lub przegotowywano; zdawano sobie sprawę z niebezpieczeństwa picia z rzeki. Pito także piwo jęczmienne.
W starożytnym Egipcie lekarze należeli do stanu kapłańskiego, otaczano ich wielkim szacunkiem. Prawdopodobnie dopiero w VIw. p.n.e. leczeniem mogli zajmować się ludzie świeccy. Lekarze otrzymywali pensję z kasy państwowej, za lekarstwa płacili pacjenci. Badano m. in. temperaturę ciała, puls. Lekarze egipscy cieszyli się ogromną sławą w całym znanym im świecie, najsłynniejszym był Imhotep, "szary" człowiek, porównywany do boga.
Uważam, że to trochę dziwne, iż w starożytnym Egipcie nie istniały apteki, ani zawód aptekarza. Każdy lekarz sam przygotowywał potrzebne mu lekarstwa. Leki miały postać roztworów, powideł, maści, plastrów, okładów, czopków, lewatywy, płukanek i inhalacji. Wierzono w cieszącą się dziś sławą aromaterapię. Główne składniki leków to: mleko, tłuszcze zwierzęce, żółć, skóra, rogi, kopyta, owady, jaszczurki i zioła. Egipscy lekarze znali skuteczne lekarstwa przeciwko biegunce, zaparciu, na umocnienie chwiejących się zębów oraz poprawiające wzrok. Dużo zabiegów służyło oczyszczeniu organizmu (np. puszczanie krwi, środki przeczyszczające i lewatywy). Podczas zabiegów chirurgicznych stosowano znieczulenie miejscowe. Używano do tego sproszkowanego marmuru z octem. Opium służyło na zmniejszenie bólu.
Zdziwiło mnie to, iż mimo rozwiniętej sztuki balsamowania zmarłych, znajomość anatomii była niewielka, jednakże lekarze radzili sobie m. in. z przepukliną. Popularny (i jak dla mnie okropny) zabieg obrzezania wykonywali... fryzjerzy. Starożytni Egipcjanie byli dobrzy w chirurgii kostnej. Na mumiach sprzed 4500 laty można znaleźć ślady dobrze złożonych i wygojonych złamań. Złamaną kończynę unieruchamiano deszczułkami i obwiązywano bandażem, a przy złamaniach otwartych ranę zabezpieczano dodatkowo tamponem z włókien roślinnych, nasączonym olejem. Przeprowadzano też m. in. amputacje i trepanacje czaszki.
Starożytny Egipt był, jest i będzie fascynującą cywilizacją. Przetrwał parę tysięcy lat, śmiało stwierdzam, że to jedno z najstarszych państw w historii Ziemi. Uważam, iż nigdy nie poznamy wszystkich jego tajemnic. Może to nawet lepiej? Można snuć przypuszczenia, dzięki czemu kraj ten będzie zawsze fascynować. Nie znam osoby, która nie słyszałaby o ojczyźnie piramid, sfinksów i faraonów. Napoleon wprost ubóstwiał starożytny Egipt. Po wejściu Francuza do piramidy przeżył coś, czego nigdy się nie dowiemy. Ponoć piramidy uzdrawiają, może to prawda, ale nikt nie zaprzeczy, że mają "to coś", podobnie jak cały ten kraj.
Wspaniała cywilizacja, wspaniała kultura- tak można określić starożytny Egipt.




Źródła:
"Egipt. Bogowie i faraonowie"- czasopismo
"Przez wieki"- podr. do I kl. gim
Aut. D. Musiał, K. Polacka, S. Roszak
Encyklopedia popularna PWN

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 6 minut