Czy muzyka łagodzi obyczaje

mowi sie ze "muzyka lagodzi obyczaje" tak zgodze sie z tym stwierdzeniem opierajac sie na moich obserwacjach... kiedys muzyka wydawala mi sie po prostu jednym z wielu innych otaczajacych nas czynnikow srodowiska. teraz wiem ze moze miec ogromny wplyw na sluchajacego jej czlowieka. kazdy z nas jest inny i lubi inny rodzaj muzyki obecnie ma naprawde duzy wybor repertuarow. chyba najbardziej najwazniejszym argumentem potwierdzajacym teze zawarta w temacie jest fakt odczuc jakie one w nas wzbudzaja. moga one byc zarowno negatywne jak i pozytywne. w czasie suchania muzyki czlowiek moze sie uspokoic wyciszyc przeniesc sie w swiat marzen albo wyszalec zabawic porwac sie w wir tanca. zatem w jak wielu sytuacjach i wydarzeniach towarzyszy nam muzyka. pogrzeby wesela chrzciny urodziny i inne wazne uroczystosci a kazdej z nich przypisane osobne utwory muzyczne. obecnie najbardziej upowszechnionym rodzajem jest muzyka taneczna potoczenie zwana "technem" mozna ja uslyszec najczesciej w dyskotekach. obecnie wiele grop najczesciej wsrod mlodziezy ktore sluchaja okreslonego rodzaju muzyki. podzialy takie maja swoje dobre i zle strony. z jednej strony sa one pozytywne poniewaz czlowiek znajduje otoczenie ktore podziela jego zinteresowanie i dzieli sie z nim swoimi doswiadczeniami i pogladami a z drugiej strony czesto osoby z dwoch roznych srodowisk maja zakodowane w glowie ze "inny oznacza zly" i sa gotowi do wzajemnej przemocy. glupie stereotypy sprawiaja ze wiele ludzi zostaje odzrzuconych przez ogol spoleczenstwa poniewaz wobrazenia dyktuja nam taki a nie inny obraz danej osobowosci. ludzie utalentowani dla nas zwyklych sluchaczy wiele piesni i utworow muzycznych robia to dla pieniedzy jak rowniez wlasnej.